Zaloguj się, aby obserwować  
theKarnifexTM

Znalazlem Rolexa... I co teraz?

42 postów w tym temacie

Dnia 27.05.2012 o 14:34, Get_Down napisał:

Już mieszasz do tego moje dzieci?Póki co daleko mi do dzieci a je będę się
starł wychować jak najlepiej.
I tak jak dorosną to zobaczą jak ten świat jest uczciwy i będą robić co będą nie mam
na to wpływu.Pamiętaj człowieka wychowują przeżycia.

A myślałem, ze dzieciom wpaja się takie wartości jak uczciwość, miłość, szacunek itd. Bieda nie usprawiedliwia kradzieży, przywłaszczenia czyjejś własności. Uczciwość i oddanie znalezionego przedmioty znalazcy może i tak zostać wynagrodzona...

P.S. Podobnym tokiem myślenia posługują się piraci. Jestem biedny, więc mam moralne prawo piracić gry... Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem dzieckiem,po prostu w takim świecie dorosłem,otaczały mnie różne osoby i uwierz że uczciwość w tych czasach jest tylko powierzchowna,prosty przykład w życiu nie dał bym nikomu dojść do sejmu co ma na celu tylko kraść,rzeczywistość:Od zawsze politycy na nas żerują a wciskają nam jakie postępy zrobili.Podobnym tokiem myślenie wg. mnie myśli większość osób na tej planecie jeżeli masz szanse na czarno zarobić 5 razy tyle niż zarobisz harując jak wół to skorzystasz z okazji czyż nie?
P.S Moderatorze nie widzisz jaki off-top się zrobił,zamknij temat bo chłopak dawno dostał odpowiedź a my tylko marnujemy czas na pisanie swoich racji.
Prawda jest taka,każdy orze jak może wg.ciebie mogę być złodziejem dla innego będę chłopakiem co korzysta z okazji.I powiem ci tyle każdemu dzieciakowi powinno się wpajać że powinno się być uczciwym itp.ale i tak jak dorośnie spojrzy na świat ze swojej perspektywy i pójdzie swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I wlasnie dlatego chcialem sie gdzies zapytać o opinię... Ale nadal nie wiem co mam zrobic, bo z tego co tu przecztałem to tak: zgłosze to na policjie to moge go wgl stracić(bo np. Komendant sobie go wezmie jesli wgl ktos poza przyjmujacym zgłoszenie go jeszcze zobaczy) albo znajdzie sie właściciel i nic ztego bede mial oprócz "satysfakcji"(bo juz raz tak Mialem kupowałem cos w sklepie i dalem 10 a wydała mi jak z 100 ale powiedziałem jej to i pozniej mnie to męczyło bo za satysfakcjie nie kupię chleba) a wątpię zeby jakiś bogacz którego stać na Rolexa chcial sie zadawać wgl z takim prostym człowiekiem skoro pewnie juz od dawna na nowego Rolexa. Jeszcze moge go sprzedać i modlić sie zeby nie miec psów na plecach. Na giełdzie nikt normalny nie kupi Rolexa a jesli chodzi o noszenie no to pewnie nie jeden by mogl by mnie okopac i zabrać zegarek tak że pozostaje mi im wyrzucić... Czyż nie? Bo jak dam ogłoszenie to okaże sie nagle że jeden zegarek na setkę właścicieli. Wiec jedynie pozostaje mi tylko zadzwonić do Rolexa i popytać czy jest rejestrowany a zwłaszcza czy jest orginalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 14:57, Get_Down napisał:

Prawda jest taka,każdy orze jak może wg.ciebie mogę być złodziejem dla innego
będę chłopakiem co korzysta z okazji.I powiem ci tyle każdemu dzieciakowi powinno się
wpajać że powinno się być uczciwym itp.ale i tak jak dorośnie spojrzy na świat ze swojej
perspektywy i pójdzie swoją drogą.

Cwaniactwo i złodziejstwo zawsze powinno być napiętnowane. Piszesz "każdy orze jak może". Hans-olo napisał Tobie, że można się dorobić uczciwą pracą. Jest wiele przykładów ludzi, którzy do fortuny doszli ciężką pracą: Lindler (od trumien), Kiciński i Iwiński (tych nie trzeba przedstawiać), Kruk. Można tak wymieniać jeszcze sporo nazwisk.

Ty jednak preferujesz pójście po najmniejszej linii oporu, czyli cwaniactwo i złodziejstwo właśnie zawoalowane pod płaszczykiem "korzystania z okazji"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To napisz do tego Rolexa, a jeśli z tym nie wyjdzie, to wywieś ogłoszenie i zrób tak, że nie znajdzie się setka osób do jednego zegarka. Przecież logiczne, że nie napiszesz: "Znalazłem Rolexa, proszę o zgłoszenie się pod adres X". Bo to normalne, że ściągniesz na siebie złodziejuchów. Na pewno te zegarki są jakoś onumerowane lub cos w tym stylu.
Jak można przy takim czymś w ogóle myśleć o tym, żeby go sobie od razu wziąć, albo sprzedać? Jak Ty byś zgubił coś drogiego, to byś się o to nie martwił? Myślisz, że każdy kto ma Rolexa to jest uberbogaty i sobie może tak o pozwolić na wywalanie kasy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się czy postapić uczciwie, czy nie i mieć potem wyrzuty sumienia. I nie mów tutaj o tym, że "satysfakcją nie kupisz chleba". Takie rzeczy jak uczciwość, uczynność wynosi się z domu. I żaden kryzys, czy trudna sytuacja nie usprawiedliwiają robienią świństw komuś...

Co się tyczy problemu, radziłbym pójśc do salonu z zegarkami (np. Kruka, tam mają ekskluzywne Rolexy). Po numerze seryjnym powinni namierzyć właściciela. Zaproponuj zwrot, ale tylko za pokwitowaniem, by ktoś z salonu sobie nie przywłaszczył zegarka. Właściciel na pewno Ciebie wynagrodzi i doceni Twój wysiłek. Pozdrawiam.

P.S. Uważam, że nie powinno się zamykać tego wątku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 15:41, Karnifex napisał:

wątpię zeby jakiś bogacz którego stać na Rolexa chcial sie zadawać wgl z takim prostym człowiekiem skoro
pewnie juz od dawna na nowego Rolexa.

Oj tam, nie przesadzaj. Nie rób z bogaczy takich chamów.

Dnia 27.05.2012 o 15:41, Karnifex napisał:

Czyż nie? Bo jak dam ogłoszenie to okaże sie nagle że jeden zegarek na setkę właścicieli.

To poproś o numery seryjne. Właściciel na pewno takie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 15:41, Karnifex napisał:

skoro pewnie juz od dawna na nowego Rolexa.


A może to niebogaty człowiek, który po prostu długo sobie odkładał z pensji, bo miał marzenie posiadać taki zegarek? Ludzie są różni i często zdeterminowani do spełnienia rozmaitych marzeń, dlatego bym tak nie galopował z tym bogactwem.

Daj potem znać, jak się sprawa rozwinęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:17, Karfein napisał:

A może to niebogaty człowiek, który po prostu długo sobie odkładał z pensji, bo miał
marzenie posiadać taki zegarek? Ludzie są różni i często zdeterminowani do spełnienia
rozmaitych marzeń, dlatego bym tak nie galopował z tym bogactwem.

Wtedy by z nim nie wychodził z domu. Ja bym tak robił. Sam mam marzenie kupić sobie Pontiaca trans am w wersji bandit i postawić go w garażu, odpalać raz w miesiącu, żeby się silnik nie zastał, polerować, pucować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 14:57, Get_Down napisał:

bym nikomu dojść do sejmu co ma na celu tylko kraść,rzeczywistość:Od zawsze politycy
na nas żerują a wciskają nam jakie postępy zrobili.Podobnym tokiem myślenie wg. mnie
myśli większość osób na tej planecie jeżeli masz szanse na czarno zarobić 5 razy tyle
niż zarobisz harując jak wół to skorzystasz z okazji czyż nie?


Rzecz w tym, ze nie ma niczego i nieuczciwego niemoralnego w pracowaniu na czarno i niewspieraniu wolnosciowo-podatkowo-prawnego status quo.
Prost pytanie: chcialbys aby ktos tak samo cie potraktowal, znalazl gruby portfel z pare tys. zl w gotowce i dowodem osobistym, a nie probowal sie nawet z toba skotaktowac? Nie rob drugiemu co tobie niemile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie chciałbym być okradziony(głupie pytanie,tak samo mogę zapytać czy chciałbyś być pozbawiony przyrodzenia.),ale nie raz byłem,dla mnie sprawa prosta,ktoś gubi rolexa wartego taki szmal to nie szanuje takich rzeczy bo ja bym nadajnik GPS tam zamontował mając tyle kasy.Okradanie biednych jest niewłaściwe,bogatych też ale jak okradnę bogatego to nie będę miał wyrzutów sumienia bo wiem że ma kasę na więcej takich,biednego nie okradnę tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 19:13, Get_Down napisał:

jak okradnę bogatego to nie będę miał wyrzutów sumienia bo wiem że ma kasę na więcej takich
,biednego nie okradnę tyle.


Fajny sposób rozumowania, winszuję. Zdajesz sobie sprawę, że bogactwo to termin względny prawda? Czyli, na przykład, w porównaniu z sierotą z Konga to Ty jesteś życiowym bogaczem. Czyli spokojnie mógłbym Cię okraść, nie majac przy tym żadnych wyrzutów sumienia, jeśli myślałbym tak jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może jakiś moderator by przemianował temat na "Rozmyślenia na temat kradzieży/przywłaszczenia sobie czyjejś własności" albo coś takiego?

Jeśli sam miałbym w takim temacie zabierać głos, to powiedziałbym, że śmieszą mnie co poniektórzy obrońcy moralności, którzy z radością oddaliby policji(!) rzecz wartą parędziesiąt tysięcy złotych (niezbyt się orientuję w cenie takiego przedmiotu). Albo ci, którzy uważają, że znalazca nawiąże przyjaźń z poprzednim właścicielem i ta przyjaźń będzie więcej warta. Bzdura, taki ktoś odpali najwyżej pół tysiaka znalazcy, podziękuje, da mu kopa w dupę i tyle.

Trochę realnego myślenia, nie żyjemy w Dolinie Krzemowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 19:26, sinir napisał:

Bzdura, taki ktoś odpali najwyżej pół tysiaka znalazcy, podziękuje, da mu kopa w dupę i tyle.

Jeżeli ktokolwiek liczy na więcej, to się myli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 17:43, kuba9876543210 napisał:

Prost pytanie: chcialbys aby ktos tak samo cie potraktowal, znalazl gruby portfel z pare
tys. zl w gotowce i dowodem osobistym, a nie probowal sie nawet z toba skotaktowac?

Mi by nawet do głowy nie przyszło, że ktokolwiek chciałby się skontaktować i oddać co znalazł. Zgubione to stracone, trzeba się ogarnąć i uważać na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Salon Rolexa, numery seryjne, replika czy oryginał. Nie podawaj nigdy swojego adresu, ani tym bardziej danych osobowych. Nikogo nie obchodzą one, na pewno nie kogoś, komu chcesz zwrócić tego Rolexa - może po całej sprawie. Weź pod uwagę fakt, że żyjemy w kraju, gdzie wielu poderżnie Ci gardło za takiego Rolexa. Policja też jest bezsensowną opcją. Poprzeglądaj ogłoszenia regionalne, na pewno kiedy ktoś zgubi takiego Rolexa da ogłoszenie, chociaż szansa na telefon jest jedna do miliona.
Nie narzucajmy nikomu morlanych decyzji, każdy postępuje jak chce. Kręgosłup moralny to rzecz indywidualna, spróbuj jednak wykrzesić w sobie trochę empati.

Nie chwal się na lewo i prawo tym. Na pewno zostaniesz uznany za 'frajera' wśród ludzi z Twojego otoczenia. Popatrz chociażby na opinię ludzi tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 14:39, Janek_Izdebski napisał:

A myślałem, ze dzieciom wpaja się takie wartości jak uczciwość, miłość, szacunek itd.


Aha, wpaja się takie wartości, a potem dzieciak z wartościami dorasta i zdaje sobie sprawę, że jego, jego rodzinę i rodziców w majestacie prawa okrada rząd i urzędy napychając sobie kieszenie nieswoimi pieniędzmi.

Ja zapewne poszukałbym jakiejś drogi zwrócenia zegarka właścicielowi, ale omijałbym policję, bo ja bym został bez rolexa i właściciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 20:01, Budo napisał:

Ja zapewne poszukałbym jakiejś drogi zwrócenia zegarka właścicielowi, ale omijałbym policję,
bo ja bym został bez rolexa i właściciel.

Nic dziwnego. Organem właściwym do złożenia rzeczy znalezionych są starostwa powiatowe, a nie policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 20:31, Hellmut napisał:

Nic dziwnego. Organem właściwym do złożenia rzeczy znalezionych są starostwa powiatowe,
a nie policja.


Czegokolwiek z "organem" bym unikał. Sorry, tu jest Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
Zaloguj się, aby obserwować