Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Pachter: DLC zawarte na płycie to czysta chciwość

30 postów w tym temacie

Bzdury panie Pachter, dla mnie to spore ułatwienie- o ile sama gra w wersji podstawowej nie jest dziurawa jak szwajcarski ser a zawartość dodatkowa nie przypomina 20 minut wyciętych między aktami to ja jestem za, przynajmniej nie muszę tego ściągać;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2012 o 11:56, marcinsud napisał:

Oczywiście licencja nie stoi ponad prawem,
więc warunki niezgodne z prawem nie obowiązują.


No i właśnie potwierdziłeś to, o czym pisałem. W polskim prawodawstwie jak kupujesz grę, to jesteś właścicielem swojego egzemplarza i robisz sobie z nim, co chcesz, możesz go bez żadnych problemów sprzedać, a producent i wydawca mogą te swoje licencje sobie w d... do kieszeni wsadzić, nawet wypowiadał się w tej sprawie prawnik.

Zresztą żałosny jest chociażby przypadek EA, gdzie kupując grę płacisz za ograniczanie samego siebie, oprogramowanie szpiegujące i możliwość odebrania ci prawa do grania w momencie, gdy coś się EA nie spodoba, a płaci się na starcie całkiem sporą kasę. Podejrzewam, że jakby jakiś prawnik w USA dorwał się do owych licencji, to pewnie by EA nieźle dostało po tyłku za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.05.2012 o 12:06, Demagol napisał:

No i właśnie potwierdziłeś to, o czym pisałem. W polskim prawodawstwie jak kupujesz grę,
to jesteś właścicielem swojego egzemplarza /ciach/

jesteś właścicielem kawałka plastiku, ale program na nim zawarty nie jest twój, na szczęście jak zauważyłeś polskie prawo gwarantuje ci możliwość przeniesienia licencji na innego użytkownika, ale to nie robi z ciebie w żaden sposób właściciela.
Gdybyś otrzymał prawa własności mógłbyś tytuł sprzedawać pod swoja marką, zmieniać dowolnie i rozprowadzać dalej. Takich praw nie otrzymujesz. Otrzymujesz je np. w licencjach typu BSD, czy trochę bardziej restrykcyjnym GPL lub jak kupisz cały produkt za grube miliony.. Mało gier jest nimi objętych wydawcy wolą restrykcyjne eula.
Ogólnie trzeba uważać z doborem słów i człowiek z artykułu powinien o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie chciwość tylko prawo wydawcy. On wydaje grę w taki sposób jak tylko chce i zamiast bełkotać o tym, jakie to złe, można po prostu nie kupować. Jeżeli chce sprzedać część zawartosći stworzonej jeszcze podczas okresu produkcyjnego, jako DLC - kij mu w oko, ale ma prawo. Mi nie przeszkadza, tak długo, jak DLC umieszczone na płycie można nazwać DLC. Bo jeżeli z DLC zmieni się np. na "połowa gry" - wtedy będzie oznaczało, że coś jest nie tak.

Już praktyka zastosowana przez EA przy pupilku PeCetowej społeczności - BF3 - jest znacznie gorsza, wciskanie DLC do patcha, który rośnie do olbrzymich rozmiarów i muszą ze ściągnięciem potwora szarpać się wszyscy, ale użytek zrobią Ci, którzy zawartość odblokują. Jak się producent z wydawcą tłumaczył? "Zachowanie kompatybilnosci pomiędzy graczami". I nikt nic nie mówi. Jak się producenci umieszczający DLC na dysku tłumaczą? Tak samo. I już dzieciarnia robi awanturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2012 o 13:04, seba26 napisał:

ja myslalem ze Activison jest najgorszym dostawca badziewiarskich DLC

Bo wydaje raz na jakiś czas DLC nie wycięte z gry? Nigga, plz. W porównaniu do Ubisoftu czy EA Activision ma najlepszą politykę DLC w tej branży zaraz po Rockstarze i Bethesdźie (w przypadku Falloutów i Skyrima).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież już jest coś mocno nie halo z tymi DLC. Wydawcy stawiają kolejne, coraz śmielsze kroki, sprawdzając na ile jest w stanie oskubać gracza bez wyraźnego sprzeciwu. Przykład - ME3. Czy wycinanie z gry

Spoiler

Javika - Proteanina

jest fair?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę jakby kupić lodówkę, ale dostep do zamrażalnika jest strzeżony kłódką. By ją odblokować, trzeba iść do salonu i kupić doń klucz, a jeśli rozwalisz tą kłódkę jesteś uważany za złodzieja. Żaden skok na kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie DLC do Risen 2? To była fajna historia :) Odblokowałem te 3 dodatki dzięki konsoli kodów, iprzeszedłem. Kupiłem grę? Kupiłem.

zatem nie bedzie Niemiec pluł mi w twarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2012 o 13:18, Siriondel napisał:

To nie chciwość tylko prawo wydawcy. On wydaje grę w taki sposób jak tylko chce i zamiast
bełkotać o tym, jakie to złe, można po prostu nie kupować. Jeżeli chce sprzedać część
zawartosći stworzonej jeszcze podczas okresu produkcyjnego, jako DLC - kij mu w oko,
ale ma prawo. Mi nie przeszkadza, tak długo, jak DLC umieszczone na płycie można nazwać
DLC. Bo jeżeli z DLC zmieni się np. na "połowa gry" - wtedy będzie oznaczało, że coś
jest nie tak.


Nie ma prawa, jeżeli klient nie został poinformowany o zawartości dodatkowej znajdującej się na nośniku za, którą wymagana jest dodatkowa opłata. Chciałbym żeby pojawił się artykuł/podctast w, którym wypowiedział się jakiś prawnik. Może wtedy rozwiane by zostały wszystkie wątpliwości co im wolno a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować