Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 12.05.2007 o 09:02, dj-mafia napisał:

czy Bóg istnieje ?? no nie ludzie co to za temat ?? Dla tego co wierzy istnieje , dla tego
co nie wierzy nie istnieje.Proste Jedni wierzą w Boga inni w UFO a jeszcze inni w Matrixa (no
dobra wiem że to przesada )

No i co z tego ? Myślisz, że wątek jest nieaktualny ? Że porusza głupie problemy ? Jesteś w błędzie. Ten wątek jest ogólnie o religii, każdy może tu przedstawić swoje racje i je argumentować i starać się zrozumieć sposób myślenia innych. Tu przedstawiamy swój sposób myślenia właśnie. Moim zdaniem to jeden z ciekawszych wątków na całym forum.

Dnia 12.05.2007 o 09:02, dj-mafia napisał:

Wszystko zależy od naszego światopoglądu i wiary .

Oczywiście, że tak.

Dnia 12.05.2007 o 09:02, dj-mafia napisał:

Nie będę się wypowiadał czy wierzę i w co
wierzę bo to nie ma najmniejszego sensu . Bo jak już wspomniałem ja mogę być chrześcijaninem
a kto inny morze być w ogóle nie wierzący .

Nie prawda. Możesz być wierzącym (a hindusi, muzułmanie, żydzi, itd ... ?), albo niewierzącym, fakt twoja sprawa. Nie sadzę jednak, że przyznawanie się do swojego sposobu "wiary" to jakaś wstydliwa rzecz, do której nie warto się przyznawać. To jest dopiero bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 10:58, szerszeń45 napisał:

Nie prawda. Możesz być wierzącym (a hindusi, muzułmanie, żydzi, itd ... ?), albo niewierzącym,


Jak już napisał KrzysztofMarek, nie ma niewierzących.
Jak powiedział natomiast Chesterton:
"Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka dowodów na to, że Bóg ISTNIEJE.

Po pierwsze: nic się samo nie robi, więc ktoś musiał stworzyć ten świat.
Po drugie: słyszałam, że pewien człowiek był niewidomy. Modlił się przez 4 lata, chodził do kościoła, przyjmował komunię św. i zaczął widzieć.
Po trzecie: chciałam sobie w zeszłym roku w lato kupić loda. Nie miałam ani złotówki, przeszukałam wszystkie kieszenie. Poprosiłam Boga o kasę. Przeszukałam kieszenie w spodniach i znalazłam złotówkę:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że Bóg istnieje, a na podawanie wszystkich dowodów nie starczyłoby mi dnia, bo to temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 12:31, VictoriaKinger napisał:

Po pierwsze: nic się samo nie robi, więc ktoś musiał stworzyć ten świat.


Właśnie. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Pierwszy poruszyciel musi istnieć, bez niego nie byłoby niczego.
Naturalnie chrześcijański Bóg to tylko jedna z interpretacji, pierwszym poruszycielem równie dobrze mógłby być
Zeus.

>Po drugie: słyszałam, że pewien człowiek był niewidomy. Modlił się przez 4 lata, chodził do kościoła, przyjmował >komunię św. i zaczął widzieć.

Takich przypadków jest od groma, niestety, w większości opisywane są słowami "słyszałem, że..." "podobno..." itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 12:48, squeglee napisał:

> Po pierwsze: nic się samo nie robi, więc ktoś musiał stworzyć ten świat.

Właśnie. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Pierwszy poruszyciel musi istnieć, bez niego nie
byłoby niczego.
Naturalnie chrześcijański Bóg to tylko jedna z interpretacji, pierwszym poruszycielem równie
dobrze mógłby być
Zeus.

>Po drugie: słyszałam, że pewien człowiek był niewidomy. Modlił się przez 4 lata, chodził
do kościoła, przyjmował >komunię św. i zaczął widzieć.

Takich przypadków jest od groma, niestety, w większości opisywane są słowami "słyszałem, że..."
"podobno..." itp.


Napisałeś tu ważną rzecz: Stwórcą mógł być Zeus. Ludzie więc gubią się i nie wiedzą jaką religię wybrać...A po za tym po co jest tyle religii? Niech będzie jedna i koniec, a nie taka plątanina, która wywołała wiele wojen i przyczyniła się do śmierci wielu niewinnych osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 12:59, VictoriaKinger napisał:

A po za tym po co jest tyle religii? Niech będzie jedna i koniec


Ano po to, bo są różne wizje Boga. Jak chcesz doprowadzić do tego, żeby była jedna? Zmusić ludzi? I która to niby religia ma być? Bo już były w historii takie próby i kończyły się na prześladowaniach (Rewolucyjna Francja, III Rzesza). Religii ma być tyle, ile tylko ludzie zechcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 13:34, Mogrim napisał:

> A po za tym po co jest tyle religii? Niech będzie jedna i koniec

Ano po to, bo są różne wizje Boga. Jak chcesz doprowadzić do tego, żeby była jedna? Zmusić
ludzi? I która to niby religia ma być? Bo już były w historii takie próby i kończyły się na
prześladowaniach (Rewolucyjna Francja, III Rzesza). Religii ma być tyle, ile tylko ludzie zechcą.


Nie napisałam, że chcę doprowadzić do tego, żeby była tylko jedna! Ja tylko napisałam, co uważałam. A i tak wiem, że doprowadzanie do jednej religii nie wyszło by mi na dobre. Ale wizje Boga moim zdaniem są podobne i mogła by być jedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 13:39, VictoriaKinger napisał:

Ale wizje Boga moim zdaniem są podobne i mogła by być jedna!


Gdyby były rzeczywiście podobne, to nie było by tylu religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 10:13, KrzysztofMarek napisał:

> > > /.../ > hehe, na poczatek moze:/.../
Na początek, to może byś podał dowód a nie powoływał się na papieża.
Bo naturalną odpowiedzią z mojej strony byłoby to, że powtarzasz zdanie za Leninem, czy Stalinem
ale przecież nie o to nam chodzi, prawda?


O jaki dowod ci chodzi? tego ze jestem ateista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 14:45, Buzzard napisał:

> > > > /.../ > O jaki dowod ci chodzi? tego ze jestem ateista?

Ależ skąd! Ponieważ w swoim poście napisałeś, że "Oczywiście po smierci zadnego boga nie ma, ani diabła, ani piekła," to proszę Cię żebyś przedstawił na to dowód. Już w pierwszym poście napisałem, że nie czepiałbym się , gdybyś napisał, że takie jest Twoje zdanie. To rozumiem, wierzysz, że nie ma boga, diabła, piekła... Ale jak obwieszczasz to jako oczywistą prawdę, to zechciej to udowodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 12:31, VictoriaKinger napisał:

Jest kilka dowodów na to, że Bóg ISTNIEJE.

Po pierwsze: nic się samo nie robi, więc ktoś musiał stworzyć ten świat.
Po drugie: słyszałam, że pewien człowiek był niewidomy. Modlił się przez 4 lata, chodził do
kościoła, przyjmował komunię św. i zaczął widzieć.
Po trzecie: chciałam sobie w zeszłym roku w lato kupić loda. Nie miałam ani złotówki, przeszukałam
wszystkie kieszenie. Poprosiłam Boga o kasę. Przeszukałam kieszenie w spodniach i znalazłam
złotówkę:D.


1a.wszechswiat istnial od zawsze.

1b.a kto stworzylby boga?

2.sa przypadki ze placebo wyleczylo chorobe. autosugestia. powiazania psychosomatyczne, czyli byc moze tak jak nerwica powoduje inne choroby w organizmie tak samo zrelaksowany umysl moze "leczyc" organizm.

3. Niedokladnie przeszukalas kieszenie na poczatku.

NEXT PLZZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 14:51, KrzysztofMarek napisał:

> > > > > /.../ > O jaki dowod ci chodzi? tego ze jestem ateista?
Ależ skąd! Ponieważ w swoim poście napisałeś, że "Oczywiście po smierci zadnego boga nie ma,
ani diabła, ani piekła," to proszę Cię żebyś przedstawił na to dowód. Już w pierwszym poście
napisałem, że nie czepiałbym się , gdybyś napisał, że takie jest Twoje zdanie. To rozumiem,
wierzysz, że nie ma boga, diabła, piekła... Ale jak obwieszczasz to jako oczywistą prawdę,
to zechciej to udowodnić.


przedstaw niezbity dowod na to ze nie zamordowales 10 osob w ciagu swojego zycia. ten dowod musi byc wystarczajacy i nie powinien pozostawiac zadnych watpliwosci.

Jak to zrobisz to przedstawie ci dowod na nieistnienie boga.

Mowienie/pisanie "moim zdaniem" nie ma boga w przypadku kiedy jest sie tzw. ateista i argumentuje przeciwko idei istnienia boga nie ma zbyt duzego sensu. Rozmawiamy tutaj o dwoch roznych absolutach, wiec jesli sie nie ma pewnosci po jakiejkolwiek stronie to moze powinnismy dyskutowac o czyms prostszym, jak np. o zmianach w intensywnosci plam na sloncu, itp. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 14:52, Buzzard napisał:

> /.../> 1a.wszechswiat istnial od zawsze.
1b.a kto stworzylby boga?

Ciekawe, przyjmujesz, że wszechświat istniał od zawsze a nie możesz przyjąć, że Bóg istnieje od zawsze? To pewna niekonsekwencja, zwłaszcza, że wiek wszechświata ocenia się zwykle na 12-15 miliardów lat chociaż są szacunki, i to poważnych naukowców, na 22 miliardy lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 15:03, Buzzard napisał:

> >/.../ wiec jesli sie nie ma pewnosci po jakiejkolwiek stronie to moze powinnismy
dyskutowac o czyms prostszym, jak np. o zmianach w intensywnosci plam na sloncu, itp. ;D

No właśnie o to chodzi, jak nie masz pewności, to nie pisz tak, jakby to była prawda ostateczna.
Co do plam na słońcu. to co prawda nie ten wątek, ale o iloletnim cyklu chcesz podyskutować? Najprościej o 11 letnim, to chyba najbardziej wyrazisty cykl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 11:31, Mogrim napisał:

Jak już napisał KrzysztofMarek, nie ma niewierzących.

Znaczy ja to rozumiem. :-)
Pisałem to po prostu z przyjętego ogółu rozróżnienia wierzących i niewierzących mimo, że wierzą wszyscy. Łatwiej wtedy się klasyfikuje konkretne osoby.
___________________________________________________________________

-----> VictoriaKinger

Dnia 12.05.2007 o 11:31, Mogrim napisał:

Jest kilka dowodów na to, że Bóg ISTNIEJE.

Jest. Tyle, że żadnego definitywnego i niezbitego dowodu tak naprawdę nie ma.

Dnia 12.05.2007 o 11:31, Mogrim napisał:

Po pierwsze: nic się samo nie robi, więc ktoś musiał stworzyć ten świat.

A kto wie ? Może właśnie tak jest ?

Dnia 12.05.2007 o 11:31, Mogrim napisał:

Po drugie: słyszałam, że pewien człowiek był niewidomy. Modlił się przez 4 lata, chodził do
kościoła, przyjmował komunię św. i zaczął widzieć.

Nie słyszałem o tym. Można tu mówić o cudzie to prawda. Jak dla mnie owy człowiek musiał mieć uszkodzone narządy zmysłu wzroku, nie wiem gałki oczne, siatkówkę, nerwy wzrokowe czy tą część mózgu odpowiedzialną za analizę wzroku. Stał się cud ? Pewnie tak. Jak dla mnie to cud biologiczny (regeneracja danej części ciała, zdolnej do tego). Nie ma dowodu na to, że zrobiła to interwencja boska.

Dnia 12.05.2007 o 11:31, Mogrim napisał:

Po trzecie: chciałam sobie w zeszłym roku w lato kupić loda. Nie miałam ani złotówki, przeszukałam
wszystkie kieszenie. Poprosiłam Boga o kasę. Przeszukałam kieszenie w spodniach i znalazłam
złotówkę:D.

Hehe, ciekawy "cud". :P Jak dla mnie trochę kiepsko szukałaś i miałaś szczęście, cóż przydaje się w życiu. Polecałbym jednak skreślić wtedy numery totka niż kupić loda. :P
____________________________________________________________________________________

-----> squeglee

Dnia 12.05.2007 o 11:31, Mogrim napisał:

Właśnie. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Pierwszy poruszyciel musi istnieć, bez niego nie
byłoby niczego. (...)

Mhm... tak się ostatnio też zastanawiałem, skąd to założenie, że MUSI być coś przed ? Człowiek jest dość ograniczoną poglądowo istotą. Jego życie zaczyna się z połączenia komórek wiadomo jakich. To jest jego początek. Wie, że było coś przed nim i analizuje to w sposób, w jaki żyje. Wie, że przed nim byli jego rodzice, przed nimi dziadkowie, a przed nimi pradziadowie. I tak dalej wstecz. Sama idea zarania życia jest bardzo odległa, proces ewolucji trwał miliardy lat, by ukształtować nas do obecnego stadium. Człowiek od początku był istotą szukającą odpowiedzi na nurtujące go pytania, szukał odpowiedzi na zjawiska, którymi świat się rządzi. Dziś człowiek jest jeszcze na takim stadium, że wątpi w istnienie boga. Dlaczego są takie jednostki ? A może bóg istnieje, tylko pod inną postacią ? Może ludzie znajdą boga w innej postaci ? Może - właśnie - bóg to metaforyczne znaczenie istot doskonałej i bezbłędnej, do której poznania dąży człowiek, by wzbić się na wyższy poziom egzystencji ?
To czyni nas ludźmi. Dążenie do poznania. Poznania prawdy.

Dnia 12.05.2007 o 11:31, Mogrim napisał:

Takich przypadków jest od groma, niestety, w większości opisywane są słowami "słyszałem, że..."
"podobno..." itp.

Dokładnie, a swoją drogą jak już pisałem, wcale dowodem na istnienie boga to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 15:07, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../> 1a.wszechswiat istnial od zawsze.
> 1b.a kto stworzylby boga?
Ciekawe, przyjmujesz, że wszechświat istniał od zawsze a nie możesz przyjąć, że Bóg istnieje
od zawsze? To pewna niekonsekwencja, zwłaszcza, że wiek wszechświata ocenia się zwykle na 12-15
miliardów lat chociaż są szacunki, i to poważnych naukowców, na 22 miliardy lat.


wiek znanego wszechswiata. tzn. od tzw. big bangu rzeczywiscie szacuje sie na kilkanascie mld lat.
ale przyjmuje sie czesto ze jest wiele roznych wszechswiatow. jest tez pojecie kosmosu, czyli "kosmos" obejmuje wszystko co kiedykolwiek bylo i bedzie. rownierz wszystkie wszechswiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 15:03, Buzzard napisał:

> > > > > > /.../ > > przedstaw niezbity dowod na to ze nie zamordowales 10 osob w ciagu swojego zycia. /.../

Na jedną osobę już masz dowód: nie zabiłem Szerszenia45 - wypowiada się na forum. Na drugą osobę tez łatwy dowód: nie zabiłem Ciebie (bo żyjesz), czyli 20% wymaganego dowodu już masz ;-P Mam dowodzić dalej? ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 15:20, Buzzard napisał:

> > > /.../> ale przyjmuje sie czesto ze jest wiele roznych wszechswiatow. jest tez pojecie kosmosu, czyli
"kosmos" obejmuje wszystko co kiedykolwiek bylo i bedzie. rownierz wszystkie wszechswiaty.

Aha! Kto przyjmuje, ten przyjmuje, ale to marna hipoteza, bo nawet nie teoria. Tak nawiasem mówiąc, wierzysz w tą hipotezę o wielości wszechświatów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 15:11, KrzysztofMarek napisał:

> > >/.../ wiec jesli sie nie ma pewnosci po jakiejkolwiek stronie to moze powinnismy

> dyskutowac o czyms prostszym, jak np. o zmianach w intensywnosci plam na sloncu, itp.
;D
No właśnie o to chodzi, jak nie masz pewności, to nie pisz tak, jakby to była prawda ostateczna.
Co do plam na słońcu. to co prawda nie ten wątek, ale o iloletnim cyklu chcesz podyskutować?
Najprościej o 11 letnim, to chyba najbardziej wyrazisty cykl...


Wyjales fragment jednego zdania z mojego postu i na podstawie tego fragmentu cos tam argumentujesz. jak doczytasz reszte to daj znac.

tak Cykl 11 letni jest najbardziej wyrazisty i najlepiej poznany. moim zdaniem duzo ciekawsze moga byc cykle dlugookresowe, ale tez trudniejsze do badania. Chyba na najblizsze przyblizenie pozwalaja symulacje komputerowe, no bo jak inaczej badac te cykle bez prowadzenia ekstremalnie dlugich obserwacji, ktore sa lekko mowiac... niepraktyczne.
ktos powiedzial kiedys ze nie ma nic prostszego niz gwiazda, wiec symulacje mam nadzieje nie powinny byc zbyt trudne do realizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować