Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 20.01.2009 o 18:20, Kalejdoskop86 napisał:

Taa, ale co będzie, jak się wkurzy, że tak się pytam i zacznie na mnie krzyczeć?


A czemu ma krzyczeć? Skąd takie założenia? Jak będzie krzyczeć to wyjdziesz i znajdziesz takiego, który nie krzyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 21:02, Mogrim napisał:

A czemu ma krzyczeć? Skąd takie założenia? Jak będzie krzyczeć to wyjdziesz i znajdziesz
takiego, który nie krzyczy.

No bo tutaj mówił, że wszystko wybaczą kapłani, a później, że dwa spotkanie opuszczone to już wydalenie z bierzmowania... i na dodatek animator też mówił, że jak ktoś się boi to może do klasztoru pójść, tam 24/h jest spokojna spowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 01:02, Astmatyk napisał:

W zasadzie bardzo rzadko zastanawiam sie nad kwestiami religii. Nie wywodze sie z religijnej
rodziny, jednak nigdy nie wpajano mi, ze religia jest zla - mialem mozliwosc zdecydowac
sam. Dzisiaj moj poglad jest uksztaltowany zdecydowanie przeciwko jakiejkolwiek religii.
Uwazam, ze Bog zdecydowanie jest wymyslem ludzkiej wyobrazni, odpowiedzia na pytania,
na ktore ludzie nie potrafia odpowiedziec racjonalnie. Kiedy sie nad tym zastanawiam,
nie jestem w stanie przytoczyc chocby 3 pozytywnych rzeczy plynacych z jakiejkolwiek
religii, za to mam cale mnostwo zlych skojarzen.


Masz rację choć większość tych negatywnych skojarzeń bierze się z historii. Nie mówię, że powinniśmy się odcinać, że co było to już się nie odstanie, jednak dzisiaj na większość religii nie możemy narzekać. W założeniach promują pokój i współpracę, choć w istocie same między sobą nie potrafią się dogadać. Oczywiście nie umniejszam roli odłamów religii które psują opinię. Przykładem są oczywiście fundamentalistyczne ugrupowania islamistów, "fanatycy" Ojca Rydzyka, księża którzy są pedofilami i wiele innych. W dzisiejszym świecie mówi się tylko o nich. Są w mniejszości lecz mówi się o nich. O księdzu, który zgwałcił szesnastolatkę przeczytasz na pierwszej stronie prasy codziennej. A informacji o kapłanie, który zorganizował koncert charytatywny zebrał pieniądze dla chorego na raka dziecka, będziesz musiał nieźle się naszukać żeby znaleźć małą rubryczkę. O WOŚP mówiły wszystkie polskie media bo chcą tylko upewnić polaków że są dobrzy. Nie zależy im żeby poprawiać samopoczucie poprzez przekazywanie jasnych stron codzienności. Po co mówić o ustawie, która bez przeszkód przeszła przez sejm. Lepiej opowiadać o takiej, którą opozycja okrzyknęła hańbą, a prezydent zawetował.

Dnia 20.01.2009 o 01:02, Astmatyk napisał:

Religia to sposob manipulacji ludzmi,
religia zaslepia.


Bezwstydna wiara w media także. Jest nawet lepsza do manipulacji i bardziej zaślepia.

>Religia jest przyczyna i usprawiedliwieniem dla rozlewu krwi odkad

Dnia 20.01.2009 o 01:02, Astmatyk napisał:

sie pojawila na swiecie. Religia rodzi nienawisc, ksenofobie, uprzedzenia.


Ludzie, którzy naprawdę wierzą w ideały przedstawiane w większości owych religii nie mają z tym nic wspólnego. Np. Chrystus głosił miłość i pojednanie bez względu na religię. Nie powiesz mi chyba że jakiś czubek wykrzykujący w radiu, że "Żydzi to" lub "Żydzi tamto" bierze jego słowa na poważnie. Obecne dogmaty kościoła nie zawierają w sobie wartości promujących jakiekolwiek ksenofobiczne zachowania. To ludzie je tworzą. Możemy jedynie ubolewać nad tym, że tak jest i większości ludzi się nie zreformuje. Ewentualnie samemu reformować...

Dnia 20.01.2009 o 01:02, Astmatyk napisał:

Jest blokada
postepu cywilizacji, sposobem na zarabianie pieniedzy na klamstwach, doskonalym narzedziem
sluzacym do manipulacji masami. Takie jest moje zdanie w tym temacie.


Jak już napisałem wcześniej. Ludzie wykorzystujący religię do własnych celów nie biorą jej na serio. Oni ją wykorzystują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 21:32, Gufs napisał:

Np. Chrystus głosił miłość i pojednanie bez względu na religię.

Ciekawe gdzieś to przeczytał.
"17 Albowiem Bóg nie posłał9 swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. 18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego." J, 3, 17- 18.

"34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią." Mt, 12, 34.

Dnia 20.01.2009 o 21:32, Gufs napisał:

Nie powiesz mi chyba że jakiś czubek wykrzykujący w radiu, że "Żydzi to" lub "Żydzi tamto"
bierze jego słowa na poważnie.

A czemu nie? Wiara to jedno, a stosunek do narodu, któremu zawdzięczamy żydo-komune to coś innego. Szczególnie, że dzisiaj jakiekolwiek negatywne wspomnienie na temat Żydów to antysemityzm, nawet jeśli to oczywisty fakt.

A co do postu Astamtyka to niestety nic oryginalnego nie wymyślił, bo do podobnych wniosków dochodzi chyba połowa "wolnomyślicieli" powtarzając stare stereotypy: nie zwracają uwagi na to, ilu osobom religia czy Kościół uratował życie. Zapominają (a raczej: nie mają pojęcia), że z powodu ateizmu zginęło znacznie więcej ludzi niż z powodu jakiejkolwiek religii. Nie zdają sobie sprawy, że w średniowieczu to Kościół (np. zakon Jezuitów) prowadził szkoły, a biskup warmiński zachęcał księdza Kopernika do pracy na temat układu słonecznego i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 21:32, Gufs napisał:


Jak już napisałem wcześniej. Ludzie wykorzystujący religię do własnych celów nie biorą
jej na serio. Oni ją wykorzystują.

>

No tak, ale czestp za ludzmi, ktorzy wykorzystuja religie do wlasnych(i byc moze nie biora jej na serio) celow stoi armia ludzi, ktorzy biora ja calkiem serio. Na tyle serio, ze sa w stanie zabic wyznawce innej wiary. Nie trzeba patrzec daleko, spojrzmy na Izrael i Pakistan. Spojrmy na nastawienie wyznawcow Islamu do wszystkich innych religii. Tam przekaz jest jasny: jestes z nami albo jestes niewiernym. Nasi wyznawcy pojda do nieba, niewierni pojda do piekla. Tylko skad czlowiek ma wiedziec ktora religia jest ta prawdziwa? Przed chrzescijanstwem bylo mnostwo innych religii (i kilku prorokow- wybawicieli o zyciorysie ludzaco podobnym do Jezusa). I nawet spojrz na siebie (zakladajac, ze jestes wierzacy) - wierzysz w Boga bo tak cie nauczono. A nauczono Cie tak poprzez strach - bo jesli nie bedziesz wierzyl, pojdziesz do piekla. Gdybys urodzil sie w kraju muzulmanskim, wyznawalbys Koran i tez bylbys przekonany o slusznosci tej religii. Gdzie lezy prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 21:58, Radykał napisał:

> Np. Chrystus głosił miłość i pojednanie bez względu na religię.
Ciekawe gdzieś to przeczytał.
"17 Albowiem Bóg nie posłał9 swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to,
by świat został przez Niego zbawiony. 18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu;
a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego."
J, 3, 17- 18.

"34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości
serca usta mówią." Mt, 12, 34.


racja, zagalopowałem się jednak przesłanie zostaje to samo.

Dnia 20.01.2009 o 21:58, Radykał napisał:

> Nie powiesz mi chyba że jakiś czubek wykrzykujący w radiu, że "Żydzi to" lub "Żydzi
tamto"
> bierze jego słowa na poważnie.
A czemu nie? Wiara to jedno, a stosunek do narodu, któremu zawdzięczamy żydo-komune to
coś innego. Szczególnie, że dzisiaj jakiekolwiek negatywne wspomnienie na temat Żydów
to antysemityzm, nawet jeśli to oczywisty fakt.

A co do postu Astamtyka to niestety nic oryginalnego nie wymyślił, bo do podobnych wniosków
dochodzi chyba połowa "wolnomyślicieli" powtarzając stare stereotypy: nie zwracają uwagi
na to, ilu osobom religia czy Kościół uratował życie. Zapominają (a raczej: nie mają
pojęcia), że z powodu ateizmu zginęło znacznie więcej ludzi niż z powodu jakiejkolwiek
religii. Nie zdają sobie sprawy, że w średniowieczu to Kościół (np. zakon Jezuitów) prowadził
szkoły, a biskup warmiński zachęcał księdza Kopernika do pracy na temat
układu słonecznego i tak dalej.


No pewnie tu się zgadzam w 100% Nagonka na religie jest skuteczna, bo sami jesteśmy temu winni. Dajemy powody żeby wytykali zło zapominając o jasnych stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 22:02, Astmatyk napisał:

>
> Jak już napisałem wcześniej. Ludzie wykorzystujący religię do własnych celów nie
biorą
> jej na serio. Oni ją wykorzystują.
>

No tak, ale czestp za ludzmi, ktorzy wykorzystuja religie do wlasnych(i byc moze nie
biora jej na serio) celow stoi armia ludzi, ktorzy biora ja calkiem serio. Na tyle serio,
ze sa w stanie zabic wyznawce innej wiary. Nie trzeba patrzec daleko, spojrzmy na Izrael
i Pakistan. Spojrmy na nastawienie wyznawcow Islamu do wszystkich innych religii. Tam
przekaz jest jasny: jestes z nami albo jestes niewiernym. Nasi wyznawcy pojda do nieba,
niewierni pojda do piekla. Tylko skad czlowiek ma wiedziec ktora religia jest ta prawdziwa?


Chyba miałeś na myśli Izrael i Palestynę ;) Ale nieistotne. Wyznawanie jakiejkolwiek religii leży głęboko w kulturze i nie może być rozpatrywane w kategoriach: prawdziwe/nieprawdziwe. Moim zdaniem nie o to chodzi. Jeśli człowiek wierzy i jest w ten sposób wierny ideom swej religii to już jest pierwszy krok do współpracy. W dzisiejszym świecie tylko całkowici fundamentaliści nawołują do wzajemnej eksterminacji. Reszta ma bardziej "racjonalne" podejście - "Bóg rozliczy ich z ich czynów". Zostawiają to Jemu, bo On lepiej będzie wiedział.

Dnia 20.01.2009 o 22:02, Astmatyk napisał:

Przed chrzescijanstwem bylo mnostwo innych religii (i kilku prorokow- wybawicieli o zyciorysie
ludzaco podobnym do Jezusa). I nawet spojrz na siebie (zakladajac, ze jestes wierzacy)
- wierzysz w Boga bo tak cie nauczono. A nauczono Cie tak poprzez strach - bo jesli nie
bedziesz wierzyl, pojdziesz do piekla.


Gdybym wierzył tylko dlatego, że się boję to czy tak naprawdę bym wyznawał tą religię? Ludzie ze strachu robią różne rzeczy i niekoniecznie w nie wierzą. Jestem na tyle dorosły żey móc z czystym sumieniem powiedzieć - strach przed piekłem nie zmusza mnie do bycia katolikiem.

Dnia 20.01.2009 o 22:02, Astmatyk napisał:

Gdybys urodzil sie w kraju muzulmanskim, wyznawalbys
Koran i tez bylbys przekonany o slusznosci tej religii. Gdzie lezy prawda?


No to byłbym. Ale nie zmuszałbym ludzi do wiary w moją religię w najgłupszy z możliwych sposobów - wysadzając ich w powietrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2009 o 17:31, kacper78 napisał:

> > od kiedy człowiek pochodzi od małpy??
> Bo ja wiem, ewolucja tak mówi. :P
Nie ewolucja tylko Darwin tak powiedział co jest kompletną bzdurą, gdyby człowiek pochodził
od małpy to małpa by teraz była ucywilizowana. Ale człowiek nie pochodzi od małpy, lecz
od Boga, ponieważ Bóg stworzył go na swój obraz. Człowieka różni od małpy np...sylwetka
wyprostowana, potrafi kochać. Możesz przeczytać nawet w Piśmie Świętym.

Tu chodzi o to że "małpy" i "ludzie" (tak w uproszczeniu) mieli wspólnego przodka, ale drabina ewolucji rozgałęziła się, i człowiek poszedł inną droga.Małpy które żyją obecnie wcale nie muszą stać sie tak inteligentne jak my ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest zbyt wiele sprzeczność w sprawie istnienia Boga, ale jest On nam potrzebny, jest wiele osób które z całego serce wierzą w Boga, i to im pomaga przetrwać, Człowiek ma własną wolę więc nie rozumiem niektórych ludzi którzy za wszelką cenę próbują nakłonić do nie wiary w Boga. Nie chcesz wieżyc to nie wierz, ale daj innym taką możliwość
Trudno udowodnić istnienie Boga, jak również trudno uwierzyć w istnienie duchów, obcych itp. Nie można jednoznacznie zaprzeczyć istnienia każdego z tych zjawisk. Może w rzeczywistość jest tylko wymysłem ludzi, ale ludzie go potrzebują, chcą wierzyć że coś lub ktoś im pomoże w trudnych dla nich stajach zwracają się do Boga, proszą go o pomoc lub porostu chcą z kimś pogadać i uważają że najlepiej zwrócić się z tym do Boga. Ja osobiście staram się uwierzyć w ale jest to nie takie łatwe, przecież istnieje tyle zła na świecie, a Bóg zdaje mi się przy tym obojętny jest naszym opiekunem więc powinien, nami się opiekować, a nie zostawiać nas na pastwę losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

""Boskie dzielo, boskie ziele, tym dla mnie jest trawa, to moja wiara, mój kult, mam dosc ponizania.Gdzie sprawiedliwosc, gdzie równosc, gdzie wolnosc wyznania? Gdzie wolnosc kultów w konstytucji zapisana?""

HAHAHA.... to Ty wymyśliłeś ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 21:58, Radykał napisał:

> Np. Chrystus głosił miłość i pojednanie bez względu na religię.
Ciekawe gdzieś to przeczytał.
"17 Albowiem Bóg nie posłał9 swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to,
by świat został przez Niego zbawiony. 18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu;
a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego."
J, 3, 17- 18.

Czyli że co? Człowiek który urodził sie w ateistycznej/muzułamńskiej itd. rodzinie zostanie potępiony? Bo wychowywano go zgodnie z tradycją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.01.2009 o 18:24, Mateusz9214 napisał:

Czyli że co? Człowiek który urodził sie w ateistycznej/muzułamńskiej itd. rodzinie zostanie
potępiony? Bo wychowywano go zgodnie z tradycją?

Jeśli ten człowiek miał okazje w swoim życiu poznać naukę Kościoła, a świadomie ją odrzucił to, zgodnie z doktryną katolicką, zostanie potępiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 18:50, Radykał napisał:


> Czyli że co? Człowiek który urodził sie w ateistycznej/muzułamńskiej itd. rodzinie
zostanie
> potępiony? Bo wychowywano go zgodnie z tradycją?
Jeśli ten człowiek miał okazje w swoim życiu poznać naukę Kościoła, a świadomie ją odrzucił
to, zgodnie z doktryną katolicką, zostanie potępiony.

To bez sensu, to tak jakby nas zaczęli nawracać muzułmanie... nic to by nie dało bo kulturowo silnie jesteśmy związani z chrześcijaństwem... Czyli kościół mówi Jesteście z nami albo przeciw nam czyli zostaniecie potępieni... Ja tam mam wrażenie że to Bóg zdecyduje a nie kościół do którego jestem nastawiony sceptycznie prawdę mówiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.01.2009 o 19:22, Mateusz9214 napisał:

To bez sensu, to tak jakby nas zaczęli nawracać muzułmanie...

Ale kto mówi o nawracaniu? Według muzułmanów każdy nie-muzułmanin zostanie potępiony. Jeśli mają racje no to cóż... Ich religia, ich prawo do takiego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 19:29, Radykał napisał:


> To bez sensu, to tak jakby nas zaczęli nawracać muzułmanie...
Ale kto mówi o nawracaniu? Według muzułmanów każdy nie-muzułmanin zostanie potępiony.
Jeśli mają racje no to cóż... Ich religia, ich prawo do takiego myślenia.

Nieprawda - Koranu nie przeczytałeś. Jako katolik jesteś członkiem "Ludu Księgi" i, jesli zachowasz wszystkie przykazania i spędzisz życie tak, jak Ci Ksiega nakazuje - bedziesz zbawiony (no, moze nie trafiszc do najwyższej półki w raju, ale w koncu nie tylko najwyzsza półka sie liczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 21:32, Gufs napisał:

> W zasadzie bardzo rzadko zastanawiam sie nad kwestiami religii. Nie wywodze sie
z religijnej
> rodziny, jednak nigdy nie wpajano mi, ze religia jest zla - mialem mozliwosc zdecydowac

> sam. Dzisiaj moj poglad jest uksztaltowany zdecydowanie przeciwko jakiejkolwiek
religii.
> Uwazam, ze Bog zdecydowanie jest wymyslem ludzkiej wyobrazni, odpowiedzia na pytania,

> na ktore ludzie nie potrafia odpowiedziec racjonalnie. Kiedy sie nad tym zastanawiam,

> nie jestem w stanie przytoczyc chocby 3 pozytywnych rzeczy plynacych z jakiejkolwiek


Sorry, ale Jezus mówił tak o potępionych. Ale miłuje każdego, bo nawet, jak grzeszyłeś, wierzyłeś w fałszywe Bóstwa, to Chrystus ci, jeśli się nawrócisz, to odpuści ci wszystko, bo jest miłosierny.

Dnia 20.01.2009 o 21:32, Gufs napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.01.2009 o 19:32, KrzysztofMarek napisał:

Nieprawda - Koranu nie przeczytałeś. Jako katolik jesteś członkiem "Ludu Księgi" i, jesli
zachowasz wszystkie przykazania i spędzisz życie tak, jak Ci Ksiega nakazuje - bedziesz
zbawiony (no, moze nie trafiszc do najwyższej półki w raju, ale w koncu nie tylko najwyzsza
półka sie liczy).

Fragmenty czytałem (podobnie jak Biblie, tylko że z Biblii znacznie więcej: całą Torę, 4 Ewangelie, Dzieje Apostolskie + fragmenty innych ksiąg i kilka psalmów) I znam ten tekst, że i żydzi i chrześcijanie i sabejczycy dostąpią nagrody od swojego Pana (parafraza z pamięci :P) - ale muzułmanie inaczej to interpretują. Zostaną zbawieni ci żydzi, którzy wyznawali judaizm przed pojawieniem się Chrystusa. A chrześcijanie zostaną zbawieni tylko ci, którzy wyznawali chrześcijaństwo przed pojawieniem się Muhammada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 11:25, TetraGramaton napisał:

""Boskie dzielo, boskie ziele, tym dla mnie jest trawa, to moja wiara, mój kult, mam
dosc ponizania.Gdzie sprawiedliwosc, gdzie równosc, gdzie wolnosc wyznania? Gdzie wolnosc
kultów w konstytucji zapisana?""

HAHAHA.... to Ty wymyśliłeś ? :D


Łooooojezu ;) Nie miałes sie do czego przyczepic to musiałes do tego ehhh. A wiesz co, GANJA to dla mnie Boskie ziele, otworzyła mi oczy na to wwzystko, co komu do tego że po tygodniu ciężkiej pracy odprężę się w fotelu wśród przyjaciół, gdybym walił wódę to by było wszytsko ok. A żeby nie robić offtopu mam nadzieję że dożyję momentu w którym ta poroniona religia zniknie z powieszchni tej planety. Boga nie ma i nigdy nie było, a nawet jakby był to nie uważacie że ma to wszystkjo w dupie? Podziały to najbardziej destrukcyjna siła na tej planecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 22:49, owczar4 napisał:

> /.../ A wiesz co,
GANJA to dla mnie Boskie ziele, otworzyła mi oczy na to wwzystko, co komu do tego że
po tygodniu ciężkiej pracy odprężę się w fotelu wśród przyjaciół, gdybym walił wódę to
by było wszytsko ok.

No cóż, skoro uważasz, że palenie tego zielska da Ci spokój w życiu i szczęście, to sobie uważaj. Dla mnie to łudzisz się tylko, prędzej czy później nie będziesz mógł sie bez tego obyć.

Dnia 21.01.2009 o 22:49, owczar4 napisał:

A żeby nie robić offtopu mam nadzieję że dożyję momentu w którym
ta poroniona religia zniknie z powieszchni tej planety.

Pewnie nie dożyjesz. W zlaicyzowanych krajach zachodnich religia raczyna odżywać. Najwyraźniej ma jakieś wartości, których te zlaicyzowanie państwa im nie dają.

Dnia 21.01.2009 o 22:49, owczar4 napisał:

Boga nie ma i nigdy nie było,
a nawet jakby był to nie uważacie że ma to wszystkjo w dupie? Podziały to najbardziej
destrukcyjna siła na tej planecie.

Może jakiś mały dowód na to, że Boga nie ma? Tak kategoryczne stwierdzenie wymaga jakiegoś dowodu albo chociaż podania przesłanek.
I skoro uważasz, że podziały, to najbardziej destrukcyjna rzecz na planecie, dlaczego te podziały umacniasz? Bo je umacniasz, właśnie tak kategorycznymi stwierdzeniami o opowiadaniem się po stronie jednej i to wąskiej grupy: ateistycznych miłośników ziela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 21.01.2009 o 23:20, KrzysztofMarek napisał:

Może jakiś mały dowód na to, że Boga nie ma?

>

A sa jakies dowody, ze jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować