Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 22.03.2009 o 10:38, Radykał napisał:

Zależy do czego to się odnosi. Jeśli chodzi o kwestie społeczne, takie właśnie jak aborcja,
eutanazja czy homoseksualizm to żaden katolik z tego forum nie przekonuje siłą autorytetu,
ale argumentów. O dowody nie trudno, przejrzyj posty Mogrima, KrzysztofaMarka, Graffisa
w odpowiednim wątku. Moich nie musisz - właśnie dlatego, że ja nie uważam siebie za katolika.


Chodzi mi o ten dogmat o nieomylności papieża. Opiera się on tylko na autorytecie jaki ma Biblia dla katolika. Opiera się on tylko na autorytecie jaki ma Biblia dla katolika. Nie ma tu miejsca na konkretność i prawdziwość argumentów. Zamiast tego wchodzi „prawda”, że tak właśnie jest.

Dnia 22.03.2009 o 10:38, Radykał napisał:

A co nie jest wiarą? :) W coś i tak trzeba uwierzyć: Bóg spowodował Wielki Wybuch, czy
nie? Wielki Wybuch w ogóle miał miejsce? Bóg w ogóle istnieje? W coś trzeba uwierzyć,
bo dowodów na żadną z tych tez nie ma.


Nie rozumiem dlaczego piszesz „trzeba”? Nic nie trzeba, społeczeństwo ci nakręca, że coś musisz, a tak naprawdę to nic nie musisz i powinieneś sam wybrać. I to nie między religiami a filozofiami. Ja też wierzę w boga, czy cos co możemy tak nazwać, jednak nie widzę potrzeby podpinania pod to religii i utrzymywania całej rzeszy manipulantów i nierobów.

Dnia 22.03.2009 o 10:38, Radykał napisał:

> To w jakich kwestiach jesteś liberałem? Dostępu do broni, eutanazji,
> aborcji, gospodarczych?
Gospodarczych. Dostępu do broni zresztą też.


A masz jakis pomysł na reformy, albo co powinniśmy zrobic, by "żyło się lepiej" ;) ? Ja jestem przeciwnikiem dostepu do broni dla przecietnego Kowalskiego.

Dnia 22.03.2009 o 10:38, Radykał napisał:

A ty, jako nie-katolik, nie musisz słuchać papieża.


Zgadza się i go nie słucham. Szkoda mi tylko, że ludzie są tak naiwni, że pozwolili religii podpiać się pod ich potrzebę wiary.

Dnia 22.03.2009 o 10:38, Radykał napisał:

Ale jeśli okaże się, że katolicy
mieli racje i Bóg istnieje, a papież jest głową Kościoła na ziemi to trzeba będzie ponieść
konsekwencje.


Jestem na to gotów :) Jednak ta teoria wydaje mi się wielce nieprawdopodobna.

Dnia 22.03.2009 o 10:38, Radykał napisał:

Tak czy inaczej: wielu katolików nie uważa aborcję, homoseksualizm i eutanazje
za złą, bo tak mówi papież, ale dlatego, że sami posiadają argumentu, wg których jest
to niemoralne.


Wg mnie też pewne z tych rzeczy są niemoralne. Ale jak piszesz coś w stylu "każdy ROZSĄDNY je potępia" to automatycznie mam wrażenie, że każdy kto patrzy na daną sprawę inaczej jest wg ciebie nierozsądny czy głupi.
Gwoli ścisłości to za eutanazją jestem, nie za aborcją. Homo może być jak nie adoptują dzieci. Brak kar za narkotyki.

Dnia 22.03.2009 o 10:38, Radykał napisał:

A ja często bronie Kościoła właśnie dlatego, że stoi na straży wartości
podobnych do tych, które ja uznaję (a ty zapewne pomyliłeś przyczynę ze skutkiem i myślałem,
że jesteś wrogriem homoseksualizmu ze względu na mój katolicyzm).


I tutaj kontynuuje wątek podpinania się religii pod potrzebę wiary, czy pod zasady moralne. Każdy ma własny rozum i nie potrzebuje przeczytać, że zabijanie czy kradzież jest zła by o tym wiedzieć. Można przecież nauczać tych zasad, ot 10 przykazań, ale bez tej otoczki religijnej. Myślisz, że wtedy świat byłby inny, gorszy? Wg mnie nawet lepszy. Mniej podziałów.

EDIT:
Przypomniałem sobie coś. To tak jak z politykami, którzy mówią ci to co chcesz usłyszeć, by utrzymać się stołka. Pójdizesz i zagłosujesz na niego bo przecież reprezentuje twoje racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2009 o 06:30, kacper78 napisał:

Nie dostępnych?? Hmmmm...to chociażby w Azji nikt nie mieszkał??

Nie brnij dalej tą drogą bo tylko się pogrążasz. Jasne, że mieszkał, ale nie wszędzie. A tam gdzie mieszkał to i tak w większości była to ludność mniej rozwinięta o gorszej technologii niż Europa.

Dnia 14.03.2009 o 06:30, kacper78 napisał:

Porówna mniej więcej liczbę ludności w tamtych czasach do dzisiejszych.

Aha, czyli unikasz odpowiedzi. Czyli nie znasz odpowiedzi i źródła. Czyli strzelasz ślepakami.

Dnia 14.03.2009 o 06:30, kacper78 napisał:

Wiesz co to jest przenośnia??

Wiem... Nie rozumiem tego dziwnego toku rozumowania. Miał być anioł. Nie ma anioła. Sami sobie wmawiacie, że to niby ta wasza książka przewidziała powstanie satelitów, żeby mieć jakieś argumenty.

Dnia 14.03.2009 o 06:30, kacper78 napisał:

Ok. To się zapytam ciebie w ten sposób, czy załóżmy 2000 lat temu był efekt cieplarniany??
Twoim zdaniem to zjawisko naturalne, czyli już dzisiaj powinniśmy się chyba spalić.

Jasny gwint... Do podstawówki jeszcze chodzisz? W 1 klasie gimnazjum była lekcja o efekcie cieplarnianym. Zajrzyj sobie chociaż do wikipedii, jeśli do książki Ci się nie chce. Nie potrafisz zrozumieć czym jest efekt cieplarniany, a bierzesz się za satelity, trzęsienia ziemi i głód przed 2000 laty. Pała z geografii!

Sorki, że tak późno odpowiadam, ale nie było mnie w kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2009 o 13:14, jedenzerocztery napisał:

Chodzi mi o ten dogmat o nieomylności papieża. Opiera się on tylko na autorytecie jaki
ma Biblia dla katolika. Opiera się on tylko na autorytecie jaki ma Biblia dla katolika.
Nie ma tu miejsca na konkretność i prawdziwość argumentów. Zamiast tego wchodzi „prawda”,
że tak właśnie jest.

Bez sensu. Albo się wierzy w prawdziwość Biblii albo nie. Jeśli się wierzy to można uznawać papieża za nieomylnego, na podstawie tejże Biblii, lub też nie. Rzecz normalna. Nikt nikogo nie zmusza i nie zamierza udowadniać, że to jakiś bezsprzeczny fakt, bo najzwyczajniej w świecie jest to dobrowolność.

Dnia 22.03.2009 o 13:14, jedenzerocztery napisał:

Nie rozumiem dlaczego piszesz „trzeba”? Nic nie trzeba, społeczeństwo ci
nakręca, że coś musisz, a tak naprawdę to nic nie musisz i powinieneś sam wybrać. I to
nie między religiami a filozofiami. Ja też wierzę w boga, czy cos co możemy tak nazwać,
jednak nie widzę potrzeby podpinania pod to religii i utrzymywania całej rzeszy manipulantów
i nierobów.

Właśnie widzę, że nie rozumiesz. Pewnie, że można w nic nie wierzyć, tzn. przyjąć postawę totalnego agnostycyzmu względem wszystkiego, ale ilu jest takich ludzi? Większość albo w wierzy w Wielki Wybuch spowodowany niczym, Wielki Wybuch spowodowany zamysłem Boga albo w wersją stricte biblijną/koraniczną/inną. Tak czy inaczej nie ma dowodów, a więc się "tylko" wierzy.

Dnia 22.03.2009 o 13:14, jedenzerocztery napisał:

A masz jakis pomysł na reformy, albo co powinniśmy zrobic, by "żyło się lepiej" ;) ?
Ja jestem przeciwnikiem dostepu do broni dla przecietnego Kowalskiego.

Przede wszystkim, wszelkie składki i ubezpieczenia powinny być prywatne, dobrowolne - ZUS i KRUS do likwidacji. Szkolnictwo powinno też w znacznej mierze ulec prywatyzacji, tzn. placówki wyższe niż szkoła podstawowa (która powinna być 8-letnia, bez gimnazjum) powinny być prywatne i opłacane bezpośrednio przez obywateli, a nie z podatków. Służba zdrowia też do prywatyzacji, ingerencja państwa powinna być znacznie mniejsza, wystarczyłoby zorganizowanie kas chorych. Zasiłki dla bezrobotnych tylko przez pół roku. Stocznie i inne przedsiębiorstwa państwowe (łącznie z PKP, nie licząc infrastruktury: torów, nastawni etc) do prywatyzacji. Zaciąganie długów przez państwo - zabronione. Dodruk pieniądzy w oparciu o wzrost gospodarczy. Wystąpić z UE. To wszystko pozwoliłoby na znaczne zmniejszenie podatków i biurokracji. Podatku dochodowego w ogóle nie powinno być, albo niski liniowy. VAT ujednolicone. Takie idiotyzmy jak podatek od darowizn czy spadkowy też zlikwidować.

Dnia 22.03.2009 o 13:14, jedenzerocztery napisał:

Można przecież nauczać tych zasad, ot 10 przykazań, ale bez tej otoczki
religijnej. Myślisz, że wtedy świat byłby inny, gorszy? Wg mnie nawet lepszy. Mniej podziałów.

A kto temu przeczy? A podziały i tak by się znalazły: choćby rasowe i kulturowe. Dlatego trzeba ograniczać migracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2009 o 22:41, Bartek Owczarek napisał:

Ponieważ po kądzieli jest (był?) potomkiem Dawida. :\

Syn Boży, który ma ludzkich potomków - to faktycznie bardzo sensowne. Co prawda matka była człowiekiem, ale stawianie Chrystusa jako potomka ludzkiego rodu królewskiego jest co najmniej dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2009 o 19:53, Radykał napisał:

Bez sensu. Albo się wierzy w prawdziwość Biblii albo nie. Jeśli się wierzy to można uznawać
papieża za nieomylnego, na podstawie tejże Biblii, lub też nie. Rzecz normalna. Nikt


Twoje reformy:

No wszystko fajnie i jestem ogólnie za, ale nie zawsze da się wszystkiego zrobić. Szczególnie w kraju gdzie „sie należy”. Masz postulaty, ale czy masz pomysł jak to zrobić by się trzymało kupy? Bodajże w USA jest system prywatny i jak nie masz kady to sie nie leczysz. Też miałem kiedyś takie postulaty, jednak pomysłu brak. Piszesz o prywatyzacji. Wiesz, że to zazwyczaj wiąze się ze zwolnieniami, zamykaniem zakładu i protestami pracowników. Inna sprawa, że jak chce się utrzymać przy korycie to trzeba mówić, w demokracji, to co chce większość. Poza tym za tym wszystkim stoi wielki układ, który cieżko ruszyc. Znowu inna sprawa to złodziejskie prywatyzacje. Nasze cukrownie zostały sprywatyzowane, choc nie wszystkie źle funkcjonowały. Wiesz co się stało? Niemcy wszystko wykupili, zlikwidowali i teraz kupujemy od nich cukier. Prawdopodobnie z polskich buraków. Z UE nie ma możliwości wystąpić. Póki co żaden z traktatów tego nie przewiduje. Można nie brać udziału w życiu UE, ale nie da rady z niej wystąpić. Ja bym do niej wcale nie wchodził, albo tak zrobił jak w jednym z wywiadów mówił Cejrowski. Wejść po 20-40 latach własnego kapitalizmu. Wtedy było by to bardziej na zasadzie równy z równym. Ogólnie to bym bardziej wolał abysmy stworzyli unię z byłymi krajami ZSRR i współpracowali ze starą UE. Ale my się nawet nie potrafimy na własnym podwórku dogadać więc co to gadać o międzynarodowym.

Dnia 22.03.2009 o 19:53, Radykał napisał:

> Można przecież nauczać tych zasad, ot 10 przykazań, ale bez tej otoczki
> religijnej. Myślisz, że wtedy świat byłby inny, gorszy? Wg mnie nawet lepszy. Mniej
podziałów.
A kto temu przeczy? A podziały i tak by się znalazły: choćby rasowe i kulturowe. Dlatego
trzeba ograniczać migracje.


Rasowe i kulturowe. No dobra to mamy DWA podziały a nie DWA TYSIąCE DWA. Widać róznicę? Oczywiscie jestto uproszczone, ale chyba mnie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się pomieszało dlatego post pod postem.

Dnia 22.03.2009 o 19:53, Radykał napisał:

Bez sensu. Albo się wierzy w prawdziwość Biblii albo nie. Jeśli się wierzy to można uznawać
papieża za nieomylnego, na podstawie tejże Biblii, lub też nie. Rzecz normalna. Nikt
nikogo nie zmusza i nie zamierza udowadniać, że to jakiś bezsprzeczny fakt, bo najzwyczajniej
w świecie jest to dobrowolność.


O to właśnei chodzi, że jak się temu bliżej przyjrzeć to widać, że jest to bez sensu. Mi nie musisz o tym mówic bo to wiem.

Dnia 22.03.2009 o 19:53, Radykał napisał:

Właśnie widzę, że nie rozumiesz. Pewnie, że można w nic nie wierzyć, tzn. przyjąć postawę
totalnego agnostycyzmu względem wszystkiego, ale ilu jest takich ludzi? Większość albo
w wierzy w Wielki Wybuch spowodowany niczym, Wielki Wybuch spowodowany zamysłem
Boga albo w wersją stricte biblijną/koraniczną/inną. Tak czy inaczej nie ma dowodów,
a więc się "tylko" wierzy.


Jednak mamy poszlaki, które pozwalają mi wyeliminować bajki o religii i z grubsza wszystko uprościć to trzech podstawowych filozofii. Deizm, ateizm i agnostycyzm. Czyli ktoś jest, nikogo nie ma, ktos jest albo go nie ma. Wcale nie potrzeba sobie do tych fundamentów dorabiać jakiś zbędnych filozofii, sekt czy religii.
Pytasz ilu jest takich ludzi, bardzo mało. Nic w tym dziwnego skoro społeczeństwo ma od małego prane mózgi i wpajane prawdy. To jest zbyt szerokie zagadnienie bym ci teraz to wszystko opisał. Jak jesteś ciekawy to odsyłam do psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 16:56, jedenzerocztery napisał:

/.../ > Jednak mamy poszlaki, które pozwalają mi wyeliminować bajki o religii i z grubsza wszystko
uprościć to trzech podstawowych filozofii. Deizm, ateizm i agnostycyzm. Czyli ktoś jest,
nikogo nie ma, ktos jest albo go nie ma.

Miło mi, ze przynajmnie w części podzielasz moje, prezentowane już kilkadziesiąt razy stanowisko:
Są dwie mozliwości:
1. Bóg istnieje;
2. Bóg nie istnieje.
Mamy opowieści ludzi, którym Bóg się objawił. Nie wiemy jednak, czy mówili prawdę a dowodu na istnienie Boga nikomu nie udało sie przeprowadzić.
Podobnie nie udało sie nikomu przeprowadzic dowodu na nieistnienie Boga.
Zatem przyjecie którejkolwiek z wymienionych możliwości, jes tylko kwestia wiary. Wiary w istnienie bądź wiary w nieistnienie Boga.
P.S.
A w którą możliwość Ty wierzysz!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.03.2009 o 14:07, Findan napisał:

Jasny gwint... Do podstawówki jeszcze chodzisz? W 1 klasie gimnazjum była lekcja o efekcie
cieplarnianym. Zajrzyj sobie chociaż do wikipedii, jeśli do książki Ci się nie chce.
Nie potrafisz zrozumieć czym jest efekt cieplarniany, a bierzesz się za satelity, trzęsienia
ziemi i głód przed 2000 laty. Pała z geografii!

Sorki, że tak późno odpowiadam, ale nie było mnie w kraju.


W takim razie kto przyczynił się do efektu cieplarnianego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 17:28, kacper78 napisał:


> Jasny gwint... Do podstawówki jeszcze chodzisz? W 1 klasie gimnazjum była lekcja
o efekcie
> cieplarnianym. Zajrzyj sobie chociaż do wikipedii, jeśli do książki Ci się nie chce.

> Nie potrafisz zrozumieć czym jest efekt cieplarniany, a bierzesz się za satelity,
trzęsienia
> ziemi i głód przed 2000 laty. Pała z geografii!
>
> Sorki, że tak późno odpowiadam, ale nie było mnie w kraju.

W takim razie kto przyczynił się do efektu cieplarnianego??


Nasza gwiazda - Słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

. Co prawda matka

Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

była człowiekiem, ale stawianie Chrystusa jako potomka ludzkiego rodu królewskiego jest
co najmniej dziwne.

Dlaczego dziwne?? Bóg wybrał Abrahama...i wszystko chyba się od niego wzięło...z pokolenia na pokolenie...
Wiesz, to co Bóg czyni jest słuszne...a więc to co uczynił...jest czymś najwspanialszym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

Syn Boży, który ma ludzkich potomków - to faktycznie bardzo sensowne.


Miałeś na myśli przodków, nie?

>Co prawda matka była człowiekiem, ale stawianie Chrystusa jako potomka ludzkiego rodu królewskiego jest

Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

co najmniej dziwne.


Kościół naucza o podwójnej naturze Chrystusa - boskiej i ludzkiej. Można więc uznać że jako człowiek był potomkiem Dawida, a jako bóg był... no... Bogiem (nie napiszę że potomkiem Boga bo Trójca Święta to przecież Bóg w jednej osobie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 17:28, kacper78 napisał:

W takim razie kto przyczynił się do efektu cieplarnianego??

Efekt cieplarniany to zjawisko naturalne. Problem w tym, że mylisz pojęcia efekt cieplarniany i globalne ocieplenie :-) Prawdą jest to, że człowiek przyczynił się do globalnego ocieplenia, między innym poprzez "wzmocnienie" efektu cieplarnianego. Myślałeś mniej więcej dobrze, ale drastycznie pomyliłeś pojęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 17:28, kacper78 napisał:


> Jasny gwint... Do podstawówki jeszcze chodzisz? W 1 klasie gimnazjum była lekcja
o efekcie
> cieplarnianym. Zajrzyj sobie chociaż do wikipedii, jeśli do książki Ci się nie chce.

> Nie potrafisz zrozumieć czym jest efekt cieplarniany, a bierzesz się za satelity,
trzęsienia
> ziemi i głód przed 2000 laty. Pała z geografii!
>
> Sorki, że tak późno odpowiadam, ale nie było mnie w kraju.

W takim razie kto przyczynił się do efektu cieplarnianego??


Może nie o bogu, ale masz tu najświeższe wieści za Onetem:
Część naukowców uważa, że trend globalnego ocieplenia został zahamowany lub nawet uległ odwróceniu. Mają o tym świadczyć ostatnio pozyskane dane - informuje serwis worldnetdaily.com.
Według Roya Spencera, klimatologa pracującego wcześniej dla NASA, który przeanalizował dane z ostatnich pięciu lat, globalny poziom temperatur spada. Globalne ocieplenie miało oznaczać więcej huraganów, tymczasem od roku 2005 Stany Zjednoczone zaatakował tylko jeden większy huragan. Tymczasem według badań, które przeprowadził Ryan Maue z Uniwersytetu Florydy, światowa aktywność obejmująca zarówno tajfuny, jak i huragany spadła do najniższego poziomu sprzed 30 lat.

Naukowcy Instytutu Nauk Morskich Leibnitza i Instytutu Meteorologii Maxa Plancka z Niemiec oraz Uniwersytetu Wisconsin uważają, że proces globalnego ocieplenia ulegnie spowolnieniu, lub nawet odwróceniu, w okresie najbliższych 10-20 lat.
Jeśli chodzi o wcześniejsze niepokojące dane dotyczące topnienia lodu w Arktyce, to okazało się, że procentowo pokrywa lodowa zwiększyła się znacząco po raz pierwszy od 1979 roku. W ostatniej dekadzie również populacja niedźwiedzi uległa zwiększeniu - był to wzrost o 25 procent. W Arktyce jest ich teraz 15 tysięcy, podczas gdy 10 lat było ich 3 tysiące mniej.

- Ostatnia fala globalnego ocieplenia, która rozpoczęła się w 1977 roku jest zakończona, a Ziemia weszła w nową fazę globalnego ochłodzenia - mówi Don Easterbrook profesor geologii z Uniwersytetu Zachodniego Waszyngtonu. - Nowe dane dotyczące aktywności solarnej wskazują, że niezwykły brak plam na Słońcu i zmian w jego polu magnetycznym... Obecna fala procesu globalnego ochłodzenia może być ostrzejsza, aniżeli ta z lat 1945-1977 - dodaje.

Klimatolog Joe D''Aleo z organizacji International Climate and Environmental Change Assessment Project, mówi, że nowe dane wskazują, że od 50-70 lat, globalna temperatura obniżyła się pomimo wzrostu emisji dwutlenku węgla. - Dane sugerują, że w przyszłości Ziemię czeka globalne ochłodzenie, a nie ocieplenie - dodaje.

Jak komentuje serwis worldnetdaily.com, ostatnie doniesienia naukowców to "zła wiadomość dla Ala Gore''a", jako że były wiceprezydent USA utrzymuje, że Ziemia jest zagrożona przez globalne ocieplenie; za swą działalność Gore otrzymał nawet Nagrodę Nobla.

Magazyn "Whistleblower" ze swej strony przeanalizował doniesienia medialne na temat zmian pogodowych, które pojawiły się w ostatnim wieku. Jak wynika z analizy, media w różnych okresach donosiły na zmianę bądź o ochłodzeniu, bądź o ociepleniu. W 1895 roku wybuchła panika na punkcie globalnego ochłodzenia. W 1920 roku donoszono już o czymś zupełnie przeciwnym - o globalnym ociepleniu, którego medialna passa trwała do 1975 roku, gdy znów nadeszło globalne ochłodzenie. W 1981 roku rozpoczęły się z kolei czasy globalnego ocieplenia na "bezprecedensową skalę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 17:27, jedenzerocztery napisał:

> A w którą możliwość Ty wierzysz!?

Twoja opcja nr 1. Czyli wiara w jakieś coś co można nazwać Bogiem. Jednak odcinam się
od religii.


Zgadzam się tylko jedno pytanie. Czy jeśli w coś wierzysz np. że wielki wybuch stworzył wszechświat i nie był to pierwiastek boski tylko np. jakiś skomplikowany proces chemiczny to podlega się pod 1 punkt czy może 3.Nie wierzę w boga jako takiego tylko czczę np. w Słońce/wieli wybuch itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

Syn Boży, który ma ludzkich potomków - to faktycznie bardzo sensowne. Co prawda matka
była człowiekiem, ale stawianie Chrystusa jako potomka ludzkiego rodu królewskiego jest
co najmniej dziwne.

A co w tym dziwnego? Już w Starym Testamencie zapowiedziano, że Mesjaszem będzie osoba z rodu Dawida. Adam też był synem Bożym.
"23 Sam zaś Jezus rozpoczynając swoją działalność miał lat około trzydziestu. Był, jak mniemano, synem Józefa, syna Helego, (...) 38 syna Enosa, syna Seta, syna Adama, syna Bożego" Łk, 3, 23 - 38.
"21 Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie." 1 Kor, 15, 21.

jedenzerocztery

Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

Masz postulaty, ale czy masz pomysł jak to zrobić by się trzymało kupy?

Najpierw wprowadzić te zmiany (zresztą nie tylko te, są też inne sprawy do zlikwidowania, choćby płaca minimalna), zobaczyć na ile będzie obciążało to budżet i dostosować podatki do nowych, znacznie niższych wymagań budżetu. Bez deficytu, by jeszcze bardziej zapobiegać inflacji, Cetero Paribe.

Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

Rasowe i kulturowe. No dobra to mamy DWA podziały a nie DWA TYSIąCE DWA. Widać róznicę? Oczywiscie jestto uproszczone, ale chyba mnie rozumiesz.

Nie dwa tylko znacznie więcej. Bo tak samo jak nie ma jednej religii, tak samo nie ma jednej rasy i nie ma jednej kultury, to po pierwsze. Po drugie, w naturze człowieka jest tworzyć kulturę, a wraz z nią religię.

Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

O to właśnei chodzi, że jak się temu bliżej przyjrzeć to widać, że jest to bez sensu. Mi nie musisz o tym mówic bo to wiem.

Miałem na myśli to:
"Chodzi mi o ten dogmat o nieomylności papieża. Opiera się on tylko na autorytecie jaki ma Biblia dla katolika."
A co ma być autorytetem w sprawach wiary dla katolika jeśli nie Biblia? To jest zupełnie logiczne. Inne dogmaty też mają swe źródło w Biblii, nie tylko ten o nieomylności papieża.

Dnia 23.03.2009 o 13:27, paweusz napisał:

Jednak mamy poszlaki, które pozwalają mi wyeliminować bajki o religii i z grubsza wszystko uprościć to trzech podstawowych filozofii.

Są też poszlaki, które pozwalają uwierzyć w Boga. I jest ich całkiem dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować