Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 01.11.2010 o 20:31, Jaki_Gahn napisał:

Ja jakoś zawsze kierowałem się jednym w pogłębianiu wiary. Otóż dziełem stworzenia. Głupotą
jest dla mnie wmawiać ludziom, że cały wszechświat powstał z wybuchu, bo i wybuch musiał
się z czegoś wziąć. Nic nie bierze się z niczego, tak mówi mi nauka. Lecz ta nauka każe

Że niby ufasz nauce ale jej nie ufasz? I gdzie niby w teorii wybuchu jest o tym, że świat wziął się znikąd?
A czy koncepcja stworzenia aby nie wspomina o stworzeniu czyli właśnie zrobieniu czegoś z niczego? Jeśli nie uznajesz możliwości stworzenia to chyba stoisz po złej stronie barykady:)

Dnia 01.11.2010 o 20:31, Jaki_Gahn napisał:

mi twierdzić, że stąd właśnie wziął się początek wszystkiego. Dlatego jestem przekonany,

Przede wszystkim to teoria, nikt nic nie twierdzi.

Dnia 01.11.2010 o 20:31, Jaki_Gahn napisał:

że jest to dzieło Absolutu, jakkolwiek zwanego, którego mocy nie jest w stanie zrozumieć
żaden człowiek.

I oczywiście nic samo z siebie nie może powstać ale już Stwórca to potrafi:)

Dnia 01.11.2010 o 20:31, Jaki_Gahn napisał:

Wiem, że brzmi to jako podejście do wiary człowieka nieoświeconego, ale wierz mi, bardzo

I to bardzo, przeczytaj to o czym piszesz.

Dnia 01.11.2010 o 20:31, Jaki_Gahn napisał:

się tym interesuję zarówno z podejścia naukowego jak i czysto religijnego, i nie uważam
to za brednie, w moim mniemaniu przynajmniej.

Ja uważam za bredzenie stwierdzanie faktów bez podania dowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 20:37, Tyler_D napisał:

Ateiści nie nawrócą wszystkich katolików / buddystów etc [ zresztą to chyba nie jest ich celem

Buddyści? Jak nawrócić ateistę na ateizm?

Dnia 01.11.2010 o 20:37, Tyler_D napisał:

] a katolicy nie nawrócą ateistów.

Good point.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehm, wyszedłem z założenia, że będziesz rozumiał, iż wg. mnie Stwórca może wszystko, dlatego stworzenie czegoś z niczego przez niego jest jak najbardziej realne.
Czy można czemuś bezgranicznie ufać? To byłaby głupota. Ze wszystkiego wyciągam to, co mi najbardziej odpowiada, bo nie chcę mówić, że to, co ''jest prawdą'', bo nikt nie wie co jest, a co nie.

Powiem w skrócie tak - nie mogło coś powstać z niczego bez pomocy Absolutu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że nikt nigdy nie odkryję w jaki sposób powstał wszechświat i życie. Dlatego od samego początku przypisywano to bóstwom i do nich tworzony historyjki, które lepiej się przyjmą (Biblia). Dziś króluje nauka, ale i ona jest raczej bezsilna wobec tego co się tak na prawdę wydarzyło. Jedni mówią o wybuchu spowodowanego zmieszaniem pierwiastków - ale jakoś musiały one powstać - i wątpię aby stworzyła je jakaś siła nadprzyrodzona - to jest moja subiektywna ocena.

2 sprawę jaką chciałbym tu poruszyć to życie na innych planetach? W końcu wszechświat jest nieograniczony i ciągle się powiększa (brzmi to nielogicznie). Więc musi jeszcze gdzieś istnieć inteligentna rasa. (ale są na tyle mądrzy, że się z nami nie kontaktują :P lub sami nie wiedzą o naszym istnieniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 20:48, Jaki_Gahn napisał:

Ehm, wyszedłem z założenia, że będziesz rozumiał, iż wg. mnie Stwórca może wszystko,
dlatego stworzenie czegoś z niczego przez niego jest jak najbardziej realne.

Tak więc możliwe, jest stworzenie przez hipotetycznego stwórcę, ale już spontaniczne "stworzenie" nie jest.

Dnia 01.11.2010 o 20:48, Jaki_Gahn napisał:

Czy można czemuś bezgranicznie ufać? To byłaby głupota. Ze wszystkiego wyciągam to, co
mi najbardziej odpowiada, bo nie chcę mówić, że to, co ''jest prawdą'', bo nikt nie wie

I tym się różnimy, ja wciągam (za zwyczaj) to co trzyma się kupy.

Dnia 01.11.2010 o 20:48, Jaki_Gahn napisał:

co jest, a co nie.

Piszesz to i jednocześnie zakładasz istnienie kogoś kto wie?

Dnia 01.11.2010 o 20:48, Jaki_Gahn napisał:

Powiem w skrócie tak - nie mogło coś powstać z niczego bez pomocy Absolutu.

Ale może to jakoś rozwiń? Nie mogło ponieważ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Klasyczny przykład gimnazjalnego buntownika:

Wiara wynika z ciemnoty i próby wytłumaczenia zjawisk przyrody + dekalog wymyślił Kościół + krucjaty + religia w szkole = dojrzały ateizm.

Brednie o dekalogu wymyślonym przez Kościół dyskwalifikują Cię jako rozmówcę - na tym poziomie powinieneś ciągnąć koleżanki z klasy za warkoczyk, a nie zajmować się rzeczami, o których wiesz tyle co Ci się przyśniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam. W takim razie zaczynam wierzyć w Ciebie. Wydajesz się istotą wszechwiedzącą, która na wszystko ma racjonalne wytłumaczenie i może każdego kwitować czy nadaje się do dyskusji czy tez jest zupełnie odwrotnie.

Dziękuję, znikam, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 21:21, FoZz napisał:

Wydajesz się istotą wszechwiedzącą, która na wszystko ma racjonalne wytłumaczenie i może każdego
kwitować czy nadaje się do dyskusji czy tez jest zupełnie odwrotnie.


W 75% masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 22:02, Jaki_Gahn napisał:

Gdzie jest te 25% błędu Mogrimie?


Nie jestem wszechwiedzący, reszta się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy moje wrażenie, iż jesteś osobą bardzo religijną jest prawdą? Bo chciałbym Ci na coś zwrócić uwagę.

EDIT: Może lepiej zabrzmi 'głęboko wierzącą'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 22:17, Mogrim napisał:

> Gdzie jest te 25% błędu Mogrimie?

Nie jestem wszechwiedzący, reszta się zgadza.


To chciałbym posłuchać Twoich racjonalnych wytłumaczeń na otaczający Nas wszechświat oraz poznać Twój światopogląd odnośnie działalności i wpływie religii na życie człowieka od zarania po czasy dzisiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.11.2010 o 20:48, Jaki_Gahn napisał:


Powiem w skrócie tak - nie mogło coś powstać z niczego bez pomocy Absolutu.



A czym jest to nic? Nigdy nie było żadnej nicości moim zdaniem przynajmniej, gdy bylem dzieckiem wyobrazalem sobie ze bylo nic, jedna wielka prozna przyszedl bog i zrobil cos. To nic tez musialo byc czyms- przestrzen musiala byc. Ale tutaj juz chyba nauka nie siega. Dlatego w kwestii poczatkow poczatku najwieksze pole do popisu maja wierzacy... bo najlatwiej wtedy o boga gdy cos nie jest wyjasnione pojawia sie nadprzyrodzone wszechmocne bostwo bedace poczatkiem i koncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o tym mówię. Człowiek przez te wszystkie lata wmówił sobie, że potrafi dorównać Bogu, potem zaś sobie wmówił, że Boga tak naprawdę nie ma, że wszystko jest zasługą przypadku, która stworzyła tak idealną istotę jaką jest człowiek. Zaiste, godne podziwu podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 19:35, FoZz napisał:

/.../

A co jeżeli rzeczywiście tak jest? Co jeśli żyję bez powodu? Twierdzisz, ze nie wierzę
w Boga bo taki pogląd przyjąłem bez oparcia o konkretne dowody. A przytocz mi proszę
dowód twierdzący, że Bóg istnieje.

Ja nie mam najmniejszego zamiaru nawracać Ciebie na moją wiarę. Ja jedynie pokazuję Ci to, że Ty jesteś człowiekiem wierzącym, tyle, ze wierzysz w coś innego. Wierzysz, w to, ze Bóg nie istnieje. Jeśli tak nie jest, tom przytocz mi dowód, że Bóg nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

''I contend that we are both atheists. I just believe in one fewer god than you do. When you understand why you dismiss all the other possible gods, you will understand why I dismiss yours.''

Stephen F. Roberts

Pomyślcie nad tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2010 o 07:13, KrzysztofMarek napisał:

Ja nie mam najmniejszego zamiaru nawracać Ciebie na moją wiarę. Ja jedynie pokazuję Ci
to, że Ty jesteś człowiekiem wierzącym, tyle, ze wierzysz w coś innego. Wierzysz, w to,
ze Bóg nie istnieje. Jeśli tak nie jest, tom przytocz mi dowód, że Bóg nie istnieje.


A w jaki sposób stwierdzasz, że Twoja wiara jest inną wiarą niż ta kolegi? Bo on wierzy w nieistnienie Boga a Ty wierzysz w istnienie? Nie możesz jednocześnie wierzyć w istnienie Boga i wierzyć w nieistnienie Boga? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.11.2010 o 21:16, ThimGrim napisał:

A w jaki sposób stwierdzasz, że Twoja wiara jest inną wiarą niż ta kolegi? Bo on wierzy
w nieistnienie Boga a Ty wierzysz w istnienie? Nie możesz jednocześnie wierzyć w istnienie
Boga i wierzyć w nieistnienie Boga? Dlaczego?

Nie prowokuj go. Bo się rozkręci i znowu zacznie te swoje logiczne inaczej wywody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować