Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 10.07.2012 o 20:27, zadymek napisał:

A ja bym jednak poczytał zamiast "łagodzić nastroje".


Ale co to niby w tamtym miejscu by wniosło, skoro dyskusja nie była o tym, co jest w konwencji, a co paru biskupów miało na myśli używając takiego a nie innego twierdzenia.
Do czytania nadal mnie nie zachęciłeś wręcz odwrotnie:P
Z tego co przeczytałeś wynika, że konwencja ma ogólny charakter i raczej wskazuje kierunek zmian legislacyjnych państw sygnatariuszy, niż nadaje się do bezpośredniego stosowania. Dodatkowo to co przytoczyłeś u nas juz jest stosowane. No może nie wszystko. z tym telefonem całodobowych nie wiem jak jest. Ale bynajmniej przemoc domowa tolerowana w sadach nie jest. Czy to cywilnych, czy to karnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2012 o 20:59, Dux napisał:

Ale co to niby w tamtym miejscu by wniosło, skoro dyskusja nie była o tym, co jest w
konwencji, a co paru biskupów miało na myśli używając takiego a nie innego twierdzenia.

Właśnie przez pryzmat tego co jest w konwencji należy interpretować komentarz Episkopatu: posługuje się on terminami z tekstu konwencji ale i w wyraźnie wypacza ich znaczenie. Wierz lub nie (najlepiej przeczytaj) ale w tekście konwencji nie ma nawet słów takich jak transseksualizm czy homoseksualizm.

Dnia 10.07.2012 o 20:59, Dux napisał:

Do czytania nadal mnie nie zachęciłeś wręcz odwrotnie:P

A szkoda:/

Dnia 10.07.2012 o 20:59, Dux napisał:

Z tego co przeczytałeś wynika, że konwencja ma ogólny charakter i raczej wskazuje kierunek

Jak wszystkie konwencje, ogólnie omawia proponowane zmiany i metody: z oczywistych względów nie może się pochylać nad każdym państwem oddzielnie. Niemniej wyznacza ona bardzo dokładnie cele do zrealizowania, nakłada obowiązek monitorowania stanu realizacji i z realizacji ma rozliczać sygnatariuszy. To zupełnie inaczej niż z polskim prawem, gdzie pisze się coś a potem o tym zapomina...do czasu noweli:)

Dnia 10.07.2012 o 20:59, Dux napisał:

Dodatkowo to co przytoczyłeś u nas juz jest stosowane. No może nie wszystko. z tym telefonem

Formalnie są takie przepisy, i konwencja to zauważa, jednak zauważa też, że nie są stosowane i krytykuje ten stan rzeczy.

Dnia 10.07.2012 o 20:59, Dux napisał:

całodobowych nie wiem jak jest. Ale bynajmniej przemoc domowa tolerowana w sadach nie

Sądy może tak- sąd nie ma wyboru, musi coś ze sprawą zrobić- gliny już nie są tak konsekwentne jeśli idzie o awantury rodzinne. To taki fakt "znany wszystkim" (wiem głupie to;) i opisywany w prasie wielokrotnie. Właściwie jest to po równo problem Policji i mentalności społeczeństwa, które niechętnie "donosi" na sąsiadów. Stąd konwencja dotyczy nie tylko prawa ale i edukacji społeczeństwa.

Dnia 10.07.2012 o 20:59, Dux napisał:

jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 00:50, Braveheart napisał:

Mają także w pakiecie Redemptiona ?


W Biblii jest konkretnie napisane czym jest zbawienie i kiedy zostało nam dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 09:09, Kapas napisał:

W Biblii jest konkretnie napisane czym jest zbawienie i kiedy zostało nam dane.

Yea i know ale wiesz. Chyba się już przedawniło i wyczerpało ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 09:27, Braveheart napisał:

Yea i know ale wiesz. Chyba się już przedawniło i wyczerpało ;/.


Niby dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 09:09, Kapas napisał:

W Biblii jest konkretnie napisane czym jest zbawienie i kiedy zostało nam dane.

A gdzie konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 11:10, zadymek napisał:

A gdzie konkretnie?


"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny."

„Bóg zaś daje dowód swej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.”

„W Nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego.”

Wierzący w ofiarę Jezusa „są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie” i nie ma to nic wspólnego z uczynkami. „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was, Boży to dar: Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.” Poleganie na swoich dobrych uczynkach w dziele zbawienia Biblia nazywa przekleństwem: „Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu.” Dlatego też Bóg daje nam doskonałą alternatywę – usprawiedliwienie z łaski wyłącznie przez wiarę: „Gdy zaś ktoś nie spełnia uczynków, ale wierzy w Tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 15:54, Kapas napisał:

"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń
wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny."

Znaczy, wiara wielkiego B nie wystarczy? Strasznie to pogmatwane...

Dnia 16.07.2012 o 15:54, Kapas napisał:

„Bóg zaś daje dowód swej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami,
Chrystus za nas umarł.”

Oczywiście wiesz, że tak wyrażana miłość jest toksyczna?

Dnia 16.07.2012 o 15:54, Kapas napisał:

„W Nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego.”

Ok, powiedzmy, że od biedy mamy info kiedy -choć w gruncie rzeczy chodzi o formalność, symboliczny gest a nie rzeczywiste działanie. Teraz przydała by się definicja zbawienia.

Dnia 16.07.2012 o 15:54, Kapas napisał:

Wierzący w ofiarę Jezusa „są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie
w Chrystusie Jezusie” i nie ma to nic wspólnego z uczynkami.

Jak to miło wiedzieć, że nawet Benito Mussolini czy najgorsi z katów Sreberenicy dostąpią zbawienia bo "wierzą w co trzeba" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 16:10, zadymek napisał:

Znaczy, wiara wielkiego B nie wystarczy? Strasznie to pogmatwane...


Bóg jest w trzech osobach. Bóg ojciec, syn Boży i Duch Święty.

Dnia 16.07.2012 o 16:10, zadymek napisał:

Oczywiście wiesz, że tak wyrażana miłość jest toksyczna?


Dlaczego?

Dnia 16.07.2012 o 16:10, zadymek napisał:

Ok, powiedzmy, że od biedy mamy info kiedy -choć w gruncie rzeczy chodzi o formalność,
symboliczny gest a nie rzeczywiste działanie. Teraz przydała by się definicja zbawienia.


zbawieniem jest śmierć Chrystusa, a konkretniej wiara w to, że jego śmierć oczyściła nas ze wszystkich grzechów - wszystkich. To w rezultacie dało nam zbawienie. Przyjęcie tego za prawdę i wiara w to daje nam zbawienie.

Dnia 16.07.2012 o 16:10, zadymek napisał:

Jak to miło wiedzieć, że nawet Benito Mussolini czy najgorsi z katów Sreberenicy dostąpią
zbawienia bo "wierzą w co trzeba" ;)


Nawet najgorszy człowiek jeśli jest świadom zbawienia i pzyjmie je może zostać wybawiony, a jego grzechy zostaną mu odpuszczone.

Z jednego świadectwa, które czytałem, a było w nim zobrazowane piekło i niebo, w piekle był między innymi Jackson, jakaś piosenkarka i JP2. Na pytanie osoby, która otrzymała to świadectwo dlaczego JP2 jest w piekle otrzymała od Jezusa odpowiedź, że JP2 jest w piekle, ponieważ gromadził bogactwa, a nie przekazywał ludziom prawdy o zbawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 16:34, Kapas napisał:

Bóg jest w trzech osobach. Bóg ojciec, syn Boży i Duch Święty.

"Bla, bla, bla" to nie jest odpowiedź na temat. Jeśli podejmujesz temat to odpowiadaj na pytanie a nie rozwlekaj jeszcze bardziej. Równie dobrze ja w odpowiedzi na pytanie "Słoneczny dziś dzień?" mogę rzucić, "Ziemia obiega słońce w ciągu 365 dni, Mars w ciągu 686, Wenus 224 a Merkury tylko 87 ".

Dnia 16.07.2012 o 16:34, Kapas napisał:

Dlaczego?

Zabij sobie synka i powiedz, że to z miłości. Ciekawe czy sam sobie uwierzysz. Nie mówiąc o kimś obcym, który pewnie pomyśli: jakieś dziwnie skutki tej miłości, czy ona aby nie szkodzi?

Dnia 16.07.2012 o 16:34, Kapas napisał:

zbawieniem jest śmierć Chrystusa, a konkretniej wiara w to, że jego śmierć oczyściła
nas ze wszystkich grzechów - wszystkich. To w rezultacie dało nam zbawienie. Przyjęcie
tego za prawdę i wiara w to daje nam zbawienie.

Ale konkretnie "Czym jest to zbawienie?"

Dnia 16.07.2012 o 16:34, Kapas napisał:

Z jednego świadectwa, które czytałem, a było w nim zobrazowane piekło i niebo, w piekle
był między innymi Jackson, jakaś piosenkarka i JP2. Na pytanie osoby, która otrzymała
to świadectwo dlaczego JP2 jest w piekle otrzymała od Jezusa odpowiedź, że JP2 jest w
piekle, ponieważ gromadził bogactwa, a nie przekazywał ludziom prawdy o zbawieniu.

No, to ma sens: do tego tuszowanie afer pedofilskich, "zbrodniczy konformizm ekumenizmu" ...a kto wie czy nie tajna współpraca; i od razu pryska jego św..znaczy błogosławieństwo.
A tak serio: wierzysz w te "wizje zaświatów"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.07.2012 o 15:54, Kapas napisał:

Wierzący w ofiarę Jezusa „są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie
w Chrystusie Jezusie” i nie ma to nic wspólnego z uczynkami. /.../


Witam.
Założeniem, że dobre uczynki nie mają nic do zbawienia (a nawet mogą w nim przeszkadzać!), a jedynie sama wiara jest wystarczająca jest czymś czym niektórzy (jak zakładam i mam nadzieję) protestanci próbują się odróżnić od np. katolicyzmu.

Ja nie mam zamiaru rzucać żadnymi kontrcytatami z Biblii, gdyż nie wierzę w ci jest zapisanie w tej księdze, pozwolę sobie tylko powiedzieć, że ten rodzaj filozofii chrześcijańskiej jest bodaj najgorszym jaki znam. Wiara w coś jest czynnością nie wymagającą najmniejszego wysiłku, ja gdy piszę ten post jestem ateistą, po tym jak już go wyślę mogę zmienić zdanie i zacząć wierzyć w cały pakiet wymagany do bycia chrześcijaninem. To by zmieniło wyznawaną przeze mnie ideologię, ale człowiekiem nie byłbym ani odrobinę lepszym przez samą tą zmianę myślenia.

Mi się zawsze wydawało, że esencja bycia chrześcijaninem to czynienie dobra, i to jest rzecz, która kosztuje trochę trudu, a więc i nagroda zań wydaje się czymś właściwym.

Obraz chrześcijanina (w najbardziej skrajnym przypadku), który tworzy wyznawana przez Ciebie doktryna, to ślepo zapatrzony w, i dosłownie interpretujący Biblię fanatyk, który jest święcie przekonany, że jego pasywna postawa wystarcza mu do tego by czuć się świętym.
Oby jak najmniej takich chrześcijan.
Nie bierz tego do siebie, co napisałem, spotkałem się już wcześniej z tego rodzaju wiarą i uważam ją za, w najlepszym razie, bezużyteczną. W najgorszym bardzo groźną, gdyż może dać poczucie bezpieczeństwa komuś kto jest zwyczajnie złym człowiekiem.
pzdr


PS. A co do Wojtyły- jego można w ciemno nazywać świętym już teraz, pytanie tylko czy zrobią to w dzień rocznicy rewolucji październikowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.07.2012 o 19:59, zadymek napisał:

"Bla, bla, bla" to nie jest odpowiedź na temat. Jeśli podejmujesz temat to odpowiadaj
na pytanie a nie rozwlekaj jeszcze bardziej. Równie dobrze ja w odpowiedzi na pytanie
"Słoneczny dziś dzień?" mogę rzucić, "Ziemia obiega słońce w ciągu 365 dni, Mars w ciągu
686, Wenus 224 a Merkury tylko 87 ".


Wiara w Boga tzn w Boga, jako w trzech osobach, którzy staniową jedność. Jezus był synem bożym, ale jednocześnie sam był Bogiem - to jedyny pośrednik między Bogiem i człowiekiem, dlatego wszelkie maryjne pośrednictwa czy pośrednictwa świętych są bez sensu i pochodzą głównie od wyznań pogańskich przekształconych na potrzeby kościoła rzymskiego.

Dnia 16.07.2012 o 19:59, zadymek napisał:

> Dlaczego?
Zabij sobie synka i powiedz, że to z miłości. Ciekawe czy sam sobie uwierzysz. Nie mówiąc
o kimś obcym, który pewnie pomyśli: jakieś dziwnie skutki tej miłości, czy ona aby nie
szkodzi?


Chodzi o ofiarę. W starym testamencie jest zapowiedziana śmierć męczeńska, która miała nam dać zbawienie, aby odpuścić nam grzechy. To jest bardzo symboliczne i jednocześnie mocne. W wielu miejscach w biblii Bóg wystawiał ludzi na próbę, kiedy np kazał zabić ojcu swojego synka w jego imieniu, a człowiek wierzący był na tyle oddany Bogu, że był w stanie tego dokonać.

Dnia 16.07.2012 o 19:59, zadymek napisał:

Ale konkretnie "Czym jest to zbawienie?"


Napisałem już konkretnie.. czegoś nie rozumiesz?

Dnia 16.07.2012 o 19:59, zadymek napisał:

No, to ma sens: do tego tuszowanie afer pedofilskich, "zbrodniczy konformizm ekumenizmu"
...a kto wie czy nie tajna współpraca; i od razu pryska jego św..znaczy błogosławieństwo.
A tak serio: wierzysz w te "wizje zaświatów"?


tak, zresztą sam się nad tym zastanawiałem, ale też dostałem od ?Jezusa to samo wytłumaczenie dlaczego JP2 jest w piekle.


>Witam.
>Założeniem, że dobre uczynki nie mają nic do zbawienia (a nawet mogą w nim przeszkadzać!), a jedynie sama >wiara jest wystarczająca jest czymś czym niektórzy (jak zakładam i mam nadzieję) protestanci próbują się >odróżnić od np. katolicyzmu.

Tak, "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił" (Efez. 2:8-9); "Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby łaską" (Rzym. 11:6).

>To by zmieniło wyznawaną przeze mnie ideologię, ale człowiekiem nie byłbym ani odrobinę lepszym przez samą >tą zmianę myślenia.

Ludzie zbawieni, którzy mają kontakt z Bogiem właśnie dzięki darowi zbawienia poprzez modlitwę mogą zmienić swoje życie. Sam mógłbym wymienić kilka przypadków kiedy po moich modlitwach życie moje lub moich znajomych się zmieniło.

>Mi się zawsze wydawało, że esencja bycia chrześcijaninem to czynienie dobra, i to jest rzecz, która kosztuje >trochę trudu, a więc i nagroda zań wydaje się czymś właściwym.

Oczywiście, że tak, ale same uczynki nie wystarczą, aby zostać zbawionym, bo potrzebne jest jeszcze zbawienie.

>Obraz chrześcijanina (w najbardziej skrajnym przypadku), który tworzy wyznawana przez Ciebie doktryna, to >ślepo zapatrzony w, i dosłownie interpretujący Biblię fanatyk, który jest święcie przekonany, że jego pasywna >postawa wystarcza mu do tego by czuć się świętym.

Biblia jest podstawą całej wiary, więc w co chcesz wierzyć? Albo wierzysz w całość albo w wybrane fragmenty przez kościół katolicki.


>PS. A co do Wojtyły- jego można w ciemno nazywać świętym już teraz, pytanie tylko czy zrobią to w dzień >rocznicy rewolucji październikowej?

Uznanie kogolwiek za świętego to wymysł kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 22:32, Kapas napisał:

Biblia jest podstawą całej wiary, więc w co chcesz wierzyć? Albo wierzysz w całość albo
w wybrane fragmenty przez kościół katolicki.


A wiesz, że Twoje fragmenty sa równiez "wybrane"?

Dnia 16.07.2012 o 22:32, Kapas napisał:

Uznanie kogolwiek za świętego to wymysł kościoła.


Tak samo jak uznanie kogoś za potępionego, to wymysł potępiającego. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 23:42, Dux napisał:

A wiesz, że Twoje fragmenty sa równiez "wybrane"?


Wiem, ale mówiłem o tym, że niektóre religie uznają tylko wybrane fragmenty z biblii. Chrześcijanie uznają całą księgę i starego i nowego teatamentu. Tymi cytatami posłużyłem się temu aby wytłumaczyć pewne rzeczy, ale i tak całość jest brana jako nierozłączna prawda

Dnia 16.07.2012 o 23:42, Dux napisał:

Tak samo jak uznanie kogoś za potępionego, to wymysł potępiającego. Ot co.


Potępienie są tylko ludzie niezbawieni...w jednym świadectwie było powiedziane że w ciągu 15 minut na 2000 zmarłych zbawionych było jedynie 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 00:48, Kapas napisał:

Wiem, ale mówiłem o tym, że niektóre religie uznają tylko wybrane fragmenty z biblii.
Chrześcijanie uznają całą księgę i starego i nowego teatamentu. Tymi cytatami posłużyłem
się temu aby wytłumaczyć pewne rzeczy, ale i tak całość jest brana jako nierozłączna
prawda


A katolicy to tez chrześcijanie.
Ale co do całości lub niecałosci, bo szczerze to nie wiem jak to wygląda. Czy pozostałe religie chrześcijańskie (przede wszystkim protestanci i prawosławni) używając określenia biblia mają na myśli te same księgi/listy etc. co katolicy. Nie chodzi mi o tłumaczenie czy interpretację, bo one sie różnią. Mam na mysli same teksty. Bo tzw. ksiąg natchnionych było/jest znacznie więcej niz tych co sa w biblii. Tylko nie wszystkie one weszły do kanonu pisma św. Jak to jest w innych wyznaniach?

Dnia 17.07.2012 o 00:48, Kapas napisał:


Potępienie są tylko ludzie niezbawieni...w jednym świadectwie było powiedziane że w ciągu
15 minut na 2000 zmarłych zbawionych było jedynie 50.


A niby skąd wiesz, kto nie został zbawiony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2012 o 22:32, Kapas napisał:

Wiara w Boga tzn w Boga, jako w trzech osobach, którzy staniową jedność.

Ale ja się nie o to pytałem. Pytałem czy wiara w staruszka (boga ojca) nie wystarczy do tego naszego zbawienia (cokolwiek to jest)?

Dnia 16.07.2012 o 22:32, Kapas napisał:

Chodzi o ofiarę. W starym testamencie jest zapowiedziana śmierć męczeńska, która miała

Ależ ja wiem o co chodzi. Po prostu to nie zmienia faktu, że ojciec krzywdzi synka.

Dnia 16.07.2012 o 22:32, Kapas napisał:

Napisałem już konkretnie.. czegoś nie rozumiesz?

Konkretna to jest charakterystyka, albo chociaż definicja a nie kluczenie pomiędzy zgonem a wiarą. Mało mnie obchodzi skutkiem czego jest zbawienie, bo nie wyjaśnia co to jest i do czego mi to właściwie jest potrzebne.

Dnia 16.07.2012 o 22:32, Kapas napisał:

tak, zresztą sam się nad tym zastanawiałem, ale też dostałem od ?Jezusa to samo wytłumaczenie
dlaczego JP2 jest w piekle.

Ja bym Szatana zapytał, tak dla pewności: w końcu tam na dole to jego działka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 01:24, Dux napisał:

A katolicy to tez chrześcijanie.


Katolicy nazywają się chrześcijanami, ale sami zakłamują biblię. Wiele obrzędów wprowadzonych przez katolików nie ma usprawiedliwienia w biblii. Nawet samo wejście do kościoła katolickiego przez chrzest jest z nią sprzeczne.


>> kanonu pisma św. Jak to jest w innych wyznaniach?

Szczerze to nie wiem, nie interesuję się innymi wyznaniami.


Dnia 17.07.2012 o 01:24, Dux napisał:

A niby skąd wiesz, kto nie został zbawiony?


osoba, która nie przyjęła zbawienia do serca idzie do piekła. Choćby nie wiem jak prowadziła piekne życie ( z samych uczynków nie można zostać zbawionym, bo wtedy zbawienie, które dał nam Chrystus na krzyżu nie miałoby sensu), nie wystarczy, nawet sam papież nie mający zbawienia może iść do piekła.

>Ale ja się nie o to pytałem. Pytałem czy wiara w staruszka (boga ojca) nie wystarczy do tego naszego >zbawienia (cokolwiek to jest)?

Nie. Tak samo jak samo chodzenie do kościoła co niedzielę, modlenie się w różańcu, uważanie się za dobrego człowieka nie wystarczy. Zauważ, że wielu katolików, jeśli nie większość uważa, że wierzy w Boga i chodzi do kościoła... a potem z niego wychodzi i postępuje zupełnie inaczej.

>Ależ ja wiem o co chodzi. Po prostu to nie zmienia faktu, że ojciec krzywdzi synka.

Można na to patrzeć z różnej perspektywy, np z takiej, że syn poddał się woli ojca, bo wiedział, że jego śmierć jest czymś więcej - początkiem czegoś większego, zycia wiecznego.

>bo nie wyjaśnia co to jest i do czego mi to właściwie jest potrzebne.

zbawienie jest potrzebne, aby otrzymać życie wieczne w niebie. Jeśli się już przyjmuje zbawienie, to później wchodzi się bardziej w pismo, bo ono mówi jak żyć i jak sobie radzić z problemami.

>Ja bym Szatana zapytał, tak dla pewności: w końcu tam na dole to jego działka ;)

Szatan prędzej by się tego wyparł niż powiedział prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 09:21, Kapas napisał:

osoba, która nie przyjęła zbawienia do serca idzie do piekła. Choćby nie wiem jak prowadziła
piekne życie ( z samych uczynków nie można zostać zbawionym, bo wtedy zbawienie, które
dał nam Chrystus na krzyżu nie miałoby sensu), nie wystarczy, nawet sam papież nie mający
zbawienia może iść do piekła.

Czyli osoba, która nie została zaznajomiona z tą religią lub nie wierzy, choćby ocaliła całą ludzkość i tak ma pograne? Coś mało wyrozumiały ten Bóg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować