Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 29.06.2013 o 17:08, Zajanski napisał:

I czego to niby dowodzi?

Dowodzi tylko tego, że propagowanie religii można sobie wsadzić.... ;)

Dnia 29.06.2013 o 17:08, Zajanski napisał:

No chyba, że masz jakieś dane, które dowodzą, że te same osoby nie byłyby w więzieniach,
gdyby były ateistami.

A co ma ateizm do propagowania religii?

Dnia 29.06.2013 o 17:08, Zajanski napisał:

Nie podoba ci się słówko "wyznaję"? OK, to wstaw "uważam za prawdziwy".

Nie uważam go za prawdziwy.

Dnia 29.06.2013 o 17:08, Zajanski napisał:

I owszem, osoba która uważa, że zdanie "nie istnieje żaden bóg" jest fałszywe, nie jest
ateistą.

Nie mam podstaw by tak twierdzić, zresztą -znowu- to było by głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 06:19, KrzysztofMarek napisał:

Ja Ci uświadamiam


Szkoda. Bo z dyskutantem to bym pogadał, a na kaznodzieję, który mnie z góry uznaje za debila, z którym się nie rozmawia tylko się go uświadamia, to mi szkoda zeskrobywać literek na klawiaturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 06:19, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../> Bo nie ma racji, więc struga wariata.
Odpowiem ci równie przyjemnie: nie rżnij głupa. Skoro przyjąłeś swój pogląd bez dowodu,
to znaczy, że w niego wierzysz.



Czyli ogólnie, według Twojej hipotezy nie da się nie wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli tez jesteśmy wyznawcami ewolucji, teorii względności ale jak ktos udowodni to przestajemy nimi być. Czy to znaczy że jak udowodni ktoś że Bóg istnieje to przestaniesz w niego wierzyć. Wiesz jak bardzo absurdalnie to brzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 11:14, qwerty5712 napisał:

Czyli tez jesteśmy wyznawcami ewolucji, teorii względności ale jak ktos udowodni to przestajemy
nimi być. Czy to znaczy że jak udowodni ktoś że Bóg istnieje to przestaniesz w niego
wierzyć. Wiesz jak bardzo absurdalnie to brzmi?

Brzmi ale w twojej intepretacji.
W teorii ewoulcji nie uznajemy za pewnik bo nadal jest teorią, podobnie t.względności.
A wiara to nieuzasadniona pewność- ot tak, z powierza coś jest "najprawdziwsza prawdą", nawet bez rachunku prawdopodobieństwa i poparcia logiką.

Spoiler

Jeśłi ktoś poczuł się urażony interpretując powyższe jako sugestię, że wiara to naiwność to ...bardzo dobrze, bo właśnie to sugeruję ;)


Ale z ostatnim zdaniem się zgadzam- jak najbardziej gdy pojawia się dowód (wiedza) wiara idzie się paść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio się dowiedziałem że ateizm to religia...
Każdemu mądrale który będzie próbował mi to w jakiś sposób udowodnić każe wrócić do podstawówki by poznał pojęcie religii bo chyba na katechezie i/lub polskim przespał zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 14:54, Darkstar181 napisał:

Ostatnio się dowiedziałem że ateizm to religia...
Każdemu mądrale który będzie próbował mi to w jakiś sposób udowodnić każe wrócić do podstawówki
by poznał pojęcie religii bo chyba na katechezie i/lub polskim przespał zajęcia.


Twój post to pożywka dla miejscowego trolla. Nie karm trolla! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to czemu najgłośniejsza porcja ateistów jest wojująca (szczególnie w internetach i gimnazjach), zamiast zwyczajnie mieć w nosie jakąkolwiek formę wyznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 15:11, Ostrowiak napisał:

to czemu najgłośniejsza porcja ateistów jest wojująca (szczególnie w internetach i gimnazjach),
zamiast zwyczajnie mieć w nosie jakąkolwiek formę wyznania

Bo jest najgłośniejsza? To koncept głośnej mniejszości. Ciągle słyszy się przecież o wojujących katolikach, muzułmanach, ateistach, gejach etc. Tylko teraz mi powiedz czy stanowią oni większość? Większość jest cicha i chce sobie po prostu normalnie żyć dlatego jej nie widać, zamiast tego widzimy tą głośną mniejszość która robi Całej grupie złą opinię mimo że jest w mniejszości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 15:11, Ostrowiak napisał:

to czemu najgłośniejsza porcja ateistów jest wojująca (szczególnie w internetach i gimnazjach),
zamiast zwyczajnie mieć w nosie jakąkolwiek formę wyznania

Nie wiem, ale jestem niemalże pewien że nazwanie ateizmu religią to poważny błąd, nie tylko merytoryczny. Mam wrażenie iż ma to na celu jedynie wyprowadzenie ich z równowagi.

Niby bycie łysym to też posiadanie fryzury... z wyjątkiem faktu iż nie posiada się włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 15:11, Ostrowiak napisał:

to czemu najgłośniejsza porcja ateistów jest wojująca (szczególnie w internetach i gimnazjach),
zamiast zwyczajnie mieć w nosie jakąkolwiek formę wyznania


Z tego co mi wiadomo definicja religii opiera się na pojęciach takich jak rytuał, bogowie, życie pośmiertne itp. i nie ma nic wspólnego z tym, czy jej wyznawcy mają nastawienie bojowe.
Nie widzę więc podstaw by kogoś nazywać osobą religijną z tego tylko powodu, że jest wojowniczy.

Przyczyny wojowniczości części ateistów nie trzeba daleko szukać - zresztą sam ją pośrednio podajesz. Jest nią (dla niepotrafiących czytać podkreślę, że przyczyną wojowniczości, a nie samego ateizmu) młodzieńczy bunt, a że nastolatkom często się wciska religię na siłę - dodaj dwa do dwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 14:54, Darkstar181 napisał:

Ostatnio się dowiedziałem że ateizm to religia...
Każdemu mądrale który będzie próbował mi to w jakiś sposób udowodnić każe wrócić do podstawówki
by poznał pojęcie religii bo chyba na katechezie i/lub polskim przespał zajęcia.


Nic nowego nie wymyślę, ale może warto powtorzyć:
a) niech ateiści wreszcie sami określą, czym ten ateizm jest (w sensie klasyfikacji), bo poza tym, że nie jest ich zdaniem "religią", to w zasadzie co ateista to inna opinia
b) i skoro ateiści zakładają kościoły:
http://firstchurchofatheism.com/

to niech się nie dziwią, że są wrzucani do wora: "religia"; na cholerę ateistom instytucje parareligijne? nie wiem, ale cóż, to już ich problem
c) przypominam też o istnieniu "kultu rozumu" - taka ateistyczna religa, szybko padła co prawda, ale kto wie, może znów się narodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na kilkaset milionów ateistów wybrałeś sobie kilku takich, którzy założyli jakiś tam kościół i na tej podstawie wyrabiasz sobie opinię, że ateiści są religijni?

Propsy za logikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.06.2013 o 15:38, vonArnold napisał:

Nic nowego nie wymyślę, ale może warto powtorzyć:
a) niech ateiści wreszcie sami określą, czym ten ateizm jest (w sensie klasyfikacji),
bo poza tym, że nie jest ich zdaniem "religią", to w zasadzie co ateista to inna opinia

Ale tu nie ma czego określać. Ateizm to zapreczenie religi. Coś tu trzeba więcej tłumaczyć?

Dnia 30.06.2013 o 15:38, vonArnold napisał:

b) i skoro ateiści zakładają kościoły:
http://firstchurchofatheism.com/

To jest popadanie w skrajność. Wybrałeś sobie pewną grupkę, po czym wrzuciłeś do wora z nią całą resztą ateistów, bo było to dla Ciebie wygodne.

Dnia 30.06.2013 o 15:38, vonArnold napisał:

c) przypominam też o istnieniu "kultu rozumu" - taka ateistyczna religa, szybko padła
co prawda, ale kto wie, może znów się narodzi

No to chwila, jak padła to już nie istnieje, nie ?
Przypominam o istnieniu imperium rzymskiego...znaczy się kiedyś istniało, ale może znów się narodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wojowniczość odnosi się tu do tej przemożnej negacji czy wręcz zwalczaniu kultów wszelakich wyznawanych przez bliźnich wyznań wielu, zamiast, coby nie posługiwać się językiem ulicy, kładzenia na wyznaniowość "narządu"

po co to?

skoro ateista samego siebie deklaruje jako ateistę, to wara mu od wyznań, niech przestanie wciskać pobożnym swoje szmery-bajery o niezasadności kultu, absurdalności pojęcia "boga" i inne rzeczy wyczytane w Trybunie et consortes

piętnuję głośną mniejszość, bo jest reprezentatywna - a ateiści jak to ateiści, zamiast wzruszyć ramionami od razu lecą z pochodniami Rozumu

my, maluczcy wierzący, kwalifikujemy zelocki zapał ateuszy jako formę wyznania paradoksalnego i kilo soli trzeba zjeść, zanim jakiś zakwalifikowany powie "w porządku, mnie to nie dotyczy, bo mnie to nie obchodzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 15:51, Darkstar181 napisał:

Ale tu nie ma czego określać. Ateizm to zapreczenie religi. Coś tu trzeba więcej tłumaczyć?


Nie o to chodzi, skoro ateizm nie jest religią, to jest, poglądem, ideologią, filozofią, czy czym?
Ateizm jako zaprzeczenie religii to żadna klasyfikacja.

Dnia 30.06.2013 o 15:51, Darkstar181 napisał:

To jest popadanie w skrajność. Wybrałeś sobie pewną grupkę, po czym wrzuciłeś do wora
z nią całą resztą ateistów, bo było to dla Ciebie wygodne.


A może należy spojrzeć nieco szerzej na sprawę i się zastanowić, gdzie tkwi clue problemu?
Całe te dywagacje czy ateizm jest relgią czy nie, to trochę jak ocena czy szklanka jest do połowy pełna czy do połowy pusta. Śmiem twierdzić, że zależy od punktu widzenia.
W każdym razie, pretensje prosze kierować nie do mnie, a do kościelnych ateistów.
Zainteresowałbym się też ateistami z forum Dawnkins, z których część posługuje się retoryką: "nawracanie na ateizm". Pomijam już fakt, iż poświęcają energię na absurdalną walkę z niebytem. Też ciekawe podejście.

Dnia 30.06.2013 o 15:51, Darkstar181 napisał:

No to chwila, jak padła to już nie istnieje, nie ?
Przypominam o istnieniu imperium rzymskiego...znaczy się kiedyś istniało, ale może znów
się narodzi.


To jest przykład tego, że ateim może być religią, tak trudno coś tak prostego pojąć?
Skoro ateizm może być religią to nie może być bezwględnym zaprzeczeniem religii, bo zaprzeczenie religii nie może być religią. Zresztą na własne potrzeby ukułem też termin "ateizm zinstytucjonalizowany", czyli ateizm występujący w państwach komunistycznych, który na dobrą sprawę niewiele się od religii różni/różnił, który zarazem też trzeba odróżnić od ateizmu.

Czyżby zatem ateizm ateizmowi nierówny?

Zajanski

Swoje gadki możesz dla siebie zachować. Idź lepiej morały o logice kolegom ateistom prawić. Pewnie się Twoim przykładem obruszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 16:03, Ostrowiak napisał:

po co to?


Musisz zapytać tych którzy są tacy wojowniczy. Ateiści nie mają żadnej wspólnej wykładni ideologicznej, ale jestem przekonany, że każdy z nich ma swoje powody.

Dnia 30.06.2013 o 16:03, Ostrowiak napisał:

skoro ateista samego siebie deklaruje jako ateistę, to wara mu od wyznań, niech przestanie
wciskać pobożnym swoje szmery-bajery o niezasadności kultu, absurdalności pojęcia "boga"
i inne rzeczy wyczytane w Trybunie et consortes


Tego nie rozumiem. To ma znaczyć "nie podoba się to nie krytykuj"?
Wierzący forsują swój światopogląd, niewierzący forsują swój światopogląd - dopóki się to mieści w cywilizowanych granicach - co to komu przeszkadza? Mamy się klepać wszyscy po pleckach, powtarzać "masz prawo do swojego zdania, każdy ma swoją prawdę"? Albo lepiej "prawdy nie ma w ogóle!"?
Ateiści uważają, że bogów nie ma, a zatem że ludzie wierzący są w błędzie. Teiści uważają, że istnieje przynajmniej jeden bóg, a zatem że ateiści są w błędzie. Skoro powstaje sprzeczność pomiędzy tymi stanowiskami, to i nie ma nic dziwnego, że jest dyskusja i są spory.
A jeżeli ktoś te wspomniane cywilizowane granice przekracza to owszem, powinien być rozliczany, ale nie z tego że swój światopogląd forsuje, tylko z tego, że go forsuje w sposób niecywilizowany.

Dnia 30.06.2013 o 16:03, Ostrowiak napisał:

piętnuję głośną mniejszość, bo jest reprezentatywna - a ateiści jak to ateiści, zamiast
wzruszyć ramionami od razu lecą z pochodniami Rozumu


Twoja wola i twoje prawo. Tylko jaki masz interes w forsowaniu poglądu, że coś co piętnujesz jest religią?
Co to w ogóle ma do rzeczy?

Dnia 30.06.2013 o 16:03, Ostrowiak napisał:

my, maluczcy wierzący, kwalifikujemy zelocki zapał ateuszy jako formę wyznania paradoksalnego
i kilo soli trzeba zjeść, zanim jakiś zakwalifikowany powie "w porządku, mnie to nie
dotyczy, bo mnie to nie obchodzi"


A ja dalej będę wyznawał klasyczną definicję religii i wciąż uważam, że religia jest tam gdzie jest bóg, rytuał i kapłani.

@up;

Już się spotkałem z wieloma przejawami ignorancji na tym forum, ale po raz pierwszy widzę kogoś, kto nie tylko ma gdzieś logikę, ale jeszcze jest z tego dumny.

Propsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 16:19, Zajanski napisał:

Musisz zapytać tych którzy są tacy wojowniczy. Ateiści nie mają żadnej wspólnej wykładni
ideologicznej, ale jestem przekonany, że każdy z nich ma swoje powody.


mimo to ateizm dzieli się na absurdalnie dużą liczbę odłamów z zależności od każdego z powodów, mimo to wszyscy stoją za sobą mirem i zarzuty do konkretnej grupy przenoszą na siebie, jak to działa?

Dnia 30.06.2013 o 16:19, Zajanski napisał:

A jeżeli ktoś te wspomniane cywilizowane granice przekracza to owszem, powinien być rozliczany,
ale nie z tego że swój światopogląd forsuje, tylko z tego, że go forsuje w sposób niecywilizowany.


żarliwość argumentacji podobno akademickiej przybiera bardzo często objawy choroby przypisywanej pewnemu niewysokiemu polskiemu politykowi, swoją drogą często przez środowiska z ateistami sympatyzujące

prawdziwego ateistę żadna istota boska zwyczajnie nie obchodzi i nie ma zamiaru o takowych rozmawiać, bo niby po co? skoro nie istnieje, to jest to marnotrawstwo oddechu

wydaje mi się czasem, że ateiści tak bardzo łakną afirmacji społecznej że wejdą z dialog z każdym przypadkowym wierzącym, zamiast zostawić go w spokoju

nie mamy się klepać po pleckach, tylko stosować tak ubóstwianą (OHOH) logikę - gadanie o dupie Maryni jest bezcelowe i u wierzących partnerów do dyskusji budzi jawne i konkretne skojarzenia

Dnia 30.06.2013 o 16:19, Zajanski napisał:

Twoja wola i twoje prawo. Tylko jaki masz interes w forsowaniu poglądu, że coś co piętnujesz
jest religią?


ano taki, ażeby bezsens działalności polemicznej wykazać ateuszom krzykliwym

Dnia 30.06.2013 o 16:19, Zajanski napisał:

A ja dalej będę wyznawał klasyczną definicję religii i wciąż uważam, że religia jest
tam gdzie jest bóg, rytuał i kapłani.


Ateista: "Bóg? Nie ma, do widzenia"
Hahahateista: "Bóg? Nie ma, ale będę o tym fanzolił dwie godziny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 16:19, Zajanski napisał:

Już się spotkałem z wieloma przejawami ignorancji na tym forum, ale po raz pierwszy widzę
kogoś, kto nie tylko ma gdzieś logikę, ale jeszcze jest z tego dumny.

Propsy.


Propsy to jak Tobie składam, żeś w dziwny sposób wywnioskował, żem stwierdził, że ateiści jako całość są ludźmi religijnymi. Zabieg marny, a w dodatku wykazujący marność intelektualną autora, który widocznie, chcąc doprowadzić do pyskówki, jedynie co robi, to wyciąga coś z kontekstu, dorabia ideolo a potem wciska kit. Na mnie takie marne zabiegi erystyczne nie działają.

Zatem nie pouczaj o logice, skoro sam gwałcisz na dzień dobry jej zasady. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

mimo to ateizm dzieli się na absurdalnie dużą liczbę odłamów z zależności od każdego
z powodów,


Ateizm tak naprawdę się nie dzieli. Dzielą się ateiści. Ateizm nie jest światopoglądem - ateizm jest tylko jednym spośród poglądów tworzących światopogląd.

Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

mimo to wszyscy stoją za sobą mirem i zarzuty do konkretnej grupy przenoszą
na siebie, jak to działa?


A działa? Bo ja o takiej solidarności pierwsze słyszę i plwam na taki na przykład "ateizm+" bardziej nawet niż na obrzydliwy buddyzm. D:

Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

żarliwość argumentacji podobno akademickiej


W głównej mierze jest wynikiem młodzieńczego buntu oraz działalności podjudzaczy takich jak KrzysztofMarek i vonArnold. Nie wynika ani z natury ateistów, ani z natury wierzących.

Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

prawdziwego ateistę żadna istota boska zwyczajnie nie obchodzi i nie ma zamiaru o takowych
rozmawiać, bo niby po co? skoro nie istnieje, to jest to marnotrawstwo oddechu


Bez sensu. Czyli nie warto też rozmawiać o Wokulskim, o Bobbicie ani o Zeusie i smokach?
Według ateisty bogowie nie istnieją realnie - ale to nie znaczy, że powstała wokół nich religia i zachowania ludzkie nie mają wpływu na świat. Oraz przede wszystkim nie zmienia to faktu, że jest to zajmujący problem.

Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

wydaje mi się czasem, że ateiści tak bardzo łakną afirmacji społecznej że wejdą z dialog
z każdym przypadkowym wierzącym, zamiast zostawić go w spokoju


Niektórzy tacy na pewno są.
Podobnie jak niektórzy wierzący, którzy szukają burdy a każdym przypadkowym ateistą, zamiast zostawić go w spokoju.

Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

nie mamy się klepać po pleckach, tylko stosować tak ubóstwianą (OHOH) logikę - gadanie
o dupie Maryni jest bezcelowe i u wierzących partnerów do dyskusji budzi jawne i konkretne
skojarzenia


Przepraszam, a kto tu rozpoczyna ciągle dygresje o wierze ateistów i o religii ateistów? Chyba nie ateiści?

Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

ano taki, ażeby bezsens działalności polemicznej wykazać ateuszom krzykliwym


A to wykazuje ów bezsens gdyż...

Dnia 30.06.2013 o 16:27, Ostrowiak napisał:

Ateista: "Bóg? Nie ma, do widzenia"
Hahahateista: "Bóg? Nie ma, ale będę o tym fanzolił dwie godziny"


Teista "Bóg? Jest. Do widzenia''
Hahaahahteista "Ateiści są wierzący! Czciciele rozumu! Wandeja never forget!1111 Inkwizycja była dobra!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować