Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 16.05.2014 o 22:48, Izrafel92 napisał:

Jeśli znasz boga, który nie ma związku z żadną religią to chętnie posłucham.

Mieć związek, a coś stworzyć to są całkiem dwie rzeczy, mylę się?
Deizm, panteizm, wielki architekt. Sprawdź sobie co myślał na ten temat Einstein, albo Faynman.
Albo sprawdź sobie rolę Boga w Buddyzmie. Bóg nie musi mieć oparcia w religii, totalnie.
W tym wypadku jest pytanie, czym jest w istocie Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2014 o 22:48, Izrafel92 napisał:

Trudno dyskutować z jednym zdaniem.. Jeśli znasz boga, który nie ma związku z żadną religią
to chętnie posłucham.

Sithrak xD
chociaż w sumie, to taki twór do nabijania się z religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko że Budda nie był bogiem.

Bóg nie musi mieć w niej oparcia, ale wyobrażasz sobie bogów w świecie, w którym nie ma żadnej religii?

Czym jest bóg...tym, co kto sobie wymyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2014 o 23:01, Izrafel92 napisał:

Tylko że Budda nie był bogiem.

No, właśnie. Religia bez Boga, interesujące, nie?

Dnia 16.05.2014 o 23:01, Izrafel92 napisał:

Bóg nie musi mieć w niej oparcia, ale wyobrażasz sobie bogów w świecie, w którym nie
ma żadnej religii?

Złe pytanie. Pytanie jest, czy człowiek sobie może nie wyobrażać jego istnienia.

Dnia 16.05.2014 o 23:01, Izrafel92 napisał:

Czym jest bóg...tym, co kto sobie wymyśli.

Nawet jak sobie wymyślisz, że go nie ma. Nie udowodniłeś jego nieistnienia.
Więc wracamy na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2014 o 23:09, Izrafel92 napisał:

Miło się gadało, ale trzeba się zbierać. Dobranoc! : )



- nie mam obowiązku udowadniać jego nieistnienia, to Ty musisz dowieść, że on istnieje. Inaczej mógłbym się podać za reinkarnację Jezusa i udowadniaj mi wtedy, że tak nie jest, skoro ja wiem swoje.

Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2014 o 23:11, Izrafel92 napisał:

Inaczej mógłbym się podać za reinkarnację Jezusa i udowadniaj mi wtedy, że tak nie jest,
skoro ja wiem swoje.

Nie muszę tego robić i ty wiesz dlaczego ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie wiem.

Ciężar dowodzenia spoczywa na tym kto postuluje tezę pozytywną.


Nie mogłem się powstrzymać, ale to na dziś niestety ostatni post. Do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2014 o 23:29, Izrafel92 napisał:

Ciężar dowodzenia spoczywa na tym kto postuluje tezę pozytywną.

Jak i każdą inną post [29122]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2014 o 22:32, Izrafel92 napisał:

Niestety zostanę przy swoim, jak to ładnie opisałeś, "leżeniu i kwiczeniu" zamiast wierzyć
w nieomylność "tysięcy świadectw" przypadkowych ludzi.

No i co, ze "przypadkowych? W takich wydarzeniach nikt przypadkowy udziału nie bierze, więc nie zwalaj tego na przypadek.

Dnia 16.05.2014 o 22:32, Izrafel92 napisał:


Głosowanie na tą czy inną partię nie ma żadnego związku ze sprawą, mowa była przecież
o istnieniu lub nie i o tym na kim spoczywa obowiązek dowodzenia.

Głosowanie miało Ci uświadomić o Twojej roli w podejmowaniu decyzji. Bo chyba nie jesteś bezmózgim lemingiem podejmującym byle jaka decyzją, aby tylko ją podjąć.

Dnia 16.05.2014 o 22:32, Izrafel92 napisał:

W sądzie też nie jest
przecież tak, że jeśli wierzymy że pan Y jest winny to jest winny i już; trzeba mu to
udowodnić i muszą to zrobić ludzie, którzy się na tym znają a nie pierwszy lepszy Kowalski
z ulicy.

Byłeś w sądzie i widziałeś? Jeśli byłeś i coś tam widziałeś, to niewiele z tego zrozumiałeś. A tak, znajduje się tam mnóstwo obiboków, którzy myślenie mają za tak ciężki wysiłek umysłowy, ze myślą i myślą, aż sprawa się przedawni.

Dnia 16.05.2014 o 22:32, Izrafel92 napisał:


Co do tego o matematyce, skoro uważasz, że nie można dowieść tego, że 2 + 2 = 4 i jedynie
się w to wierzy to aż nie wiem co odpisać. Dalej - widziałeś kiedyś, żeby twierdzenie
Pitagorasa się nie sprawdziło gdzieś?

Poczytaj sobie o twierdzeniu Godla. Nawet masz trzy geometrie: Euklidesa, Riemanna i Łobaczewskiego

Dnia 16.05.2014 o 22:32, Izrafel92 napisał:


A "udowodni" znaczy dla mnie tyle, że przedstawi argumenty na poparcie swojej tezy/teorii,
których nie będzie można podważyć. Stąd wiem ze boga nie ma, religia to twór kulturowy
i nic więcej.

Dokładnie: przedstawi taki dobór argumentów, ze przekona Ciebie i odtąd będziesz mu wierzył, bo on Ci udowodnił. Nawet zdanie "stąd wiem, że boga nie ma, bo religia to twór kulturowy i nic więcej"
To żywy przykład, jaki stosujesz sposób myślenia, powiedziałbym, naiwny. Forum (tak, to Forum gram.pl) to twór kulturowy i dlatego nie ma swojego twórcy ani właściciela. Już nawet nie dodam "...i nic więcej"..., żeby Cie nie dobijać.

Dnia 16.05.2014 o 22:32, Izrafel92 napisał:



Odnośnie Twojego ostatniego posta o matce boskiej - uparcie trwasz przy tym, że "w kupie
siła!" to naukowy argument na podstawie którego można tworzyć teorie...I mean..come on..

Teoria nowa przyjmuje się wtedy, kiedy właśnie przyjmie ją zrazu "kupa" uchodzących za uczonych. Nie każdy ma zaparcie ja Pauling, żeby merytorycznie przygotowywać się do dyskusji. ze śmietanką uczonych na temat roli witaminy C w odporności człowieka na choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Życie po śmierci jest bez znaczenia bez życia po po śmierci = Afterlife is Meaningless Without Afterafterlife.
Moje tłumaczenie może być trochę słabe, ale urzekło mnie to stwierdzenie xD.
https://www.youtube.com/watch?v=CZplzRg6ZP4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2014 o 14:31, SurgeonOfDeath napisał:

Życie po śmierci jest bez znaczenia bez życia po po śmierci = Afterlife is Meaningless
Without Afterafterlife.
Moje tłumaczenie może być trochę słabe, ale urzekło mnie to stwierdzenie xD.
https://www.youtube.com/watch?v=CZplzRg6ZP4

To coś jak
"OK, bóg stworzył wszechświat - skoro jest to ktoś musiał. Ale kto stworzył boga - skoro jest.... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2014 o 21:43, zadymek napisał:

> /.../
"OK, bóg stworzył wszechświat - skoro jest to ktoś musiał. Ale kto stworzył boga - skoro
jest.... "

Tak, jak ja pamiętam (a najprawdopodobniej Ciebie nie było wtedy na świecie) to obowiązującym poglądem było to, że Wszechświat istnieje wiecznie, bez początku i bez końca. Pogląd, jak pogląd, tyle, że go się udowodnić nie dało. Za to miał oficjalne poparcie. Ale pogląd, że Bóg istniej bez początku i bez końca już zdaje się nie do przyjęcia? Zawsze mnie to śmieszyło i wtedy i teraz. A teraz też mnie śmieszy, bo do tego właściwie sprowadza się Twój post.
Spróbuję Ci to ułatwić: jesteś w ciągi liczbowym, w miejscu zero. I możesz poprowadzić prostą właśnie w nieskończoność, jak wielkiej liczby byś nie wymyślił, ja dodam jeden (albo miliard, wszystko jedno) i ten ciąg liczbowy będzie większy. Tak możesz oswoić się z nieskończonym.
W drugą stronę to samo, tyle, ze liczby będą ujemne. To ogarniasz rozumem, a tego, że Bóg istnieje bez początku i bez końca już nie możesz pojąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.07.2014 o 18:58, KrzysztofMarek napisał:

Spróbuję Ci to ułatwić: jesteś w ciągi liczbowym, w miejscu zero. I możesz poprowadzić
prostą właśnie w nieskończoność, jak wielkiej liczby byś nie wymyślił, ja dodam jeden
(albo miliard, wszystko jedno) i ten ciąg liczbowy będzie większy. Tak możesz oswoić
się z nieskończonym.
W drugą stronę to samo, tyle, ze liczby będą ujemne. To ogarniasz rozumem, a tego, że
Bóg istnieje bez początku i bez końca już nie możesz pojąć?

Przedział 1-2 też jest nieskończony. Niezależnie jakie weźmiesz a!=b, to zawsze znajdziesz coś pomiędzy nimi.
Moc tego zbioru jest większa od mocy zbioru liczb całkowitych.
Interpretując, że Bóg jest zbiorem liczb całkowitych i jest nieograniczony, to i tak możemy znaleść coś większego i bardziej nieograniczonego xD.

Co do Boga, to jest śmieszny filmik God of Paradox
https://www.youtube.com/watch?v=L7jClyinERY&list=UULhtZqdkjshgq8TqwIjMdCQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja w Boga wierzę mam jak inny swoje powody, jedynie co mnie do dziś zastanawia czy piekło tak naprawdę istnieje?. Każda Religia inaczej to opisuje według naszej miejsce wiecznego potępienia, tylko jakoś trudno mi sb wyobraźić żeby Bóg tam wysyłał tych co w niego nie wierzą, skoro człowiek to syn boży, to bóg niemógłby przecież własne dziecko potraktować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2014 o 19:51, Kubson023 napisał:

Ja w Boga wierzę mam jak inny swoje powody, jedynie co mnie do dziś zastanawia czy piekło
tak naprawdę istnieje?. Każda Religia inaczej to opisuje według naszej miejsce wiecznego
potępienia, tylko jakoś trudno mi sb wyobraźić żeby Bóg tam wysyłał tych co w niego nie
wierzą, skoro człowiek to syn boży, to bóg niemógłby przecież własne dziecko potraktować
.


Piekło istnieje w większości religii, bo to najprostszy powód by zatrzymać ludzi. Teraz, to już słabo działa.
Gdyby Ci ktos powiedział, że nie będzie żadnych konsekwencji nie wierzenia, to byś nie wierzył, bo po co.

Po opisach nieba można też dostrzec ich niską kreatywność. Wieczne szczęście, że też to na kogoś działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.07.2014 o 18:58, KrzysztofMarek napisał:

Tak, jak ja pamiętam (a najprawdopodobniej Ciebie nie było wtedy na świecie) to obowiązującym
poglądem było to, że Wszechświat istnieje wiecznie, bez początku i bez końca. Pogląd,
jak pogląd, tyle, że go się udowodnić nie dało. Za to miał oficjalne poparcie. Ale pogląd,
że Bóg istniej bez początku i bez końca już zdaje się nie do przyjęcia?

Ten pierwszy pogląd wydaje się być trochę lepszy. Wymyślanie nieskończonego bytu w celu wyjaśnienia istnienia wszechświata jest większym absurdem. To odpowiedź na pytanie wywołująca kolejne pytanie. Już lepiej przypisać boskość samemu wszechświatowi, niż brnąć dalej w takie pytania i odpowiedzi. Skoro Bóg może być nieskończony to dlaczego wszechświat nie może być nieskończony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaraz. Logicznym jest, że wszystko jest zapoczątkowane przez coś innego. Więc założenie, że jest coś nie skończonego, co zapoczątkowało wszechświat również jest jak najbardziej logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Logicznym jest, że wszystko jest zapoczątkowane przez coś innego. Więc założenie,

Dnia 15.07.2014 o 21:06, akwyx napisał:

że jest coś nie skończonego, co zapoczątkowało wszechświat również jest jak najbardziej
logiczne.


Te 2 zdania przeczą sobie nawzajem, więc lepiej nie mieszaj w to logiki. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2014 o 21:23, rob006 napisał:

Te 2 zdania przeczą sobie nawzajem, więc lepiej nie mieszaj w to logiki. ;]

W którym miejscu (pomijając fakt, że zrobiłem bład - nieskończonego)?
Oczywiście musisz dodać założenie, że wszechświat stwarza coś co nie jest jego częścią.
Chyba, że wszechświat sam się stworzył... Ale jak skoro żeby to zrobić to musiał być a nie mogło go być skoro miał się dopiero stworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować