Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

[rob006 1]

Dnia 08.04.2009 o 21:27, jcl99 napisał:

Jest tysiące przypadków, które znalazły swoje potwierdzenie.

Pokaż choć 10.

[Clegan 0]

Dnia 08.04.2009 o 19:49, zadymek napisał:

> > A skąd przeświadczenie, że to coś kiedykolwiek spoczywało w bezruchu:)
>
> A gdzie przeświadczenie, że to cały czas było w ruchu ;]
Wywodzę to tak jak to robił Furr z bytami: bo tak jest teraz:)

A skąd przeświadczenie że istniejesz ? Przecież może Ci się tylko to wydawać.

[zadymek 7]

Dnia 08.04.2009 o 21:48, Clegan napisał:

> > > A skąd przeświadczenie, że to coś kiedykolwiek spoczywało w bezruchu:)

> >
> > A gdzie przeświadczenie, że to cały czas było w ruchu ;]
> Wywodzę to tak jak to robił Furr z bytami: bo tak jest teraz:)
A skąd przeświadczenie że istniejesz ? Przecież może Ci się tylko to wydawać.

Ciekawe stwierdzenie, bo jeśli mnie nie ma, a tylko wydaje mi się, że istnieję, to komu się wydaje, że istnieję:)

[ev1l_on3 0]

Dnia 08.04.2009 o 21:48, Clegan napisał:

> > > A skąd przeświadczenie, że to coś kiedykolwiek spoczywało w bezruchu:)

> >
> > A gdzie przeświadczenie, że to cały czas było w ruchu ;]
> Wywodzę to tak jak to robił Furr z bytami: bo tak jest teraz:)
A skąd przeświadczenie że istniejesz ? Przecież może Ci się tylko to wydawać.

Jakby nie istniał to komu miałoby się wydawać?

[Jcl 0]

Jak ci mam pokazać? oO
Mogę ci najwyżej wysłać odnośniki do stron, na których jest opisane wiele przypadków.

[rob006 1]

Dnia 08.04.2009 o 21:59, jcl99 napisał:

Jak ci mam pokazać? oO
Mogę ci najwyżej wysłać odnośniki do stron, na których jest opisane wiele przypadków.

A więc czekam. Liczę że to nie będą strony pokroju onetu ;)

[Olamagato 3]

Dnia 08.04.2009 o 12:19, hans_olo napisał:

W zasadzie to Big Bang dokładnie to zakłada. Czas pojawił się wraz z przestrzenią. Oba
wyłoniły się z energii, która zaczęła się rozszczepiać na materię i antymaterię. Jako,
że ten "moment" początku czasoprzestrzeni jest początkiem absolutnym, to można mówić,
że materia istnieje od zawsze :), tylko jej forma zmienia się z czasem w kierunku większych
mas.

Tu mała adnotacja iż jest to początek absolutny wg praw fizyki jakie obowiązują w świecie obejmującym nasz horyzont zdarzeń. Nie ma jednak żadnej przesłanki, aby wykluczyć inne światy z ich prawami fizyki i swoim "własnym" wybuchem. Wszystko sprowadza się do tego, że nie wiemy co było przyczyną lub inicjatorem wielkiego wybuchu, ani nawet nie znamy właściwości materii i energii dla stanów bliskich początkom naszego świata (po to właśnie ostatnio zbudowano Zderzacz Hadronów w CERN).

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 08.04.2009 o 20:12, SeluS93 napisał:

>/.../ > Kiedyś czytałem artykuł o tym że hindusi szukając nowych wyznawców, wmawiali im, że jest
to nagroda(reinkarnacja oczywiście).

To niezupełnie tak. W duuużym uproszczeniu, to od twojej karmy zależy, czym/kim bedziesz po smierci. Jeśli dobrze użyłeś swojego życia, to awansujesz do wyższego bytu, jeśli tylko zadowalająco, to w następnym wcieleniu pozostaniesz na tym samym poziomie, jeśli postępowałeś źle, to spadniesz na niższy poziom. Tak więc po śmierci mozesz ponownie zostać człowiekiem, mozesz spaść do poziomu zwierzęcia albo awansować wyżej. Zapomniałem, jak się ta wyższa forma nazywa.
Acha, karma, też w duuużym uproszczeniu, to rodzaj energii wynikającej z sumy dobrych i złych uczynków...
A sama reinkarnacja to ani kara, ani nagroda, tylko po prostu konsekwencja ;-D

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.04.2009 o 20:03, zadymek napisał:

Ja bym tego aż tak nie rozbudowywał. W końcu jako katolik(a jesteś?) powienieneś wiedzieć,
że w NT Żydzi podpadli panu B. i stracili status narodu wybranego i w zwiazku z tym dostęp
do pakieku związanych z tym ekskluzywnych usług:)

A gdzieś to wyczytał?
"26 I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba" Rz, 11, 26.

Blazkovic
Przecież to było w formie żartu.

[ev1l_on3 0]

Dnia 08.04.2009 o 22:05, KrzysztofMarek napisał:

To niezupełnie tak. W duuużym uproszczeniu, to od twojej karmy zależy, czym/kim bedziesz
po smierci. Jeśli dobrze użyłeś swojego życia, to awansujesz do wyższego bytu, jeśli
tylko zadowalająco, to w następnym wcieleniu pozostaniesz na tym samym poziomie, jeśli
postępowałeś źle, to spadniesz na niższy poziom. Tak więc po śmierci mozesz ponownie
zostać człowiekiem, mozesz spaść do poziomu zwierzęcia albo awansować wyżej. Zapomniałem,
jak się ta wyższa forma nazywa.
Acha, karma, też w duuużym uproszczeniu, to rodzaj energii wynikającej z sumy dobrych
i złych uczynków...
A sama reinkarnacja to ani kara, ani nagroda, tylko po prostu konsekwencja ;-D

Ale gdy osiągasz nirwanę to już się nie reinkarnujesz ? Prawda? Czy mi się coś pomyliło.

[Clegan 0]

Dnia 08.04.2009 o 21:53, zadymek napisał:

Ciekawe stwierdzenie, bo jeśli mnie nie ma, a tylko wydaje mi się, że istnieję, to komu
się wydaje, że istnieję:)

To świadczy co najwyżej o tym że istnieje jakieś wydawanie się (w sensie wyobrażanie) - ogólnie rzecz ujmując istnieje jakaś myśl, a niekoniecznie że istniejesz Ty jako osoba mająca określone cechy psychofizyczne :-)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 08.04.2009 o 22:14, ev1l_on3 napisał:

/.../ > Ale gdy osiągasz nirwanę to już się nie reinkarnujesz ? Prawda? Czy mi się coś pomyliło.

O ile pamietam, to osiągnięcie nirwany jest wyzwoleniem z cyklu życia i śmierci. Czyli tak, wtedy już się nie reinkarnujesz.

[rob006 1]

Dnia 08.04.2009 o 22:23, Clegan napisał:

To świadczy co najwyżej o tym że istnieje jakieś wydawanie się (w sensie wyobrażanie)
- ogólnie rzecz ujmując istnieje jakaś myśl, a niekoniecznie że istniejesz Ty jako osoba
mająca określone cechy psychofizyczne :-)

Skoro istnieje ta myśl, to znaczy że my jesteśmy tą myślą. Więc w czym problem? :)

[NerveConserve 0]

Dnia 08.04.2009 o 22:09, Rusty-Luke napisał:

A gdzieś to wyczytał?
"26 I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel,
odwróci nieprawości od Jakuba" Rz, 11, 26.

Blazkovic
Przecież to było w formie żartu.

Ekhem. A co z tradycyjną opinią Kościoła jakoby "poza Kościołem nie było zbawienia"? Dlaczego Luter był antysemitą?

Żydzi przegrali z chrześcijaństwem - ich wina, ich problem :P

[zadymek 7]

Dnia 08.04.2009 o 22:23, Clegan napisał:

> Ciekawe stwierdzenie, bo jeśli mnie nie ma, a tylko wydaje mi się, że istnieję,
to komu
> się wydaje, że istnieję:)
To świadczy co najwyżej o tym że istnieje jakieś wydawanie się (w sensie wyobrażanie)
- ogólnie rzecz ujmując istnieje jakaś myśl, a niekoniecznie że istniejesz Ty jako osoba
mająca określone cechy psychofizyczne :-)

No to teraz wypada udowodnić, że myśl (ew idea) może istnieć samoistnie:P

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 08.04.2009 o 22:23, Clegan napisał:

> /.../ > To świadczy co najwyżej o tym że istnieje jakieś wydawanie się (w sensie wyobrażanie)
- ogólnie rzecz ujmując istnieje jakaś myśl, a niekoniecznie że istniejesz Ty jako osoba
mająca określone cechy psychofizyczne :-)

Jasne! To znaczy, że Ty wyobrażasz sobie zadymka, wyobrażającego sobie Ciebie wyobrażającego sobie zadymka.
A ja wyobrażam sobie Ciebie, wyobrażającego sobie zadymka, wyobrażającego sobie Ciebie, wyobrażającego sobie zadymka, wyobrażającego sobie (wyobrażającego sobie)...
Łańcuch wyobrażających sobie, wyobrażających sobie... był za długi, dlatego solipsyzm upadł ;-D

[Budo 0]

Dnia 08.04.2009 o 19:55, jcl99 napisał:

Co sądzicie o reinkarnacji?
Dodać chciałem tylko, że jest ona udokumentowana.

Udokumentowana jest tak samo jak istnienie Boga, albo nawet słabiej. Czyli w zasadzie nie jest. Albo wierzysz, albo nie. Ja osobiście uważam, że nawet, jeśli reinkarncji nie ma- to jest to bardzo interesująca teoria :)

[zadymek 7]

Dnia 08.04.2009 o 22:29, NerveConserve napisał:

Ekhem. A co z tradycyjną opinią Kościoła jakoby "poza Kościołem nie było zbawienia"?

Klasyczne praktyki monopolistyczne...jak to w biznesie:)

Dnia 08.04.2009 o 22:29, NerveConserve napisał:

Dlaczego Luter był antysemitą?

Bo nie lubiał żydów?
:)

Dnia 08.04.2009 o 22:29, NerveConserve napisał:

Żydzi przegrali z chrześcijaństwem - ich wina, ich problem :P

W jakim sensie przegrali?

[Clegan 0]

Dnia 08.04.2009 o 22:31, zadymek napisał:

No to teraz wypada udowodnić, że myśl (ew idea) może istnieć samoistnie:P

Jak ? Moja wypowiedź sprowadza się do jednego: zawsze czynisz pewne założenia co do otaczającego Cię świata (np. to że istniejesz i jesteś bytem odrębnym od innych którzy tez istnieją). Od tego nie uciekniesz. Cały czas pytając o przyczynę dochodzisz do momentu w którym swojego zdania nie potrafisz dowieść - musisz poczynić pewne założenie.
W ogóle to mamy jeszcze prawa logiczne bez których żadna dyskusja czy wypowiedź nie mogłyby zaistnieć - a skąd wiadomo że one istnieją ?

[Clegan 0]

Dnia 08.04.2009 o 22:32, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > To świadczy co najwyżej o tym że istnieje jakieś wydawanie się (w
sensie wyobrażanie)
> - ogólnie rzecz ujmując istnieje jakaś myśl, a niekoniecznie że istniejesz Ty jako
osoba
> mająca określone cechy psychofizyczne :-)
Jasne! To znaczy, że Ty /.../

W tym momencie założyłeś, że ja istnieję. Potrafisz tego dowieść ? :-)