Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 24.12.2005 o 10:06, Tibor napisał:

Nie za bardzo mogę się z Wami zgodzić w Waszych poglądach, po prostu moje są skrajnie różne
od Waszych. /.../

Tibor, już dziesiątki razy powtarzam jedno rozumowanie, którego jakoś nikt solidnie nie podważył dlatego daję już tylko linka do kolejnego powtórzenia, jak Cię to zainteresuje, to przeczytaj wcześniejsze posty...

http://www. gram.pl/forum_post.asp?tid=765&pid=779

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2005 o 19:35, Furrbacca napisał:

Co do tego cytatu, to nie pamiętam dokładnie, a Pismo zostało po kolacji w jadalni, lecz ten
tekst to raczej nie był przypadkiem o wierze? Albo bezgraniczna wiara, albo wcale nie wierzyć?
Chyba że mi się mylą cytaty. Btw co to ma wspólnego z kompromisem?


Bardzo dużo ma związku z kompromisem ten tekst gdyż "gorąc" to dobro," zimno " to zło, a letniość to właśnie ten kompromis - wracamy do puktu wyjścia trochę tego trochę tego.
I owszem jak najbardziej o wierze, ale nie zauważyłe, że biblia jest dobrym poradnikiem życia(oczywiście dobrze zrozumiana).

A tak po za tematem orientujesz się w tych zasadach moderatorów, bo nie wiem kiedy oni zamykają tematy i jeżeli go zablokują to sobie nie pogadamy.......................na wszelki wypadek tu jest moja poczta md1986@poczta.fm jak będziesz chciał zamienić słówko to podasz swój nr gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2005 o 10:47, lampak napisał:

Bóg jest tylko wymysłem ludzi, którzy potrzebowali jakiegoś uosobienia zakorzenionej w nich
etyki oraz tych, którzy domagali się sprawiedliwości i nagrody za dobre uczynki, aby zapewnić
ich, że nagrodę otrzymają, a sprawiedliwości stanie się zadość. Poza tym nasza wyobraźnia nie
potrafi ogarnąć, jak możemy nie istnieć. Bo jak można wyobrazić sobie nic? Możemy wyobrazić
sobie czerń. Ciszę. Ale to zawsze jest coś.


Zgadzam sie i troche temat rozwine. Boga stworzyl czlowiek na swoje podobienstwo, m.in. dlatego, ze nie mogl (i wciaz nie moze) naukowo wyjasnic pewnych zjawisk zachodzacych w przyrodzie, po to, zeby wprowadzic element jednoczacy wspolnote oraz by ja kontrolowac i zaprowadzic w niej dyscypline. Polowa z 10 przykazan to przeciez zasady obowiazujace w kazdej wspolnocie (nie kradnij, nie zabijaj, nie cudzoloz). Do tego dochodzila idea zycia pozagrobowego, gdyz czlowiekowi z trudem przychodzi pogodzenie sie ze smiertelnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2005 o 10:06, Tibor napisał:

ps. o "zakładzie Pascal" chyba nie trzeba wspominać? :)


Zaklad Pascala jest mocno przereklamowany. Opiera sie na nierealistycznych zalozeniach. Przeciez jezeli zostane wyznawca i bede sie stosowal do roznych regul wyznaczonych przez religie, to moge odnosic z tego powodu jakis dyskomfort (ateizm nie wymaga wiekszych poswiecen). I jezeli po smierci okaze sie, ze Boga nie ma, to jestem "stratny" (o zycie gorliwego wyznawcy). Oczywiscie wtedy juz sie o tym nie dowiem (bo bede martwy), ale decyzje o tym, czy zyc zgodnie z nakazami religijnymi, czy tez nie musze podjac jeszcze za zycia.

Podsumowujac - na zakladzie Pascala mozna stracic i ja nie bede ryzykowal. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na wstępię z góry przeproszę jeśli napiszę coś co już było - po prostu leń ze mnie śmierdzący i nie chciało mi się przeczytać tych 44 stron. Przeczytałem dwie ostatnie i zakładam, że piszecie tu o Bogu głównie w kontekście chrześcijańskim. Teraz co myślę o całej sprawie: uważam się za chrześcijanina (jak jest na prawę dowiem się po śmierci:P). Czemu wierzę. Jest kilka powodów - postaram się podać te racjonalne, w miarę zdatne do stania się tematem dyskusji. Zostało napisane, że Bóg jest Miłością, ja nie znam nic większego od Miłości. Nie znam również nic trudniejszego dla człowieka niż wybaczenie (podam makabryczny przykład: co jest trudniejsze dla zdrowej psychicznie osoby: z premedytacją zabić swoje dziecko czy potem sobie wybaczyć?), a ono jest jednym z fundamentów chrześcijaństwa. Dalej: istnieją relacje/poszlaki na potwierdzenie istnienia Boga - tak są one subiektywne, nie do sprawdzenia, ale są - natomiast nie ma poszlak na Jego nie istnienie. Dzięki Bogu można uzyskać odpowiedzi na właściwie wszystkie pytania - co prawda można stwierdzić, sposobem egzystencjalistów, że nic nie ma sensu - ale do mnie to nie przemawia. W chwili obecnej (piszę "od ręki") cała reszta, która przychodzi na myśl stanowi moje prywatne doświadczenia - o nich raczej trudno dyskutować. Kożystając z daty życzę wszystkim wszystkiego dobrego i bycia sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2005 o 01:41, wincent87 napisał:

Na wstępię z góry przeproszę jeśli napiszę coś co już było - po prostu leń ze mnie śmierdzący

/.../
Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, lenistwo - oto siedem grzechów głównych ;P
Mam nadzieję, że mój post czytałeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2005 o 11:35, KrzysztofMarek napisał:

> Na wstępię z góry przeproszę jeśli napiszę coś co już było - po prostu leń ze mnie śmierdzący

/.../
Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, lenistwo
- oto siedem grzechów głównych ;P
Mam nadzieję, że mój post czytałeś :)


Wiem, że to jeden z grzechów głównych. Lecz sądzę, że 44 (jakże symboliczna liczba) stron to nie 4 -i w tym przypadku mogę zaufać pozostałym forumowiczom, którzy rychło pomogę mi być na bierząco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2005 o 11:35, KrzysztofMarek napisał:

> Na wstępię z góry przeproszę jeśli napiszę coś co już było - po prostu leń ze mnie śmierdzący

/.../
Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, lenistwo
- oto siedem grzechów głównych ;P
Mam nadzieję, że mój post czytałeś :)


To co z tego, że głównych za każdy nalezy się śmierć, nawet jeżeli są złe myśli nie godne zachowania Jezusa to też jest zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2005 o 12:24, Harmegidon napisał:

> > /.../
To co z tego, że głównych za każdy nalezy się śmierć, nawet jeżeli są złe myśli nie godne zachowania
Jezusa to też jest zło.

Śmierć to jest coś, co trafia się wyłącznie innym. Nam? Nigdy! A niezależnie od tego Pan Bóg jest miłosierny...
Wincent87 pokazał, że ma poczucie humoru i właściwie odczytał mój post ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2005 o 13:08, KrzysztofMarek napisał:

> > > /.../
> To co z tego, że głównych za każdy nalezy się śmierć, nawet jeżeli są złe myśli nie godne
zachowania
> Jezusa to też jest zło.
Śmierć to jest coś, co trafia się wyłącznie innym. Nam? Nigdy! A niezależnie od tego Pan Bóg
jest miłosierny...
Wincent87 pokazał, że ma poczucie humoru i właściwie odczytał mój post ;P


Dałeś mi do zrozumienia, że Stórca wykonuje wyroki, oj nie grubo się mylisz, to upadły Lucyfer wykonuje wyroki, gdyż grzesznicy się odwracają od niego a szatan to wykorzystuje, ci co chcą iść swoją drogą to Bóg nie będzie się im narzucał gdyż każdemu dał wolną wolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2005 o 15:07, Harmegidon napisał:

> > > > /.../
Dałeś mi do zrozumienia, że Stórca wykonuje wyroki, oj nie grubo się mylisz, to upadły Lucyfer
wykonuje wyroki, gdyż grzesznicy się odwracają od niego a szatan to wykorzystuje, ci co chcą
iść swoją drogą to Bóg nie będzie się im narzucał gdyż każdemu dał wolną wolę.

Niczego nie dawałem do zrozumienia w tej materii. Albo ja, pisząc post w odpowiedzi Wincentemu87 wyraziłem się mało precyzyjnie, albo Ty nadinterpretowałeś moją wypowiedź. W zagadnienia ściśle teologiczne nie wnikam, z powodu braku należytego przygotowania w tej dziedzinie. Jak czegoś nie wiem, to przyznaję się, że nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem, i to w nie jednym. Tam to albo nikt nie wierzył w Boga albo titalnie olewał innych w tej sprawie.
Chociarz nie chodzi tylko o inne kraje, ale także o regiony kraju, np. porównaj sobie śląsk z łodzią i okolicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po co te wszystkie wywody jak wystarczy przeczytać pismo święte, jak czytałem początkowe posty to tak niektórzy piszą wierutne bzdury wyssane z palca, że normalnie przechodzi ludzkie pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2006 o 14:03, Harmegidon napisał:

Po co te wszystkie wywody jak wystarczy przeczytać pismo święte, jak czytałem początkowe posty
to tak niektórzy piszą wierutne bzdury wyssane z palca, że normalnie przechodzi ludzkie
pojęcie.


Przytocz nam coś, o wielki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2006 o 14:13, Harmegidon napisał:

> Przytocz nam coś, o wielki!

Śmiej się śmiej. Wolicie wymyślać głupoty i kawały niż porozmawiać poważnie.


Przecież prosze Cię o cytaty- tylko że w ironicznej formie. Nie będzie o czym gadać jesli będę miał zgadywać o jakie konkretnie wypowiedzi Ci chodzi ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2005 o 15:07, Harmegidon napisał:

Dałeś mi do zrozumienia, że Stórca wykonuje wyroki, oj nie grubo się mylisz, to upadły Lucyfer
wykonuje wyroki, gdyż grzesznicy się odwracają od niego a szatan to wykorzystuje, ci co chcą
iść swoją drogą to Bóg nie będzie się im narzucał gdyż każdemu dał wolną wolę.


Wiesz do napisania odpowiedzi w Twoja stronę przekonało mnie Twoje zdania "to upadły Lucyfer wykonuje wyroki".
Wiele ludzi dzisiaj i kiedyś chyba też wyobrażało sobie i wyobraża szatana jako jakiegoś faceta z rogami na czerwonym tronie, jeszcze inni jak mrocznego kolesia ze skrzydłami itp. Czytałem kiedyś taki artykuł pisany przez Teologa, w którym to on wyjaśnia, że szatan to nie żaden gość, on w ogóle nie ma postaci jako takiej materialnej, w ogóle nie jest żadną osobą.
Tekst był przyznam dość skomplikowany i nie dało się go tak prosto zrozumieć, ale autor pisał o tym, że Bestia jako taka to jakby "to co robi człowiek". Nieustanne wojny i wyniszczanie się nawzajem, to właśnie jest cała Bestia wzięta z Ap. A nie jak niektórzy myślą, że to jakiś gość z głową kozła.
Do dziś się zastanawiam czy tekst był pisany na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.01.2006 o 14:27, Vaxinar napisał:

Do dziś się zastanawiam czy tekst był pisany na poważnie.


Chyba był. A to chyba oczywiste swoja drogą, że pismo święte to same metafory, a przynajmniej dużo. To samo z tworzeniem świata i innymi biblijnymi wydarzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2006 o 14:32, Budo napisał:

Chyba był. A to chyba oczywiste swoja drogą, że pismo święte to same metafory, a przynajmniej
dużo. To samo z tworzeniem świata i innymi biblijnymi wydarzeniami.


Oczywiście, że tak.
Weźmie chociażby biblijne stworzenie świata, niektózy ludzie trwają w przekonaniu, że biblijne stworzenie świata i powstamnie świata przedstawione przez naukowców "gryzą się". A to w Biblii należy traktować jako pełną metaforę a nie jak np plan wydarzenień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować