Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Ja jednak nie mam wątpliwości, kto tak naprawdę tym całym światem rządzi, bez gry pozorów, bez iluzji, bez kłamstwa i tricków. Patrzy sobie i wciąż albo się śmieje, albo płacze patrząc jak ludziki obracają wszystko w jeden wielki bajzel. A na czym polega to rządzenie skoro świat jest jaki jest? Bo jeszcze jest i nie ma w tym naszej zasługi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2007 o 23:42, minimysz napisał:

A dlaczego ma nie dotrzeć? Toż przecież KK misje na cały świat wysyła, a buddystów też sporo
w rożnych krajach...


Może dotrzeć, ale nie musi. Co ma piernik do wiatraka? Ja mówię o tych, do których NIE dotrze.

Dnia 02.04.2007 o 23:42, minimysz napisał:

Że też wcześniej mi się to nie przypomniało... No ale lepiej późno niż wcale. Przecież Ty wiesz,
że nauczanie księży nie zawsze zgadza się z oficjalną nauką KK. W końcu sam od rozmówcy domagałeś
się kiedyś cytatu z KKK, a nie katechizmu napisanego przez jakiegoś księdza. A przecież katechizmy
szkolne są zatwierdzane przez władze kościelne, więc treści w nich zawarte powinny być zgodne
z zawartością KKK.


Owszem. Tyle że wtedy domagałem się cytatu z KKK bo chodziło mi o pełne nauczanie Kościoła dot. Dekalogu, a nie fragment tego nauczania, co nie zmienia faktu, że wersja z katechetyczna dekalogu z katechizmu tego księdza zgadzała się z wersją katechetyczną z KKK.

Dnia 02.04.2007 o 23:42, minimysz napisał:

A co jeśli dotrze i on będzie wolał trwać przy tym, w czym się wychował?


To podane przeze mnie cytaty określają sprawę jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

O ja, bede sie smazyl w piekle przez dwie wiecznosci zamiast jedna wiecznosc? Ziew


Wiem że ci to zwisa :)

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

Koooles, gdyby dowody byly niepodwazalne (albo w ogole byly dowodami) to a) nie byloby wiary,
bo istnienie boga staloby sie faktem, b) na pewno religia bylaby obowiazkowym przedmiotem w
szkole, skoro wiadomo by bylo ze bog istnieje jak 2 + 2 = 4


Więc ustalmy, że nie ma tak naprawdę naprawdę dobrych dowodów--> Dlatego jest wiara.

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

To ciekawe gdzie byl wczesniej


Czytnij se Biblię to może coś znajdziesz.

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

Zgaduje ze pewnie wczesniej niz ty ;/


A ja wiem czy ją czytałeś i kiedy ? Nie wiem.

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

Zapomniales o sarkazmie


Nie trzeba być tak szczegółowym ^^

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

No tak, jesli istnieje to dowody powinny byc... jako ze dowod nie ma, to raczej nie istnieje
;] tak to, hmmm?, jest


Ale piszesz że skoro są dowody,to wiary nie może być (bez sensu zresztą to jest co napisałeś, bo i tak nie wszyscy wierzą w te dowody, jakiekolwiek one mogą być). A dowody już podałem - fragmenty z tej stronki przeciez

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

Przed ludźmi Bóg swrorzył jeszcze np. niebo, Ziemię i gwiazdy a potem ludzi. Kropka
Oczywiscie, tym cie karmia


Więc niech mnie "karmią" i wara ci od tego.

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

A przed chwila wygladales na takiego ktory bedzie chcial mnie przekonywac a teraz to moja sprawa,
nice


Ja ciebie mam przekonywać ? Nie ma szans. Nie da się. Wiem wiem very nice.

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

No dokladnie, bo po co wklejac watpliwe dowody?


Miałem na myśli - czemu ty masz wklejać swoje cytaty a nie ja swoje. A co do dowodów- dla ciebie są wątpliwe, a dla mnie przekonujące. Każdy ma inne zdanie, przecież wolno tak,

>Coz, lepiej inaczej niz tak jak ty... uff

OK więc niech każdy myśli tak jak chce.

Dnia 02.04.2007 o 21:21, BlackStark napisał:

Btw, jesli masz dalej te ''dowody'' na istnienie boga to prosze bardzo- > http://www.forum.ateista.pl/viewtopic.php?t=5110&start=0
Osoby tam sie wypowiadajace maja wiecej cierpliwosci do niemowlakow niepotrafiacych czytac
niz ja ;]


I są na wyższym od ciebie poziomie intelektualnym.

A co do twojego czepiania się do dowodów- skoro ludzie wierzą w Boga, musi być to na czymś oparte, nie? Np na Biblii i wydarzeniach w niej opisanych i dziejących się później. A że twoim zdaniem nie ma dowodów na isntnienie Boga, albo że to co ci podałem to jest niewystarczające- to jest twoja opinia i niech sobie będzie, postaram sie ją poszanować. Myślę że czas zakończyć tę dyskusję, chociaż przyjemnie mi się pisało z tobą X). Pozdrawiam. I Postaraj się jakoś to ze swojej strony pozytywnie zakończyć, jak dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 14:13, Mogrim napisał:

Ja mówię o tych, do których NIE dotrze.

"Chodzi o to, że jeśli buddysta jest zbawiany to nie przez buddę, tylko przez tego samego Boga co chrześcijanie."
Nie widzę tu tekstu "ale tylko pod warunkiem, że nie z własnej winy nie pozna nauk KK". Poza tym, co z tymi, którzy ich nie poznali nie dlatego, że nie mieli takiej możliwości, tylko dlatego, że wcale ich nie interesowały, bo są przywiązani do własnej religii (o to mi właśnie chodziło, gdy pisałam, że nie dostąpią zbawienia, bo nie szukają JHWH)?

Dnia 03.04.2007 o 14:13, Mogrim napisał:

Tyle że wtedy domagałem się cytatu z KKK bo chodziło mi o pełne nauczanie Kościoła
dot. Dekalogu, /ciach/

I właśnie sam przyznałeś, że wiernych naucza się niezgodnie z nauką KK: przedstawia im się tylko wycinek nauk Kościoła, bardzo często bez wyjaśnienia i bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:

> O ja, bede sie smazyl w piekle przez dwie wiecznosci zamiast jedna wiecznosc? Ziew

Wiem że ci to zwisa :)

> Koooles, gdyby dowody byly niepodwazalne (albo w ogole byly dowodami) to a) nie byloby
wiary,

Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:

Więc ustalmy, że nie ma tak naprawdę naprawdę dobrych dowodów--> Dlatego jest wiara.

Ehm, dowodow nie ma zadnych, tylko twoje domysly ;] Teraz mowisz ze "dobrych nie ma" a moglbym, cholera, przysiac ze kilka postow temu starales sie podac kilka dowodow...

Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:

> To ciekawe gdzie byl wczesniej

Czytnij se Biblię to może coś znajdziesz.

Aha, czyli znowu mam sie zwracac do bajki (nie zrozum mnie zle- naprawde wartosci moralne biblii sa bardzo fajne, ale jednak to bajka) bo ty nie wiesz?

Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:


A ja wiem czy ją czytałeś i kiedy ? Nie wiem.

Ale za to jak zwykle insynuujesz ze nie widzialem nawet biblii na oczy ;D


Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:


Ale piszesz że skoro są dowody,to wiary nie może być (bez sensu zresztą to jest co napisałeś,
bo i tak nie wszyscy wierzą w te dowody, jakiekolwiek one mogą być). A dowody już podałem -
fragmenty z tej stronki przeciez

Jesli dowod jest solidny to nie ma w co wierzyc- tak juz jest ;] A fakt, ze jakos nie podaje sie do wiadomosci publicznej "bog istnieje" o czyms swiadczy... Wierzy kto chce, dowodow nie ma




Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:


> No dokladnie, bo po co wklejac watpliwe dowody?


Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:


> Osoby tam sie wypowiadajace maja wiecej cierpliwosci do niemowlakow niepotrafiacych czytac

> niz ja ;]

I są na wyższym od ciebie poziomie intelektualnym.

To dlaczego rozmawiasz z osoba na nizszym poziomie intelektualnym skoro mozesz o tym samym pogadac z osobami na wyzszym poziomie? :D

Dnia 03.04.2007 o 15:38, lukmistrz napisał:

A co do twojego czepiania się do dowodów- skoro ludzie wierzą w Boga, musi być to na czymś
oparte, nie? Np na Biblii i wydarzeniach w niej opisanych i dziejących się później. A że twoim
zdaniem nie ma dowodów na isntnienie Boga, albo że to co ci podałem to jest niewystarczające-
to jest twoja opinia i niech sobie będzie, postaram sie ją poszanować. Myślę że czas zakończyć
tę dyskusję, chociaż przyjemnie mi się pisało z tobą X). Pozdrawiam. I Postaraj się jakoś
to ze swojej strony pozytywnie zakończyć, jak dasz radę.


A, fakt, cos w tym musi byc... Ludzie od dawna chcieli sobie wytlumaczyc pewne zjawiska, "cudy", czemu tu jestesmy, jak swiat dziala.. Nie potrafili dokladnie na to odpowiedziec wiec idac wygodna droga > wymyslili boga

Ale spox, happy end zawsze w cenie- http://www.forum.ateista.pl/viewtopic.php?t=5110&start=0

Poczytam sobie te dowody raz jeszcze ^^


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.04.2007 o 16:14, Mogrim napisał:

Czy aby na pewno przeczytałaś "Dominus Iesus"? Nie, buddysta nie musi przechodzić na katolicyzm.
Wg Kościoła i Jezus i Kościół jest potrzebny do zbawienia - to nie znaczy, że trzeba w niego
wierzyć/w nim być, tylko to, że zbawienie dokonuje się przez Jezusa i Kościół.



http://wiadomosci.onet.pl/1508403,11,item.html

Chyba jasno powiedziano, ze ci ktorzy odrzucaja boga (odrzucaja > nie wierza) ida do ''piekla'' (ciekawe czy daleko)

Czyli niewazne czy jestes buddysta, mega filantropem, bardzo dobrym czlowiekiem, jesli nie wierzysz w boga > ploniesz
I nie mow ze ''odrzucac'' znaczy tutaj ''nie przestrzegac roznych moralnych zachowan i grzeszyc'' bo ja odrzucilem boga, a mimo to nie robie nic moralnego (no, moze poza wkur***niem ludzi), zasady zgodnie z jakimi postepuje nie sa od boga, tylko sa to moje wlasne zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 17:36, minimysz napisał:

Nie widzę tu tekstu "ale tylko pod warunkiem, że nie z własnej winy nie pozna nauk KK".


Naprawdę, to trochę męczące powtarzać któryś raz z kolei to samo, ale to zrobię.
"Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie"
Ile razy mam jeszcze to powtórzyć? Mam wrażenie, że robisz sztuczny szum i zamieszanie, a wystarczy przeczytać to, co wyraźnie zostało napisane.

Dnia 03.04.2007 o 17:36, minimysz napisał:

Poza tym, co z tymi, którzy ich nie poznali nie dlatego, że nie mieli takiej możliwości, tylko dlatego,
że wcale ich nie interesowały, bo są przywiązani do własnej religii (o to mi właśnie chodziło,
gdy pisałam, że nie dostąpią zbawienia, bo nie szukają JHWH)?


Wg Kościoła sprawa jest dość oczywista. Jezus i apostołowie nauczając (chociażby pogan na aeropagu) nie robili tego w sposób "słuchajcie i uwierzcie to zostaniecie zbawieni, a jak nie uwierzycie, to i tak będziecie zbawieni... więc co my tu w zasadzie robimy?".

Dnia 03.04.2007 o 17:36, minimysz napisał:

I właśnie sam przyznałeś, że wiernych naucza się niezgodnie z nauką KK: przedstawia im się
tylko wycinek nauk Kościoła, bardzo często bez wyjaśnienia i bez komentarza.


Nie, ja właśnie przyznałem, że nie po to robi się katechizmy do nauczania w szkołach, żeby przepisywano w nich cały KKK i wszystkie dokumenty Kościoła, a streszczenie tego co w nich najważniejsze z odnośnikami. Zarzut śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 18:29, Mogrim napisał:

Ojciec Święty Benedykt XVI jak zwykle słusznie mówi. Cóż ci to przeszkadza? Przecież ty w to
nie wierzysz.


Nic ^^ Ch mu w d ;d Mowiac o tym ze ciezko mu bedzie dorownac Janowi Pawlowi i ze nie wie czy podola, mial racje- nie podolal

Dobrze wiedziec ze kosciolek dzieli ludzi na dobrych i zlych, tych ktorzy beda sie palic i beda zbawieni, nie tym jak zyja, tylko tym czy wierza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 18:36, BlackStark napisał:

Dobrze wiedziec ze kosciolek dzieli ludzi na dobrych i zlych, tych ktorzy beda sie palic i
beda zbawieni, nie tym jak zyja, tylko tym czy wierza


Jak zwykle się mylisz, ale czegóż ja oczekuję... "wierzą+żyją dobrze", zapamiętaj sobie raz a porządnie. Mam nadzieje że ktoś w końcu zbanuje twoje n-te konto albo da jakiegoś bana na IP...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 18:24, Mogrim napisał:

Ile razy mam jeszcze to powtórzyć? /ciach/

Powtarzaj sobie ile chcesz. Nie zmieni to faktu, że Twój buddysta i tak nie zostanie zbawiony, bo
"On to właśnie, podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (por. Mk 16, 16; J 3, 5), potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę" - czyli do zbawienia konieczna jest wiara i chrzest
oraz
"Z pewnością, różne tradycje religijne zawierają i ofiarowują elementy religijności, które pochodzą od Boga i stanowią część tego, co «Duch Święty działa w sercach ludzi i w dziejach narodów, w kulturach i w religiach». W istocie niektóre modlitwy i niektóre obrzędy innych religii mogą przygotowywać na przyjęcie Ewangelii, ponieważ stwarzają pewne sytuacje lub są formami pedagogii, dzięki którym ludzkie serca zostają pobudzone do otwarcia się na działanie Boże. Nie można im jednak przypisywać pochodzenia Bożego oraz zbawczej skuteczności ex opere operato, właściwej chrześcijańskim sakramentom. Z drugiej strony nie należy zapominać, że inne obrzędy, jako związane z przesądami lub innymi błędami (por. 1 Kor 10, 20-21), stanowią raczej przeszkodę na drodze do zbawienia" - czyli nieważne czy bez własnej winy nie poznali nauki KK - ich obrzędy są związane z przesądami, a to co najmniej utrudnia, a może nawet uniemożliwia zbawienie.
Wygląda na to, że ten dokument sam sobie przeczy...
Zaś wg. NT nie każdy kto odrzucił Jezusa zostanie potępiony: "I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy." (Rz 11,26)

Dnia 03.04.2007 o 18:24, Mogrim napisał:

Nie, ja właśnie przyznałem, że nie po to robi się katechizmy do nauczania w szkołach, /ciach/

Hmm... Tyle, że z tych katechizmów dzieci i młodzież teoretycznie powinny poznawać własną religię i jej zasady, a jak mają je poznać, skoro daje im się do wykucia na pamięć wyłącznie jakieś skróty i półprawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 19:26, minimysz napisał:

Powtarzaj sobie ile chcesz. Nie zmieni to faktu, że Twój buddysta i tak nie zostanie zbawiony, /sru/


Otóż zostanie, bo to co przytoczyłaś mówi o tych, którzy nie z własnej winy nie poznali Ewangelii, to co zacytowałem uzupełnia twój fragment. Wyrywać z kontekstu fragmenty dokumentów Kościoła możesz, pomijając to co najwiażniesze.

Dnia 03.04.2007 o 19:26, minimysz napisał:

Zaś wg. NT nie każdy kto odrzucił Jezusa zostanie potępiony: "I tak cały Izrael będzie zbawiony,
jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie
moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy." (Rz 11,26)


Zostanie.
"kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego." (J 3, 18)

Dnia 03.04.2007 o 19:26, minimysz napisał:

Hmm... Tyle, że z tych katechizmów dzieci i młodzież teoretycznie powinny poznawać własną religię
i jej zasady, a jak mają je poznać, skoro daje im się do wykucia na pamięć wyłącznie jakieś
skróty i półprawdy?


Własną religię powinni poznawać zwłaszcza z PŚ - tam wszystko jest. To raz. W katechizmach są odnośniki - to dwa. Nie wiem jak wygląda sprawa we wszystkich katechizmach - może w innych są również teksty z PŚ - teraz mówimy o fragmencie jakiegoś katechizmu widocznego na skanie z jakiejś książki od sarevoka1. Wersja katechetyczna nie jest półprawdą - to cztery. Poznać swoją religię mają zaglądając do źródeł - to pięć. Równie dobrze można mieć pretensje, że w katechizmach nie przepisuje się całego PŚ, KKK, Lumen Gentium, Gaudium et Spes, encyklik, adhortacji, bulli, Aniołów Pańskich... Śmieszne czepianie się o pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 19:04, Mogrim napisał:

> Dobrze wiedziec ze kosciolek dzieli ludzi na dobrych i zlych, tych ktorzy beda sie palic
i
> beda zbawieni, nie tym jak zyja, tylko tym czy wierza

Jak zwykle się mylisz, ale czegóż ja oczekuję... "wierzą+żyją dobrze", zapamiętaj sobie raz
a porządnie. Mam nadzieje że ktoś w końcu zbanuje twoje n-te konto albo da jakiegoś bana na
IP...


Aaa, czyli mimo wolnej woli zeby byc zbawionym (niewazne jak dobry jestes) to MUSISZ wierzyc...
O ile sie nie myle, jesli ateista jest dobrym czlowiekiem to wynika to tylko z jego charakteru i checi do czynienia dobra
Jesli wierzacy czyni dobro to z dwoch powodow: a) bo tak po prostu postepuje- super b) boi sie kary bozej

Pewnie, tak, wazne sa skutki a nie przyczyny w tym wypadku, ale jednak ;]
Jakos nie przypominam sobie zeby JP II straszyl ludzi pieklem...
Ale sprowadza sie to do jednego- ludzie, ktorzy po prostu nawet nie znaja (nie ze nie wierza, nie znaja) waszego boga z KK, albo nie znali (nie od razu KK powstal) i tak byli skazani na pieklo...
Wesolo, nie ma co :d

Btw, niestety wujaszku mylisz sie- zmienne ip, dar od bozi
A nadzieja matka ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

10 Przykazań Odrodzonej Rzeczypospolitej

1. Polska jest krajem neutralnym światopoglądowo

2. Konkordat stawiający Naszą Ojczyznę w niekorzystnym stosunku do Watykanu będze renegocjonowany

3. Religia zostanie wycofana z szkół państwowych a katecheci jej uczący będą opłacani ze śrdoków Kościoła

4. Wstrzymane zostaną wszelkie dodatcje budżetowe przyznawane na Kościół i instytucje z nim związane

5. Duchowieństwo i Kościół Polski będzie opodatkowany za używanie gruntów i inne działalności tak jak pozostałe przedmioty gospodarcze i obywatele tego kraju

6. Duchowieństwo będzie podlegało wyłącznie sądom polskim jeśli czyn zostanie popełniony na terytorium RP

7. Kościół będzie utrzymywał się wyłącznie z składek swoich wiernych, dozwolone będzie opodatkowanie się na rzecz Kościoła na zasadach ogólnych dotyczących darowizn i przekazywania środków na instytucje pozarządowe

8. Właścicielem dóbr kultury polskiej będących w użytkowaniu Koscioła pozostanie państwo Polskie.

9.Media kościelne będą działały na zasadach ogólnie przyjetych dla mediów niepublicznych

10.Będzie obowiązywał zakaz działalności politycznej Kościoła

--

Co w na to wierzacy i dlaczego sie nie zgadzacie ? >_>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 19:52, Unf napisał:

1. Polska jest krajem neutralnym światopoglądowo


Ano jest.

Dnia 03.04.2007 o 19:52, Unf napisał:

3. Religia zostanie wycofana z szkół państwowych a katecheci jej uczący będą opłacani ze śrdoków
Kościoła


Skoro zostanie wycofana, to jak będziemy płacić katechetom? I dlaczego mamy wycofywać lekcje dla chętnych? To jest ograniczanie wolności.

Dnia 03.04.2007 o 19:52, Unf napisał:

4. Wstrzymane zostaną wszelkie dodatcje budżetowe przyznawane na Kościół i instytucje z nim
związane


Wstrzymajmy więc również dotacje na wszystkie inne instytucje.

Dnia 03.04.2007 o 19:52, Unf napisał:

10.Będzie obowiązywał zakaz działalności politycznej Kościoła


Co przez to rozumiesz? Jakim prawem chcesz zabronić Kościołowi zabierania głosu w sprawach publicznych? Nikt nie ma prawa w państwie demokratycznym. Natomiast duchowni nie mogą pełnić funkcji politycznych. Niech państwo lepiej nie miesza się w sprawy Kościoła.

Dnia 03.04.2007 o 19:52, Unf napisał:

Co w na to wierzacy i dlaczego sie nie zgadzacie ? >_>


Nie zgadzam się, bo ogranicza to wolność Kościoła. Może od razu zróbmy to co Hitler i ateiści Stalin i Hodża? Buldożerami po kościołach! A księży pozabijać jak za rewolucji francuskiej/wywieźć do obozów koncentracyjnych jak za hitlera. Będzie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 19:42, Mogrim napisał:

Otóż zostanie, /ciach/

Pewnie... Co z tego, że nie zna nauk, nie jest ochrzczony, a jego religia jest pełna błędów i przesądów... Co z tego, że Jezus twierdził, że do zbawienia niezbędna jest wiara w niego i chrzest...

Dnia 03.04.2007 o 19:42, Mogrim napisał:

Zostanie.

No jasne, bo Ty wiesz lepiej od Pawła z Tarsu...

Dnia 03.04.2007 o 19:42, Mogrim napisał:

Własną religię powinni poznawać zwłaszcza z PŚ /ciach/

To po co są te lekcje religii? Żeby dzieci nauczyć kilku dziwnych piosenek i kazać im wykuć na pamięć kilka formułek? Przecież skoro mają poznawać swoją religię nie tylko z katechizmu, to na tych lekcjach powinna być też czytana Biblia.
A wersja katechetyczna Dekalogu jest półprawdą: nie ma tam ani słowa o zakazie oddawania czci obrazom. Że nie wspomnę o tym, że jakoś odnośników w katechizmach nie widziałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.04.2007 o 20:04, Mogrim napisał:


Skoro zostanie wycofana, to jak będziemy płacić katechetom? I dlaczego mamy wycofywać lekcje
dla chętnych? To jest ograniczanie wolności.


O ile sie nie myle giertych juz nad tym pracuje, religia bedzie traktowana jako normalny przedmiot ;] Wiec niezbyt jest to "lekcja dla chetnych"
To jest ograniczenie wolnosci ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 20:05, minimysz napisał:

Pewnie... Co z tego, że nie zna nauk, nie jest ochrzczony, a jego religia jest pełna błędów
i przesądów... Co z tego, że Jezus twierdził, że do zbawienia niezbędna jest wiara w niego
i chrzest...


Nie będe się po raz setny powtarzał: jeśli ktoś nie miał okazji zostać ochrzczony to nie jego wina.

Dnia 03.04.2007 o 20:05, minimysz napisał:

> Zostanie.
No jasne, bo Ty wiesz lepiej od Pawła z Tarsu...


A ty od Jana Ewangelisty...

Dnia 03.04.2007 o 20:05, minimysz napisał:

To po co są te lekcje religii? Żeby dzieci nauczyć kilku dziwnych piosenek i kazać im wykuć
na pamięć kilka formułek?


Może tego ciebie/twoje dzieci uczyli w szkole, mnie nie.

Dnia 03.04.2007 o 20:05, minimysz napisał:

Przecież skoro mają poznawać swoją religię nie tylko z katechizmu, to na tych lekcjach powinna być też > czytana Biblia.


Oczywiście.

Dnia 03.04.2007 o 20:05, minimysz napisał:

A wersja katechetyczna Dekalogu jest półprawdą: nie ma tam ani słowa o zakazie oddawania czci
obrazom.


Jest w "nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną". Również obrazów nie można traktować jako bożków. Jest esencją, a nie półprawdą. W ten sposób półprawdą nazwiemy wszystko, co nie jest słowo w słowo przepisane ze źródeł - paranoja.

Dnia 03.04.2007 o 20:05, minimysz napisał:

Że nie wspomnę o tym, że jakoś odnośników w katechizmach nie widziałam...


A ja widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 20:04, Mogrim napisał:

Skoro zostanie wycofana, to jak będziemy płacić katechetom? I dlaczego mamy wycofywać lekcje dla chętnych? To jest ograniczanie wolności.


A dlaczego " jedna sluszna religia " musi byc nauczana w szkole ?
W ten sposob tworza sie dla dzieci takie sytuacje typu '' kto nie chodzi na religie ten jest dziny/inny i nie nalezy sie z nim zadawac '' Wiec to argument za tym zeby nie bylo religii w szkole , jakkosciol chce nauczac niech sam zadba o odpowiednie placowki.

Dnia 03.04.2007 o 20:04, Mogrim napisał:

Wstrzymajmy więc również dotacje na wszystkie inne instytucje.


Jakie masz na mysli ?

Dnia 03.04.2007 o 20:04, Mogrim napisał:

Niech państwo lepiej nie miesza się w sprawy Kościoła.


I nawzajem... a czesto bywa inaczej prawda ?

Dnia 03.04.2007 o 20:04, Mogrim napisał:

Nie zgadzam się, bo ogranicza to wolność Kościoła.


W jaki sposob ? Nikt nie mowi o zamknieciu kosciola i mordowaniu ksiezy + zakazie wyznawania religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować