Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 12.04.2007 o 22:42, Kodi127 napisał:

Człowiek zawsze szukał czegoś lub kogoś, kto stałby za jego stworzeniem i kto mógłby nad nim
czuwać... Zawsze tak było, jest i będzie. Myślę, że Bóg istnieje, bo inaczej... cóż, dla mnie
życie nie miałoby większego sensu. Zmierzanie do własnej katastrofy i nieuniknionego ostatecznego
końca jest puste, nic nie warte... A poza tym nie da się wytłumaczyć początków początku tego
świata.


Ludzkie życie nie musi być bezcelową podróżą do własnej katastrofy. Poznając naukę można poznać sekrety otaczającego nas świata i przekazywać je potomnym. Poza tym "zasada zachowania masy i energii wystarcza już, aby wyjaśnić ruch, bez odwoływania się do Pierwszej Przyczyny. Cząsteczki gazu mogą odbijać się od ścian pojemnika i nic, ani nikt nie musi ich popychać. Cząsteczki te mogą poruszać się wiecznie - bez początku i bez końca. Pierwsza lub Ostatnia Przyczyna ruchu nie musi więc istnieć, jeśli tylko masa i energia są zachowane."


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


A co wrzucisz ich do jednego worka. Bóg sobie wybrał sprawiedliwych. I on im nakazywał wtedy co mają pisać.
Nic od siebie człowiek tam nie kombinował, jedynie tylko została pilnie i wiarygodnie przetłumaczona.
Wierzę słowom bożym a nie słowom człowieka a to różnica mimo, że przez człowieka zostały spisane.
Kminisz??
A co do bożków to to ich w tym był problem. Czemu miały kształty ? Święty Izraelitów nawet nie życzył sobie takiego siebie przedstawiania.
A co do imion to ja się zgadzam z pismem, że Bóg ma wiele imion, a ty uroiłaś sobie taki dogmacik - że nie ;].


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 09:09, minimysz napisał:

(...)Żaden prorok go
zgodnie z wolą JHWH królem nie uczynił, czyli był samozwańcem.


Minimyszo parę miesięcy temu napisałaś, że nie będziesz sie już więcej w temacie istnienia Jezusa wypowiadać więc i ja zakończyłem rozmowę. Cieszę sie jednak ze w końcu wróciłaś na łono oficjalnej nauki i uznajesz go za postać historyczną - skoro twierdzisz, że był samozwańcem to znaczy ze przyznajesz, że istniał. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 15:50, Luke Shadow napisał:

Hmm. Jeśli nadal chcesz to ja się mogę założyć. :) Chrześcijaństwo traci wiernych na rzecz
Islamu, więc tak szybko nie pożegnamy się z Jedynym Prawdziwym.

Abstrahując nawet od tego, że mam swoje "ale" co do równania boga żydowskiego, chrześcijańskiego i islamskiego (pisałem już o tym wcześniej w tym wątku), to wszystko zależy od horyzontu czasowego, w którym się obracamy. Moda na religie będzie się zmieniać - coś, co dzisiaj jest sektą albo nawet jeszcze nie istnieje może być w przyszłości dominującą wiarą (lub jedną z popularniejszych). Wystarczy spojrzeć na losy bogów na tle dziejów ludzkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 14:10, Luke Shadow napisał:

Nic mi nie wiadomo o tym, żeby to Bóg osobiście napisał biblię... Zawsze myślałem, że napisali
ją Żydzi (ludzie).

Nie chodzi, że Bóg napisał biblię centralnie swoim tuszem a w naszych czasach długopisem :D heh, niee chodzi mi ot o że tam są wyrażenia boże a człowiek je spisał, owszem są też wypowiedzi autorów ale to byli sprawiedliwi, byli jego sługami.

Dnia 12.04.2007 o 14:10, Luke Shadow napisał:

Jednak żaden z ewangelistów nie miał oporów, by wprost napisać, że Jezus jest człowiekiem.

No i??

Dnia 12.04.2007 o 14:10, Luke Shadow napisał:

Lol. Mogę napisać dokładnie to samo o tobie i Mogrimie:
No cóż, jak nadal będziecie czytać biblię [(ty i Mogrim) taki przykład podaję na was] to
będziecie zakłamani.

Tylko że wydawało mi się, że dyskusja polega na czymś innym niż twierdzeniu, że każdy kto myśli
inaczej jest zakłamany...

Bo widzimy, szerzej ;] Tylko że Mogrim ma nauki katolickie które na podstawie wypowiedzi soborów uważam że są kategorycznie i świadomie sprzeczne z biblią.

Dnia 12.04.2007 o 14:10, Luke Shadow napisał:

"22 Zrozumiał Gedeon, że to był Anioł Pana, i rzekł: «Ach, Panie, Panie mój! Oto Anioła
Pana widziałem twarzą w twarz!»"

Napisane jest, że widział go jako anioła, to była postać anioła, wizualna. Pamiętasz pewnie, że też Bóg przybrał postać gorejącego krzewu na pustyni ? ale nie powiesz teraz, że Bóg też jest jako hybryd ?:D:D
Osoba a postać to nie to samo.

Dnia 12.04.2007 o 14:10, Luke Shadow napisał:

"13 Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami
nie słyszą ani nie rozumieją. 14 Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza7:
Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie,
patrzeć będziecie, a nie zobaczycie."
Mt, 13, 13-14.
Tylko, że w przypowieściach Jezus nie powiedział, że jest Bogiem.

Także w przypowieściach nie napisał, że jest Bogiem ;). Co to ma do rzeczy?

Treant


A pisałem coś o różnicach, podałem tylko przykład - jak widać dla ciebie nie był on wyczerpujący ;].

Dnia 12.04.2007 o 14:10, Luke Shadow napisał:

Założyłbym się z Tobą, ale obaj nie dożyjemy tych czasów, gdy ten Jahwe zostanie wyparty przez inne religie i > dołączy do grona wspomnianych przez Ciebie "bożków"

Łaaał! Stwierdzenie jak widać zbyt pewnego siebie człowieka :P. Czemu jest taki tego pewien??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 09:24, TetraGramaton napisał:

Bóg sobie wybrał sprawiedliwych. I on im nakazywał wtedy co mają pisać.

Ciekawe bardzo. Tyle że np. to nie Mojżesz napisał Torę. Że nie wspomnę o tym, że jak na pismo natchnione Biblia jest za bardzo niespójna i zawiera wiele sprzeczności.

Dnia 13.04.2007 o 09:24, TetraGramaton napisał:

Nic od siebie człowiek tam nie kombinował, jedynie tylko została pilnie i wiarygodnie przetłumaczona.

Ze wstępu do Księgi Rodzaju:
"Chodzi w niej nie tyle o odtworzenie dokładnego przebiegu opisanych wydarzeń, ile o szereg utrwalonych, bardzo dawnych przekazów o początkach bądź to całej ludzkości, bądź też własnego narodu. Opowiadania te, często o charakterze ludowym, etiologicznym lub pouczającym, zawierają echa pewnych faktów historycznych i wielowiekowych doświadczeń dziejowych narodu. Utrwalano je nie w sposób, odpowiadający nawet w przybliżeniu wymogom współczesnego dzieła historycznego, ale spontanicznie, często schematycznie, tak jak je przekazywano na całym starożytnym Wschodzie."
"Największą rolę w opracowaniu tych różnorodnych tradycji odegrała tradycja kapłańska (P) i jahwistyczna (J), choć i elohistyczna (E) nie jest tu bez znaczenia. Proces wzajemnego oddziaływania tych przekazów trwał bardzo długo, tzn. aż do okresu perskiego. Współczesna egzegeza, krytyka literacka i refleksja teologiczna stara się odtworzyć przynajmniej w przybliżeniu jego przebieg i etapy. Wynika z tych badań, że Księga Rodzaju w dzisiejszej swej postaci wywodzi się z kół kapłańskich, które wycisnęły na niej szczególnie wyraźne znamię teologiczne, porządkując, systematyzując i uzupełniając wszystkie tradycyjne materiały."
Twoim zdaniem wszyscy ci bajarze ludowi i kapłani byli natchnieni?

Dnia 13.04.2007 o 09:24, TetraGramaton napisał:

Wierzę słowom bożym a nie słowom człowieka a to różnica mimo, że przez człowieka zostały spisane.

Wierzysz słowom ludzi, którzy twierdzili, że to co mówią i robią, mówią i robią z rozkazu JHWH.

Dnia 13.04.2007 o 09:24, TetraGramaton napisał:

A co do bożków to to ich w tym był problem. Czemu miały kształty ?

A czemu symbole bogów miały być bezkształtne?

Dnia 13.04.2007 o 09:24, TetraGramaton napisał:

A co do imion to ja się zgadzam z pismem, że Bóg ma wiele imion, a ty uroiłaś sobie taki dogmacik
- że nie ;].

"Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?» Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «JESTEM, KTÓRY JESTEM»." (Wj 3,13-14)
I gdzie tu masz wiele imion?

Sebi
Zbyt pochopnie wyciągasz wnioski: ja cały czas piszę o postaci literackiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

przecież ludzie nie zawsze wierzyli w Boga a istniał od zawsze więc jak to sie stało że dopiero dwa tysiące lat temu zesłal nam osobę która teraz wskazuje tylko części ludzkości drogowskaz i dlaczego żaden z proroków nie umiał przekonać do końca ludzi do tej wiary nawet Syn Boży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.04.2007 o 22:29, Clegan napisał:

1. Przynajmniej deista wg Twojej koncepcji nie może być racjonalistą.


Deizm zakłada istnienie jakiejś nieokreślonej dokładnie duchowej siły sprawczej, która stworzyła świat materialny i prawa nim rządzące, jednak nie ingeruje ona obecnie bezpośrednio w jego działanie. O ile można by jeszcze było opatrzyć tą duchową siłę sprawczą tak ogólnym terminem jak „bóg” to już Bogiem tego nazwać się nie da.

Dnia 12.04.2007 o 22:29, Clegan napisał:

2. Jak to nie ma reguł dotyczących słowa "Bóg" ? - są takie same jak w całym języku; jeśli
chodzi Ci o rozumienie tego terminu to literatury jest tyle, że można ją studiować do końca
życia.

Wymień mi semantyczne cechy Boga to Ci przyznam rację.


Kodi127
Po pierwsze: próbujesz podeprzeć logiką coś, co logiczne nie jest.
Po drugie: satanizm nie jest religią tylko ideologią nie mającą nic wspólnego z chrześcijańskim diabłem, więc wstrzymaj się od wypowiadania na jego temat.
Po trzecie: brak wyjaśnienia nie oznacza braku możliwości wyjaśnienia.


Slyboots
„Nagroda. Coś żałosnego, niegodziwego i obłudnego w swoich założeniach. Jeżeli cnota, którą uprawia człowiek ma być a priori nagrodzona, jak naucza Kościół, to jest to cnota perfidna i pełna hipokryzji, dlatego, że jest ona obliczona z handlowym wyrafinowaniem na lichwiarski zysk w Niebie!” - Bogdan Motyl
Wierzysz tylko dlatego, że masz nadzieję na nagrodę po śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 09:52, TetraGramaton napisał:

> Założyłbym się z Tobą, ale obaj nie dożyjemy tych czasów, gdy ten Jahwe zostanie wyparty
przez inne religie i > dołączy do grona wspomnianych przez Ciebie "bożków"
Łaaał! Stwierdzenie jak widać zbyt pewnego siebie człowieka :P. Czemu jest taki tego pewien??

Ekstrapolacja na podstawie danych historycznych. Niejeden przed Tobą był pewny, że jego religia jest jedyną prawdziwą i po Tobie tacy również będą. Chyba, że wcześniej człowiek sam siebie unicestwi - ale to wcale nie oznacza, że obecnie modne religie mają coś wspólnego z prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.04.2007 o 21:28, Mogrim napisał:

Primo cytat ten nijak ma się do kombinacji przy moim fragmencie, secundo: jeśli już odchodzimy
od tematu to ja zgadzam się z Ojcami Apostolskimi, którzy apostołów znali i którzy, jak apostołowie
w swoich listach, pisali o Jezusie jako Bogu.


Primo; cytat podałem jako ogólne podsumowanie, secundo; Ojcowie Apostolscy nie rzekli ani słowa o trójcy, ani o jednym Bogu w trzech osobach.

Dnia 12.04.2007 o 21:28, Mogrim napisał:

I dlaczego nikt mi nie odpowie: gdzie są wasi biskupi? Ciekawość mnie zżera.


"Nasi biskupi" byli do ok. 3 wieku, później nauki kościoła przeszły hellenizację i pewne rzeczy się zmieniły.

Minimysz
>J ak to nie? Mówiąc o sobie "Syn Człowieczy" utożsamił się z całym narodem, czyli sam siebie królem zrobił. Mieli kochać króla-samozwańca?

Nie mieli prawa, bo w psalmie 2 jest wyraźnie napisane, że będzie Królem. Poza tym już w Starym Testamencie w księdze Daniela nazwany jest "Synem Człowieczym", Dawid nazywa Go swoim Panem, a Bóg twierdzi, że będzie mówił w Jego imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2007 o 01:26, Graffis napisał:

''A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.''
Mt 3:17


Z tego co wiem, to ten wers powinien brzmieć; "...Ten jest mój Syn wybrany, w którym mam upodobanie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 10:26, Hekash napisał:

Wierzysz tylko dlatego, że masz nadzieję na nagrodę po śmierci?


Nie. Nie zrozumieliśmy się. Zaznaczyłem że ostrożnie przyznaję rację jedynie konkluzji Pascala - że w Boga warto
wierzyć. Rozumiem, że może to prowadzić do prostego logicznego założenia : Bóg jest= daje nam nagrodę za to
iż w Niego wierzymy= ja sam w niego wierzę. Prawdopodobnie dlatego wspomniałeś o nagrodzie, prawda?

Dla mnie to jednak nie jest takie proste. Wiara nigdy nie była (dla mnie) czymś prostym. Dlatego też dodałem te
dwa nastęujące zdania - iż "prawda jest jedna..." oraz że samemu muszę "starać się wierzyć w Boga z głębi
własnej wiary, nie zaś z chłodnej logiki i matematycznego wzoru". Innymi słowy - nie wierzę w Boga dlatego, że
jest jakaś nagroda "do wygrania". Wierzę że On istnieje i staram się Go w swym życiu odnaleźć - nie dlatego, iż
2+2=4 - lecz z powodu własnych przekonań co do Jego osoby i odpowiedzi na temat jak chcę przeżyć swoje
własne życie. Chyba nie ma w tym nic złego, iż do tego dążę.

Tak przy okazji, tematem tego wątku jest to , czy Bóg istnieje czy też nie - nie zaś kwestia osobistej wiary tu
obecnych. Zakończę swój osobisty wątek cytatem: "Kto prawdziwie kocha, ten nie troszczy się o nagrodę za
swoją miłość, lecz tylko o to, aby kochać coraz lepiej." - Zbigniew Trzaskowski. Chyba już się rozumiemy,
prawda?

Zaciekawiłeś mnie jednak swoją definicją nagrody. Popraw mnie, gdyż widzę że jesteś bardziej zorientowany w
tej dziedzinie niż ja, lecz czy to właśnie nie życie wieczne miałobyć nagrodą dla tych, którzy idą w Jego ślady ?

Do następnej wiadomości,
~Slyboots

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2007 o 09:37, Treant napisał:

Abstrahując nawet od tego, że mam swoje "ale" co do równania boga żydowskiego, chrześcijańskiego
i islamskiego (pisałem już o tym wcześniej w tym wątku), to wszystko zależy od horyzontu czasowego,
w którym się obracamy. Moda na religie będzie się zmieniać - coś, co dzisiaj jest sektą albo
nawet jeszcze nie istnieje może być w przyszłości dominującą wiarą (lub jedną z popularniejszych).
Wystarczy spojrzeć na losy bogów na tle dziejów ludzkości.


Hmm... Są różnice między pojmowaniem Boga w judaiźmie, chrześcijaństwie i Islamie, ale każdy z przedstawicieli tych religii nie zawaha się powiedzieć, że Jedynym Prawdziwym jest Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba. Natomiast na tle dziejów ludzkości to widzę, że kult tego Boga ma już jakieś 3,5 tysiąca lat (i nadal ma się dobrze) i nie wydaje mi się, że upadnie na przestrzeni następnych kilkudziesięciu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2007 o 10:07, minimysz napisał:

Ciekawe bardzo. Tyle że np. to nie Mojżesz napisał Torę. Że nie wspomnę o tym, że jak na pismo
natchnione Biblia jest za bardzo niespójna i zawiera wiele sprzeczności.

Nie napisał bo nie ma dowodów ? A co do spójności to jak już pisałem - to nie jest podręcznik i z twoim rozumowaniem ty tej spójności nie zobaczysz.

Dnia 13.04.2007 o 10:07, minimysz napisał:

Ze wstępu do Księgi Rodzaju:
"Chodzi w niej nie tyle o odtworzenie dokładnego przebiegu opisanych wydarzeń, ile o szereg
utrwalonych, bardzo dawnych przekazów o początkach bądź to całej ludzkości, bądź też własnego
narodu. Opowiadania te, często o charakterze ludowym, etiologicznym lub pouczającym, zawierają
echa pewnych faktów historycznych i wielowiekowych doświadczeń dziejowych narodu. Utrwalano
je nie w sposób, odpowiadający nawet w przybliżeniu wymogom współczesnego dzieła historycznego,
ale spontanicznie, często schematycznie, tak jak je przekazywano na całym starożytnym Wschodzie."
"Największą rolę w opracowaniu tych różnorodnych tradycji odegrała tradycja kapłańska (P) i
jahwistyczna (J), choć i elohistyczna (E) nie jest tu bez znaczenia. Proces wzajemnego oddziaływania
tych przekazów trwał bardzo długo, tzn. aż do okresu perskiego. Współczesna egzegeza, krytyka
literacka i refleksja teologiczna stara się odtworzyć przynajmniej w przybliżeniu jego przebieg
i etapy. Wynika z tych badań, że Księga Rodzaju w dzisiejszej swej postaci wywodzi się z kół
kapłańskich, które wycisnęły na niej szczególnie wyraźne znamię teologiczne, porządkując, systematyzując
i uzupełniając wszystkie tradycyjne materiały."
Twoim zdaniem wszyscy ci bajarze ludowi i kapłani byli natchnieni?

A pisałem o badaczach czy pisarzach ? Ja polegam na słowie, które zostało spisane i ma dowody do dziś sięgające. Kólka i inne nurty pseudo -biblijne mnie nie interesują. Sami się mylą, nawet naród przez Boga wybrany też się mylił albo nie wierzył, bądź stracił wiarę bo wolał myślec po swojemu, stronniczo. Przyjmowali swoją drogę jako drogę Boga - głupcy!!

Dnia 13.04.2007 o 10:07, minimysz napisał:

Wierzysz słowom ludzi, którzy twierdzili, że to co mówią i robią, mówią i robią z rozkazu JHWH.

To jest właśnie to oni nie twierdzili tylko stwierdzali fakt. Bo mówiąc "twierdzili" to mogli też kłamać. Jednak faktem było to że ich rozmowa np. Mojżesza z Bogiem była fizyczna(i innych ewangielistów bądź proroków), gdyż
na dowód tego Bóg objawił swoją moc w różnych postaciach: wizualnych bądź proroczych.

Dnia 13.04.2007 o 10:07, minimysz napisał:

A czemu symbole bogów miały być bezkształtne?

Bez sensowne jest robienie w ogóle podobizn ?

Dnia 13.04.2007 o 10:07, minimysz napisał:

"Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał
mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?»
Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «JESTEM, KTÓRY JESTEM»." (Wj 3,13-14)
I gdzie tu masz wiele imion?

To jak wiesz jest znaczeniem imienia. Jak widzisz Bóg biblijny nie odpowiadał co do joty jak by się tego ktoś spodziewał. Zapewne jak wędrujesz po piśmie ST i NT, to wypowiedzi Boga nie były takie wprost co nie??
Nie dostaniesz odrazu odpowiedzi na pytanie pacząc do słów bożych, oni z resztą też byli w tej sytuacji z tą różnicą, że my fizycznie w tych czasach nie widzimy atrybutu co do fizycznych objawień.
P.S. Przynajmniej tyle dobrze, że się wypełniły znaki prorocze i wypełniają się.

Treant
Inne religie, jakie ?? Nie obrazisz się, że ciągnę cię za palec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 10:53, Luke Shadow napisał:

Nie mieli prawa, bo w psalmie 2 jest wyraźnie napisane, że będzie Królem.

Mieli prawo go nie uznać, bo nikt Jezusa nie namaścił na króla. A w tym psalmie jest mowa o królu, a nie o mesjaszu (nawiasem mówiąc to nie JHWH sobie ustanowił królów, to Żydzi domagali się ludzkiego króla - jakoś dziwnie nie wystarczało im to, ze ich bóg jest jednocześnie ich królem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żydzi Chrystusa nie uznali na króla z prostego powodu. Naród izraelski czekał na władcę, który obejmie tron ich ludu, czekali na wojownika, który z Bożą pomocą pozwoli się im wyswobodzić spod ucisku nieprzyjaciół (wtedy akurat chodziło o Rzymian). Nie oczekiwali tak naprawdę na króla niebios i władcę ludzkich serc, nie oczekiwali pokonania grzechu i śmierci. Ich oczekiwania były bardziej przyziemne. Miał to być król z rodu Dawida, który był wojownikiem i dowódcą, czy Salomona - mądrego sędziego. A tu przyszedł Jezus każący wybaczać wrogom i kochać bliźniego. Źle interpretowane przepowiednie czy oczekiwania nader odmienne niż otrzymane !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 11:56, TetraGramaton napisał:

Nie napisał bo nie ma dowodów ?

Jak mógł napisać coś, co powstało kilka wieków po jego śmierci?

Dnia 13.04.2007 o 11:56, TetraGramaton napisał:

z twoim rozumowaniem ty tej spójności nie zobaczysz.

Nie zobaczę jej, bo jej tam nie ma.

Dnia 13.04.2007 o 11:56, TetraGramaton napisał:

A pisałem o badaczach czy pisarzach ? Ja polegam na słowie, które zostało spisane i ma dowody
do dziś sięgające.

A przez kogo zostało spisane, jeśli nie przez pisarzy? Nagle znikąd pojawiły się zapisane już pergaminy?

Dnia 13.04.2007 o 11:56, TetraGramaton napisał:

To jest właśnie to oni nie twierdzili tylko stwierdzali fakt. /ciach/

Na potwierdzenie tego masz wyłącznie słowa autorów bądź redaktorów poszczególnych ksiąg.

Dnia 13.04.2007 o 11:56, TetraGramaton napisał:

Bez sensowne jest robienie w ogóle podobizn ?

To miało być pytanie, czy stwierdzenie?

Dnia 13.04.2007 o 11:56, TetraGramaton napisał:

To jak wiesz jest znaczeniem imienia.

To jest imię. No chyba, że zarzucasz własnemu bogu, że okłamał swojego wysłannika.

paweusz
Bo przepowiednie mówiły właśnie o królu, który obejmie tron i wyzwoli naród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2007 o 09:52, TetraGramaton napisał:

Nie chodzi, że Bóg napisał biblię centralnie swoim tuszem a w naszych czasach długopisem :D
heh, niee chodzi mi ot o że tam są wyrażenia boże a człowiek je spisał, owszem są też wypowiedzi
autorów ale to byli sprawiedliwi, byli jego sługami.


Co to ma do rzeczy? Biblię spisali ludzie, którzy myśleli jak ludzie. Bóg nie stał nad nimi i nie dyktował im po kolei co mają pisać. To chyba logiczne...

Dnia 13.04.2007 o 09:52, TetraGramaton napisał:

No i??


No i skoro jest napisane wprost, że jest człowiekiem, a nigdy nie jest napisane wprost, że Bogiem to wniosek się nasuwa.

Dnia 13.04.2007 o 09:52, TetraGramaton napisał:

Bo widzimy, szerzej ;] Tylko że Mogrim ma nauki katolickie które na podstawie wypowiedzi soborów
uważam że są kategorycznie i świadomie sprzeczne z biblią.


Tak, za to stwierdzenie, że Bóg ma wiele imion jest poparte w biblii... Ja podałem cytat, Minimysz podała, a ty ciągle swoje.

Dnia 13.04.2007 o 09:52, TetraGramaton napisał:

Napisane jest, że widział go jako anioła, to była postać anioła, wizualna. Pamiętasz pewnie,
że też Bóg przybrał postać gorejącego krzewu na pustyni ? ale nie powiesz teraz, że Bóg też
jest jako hybryd ?:D:D
Osoba a postać to nie to samo.


Niektórzy twierdzą, że w krzaku ukazał się też anioł, mówiący jak ten z którym rozmawiał Gedeon, w imieniu Boga. Biblia twierdzi, że nie można zobaczyć Boga i przeżyć.

Dnia 13.04.2007 o 09:52, TetraGramaton napisał:

Także w przypowieściach nie napisał, że jest Bogiem ;). Co to ma do rzeczy?


Właśnie to napisałem. Natomiast ty twierdzisz, że to proroctwo odnosi się m.in do mnie i do Mimimyszy, bo nie uwierzyliśmy, że jest Bogiem. Ja ci wykazałem, że tam wcale nie chodzi o to.

Minimysz (i paweusz)

Dnia 13.04.2007 o 09:52, TetraGramaton napisał:

Mieli prawo go nie uznać, bo nikt Jezusa nie namaścił na króla.


"26 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja"

Z rodu Dawida, a więc z królewskiego rodu. Żydom to nie wystarczało, chcieli żeby Mesjasz był namaszczonym królem, a nie królem ustanowionym przez Boga z rodu Dawida.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 12:10, minimysz napisał:

paweusz Bo przepowiednie mówiły właśnie o królu, który obejmie tron i wyzwoli naród.

A co cechuje przepowiednie i teskty Pism Świętego ?! Zrozumienie ich jest uzależnione od interpretacji. Jezus Chrystus król wszystkich ludzi, zasiadający na tronie po prawicy Ojca największego królestwa (Królestwo Niebieskie), Który wyzwolił swój lud (ludzi ogółem) spod jarzma grzechu pierworodnego... Niby się wszystko zgadza, ale zależy jak kto to interpretuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2007 o 12:20, Luke Shadow napisał:

Z rodu Dawida, a więc z królewskiego rodu.

I co z tego? Czy to oznacza, że automatycznie musi odziedziczyć tron?

Dnia 13.04.2007 o 12:20, Luke Shadow napisał:

Żydom to nie wystarczało, chcieli żeby Mesjasz był
namaszczonym królem, a nie królem ustanowionym przez Boga z rodu Dawida.

Przecież gdyby został ustanowiony przez JHWH, to zostałby namaszczony na króla przez jakiegoś proroka.

paweusz
Mesjasz miał być królem całego Izraela, zapewnić mu panowanie nad innymi narodami, dostatek i wieczny pokój. Jezus nie spełnił przepowiedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować