Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Mniej niż połowa kampanii Kickstarter kończy się powodzeniem

15 postów w tym temacie

Małgorzata Trzyna

Chociaż Kickstarter jest postrzegany przez małych i niezależnych developerów jako świetny sposób na finansowanie projektów, które w przeciwnym wypadku nigdy nie ujrzałyby światła dziennego, mniej niż połowa z nich zdobywa potrzebną kwotę.

Przeczytaj cały tekst "Mniej niż połowa kampanii Kickstarter kończy się powodzeniem" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja i tak się dziwię że udaję się więcej niż 10-15% tych projektów. Prawda są tam perełki ale jest też tyle dziadostwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy szczerzy.. Tylko ciekawe i klasyczne tytuły mają największe szanse na dofinansowanie ze strony graczy. Bo ty my im dajemy kasę na grę to też wymagamy czegoś co lubimy. Gdyby Edmund Macmillen (twórca Team Meat i Isaac''a) poprosił kasę na kolejną swoją produkcję to bez wątpienia dostałby ją nie tylko ode mnie, ale od rzeszy innych graczy w przeciągu jednego dnia. Gry niezależne muszą mieć na siebie pomysł i niektóre po prostu niszczą wielkie hity od gigantów w tej branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak na tego typu akcję, moim zdaniem jest to bardzo dobry wynik.
W końcu nie wszystkie projekty, które się na KS znajdują są obiecujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To było wiadome od dawna. Kickstarter to nie działalność charytatywna. Jeżeli chcesz by ludzie sfinansowali Twój projekt, musisz dać coś od siebie i utwierdzić ich w przekonaniu że dasz radę.

1. Tim jest znany ze swoich gier i przede wszystkim sfinansowali go fani przygodówek których zwyczajnie brak.
2. Brian stał za Wasteland i Falloutami. Wszyscy wierzą że W2 będzie świetne i takie jak ma być. Nikt w ciemno nic nie dawał bo wszyscy Briana Fargo znają.

To samo tyczy się innych. Albo pokazali już prototypy swoich projektów udowadniając że potrafią coś zrobić i tylko muszą zebrać kasę żeby rozwinąć skrzydła, albo mają markę i renomę za sobą która sprawia że ludzie im ufają albo mają jedno i drugie. Czyli genialną markę, nazwisko i coś do pokazania.
W najgorszym wypadku przynajmniej pokazują że mają doświadczenie zawodowe które pozwoli im na wykonanie tego co chcą wykonać.

W skrócie - by dostać coś z kickstartera trzeba samemu coś dać lub pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się pytam, czemu redakcja gram.pl słowem się nei zająkneła na temat klasycznej taktycznej strzelanki pt. Ground Branch, od twórców takich klasyków jak Rainbow Six, Rainbow Six: Rogue Spear, Ghost Recon, oczywiście w wersjach pc.
Kickstarter Ground Branch wystartował 1 czerwca i ma dopiero 8% zakładanej sumy. Jeśli w mediach branżowych nie zrobi się o tej grze głośno to projekt padnie na pysk wg. kicktraq''a.
http://www.kicktraq.com/projects/670743543/ground-branch/
http://www.kickstarter.com/projects/670743543/ground-branch/posts
Strona gry: http://groundbranch.com/
Gra będzie ultra realistyczna, aktywny udział w tworzeniu gameplaya biorą udział byli żołnierze oddziałów specjalnych. Silnik to Unreal w wersji 3. Pełna lista cech jest na stronie gry oraz na kickstarterze.
Warto wspomnieć, że twórcy chcą przekazać 10% zysków ze sprzedaży gry po premierze na fundacje wspierającą weteranów oddziałów specjalnych z trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Standardowo z kickstartera przekażą 5% na KickItForward.
Dla leniwych linkuje video w wersji HD (11 minut):
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=eVStChs5Uuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to i tak imponujący wynik. Zbyt dużo gniotów zostaje zfinansowanych, ale gdyby nie KS nie zagrali byśmy w takie perełki jak Lone Survivor czy nadchodzące dopiero Grimdown, Vladis Story, Revanged czy wiele wiele innych ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@miradokusv
Kickstarter działa inaczej niż myślisz. Angielskie pledge oznacza w tym kontekście deklaracje. Ty tylko deklarujesz kwotę wsparcia. Jeśli suma wszystkich deklaracji osiągnie kwotę, o którą proszą twórcy, wówczas karty kredytowe są obciążane. W przeciwnym wypadku karty nie są obciążane. Dlatego nie ma żadnego odsyłania pieniędzy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.06.2012 o 11:17, lothar86 napisał:

Dlatego nie ma żadnego odsyłania pieniędzy. ;)


Myślę, że jemu bardziej chodziło o to, że gdy już kasę pobiorą (po osiągnięciu danej kwoty), a potem projekt nie zostanie ukończony, to czy kasa jakoś wraca i kto (jeśli w ogóle) ją oddaje.

Swoją drogą to sukces, że choć ta połowa wypala. Tam jest tyle badziewia, że strach się bać.
Mam nadzieję, że gracze będą nadal rozsądnie fundować te kickstarty i nie ufundują jakiegoś gniota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po sukcesach Double Fine i InXile wielu wyczuło łatwą kasę a tylko garstka wielką szansę na spełnienie marzeń tak więc wynik pół na pół jak najbardziej zadowala i daje optymistyczny pogląd a przyszłość takich inicjatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować