Zaloguj się, aby obserwować  
Epiphany

Kącik miłośników zwierząt

562 postów w tym temacie

Dnia 11.04.2009 o 11:34, marekl1975 napisał:

U nas w kamienicy na strychu zamieszkała ta oto piękna gołębica. Dziś rano wykluło się
małe pisklę.


Bardzo ładna :)
Powiedziałbym, że aż rzadkość w miastach... większość gołębi wygląda, jakby były wyciągnięte psu z gardła, bez nogi, skrzydła, oka, całe postrzępione.
Ja osobiście jestem za tępieniem gołębi w miastach, niektóre cywilizowane miasta tak robią i efekt jest super. Duużo czyściej i nie trzeba się obawiać, że coś na głowę spadnie... Warszawa na przykład ma sokoły. Inne metody to odstraszanie różnymi dźwiękami, np. naśladującymi ptaki drapieżne. O dziwo to działa. Chciałbym, żeby u mnie w mieście nie było gołębi. Tylko mewy i rybitwy mogą zostać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2009 o 11:52, Jarys napisał:

> U nas w kamienicy na strychu zamieszkała ta oto piękna gołębica. Dziś rano wykluło
się
> małe pisklę.
A jak otoczenie, w sensie mieszkańcy? Często zdarzają się ludzie, którym tacy goście
nie bardzo pasują :/


U nas to jest bardzo mała klatka, bo to stara kamienica. A jeśli chodzi o gołębicę, to nikt nie ma nic przeciwko temu aby sobie pomieszkała na strychu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2009 o 11:34, marekl1975 napisał:

U nas w kamienicy na strychu zamieszkała ta oto piękna gołębica. Dziś rano wykluło się
małe pisklę.

Hmmm... Ładna gołębica... Ostatnio podobna narobiła mi na głowę... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 20:35, Kwazis napisał:

> U nas w kamienicy na strychu zamieszkała ta oto piękna gołębica. Dziś rano wykluło
się
> małe pisklę.
Hmmm... Ładna gołębica... Ostatnio podobna narobiła mi na głowę... :/


To się nazywa mieć szczęście. :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 20:35, Kwazis napisał:

Hmmm... Ładna gołębica... Ostatnio podobna narobiła mi na głowę... :/

Puszczaj totka - no i nie zapomnij się podzielić wygraną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2009 o 11:34, marekl1975 napisał:

U nas w kamienicy na strychu zamieszkała ta oto piękna gołębica. Dziś rano wykluło się
małe pisklę.



Gratulacje, zostales tatą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 20:56, Fumiko napisał:

A masz więcej fotek? Zwłaszcza pisklaka :D


Na razie jeszcze nie mam pisklaka. Matka bardzo pilnuje małego, a ja nie chcę zakłócać im spokoju. Muszę znaleźć moment, kiedy nie będzie matki w gnieździe, a teraz jest to prawie niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 20:56, Fumiko napisał:

A masz wiecej fotek? Zw3aszcza pisklaka :D


Udało się! Znalazłem moment, gdy matki nie było w gnieździe i udało mi się zrobić zdjęcie pisklakom. Jak widać, w gnieździe są dwa małe. :-)

20090419153039

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój kot nauczył się otwierać drzwi do mojego domu, jeśli tylko nie są zamknięte na klucz. Ostatnio nawet poszedł do mojego wujka mieszkającego ok. 50 metrów od mojego domu, wszedł do środka, otworzył lodówkę i wyjął kawałek kiełbasy. Może zbije na nim sporą kaskę xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2009 o 09:47, W.S.A.D napisał:

Ale od pewnego czasu mam z nią problem
- regularnie zaczyna lać np. Pod komputerem, pod drzwiami do łazienki, w pokoju mamy,
zamiast do kuwety. Ale nie całkowicie - do kuwety też jej sie zdarza sikać. Wiecie jak
zniechecić kota do takich akcji?

Mialem podobny problem z moim kotem. Zaczal zalatwiac sie na fotelu, poscieli itd. Po pierwsze wymyj dobrze to miejsce, po drugie kup sprej odstraszajacy koty (np. Akyszek (bardzo dobrze dziala)), po trzecie popsikaj tym sprejem to miejsce (jesli nie pomoze bedziesz musial psikac regularnie), po czwarte ogranicz dostep kotce do tego miejsca. Jest taka mozliwosc, ze kotka zacznie zalatwiac sie w innym miejscu, dlatego powinienes kupic nowa, wieksza kuwete (najlepiej zakrywana), moze kotka nie lubi sie zlatwiac w otwartej. Czysc jej tez regularnie w kuwecie. Aha, pojdz jeszcze z kotka do weterynarza, kup tabletki odrobaczajace i popros o "przeczyszczenie" kotki (podczas mycia koty zlizuja siersc, zapychaja sie im wtedy drogi pokarmowe i podczas zalatwiania sie czuja bol i zalatwiaja sie dlatego gdzie indziej). Najlepiej zrob wszystko co powiedzialem, z moim kotem pomoglo. (nigdy nie zostawiaj rzeczy na podlodze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro wszyscy tu pokazują swoich ulubieńców, zapraszam na moje Gramsajta :) poznacie mojego pieska... oceniajcie i komentujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2009 o 20:03, Massa napisał:

Skoro wszyscy tu pokazują swoich ulubieńców, zapraszam na moje Gramsajta :) poznacie
mojego pieska... oceniajcie i komentujcie


Przyznam, że masz bardzo ładnego psa. Mnie też podobają się psy tej rasy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Posiadam dwa zwierzaki. Jeden to suka rasy spaniel, a drugi zwierzak to ptasznik chilijski różowy. Niestety nie mam ich zdjęć. Po prostu nie mam ich czym zrobić. Oba zwierzaki mają w granicach pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2009 o 11:22, Kiniek666 napisał:

(tu zadziałał sekator) a drugi zwierzak to ptasznik chilijski
różowy.


Grammostola rosea znaczy się? ;) Całkiem fajny, spokojny pajączek, którego dużą zaletą jest brak konieczności kopania się przez biurokrację związaną z ochroną gatunków. A która wylinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja posiadam żółwika ;)
Stepowy, miło sobie popatrzeć jak sobie zajada sałatę, np. teraz, hehe. W ogóle żółwie to takie urocze zwierzątka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/2001247,12,item.html ---> Pyton udusił 2-letnie dziecko.

Chciałem poruszyć ten temat, gdyż po raz kolejny zabolała mnie skrajna nieodpowiedzialność i głupota hodowcy. Takie sytuacje, mówiąc brutalnie, zdarzają się i będą się zdarzać. A winny jest zawsze tylko i wyłącznie człowiek. W tym przypadku ucierpiały dwie Bogu ducha winne istoty: mała dziewczyznka i pyton. Nic złego nie uczyniły. Dziewczynka zginęła uduszona we śnie. Pyton postepował według instynktu, którego nie da się z niego w żaden sposób wyzbyć i trzeba na niego szczególnie uważać podczas hodowli. Winny jest tylko i wyłącznie hodowca. Hodowca, który nie zabezpieczył należycie terrarium, a w konsekwencji udostępnił wężowi dużo większy teren. Pyton nie mógł przecież widzieć nic złego w tym, co robił. Zginął, bo postępował tak, jak mu natura przyzwoliła...

Tragiczny wypadek ku przestrodze dla wszystkich bezmózgich "szpanerów", którzy sprawdzają, jak bardzo los im sprzyja na innych ludziach. Niejednokrotnie spotkałem się w moim życiu z psami ras uważanych za agresywne, latających sobie w miejscach publicznych jak gdyby nigdy nic. Kilkukrotnie zostałem powalony przez takie osobniki, raz do pogryzienia nie doszło tylko dzięki pomocy kolegów. Innym razem słyszałem wyraźne polecenie młodocianego kretyna, który nakazał swojemu dobermanowi zaatakowanie mnie i mojego psa. Pytam się ja: Po jaką cholerę mu to?! Do orgazmu go doprowadza?! Ciekaw jestem, jakby go podniecało oglądanie szkód, które wyrządziłby jego pies mnie i mojemu foksterierowi.

Wraz z upadkiem socjalizmu w Polsce pojawiły się także zwierzęta terraryjne. Przez wielu ludzi stereotypowo postrzegane jako "mordercy". Podsycane jest to przez takie wypadki jak ten. I istotnie, te zwierzęta stają się niebezpieczne w rękach tak głupich i nieodpowiedzialnych właścicieli, których niestety coraz więcej (przykro mi to mówić, ale w Polsce mam wrażenie, że jest ich o wiele więcej niż w takich np. Czechach czy Niemczech). Nie zdają sobie sprawy, że wąż, pająk, skorpion czy skolopendra są zwierzętami diametralnie różnymi od hodowanych wiele lat kotów i psów. Są prymitywne, nieoswajalne i niereformowalne. Służą tylko i wyłącznie, aby cieszyć nimi oczy. Jeśli ktoś chce mieć np. węża czy ptasznika, a nie widzi w nich szczególnego piękna, to od razu powinien sobie go odpuścić dla dobra swojego, innych ludzi i samego zwierzęcia. Takiego zwierzęcia nie można wypuścić, by pobiegał po domu, ani przytulać i głaskać. Nie urządza sobie również aktywnych zabaw.

Zanim więc kupisz sobie zwierzę terraryjne, zastanów się, czy jesteś w stanie zapewnić bezpieczeństwo wszystkim domownikom i jemu samemu. A jeśli nieciekawi Cię perspektywa posiadania nieruchomego przez wiele godzin zwierzęcia, odpuść sobie. Naprawdę. Won z "lanserami"!

Ku przestrodze, dla wszystkich, którzy chcieliby posiadać zwierzę terraryjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować