Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Legenda branży: Musimy przestać kochać przesadnią przemoc

62 postów w tym temacie

nie bardzo wiem o co mu chodzi... obecna przemoc w grach jest ugrzeczniona do granic możliwości: brak scen bardzo drastycznych, wnętrzności, czy anatomicznych szczegółów (kości, realistczna krew, deformacje ciała). A że smierc i jej zadawanie jest bagatelizowane przez media (czy to filmy czy gry) to inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta. Z jednej strony jest przesadna przemoc, a z drugiej jej brak, co psuje realizm. Są gry, które pokazują wyrywane kręgosłupy i hektolitry krwi i takie będą, bo takie jest ich założenie. Są też takie gry jak Assassin''s Creed, gdzie z doskonałym odwzorowaniem miast kłóci się to, że twórcy wmawiają nam, jakoby jedynym efektem walnięcia dwuręcznym toporem w szyję było nacięcie. To po co dawać tak brutalną i, nie ma co się czarować, raczej rzadką (nieporęczną ze względu na wymiary) w świecie realnym broń? Co dziwne walnięcie w czaszkę wbija miecz do czaszki ją i tego nikt nie kwestionuje). A jeszcze lepszym przykładem (bo AC jednak jest brutalna, dosyć) jest Guild Wars, gdzie zabijając setki potworów nie uświadczymy kropli krwi, bo twórcy chcieli zachować 12+. Co zresztą rozumiem. Ale co komu przeszkadza przemoc w grach 18+? Mamy ociekające krwią książki, brutalne kino, wliczając w to horrory gore, ale przemoc w grach, podobnie jak seks, budzi ciągle oburzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że ostatnio gry przesadzają z przemocą.
Nie chodzi o to że jest (bo była zawsze) , ale o sposób jej ukazywania. Odpadajce głowy, flaki itd. Chodzi o to, że jest lansowana jako coś dobrego zamiast złego bądź koniecznego.

Jestem przeciwnikiem gier w których główną cechą jest przemoc brutalnie ukazywana. Nie chodzi mi o jakiegoś Diablo 3 gdzie zabijasz potworki i nic poza małą ilością krwi nie ma, chodzi mi o gry, gdzie mordujesz bestialsko ludzi, gdzie jest ukazywany strach ofiar i psychoza mordu.
Takie gry raczej szkodą. Poza tym jestem za tym, żeby gry karały za zabijanie niewinnych poprzez game over lub ściągnięcie służb ścigania, które BARDZO ciężko przeżyć (np w GTA).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2012 o 12:43, thiefi napisał:

chodzi mi o gry, gdzie mordujesz bestialsko ludzi, gdzie jest ukazywany strach ofiar
i psychoza mordu.


jakiś tytuł ? bo mi nic takiego do głowy nie przychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2012 o 13:42, EmperorKaligula napisał:

zabijanie bezmyślnych, anonimowych klonów bez uszkodzeń ciała to raczej nie jest "poważna"
przemoc

World at War i (chyba) Black Ops miały odstrzeliwanie kończyn...

Zresztą tu nawet nie chodzi o to - zobacz na trailery dzisiejszych produkcji. Nawet cRPGi muszą mieć pokazane sceny zabijania, najlepiej krwawe (pozdrawiam ekipę marketingową odpowiedzialną za Dragon Age'a i Fallouta 3), bo inaczej się nie sprzedadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2012 o 12:33, EmperorKaligula napisał:

nie bardzo wiem o co mu chodzi... obecna przemoc w grach jest ugrzeczniona do granic
możliwości: brak scen bardzo drastycznych, wnętrzności, czy anatomicznych szczegółów
(kości, realistczna krew, deformacje ciała). A że smierc i jej zadawanie jest bagatelizowane
przez media (czy to filmy czy gry) to inny temat.


Powiedziałbym, że teraz jest mniej przemocy w grach niż kiedyś. A na pewno jest o wiele łagodniej pokazane. Może to przez różne wizję artystyczne twórców, ale tak mi się wydaję. Prosty przykład z brzegu: Wiedźmin i Wiedźmin 2. W czasie gry w pierwszej części mamy możliwość rozpłatania przeciwnika i tony krwi podczas walk. Np latająca głowa po odcięciu. Wszędzie leżące rozszarpane ciała. W Wiedźminie 2 nie ma czegoś takiego jak odczłonkowywanie. Po prostu krew gdzieś się tam leje ciurkiem po czym znika. Nic specjalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dyskomfort przy przemocy w grze? Początek prezentacji The Last of Us, kiedy Joel dusi pierwszego przeciwnika. I kiedy zabija ostatniego z shotguna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hmm sobie przypomnę? a tak to ci zawsze dziwą np:postal 2 można sikać na zwłoki/cywili lub co gorsza UT starym realistycznie prawie zrobić headshota z snajperki "ale to straszne" ble ble .
p.s : niektóre gry umieją mimo swój przemocy edukować mimo wszystko nadal temat TABU dla świętoszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli poziom ukazywania przemocy w grach będzie dosyć realistyczny to wtedy gracz może nie będzie sie tak tym jarał, ale póki co to w grach krew wygląda poprostu soczyście xd Gdy na widok prawdziwej krwi czy wnętrzności niejeden gracz by zwymiotował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam ze Spectorem i nie zgadzam ze zdaniem Pepsiego. Ludzie jako cywilizacja bardzo wiele zrobili, żeby przestać z publicznych egzekucji czy z walk gladiatorów robić prymitywną zabawę. Bo taka jest prawda. Bawienie się okrucieństwem, które dzisiaj jest obecne w niemal każdej grze, to nie rozwój, ale cywilizacyjne cofanie się. Niektórzy uzasadniają to chęcią przybliżenia w grze realizmu - ale w takim razie dlaczego tego realizmu nie przybliżają również na inne sposoby dużo bardziej śmiertelne w rzeczywistości?
Mnóstwo gier dzieje się w czasach tyleż okrutnych co bezsensownie śmiertelnych, gdzie śmierci nie można było w żaden sposób uniknąć. Dlaczego jednak nie ma w nich chorób zakaźnych, które dziesiątkowały miasta oraz wszystkie wsie na trasach przemarszu wojsk? Dlaczego nie ma w nich powodzi po której większość graczy gier MMO powinna dostać komunikat (lub mało outro), że ich postać niestety utonęła we śnie? Bo nie widowiskowe?
Ale przecież takie prawdziwe... Kupa zabawy.
I nie chodzi tu tak naprawdę o wiek gracza. Tym bardziej że dzisiaj większość graczy to dorośli ludzie między 20, a 70 lat. Czy aby jednak na pewno dorośli? Czy tylko to nas musi bawić?

Niedługo era dominacji grafiki w grach komputerowych dobiegnie końca. Nie jest to kwestia "czy", ale "kiedy". Oczy człowieka tak jak każde inne zmysły mają ograniczone możliwości, które już niedługo przebijemy naszą techniką. W przypadku dźwięku to już się stało. Komputery są w stanie wytworzyć każdy dźwięk jaki nasze uszy potrafią usłyszeć. Nie można w tej dziedzinie już niczego ulepszyć.
Niedługo kiedy dostaniemy do zabawy stereoskopowy obraz w rozdzielczości 8000x6000 pikseli nikt i nic nie będzie mogło polepszyć grafiki. I wtedy co? Dalej będziemy się bawić efektami rozkrajania czy miażdżenia ludzkich ciał?
A może dodamy do tego realistyczny płacz oddawanie przedśmiertnego stolca czy paniczny strach człowieka widzącego jak wypadają mu wnętrzności?
Dokąd to nas prowadzi?
Może za 5 lat będziemy się "bawili" w maksymalnie realistyczną grę, której "bohaterem" będzie psychopatyczny morderca gwałcący i mordujący dziewczyny idące ulicą, albo całe ich gangi torturujące i mordujące ludzi na najbardziej wyrafinowane sposoby - bo tak jest najbardziej realistycznie...
Tylko czy to byłaby jeszcze gra? Kto mieniący się "cywilizowanym człowiekiem" może się czymś takim *bawić*?
Co z takiej "gry" pozostanie jeszcze grą?
Czy my aby na własne życzenie nie cofamy się społecznie o jakieś 1000 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troche przekoloryzowal, bo pewnie tworzac gry o Myszce Miki nie ma stycznosci z brutalnoscia i pewnie zle na nia reaguje.

Ale musze sie z nim zgodzic. Co prawda wiekszosc gier to tylko tekstura sporej ilosci krwi ale jest sporo tytulow ktore emanuja przemoca.

Pamietam szczegolnie MW2 i Black Ops gdzie przynajmniej bylo z 15 skryptowanych akcji na jedna gre gdzie typowi dusilo sie gardlo tak bardzo az wybauszał oczy i plul slina. Tudzież ciukanie typów zgarniętych pod wodę w posoce rozrzedzonej krwi.

Jest to fajne ale do czasu. Przesadnia brutalnosc i emanowanie nia na kazdym kroku byleby pokazac w jak najbardziej finezyjny sposob mordowanie (Future Soldier - strzal w tyl bani niczego nie swiadomemu przeciwnikowi i lapanie jego zwlok).

Ba nawet tak znamienity tworca jak Hideo pare lat temu zrobil w MGS3 symulator podrzynania gardla.

Mnie to nie rusza za bardzo, bo potrafie oddzielic jedno od drugiego ale malolaty grajacy w takie gry raczej moga miec z deczka wypaczony umysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2012 o 13:42, EmperorKaligula napisał:

zabijanie bezmyślnych, anonimowych klonów bez uszkodzeń ciała to raczej nie jest "poważna"
przemoc


Potrzebujesz megainteligentnych wielopolyglonowych, jedrnych i realistycznych cial do rozpruwania by poczuc realizm mordowania ludzi?

Nie kumam w ogole tego argumentu. Taki z czapy wyciagniety. Tak jakbys rozdzielal brutalna przemoc pomiedzy gry.

Co jak co ale wlasnie CoD wg. mnie od Treyarch zbliza sie najbardziej do mordowania, ktore dziala na psychike normalnego odbiorcy.

Nie piszemy o przerysowanej smierci, groteskowej i wymyslnej tylko takiej w ktorej my jako namacalni mordercy mozemy poczuc sie jako prawdziwi psychole. I wlasnie CoD ze swoimi skryptami i masowym mordowaniem moze wg. mnie poszczycic sie takim mianem. Nie mowiac o tych hardkorowych scenach w calej serii Modern Warfare gdzie ginie sie jako czlowiek dostajac kulke w leb od kogos kto beznamietnie i bez emocji morduje Ciebie i Twoja ekipe.

BTW. Wlasnie przypomnialem sobie scene na moskiewskim lotnisku w MW2... O ironio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2012 o 14:14, golic napisał:

Co jak co ale wlasnie CoD wg. mnie od Treyarch zbliza sie najbardziej do mordowania,
ktore dziala na psychike normalnego odbiorcy.


A masakra na lotnisku w MW2 ? Widać jedne studio jest lepsze od drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2012 o 14:14, golic napisał:

Potrzebujesz megainteligentnych wielopolyglonowych, jedrnych i realistycznych cial do
rozpruwania by poczuc realizm mordowania ludzi?


dokładnie, to co się teraz serwuje to ugrzeczniona wizja przemocy, która nijak ma sie do rzeczywistości. Dlatego nie widze sensu w apelu pana z newsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2012 o 14:14, golic napisał:

Nie piszemy o przerysowanej smierci, groteskowej i wymyslnej tylko takiej w ktorej my
jako namacalni mordercy mozemy poczuc sie jako prawdziwi psychole. I wlasnie CoD ze swoimi
skryptami i masowym mordowaniem moze wg. mnie poszczycic sie takim mianem. Nie mowiac
o tych hardkorowych scenach w calej serii Modern Warfare gdzie ginie sie jako czlowiek
dostajac kulke w leb od kogos kto beznamietnie i bez emocji morduje Ciebie i Twoja ekipe.

BTW. Wlasnie przypomnialem sobie scene na moskiewskim lotnisku w MW2... O ironio


Ale to jest właśnie przerysowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować