Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Double Fine: Uważamy, że gry to sztuka, ale nie musicie się z tym zgadzać

21 postów w tym temacie

Też tak uważąm ponieważ stworzenie takich światów jak np dawny atlantis 2 czy crysis ze swoją świetną grafiką wymga kreatywności oraz innego spojżenia na świat no i oczywiście umiejętności. Niestety pokolen ie ludzi starszych uważa gry za głupią zabawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.06.2012 o 19:46, diabolo20 napisał:

umiejętności. Niestety pokolen ie ludzi starszych uważa gry za głupią zabawke.

Zapewne bezpodstawnie, co? :-)

Jeszcze nie trafiłem w swojej (dość długiej) karierze gracza na cokolwiek podchodzące choć odrobinę pod kategorię "sztuka". Nie ma co się oszukiwać, gry to wyjątkowo płytki i strasznie skomercjalizowany gatunek.

PS Atlantis II to rok 1997, czyli zamierzchłe czasy. Z Crisis to miał być dowcip?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już od dawna jestem podobnego zdania. W końcu gra to przecież wizja przelana na elektroniczne płótno. W procesie tworzenia bierze udział bardzo dużo ludzi, ale realizują one zazwyczaj pomysł jednej osoby. Tym bardziej należy brać pod uwagę stopień trudności, ponieważ efekt końcowy musi się jak najbardziej zbliżyć do obrazu z głowy "pomysłodawcy". Osoby które twierdzą inaczej bardzo słabo rozumieją wnętrze gier, albo wcale go nie spostrzegają. A szkoda... bo później w telewizji puszczają materiały a''la TVP...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To też zależy od wielu rzeczy... Mógłbym nawet powiedzieć, że ciężko mi teraz wybrać tytuł, który mógłby się klasyfikować jako sztuka. Na pewno twórcy tworzą wspaniałe światy, ciekawych bohaterów i historie, które czyta się prawie jak książki i tutaj na pewno jest to jakaś sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jest parę perełek, które pod względem wzbudzania emocji i kreowania więzi między bohaterem a odbiorcą są w stanie rywalizować z literaturą czy filmem, więc skoro te gatunki określa się mianem "sztuki" to i gry chyba też na to zasługują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra staje się sztuką kiedy potrafi wywołać u gracza jakieś emocje. Jeśli w pewnym momencie gracz spaja się z bohaterem gry tak jakby to były jego własne przeżycia i historia w grze dosłownie go zasysa, to wtedy grę można uznać za pewnego rodzaju sztukę ponieważ wywołanie takiej reakcji nie jest łatwą sprawą i nie ma wielu gier, które spełniają ten warunek. Dla mnie osobiście sztuką jest Half-Life 2 (a w szczególności Episode 2), w którym dość oryginalna fabuła grała pierwsze skrzypce a i emocji w niej też nie brakowało. I przyznam szczerze, że jedyne czego obawiałem się w tej grze, to tego że w końcu dojdę do końca.

Jest naprawdę nie wiele gier które to potrafią.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sztuką to był Bioshock 1, innych sztuk nie zaznałem, a gram już wiele lat. Jest sztuką ze względu na opowiedzianą historię której nie powstydzi się książka ale i sposób jej opowiedzenia i zaznaczę że nie chodzi mi tu o zakończenie. Choć przykładowo równie bardzo podobały mi się gry typu deus ex czy dragon age które gameplay i mechanikę miały być może nawet lepszą to sztuką w moim pojęciu one nie są i nie będą tak jak nie jest nią przykadowo seria filmów o Bondzie. Oczywiście przez sztuka rozumiem twórczość niosąca jakąś wartość i wywołująca emocje skłaniające do refleksji. Tak więc myślę że jedynie gry w których opowiedziana historia jest motywem kluczowym oraz w których prezentowane jest nowatorskie podejście mogą do miana sztuki aspirować. Myślę, że wszelkie gry inne niż gry akcji / przygodowe ewentualnie rpg nie były i nigdy nie będą sztuką, przynajmniej sobie tego nie wyobrażam.

Oczywiście biorąc pod uwagę ogrom bagiennego mułu zalewającego sklepy z grami oraz deweloperów-troglodytów dyktujących co się sprzeda a co nie, nasze rozmowy o grach jako o sztuce w obecnych czasach wydaje się być równie absurdalne jak dyskusja ślepych od urodzenie nad kolorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już dawno sąd w USA "ustanowił", że tworzenie gier to też sztuka. I tu nie chodzi o to, co większość komentarzy mówi. Tu chodzi o to, że nawet polana z drzewami stworzona przez game designerów to nic innego jak "malowanie" pejzaży. Zresztą jak jeden malarz powiedział "to też malowanie, tylko pędzle inne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zależy co rozumiemy przez sztukę, ale ogólnie trudno się nie zgodzić. Taki Książę Persji z 2008 roku na przykład- śliczna, oryginalna grafika, fantastyczny świat, relacje pomiędzy parą głównych bohateró, i to smutne i piękne jednocześnie zakończenie (mam na myśli to z podstawki, nie z DLC). Baśń, nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że gry to sztuka, ale tylko niektóre. To samo tyczy się m.in. filmów. Takie Journey to bezsprzecznie dzieło sztuki, zaś każdy CoD to zwykły blockbuster do natrzepania kasiory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To skomplikowany temat i można się o niego spierać godzinami, bez rezultatu.

Przede wszystkim, wypadało by najpierw określic co to takiego jest ta sztuka. Bez zdefiniowania tego pojęcia ciężko rozmawiać o tym, czy coś nią jest czy nie. Każdy będzie je rozumiał nieco inaczej. W przypadku jednego człowieka, gry będą wypełniać znamiona jego definicji sztuki, dla kogoś innego będą co najwyżej rozrywką.

Dla mnie osobiście gry zdecydowanie są formą sztuki. Poruszają mnie, bawią, wywołują emocje, a do tego bywają piękne, a ich tworzenie wymaga olbrzymiego wysiłku. Niektóre są głębokie, większość raczej płytka, ale nie widzę powodu, dla którego to akurat ich głębia miała by decydować o tym, czy mogą być nazwane dziełem sztuki. W obrazach Matejki, dla przykładu, też nie dostrzegam jakiejś nadmiernej głębi, a sztuką są bez wątpienia.

Podobnie jak szef Double Fine, nie zamierzam jednak przekonywać do swojego punktu widzenia innych. Prawem każdego gracza jest patrzeć na gry w taki sposób, na jaki ma ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla tych, którzy mają wątpliwości, czy gry są/mogą być sztuką: po pierwsze, od kiedy dadaiści umieścili w muzeum pisuar, pojęcie sztuki stało się bardzo subiektywne. Po drugie, polecam niniejsze wideo, które powstało w związku z niedawną wystawą gier w muzeum Smithsonian (wymagana znajomość angielskiego) autorstwa internetowego recenzenta, który jest wykwalifikowany do dyskusji o sztuce:

http://thatguywiththeglasses.com/videolinks/teamt/oancitizen/miscellany-and-hodge-podge/34689-the-art-of-video-games-and-video-games-as-art

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w stu procentach. Jak najbardziej, gry są sztuką. Pracują przy nich dziesiątki, a nawet setki utalentowanych ludzi, którzy mają pomysł i czas, by "spłodzić" nowe dzieło. Grafików można postawić na równi z malarzami, osoby odpowiedzialne za scenariusz jak i programistów - pisarzami. Dzięki takim osobom powstaje zupełnie nowy wymiar rozrywki jakim są gry komputerowe.

Gaming jest wyjątkowy. Książka czy film są zawsze takie same - gry nigdy nie ogramy w taki sam sposób. Zawsze zginiemy w jakimś miejscu, pójdziemy innym korytarzem, albo po prostu czegoś nie znajdziemy. To właśnie ta możliwość bezpośredniego ingerowania w świat przedstawiony sprawiła, że gry są dziś potwornie popularne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować