Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Tylko co piąty gracz z rozgrzeszeniem w nowym Hitmanie?

46 postów w tym temacie

Dnia 27.06.2012 o 18:21, mati285 napisał:

Oczywiście, że wszystko to kwestia skali. Nie mówię, że ktoś powinien spędzać pół godziny
na tym jakie mleko wybrać w supermarkecie, ale gry (zwłaszcza te nowe i na konsole) to
jednak całkiem duży wydatek, więc też powinien być moim zdaniem przemyślany.


za każdym razem przy zakupie gry trzeba się liczyć z tym, że może być do bani. Nie potrzeba tu żadnych głębszych przemyśleń. gry kosztują ile kosztują jak ci szkoda to po prostu ich nie kupuj. Albo czekaj na recenzję na GRAM.PL, ja tak zawsze robię i jeszcze źle na tym nie wyszedłem :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.06.2012 o 17:02, Dariusvictour napisał:

A GTA żadnego nie ukończyłem mimo ,że we wszystkie fajnie mi się grało.I
piątkę też kupię wiedząc ,że końca nie zobaczę.Cóż po prostu jestem leniwym graczem.


Ja mam jeszcze lepiej, bo GTA IV kupilem na steamie w wyprzedazy i jeszcze nawet nigdy nie zainstalowalem ani nie uruchomilem i nie wiem czy to zrobie tak na dobra sprawe ;) No i w ten sposob widnieje w statystykach jako ten ktory nie skonczyl gry, choc nawet nie jestem dla Rockstara targetowym klientem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.06.2012 o 10:06, mati285 napisał:

Tylko, że statystyki mówią, że prawie połowa graczy nie ukończyła gier jak Portal 2 czy
RDR czyli produkcji uznawanych przez większość jako bardzo dobre.


Jak sam słusznie zauważyłeś - przez większość. To, że spora część graczy darzy jakiś tytuł szczególną sympatią, nie oznacza jeszcze, że gra taka ma podobać się wszystkim. Niektórzy kupują gry ze względu na otaczający je hype, a potem okazuje się, że gra w ogóle im nie podpasowała (tak miałem z paroma tytułami, np. Wiedźmina skończyłem dopiero ze dwa lata po premierze, mimo, że miałem pre-order kolekcjonerki) lub nie działa za dobrze na ich sprzęcie. I gierka wędruje na półkę.

Co do samego newsa, to nieodparcie przychodzą mi na myśl teksty pana Molyneux, który zawsze wyjedzie z jakimś "no tak, mieliśmy wspaniałe plany, ale gra nie spełniła naszych oczekiwań, winię tylko siebie itp". Tu brzmi to podobnie, jakby już wiedzieli, że gra będzie odbiegała poziomem od pozostałych części i chcieli przygotować "grunt" pod ewentualną porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ to, ilu graczy przejdzie całego Hitmana (raz lub więcej razy) zależy przede wszystkim od samych twórców. Aby gracze chcieli obcować z grą dłużej, muszą dostać produkt, który zaoferuje im dużo zróżnicowanej, wciągającej rozgrywki. Jeśli wychodzi gra X, która jest liniowa do bólu, prosta jak konstrukjca cepa i oskryptowana, że aż oczy bolą, to rzeczywiście, raczej nikt jej nie przejdzie wielokrotnie, bo i po co niby? Mało kto ją w ogóle ukończy, bo gdzieś w połowie mu się znudzi. To nie leniwość graczy jest problemem, ale to, że coraz mniej produkcji daje odpowiednie bodźce odbiorcom, zachęcające ich do długiego obcowania z grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2012 o 10:30, Ring5 napisał:

jakby już wiedzieli, że gra będzie odbiegała poziomem od pozostałych części i chcieli przygotować "grunt" pod
ewentualną porażkę.


Również tak to odczuwam. By potem mogli powiedzieć: "No bo żeby tą gre odczuć, zrozumieć i docenić, to trzeba ją przejść 5 razy!" Czyli tradycyjne zrzucenie odpowiedzialności za porażkę na samych graczy, zamiast przyjąć ją na klatę.

A po kolejnych materiałach coraz mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że Absolution porażką jak najbardziej będzie, przynajmniej jesli chodzi o warstwę skradankowo-fabularną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"twórcom jest przykro" a to paradne :D
IMHO lepiej zeby się skupili na takiej warstwie fabularnej żeby grać do końca bez żadnych "przykrości" z jakiejkolwiek strony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować