Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_44498ce95aa517495ae674381dfa536bd9fbd3178a7d51b4723c0e94bc93d906

Total War: Rome II

754 postów w tym temacie

Dnia 15.09.2013 o 14:51, Kapas napisał:

Ja mam ten problem grając Rzymem, że nikt nie chce ze mną umowy handlowej... niestety
to wynika z różnic kulturowych pomiędzy Rzymem i resztą świata.


W pewnym momencie grając Rzymem miałem podpisanych około 30 umów handlowych :D Z czasem, jak masz czym handlować, coraz więcej frakcji chętnie podpisuje umowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.09.2013 o 15:15, sylwasss napisał:

Ja na razie dałem spokój w granie w Rome II, poczekam aż grę połatają i czekam na jakiś
pierwszy poważny mod do gry. Zabrałem się za Napoleona do tego czasu.

Wczoraj po ostatnich małych łatkach wróciłem do Roma - ale nie da się to w to umnie grać - pokaz slidów straszny, nie wiem już co jest - W Shoguna 2 gram na full ustawieniach i działa świetnie - a tu nawet na średnich w bitwie podczas samej walki kilka fps - na głównej mapie też. Dziwne z tymi bitwami to że zwiechy mam tylko podczas samego starcia, jak wojsko maszeruje gra mega płynna.
Ból z tym że teraz nie ma jak sprzedać tej gry bo steam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2013 o 16:19, scott napisał:

Wczoraj po ostatnich małych łatkach wróciłem do Roma - ale nie da się to w to umnie grać
- pokaz slidów straszny, nie wiem już co jest


O dziwo Rome II u mnie działa nadzwyczajnie dobrze, ale denerwuje mnie AI przez co granie nawet na legendarnym poziomie nie stanowi wyzwania. Niedawno wyszedł patch 2.0 beta i nieco AI poprawił, jednak zachowanie AI przy oblężeniach dalej leży i kwiczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2013 o 16:24, sylwasss napisał:

O dziwo Rome II u mnie działa nadzwyczajnie dobrze, ale denerwuje mnie AI przez co granie
nawet na legendarnym poziomie nie stanowi wyzwania. Niedawno wyszedł patch 2.0 beta i
nieco AI poprawił, jednak zachowanie AI przy oblężeniach dalej leży i kwiczy.


U mnie 95% bitew to oblężenia, więc jest tragicznie :D Na legendarnym poziomie trudności w ostatniej bitwie straciłem 19 żołnierzy, samemu zabijając ponad 2000 :D Nie wiem, może dlatego, że na razie walczę z barbarzyńcami...ale z drugiej strony nawet barbarzyńcy powinni mieć jakieś mocniejsze oddziały.

@Smooqu
Ta twoja ciężka konnica atakowała uciekający oddział wroga, czy normalnie podczas walki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2013 o 16:50, pawbuk napisał:

Ta twoja ciężka konnica atakowała uciekający oddział wroga, czy normalnie podczas walki?
:)


Ten oddział biegł, ale dopiero potem zobaczyłem, że miałem ledwie 15stu kawalerzystów ;)


Swoją drogą wkurza mnie to że wypowiadam wojnę jakiejś małej frakcji. Wchodze na jej terytorium 2oma armiami po 20 oddziałów. Widzę, że mają 1 armię 20 oddziałów, 1 armię 13 oddziałów + garnizon. Kończę turę.

Co robi bot?

Ucieka swoimi armiami i zostawia miasto niebronione (oprócz garnizonu) 0_o I to różne frakcje. Widać, że ich zachowaniem kieruje skrypt, który unika walki w obliczu przewagi gracza.

I oczywiście tymi armiami leci na moje niebronione miasta, toć to wkurzające. AI chętnie atakuje armię tylko jeżeli ma przewagę i wtedy nawet rozgyrwanie bitwy samemu nie daje zwycięstwa.

Poza tym gram już 40h w tą grę i jak na razie żadna frakcja nie wypowiedziała mi wojny. Ja rozumiem, że Medieval 2 był pod tym względem okropnym bublem (tam każdy wypowiadał wojnę jeżeli zajęło się prowincję buntowniczą w zakresie skryptu (np. zajęcie Szczecina oznaczało, że Dania wypowie Ci wojnę na 100% Czasami frakcje wbijały nóż w plecy ot tak. Pozdrawiam Wenecję!) ale pasywność w Rome 2 jest przerażająca.

Grałem Pontem, Icenami, Rzymem i Macedonią. Każdą frakcją po 40-60 tur, poziom Hard oraz Very Hard i ani razu nikt mi wojny nie wypowiedział! Kuriozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2013 o 18:01, Smooqu napisał:

Grałem Pontem, Icenami, Rzymem i Macedonią. Każdą frakcją po 40-60 tur, poziom Hard oraz
Very Hard i ani razu nikt mi wojny nie wypowiedział! Kuriozum.


Nie trzeba być Monkiem, by zauważyć, że gra dostała SI tylko tyle, by mogła się uruchomić z kompem jako przeciwnikiem ;)
Zgadzam się z Twoim zdaniem, w Shogunie walka z kompem była nieunikniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2013 o 18:35, Boguslav4 napisał:

Zgadzam się z Twoim zdaniem, w Shogunie walka z kompem była nieunikniona.


Shogun Vanilla miał niestety dla mnie skopany masakrycznie end-game.

Realm divide (w wersji od CA) to zło wcielone!

Dopiero DarthMod naprawił RD. Wg mnie to było kompletnie bez sensu, że w pewnym momencie wszyscy również z najwierniejszymi sojusznikami o tej samej kulturze (FotS i RotS) rzucali się na nas zamiast opowiedzieć się po naszej stronie. Dotyczyły to również wasali, przez co ich posiadanie nie miało żadnego sensu.

Darth naprawił to i nasi sojusznicy zamiast ujemne punkty otrzymywali booster, który cementował nasz sojusz w trakcie RD co wg mnie jest o wiele bardziej realistyczne i przyjemne.


A w Rome 2 można stanąć 2 armiami na wrogim terytorium i mimo naruszenia granic i olbrzymich kar do stosunków dyplomacyjnych i tak nam nie wypowie wojny, a jak już my wypowiemy to ucieka ze swoimi armiami i atakuje nasz niebronione miasta ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2013 o 18:01, Smooqu napisał:

Grałem Pontem, Icenami, Rzymem i Macedonią. Każdą frakcją po 40-60 tur, poziom Hard oraz
Very Hard i ani razu nikt mi wojny nie wypowiedział! Kuriozum.



Wgraj patcha 2.0 beta i gwarantuje ci że jak zagrasz np. takim Egiptem to po jakimś czasie Seleucydzi wypowiedzą Ci wojnę. Ja tak miałem gdy grałem Egiptem a było to już w 8 turze. Dodatkowo jak każdy wie Seleucydzi mają dużo sprzymierzeńców i oni też przyłączają się do wojny. W pewnym momencie Libia także zdecydowała mi się wypowiedzieć wojnę przez co po podbiciu Cyrenejkii musiałem toczyć wojnę na dwa fronty. Seleucydów wsparł także jeden ze sprzymierzeńców podczas oblężenia. Tak że straciłem Jerozolimę. Byłem kompletnie zaskoczony tym co wyprawiało AI bo dotarli oni pod samą Aleksandrię. Jednakże tam ulegli moim wojskom. Tak że AI po patchu 2.0 beta nie jest pasywne. Choć nadal występuje błąd o którym mówisz że AI jak widzi że ma mniejsza liczbę wojsk to ucieka nie broniąc miasta i atakuje nasze niebronione miasta. Często też zdarza się temu AI trzymać wojska na morzu przy portach co wygląda czasem komicznie. Ale jak mówiłem jest poprawa. Z wydajnością nigdy nie miałem w tej grze problemów. Jedynie to nieszczęsne AI, ale po patchu 2.0 jestem przekonany że idzie to w całkiem dobrą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Apropo Egiptu, to warto zawierać pakty o nieagresji z koczowniczymi ludami Afryki i Azji mniejszej, bo inaczej wbijają nóż w plecy w najmniej odpowiednim momencie. Moje pierwsze podejście Egiptem po patchu (hard) zakończyło się fiaskiem, gdy po 20 turach miałem z 12 wrogów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2013 o 19:16, Patryk_R1 napisał:

Apropo Egiptu, to warto zawierać pakty o nieagresji z koczowniczymi ludami Afryki i Azji
mniejszej, bo inaczej wbijają nóż w plecy w najmniej odpowiednim momencie. Moje pierwsze
podejście Egiptem po patchu (hard) zakończyło się fiaskiem, gdy po 20 turach miałem z
12 wrogów :)

To może lepiej ich wybić i mieć spokój zamiast bawić się w dyplomacje ? W sumie o tym jest gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zainstalowałem tego betapatcha i naprawił mi część błędów, ale jednocześnie mnóstwo rzeczy zepsuł :D Gra już mi nie wychodzi do pulpitu podczas przechodzenia do następnej tury, ale okno dyplomacji nie działa (jak już tam wejdę, to nie da się wyjść :D). Komputer jest znacznie bardziej agresywny, więc już w pierwszej turze 12 frakcji wypowiedziało sobie wojnę - nie ważne, że część ze sobą nie tylko nie graniczy, ale w dodatku jest od siebie znacznie oddalona :D
Zobaczymy jak to będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Usunąłem Radiousa. Pobrałem patcha 2. Szybkość mijania tury wzrosła o milion procent. Zarówno na początku kampanii jak i w środku. To na plus.
AI w walce jakieś takie dziwne się zrobiło. Mam wrażenie jakby jednostki miały mniej hp i morale, ale to pewnie po prostu powrót z Radiousa do podstawki. Nie grałem długo, ale mijanie tury naprawili i to mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem wojnę domową, ale u mnie komputer przesadził :D Gram Rzymem, wpływy na poziomie ok 50% i nagle wybuch wojny domowej - stronnicy senatu zajmują jeden region, wokół którego pojawia się 12 wrogich mi armii. Wszystkie po 20 oddziałów. Turę później okazuje się, że to nie żaden plebs, a dokładne kopie (co do jednostki) moich największych armii. Policzyłem - stronnicy senatu wystawili na moich tyłach (nie mam w tamtym regionie żadnych wojsk) 240 znakomitych oddziałów (w tym pretorianie, legioniści weterani itp.), a moje armie rozsiane po wszystkich rejonach (na różnych frontach) liczą łącznie 133 oddziały :D Też tak u Was wyglądała wojna domowa?
Bo ja po pierwszej turze widzę, że to jest nie do wygrania, nawet przy dość mizernej sztucznej inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2013 o 01:59, pawbuk napisał:

Ja rozumiem wojnę domową, ale u mnie komputer przesadził :D Gram Rzymem, wpływy na poziomie
ok 50% i nagle wybuch wojny domowej - stronnicy senatu zajmują jeden region, wokół którego
pojawia się 12 wrogich mi armii. Wszystkie po 20 oddziałów.

Grałeś w Medievala 2 ? Albo pierwszego Rome ?
Jak na mapie pojawili się Mongołowie, albo zdradziły przyjazne frakcje mające od cholery armii nie było weselej.

Ale dało się ich pokonać. Po prostu zebrałem ile się dało woja, plus zrekrutowałem tyle na ile pozwoliły fundusze i na nich. Jak się dało, odseparować posiłki żeby nie dołaczyły do bitwy.

Poza tym, w końcu jakieś wyzwanie.

U mnie 68 % wpływów i żadnej wojny domowej. Senatorowie chyba uznali że lepiej ze mną nie zadzierać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2013 o 02:43, Darkstar181 napisał:

Jak na mapie pojawili się Mongołowie, albo zdradziły przyjazne frakcje mające od cholery
armii nie było weselej.


W Barbarian Invasion tworzyły się hordy - pokonanie ich było bardzo mocno problematyczne.

Dnia 19.09.2013 o 02:43, Darkstar181 napisał:


Ale dało się ich pokonać. Po prostu zebrałem ile się dało woja, plus zrekrutowałem tyle
na ile pozwoliły fundusze i na nich. Jak się dało, odseparować posiłki żeby nie dołaczyły
do bitwy.


Ja wszystko rozumiem, ale po prostu cholera mnie bierze jak widzę, że nagle powstaje w środku mojego terytorium wroga armia dwa razy potężniejsza od mojej :D Teraz będę sprawdzał czy nie ma jakiegoś sposobu na unikcięcie tej wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2013 o 08:19, pawbuk napisał:

Ja wszystko rozumiem, ale po prostu cholera mnie bierze jak widzę, że nagle powstaje
w środku mojego terytorium wroga armia dwa razy potężniejsza od mojej :D


A grasz z Radiousem? Niby przez limity podniesione przez Radiousa, wojska buntowników są mega liczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2013 o 09:02, Smooqu napisał:

A grasz z Radiousem? Niby przez limity podniesione przez Radiousa, wojska buntowników
są mega liczne.


Nie gram :D W tej chwili limit armii mam 12 (od może dwóch tur), więc buntownicy też mają 12 armi :D Szkoda tylko, że 12 pełnych armii, a atakują w grupach po dwie :D Chyba kończę tą kampanię i zaczynam grać kimś innym :D
Nie znoszę po prostu jak mi się zaczyna robić chaos gdzieś na tyłach - nie po to tyle czasu próbowałem za pomocą dyplomacji, wojska i nowych budowli zabezpieczyć sobie i uspokoić regiony leżące z dala od frontów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2013 o 01:59, pawbuk napisał:

Ja rozumiem wojnę domową, ale u mnie komputer przesadził :D Gram Rzymem, wpływy na poziomie
ok 50% i nagle wybuch wojny domowej - stronnicy senatu zajmują jeden region, wokół którego
pojawia się 12 wrogich mi armii. Wszystkie po 20 oddziałów. Turę później okazuje się,
że to nie żaden plebs, a dokładne kopie (co do jednostki) moich największych armii. Policzyłem
- stronnicy senatu wystawili na moich tyłach (nie mam w tamtym regionie żadnych wojsk)
240 znakomitych oddziałów (w tym pretorianie, legioniści weterani itp.), a moje armie
rozsiane po wszystkich rejonach (na różnych frontach) liczą łącznie 133 oddziały :D Też
tak u Was wyglądała wojna domowa?
Bo ja po pierwszej turze widzę, że to jest nie do wygrania, nawet przy dość mizernej
sztucznej inteligencji.


To jest chyba bug. Ludzie na to narzekali i z tego, co słyszałem, tak nawet nie miało być. Powinni to prędzej lub później naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2013 o 09:42, KuroNeko napisał:

To jest chyba bug. Ludzie na to narzekali i z tego, co słyszałem, tak nawet nie miało
być. Powinni to prędzej lub później naprawić.


Jeszcze bym zrozumiał gdyby buntownicy mieli siły zbliżone do moich :D Ale dwa razy większe?! Kiedy zacząłem grać na legendarnym poziomie trudności, to miałem nadzieję, że trudność będzie polegała na w miarę wysokim AI, a nie na tym, że pojawiają się nagle gigantyczne, wrogie mi armie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować