Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

World of Warcraft: Mists of Pandaria z datą premiery

96 postów w tym temacie

Dnia 27.07.2012 o 20:48, TigerXP napisał:

Faktycznie, dwa ostatnie dodatki, szczegolnie wotlk mozna nazwac odcinaniem kuponow,
ale MoP idzie w dobra strone.


Pod jakim względem w dobrą stronę ? Ja szczerze mówiąc w WoWa nie gram od około sierpnia 2011, więc moja wiedza skończyła się mniej więcej na patchu 4.1 i dwóch Zulach. Tamte wspomnienia oraz ogólnie początki Cata są dla mnie niezbyt przyjemne. :-)
Co miałoby się niby zmienić w MoPie tak bardzo na plus ? Jeżeli healerzy będą schodzili OOM tak samo szybko jak wtedy, to ja podziękuję.

Dnia 27.07.2012 o 20:48, TigerXP napisał:

A nawet jak ten WoW w koncu juz ostatecznie padnie, to
wyjdzie Titan, pozamiata konkurencje i znowu zacznie sie panowanie blizza, na co osobiscie
bardzo mocno czekam.


O Tytanie ATM nie wiemy w zasadzie nic, nawet tego czy sama nazwa Titan pozostanie. Jednego możemy być pewni patrząc na dotychczasowe ruchy Blizza: będzie to jakaś gra sieciowa, strzelam że kolejne MMO... być może w świecie Starcrafta. Jeżeli do tego czasu Blizz spartoli jeszcze kilka innych rzeczy, to nawet Tytan ich nie uratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2012 o 20:16, Dann napisał:

IMO jak nie postawią na innowacje, to mogą się na tym nieźle przejechać. D3 niechlubnym
ostrzeżeniem.


Tu nie o innowacje chodzi, tylko o to, że choć robią gry nadal świetne, to fanów singla i ogólnie pojętego(ej?) lore odrzuca to, co Metzen z tymi elementami wyprawia, to jest raz, dwa - Blizz niszczy wrażenia z multi pomysłami takimi jak konieczność bycia offline i dziwnymi podziałami regionalnymi. Ponownie piszę o SC2, bo w D3 grać nie zamierzam (co najwyżej w startera, ale ten chyba nie jest jeszcze ogólnodostępny), a jestem rozczarowany tym, że np. US mają świetne mapy, a na EU nie da się ich tak prosto wrzucić, poza tym nikt nie powiedział, że staną się na tyle popularne. No i inne drobnostki, ale wkurzające.

Taki sequel jak np. Thief II to przykład jak sequel powinien zostać zrobiony, bo The Metal Age zrobiło z jedynki prawdziwe cudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2012 o 12:29, Daros_93 napisał:

To ktoś jeszcze gra w to nudne gówno dla dzieci i casuali bez żadnych wyzwań? HAH

A w co ty grasz o hardcore dorosły graczu ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2012 o 22:07, Demagol napisał:

Tu nie o innowacje chodzi, tylko o to, że choć robią gry nadal świetne, to fanów singla
i ogólnie pojętego(ej?) lore odrzuca to, co Metzen z tymi elementami wyprawia,


Bo dostrzegli, że w grach sieciowych drzemie olbrzymia KASA. Kiedyś to o czym piszesz było dla nich kluczowe, teraz jest tylko dodatkiem do farmowania itemków / wspinania się na drabince / ubijania bossów raidowych.
Teraz już jak sądzę nie silą się na wielkie zwroty akcji, dramatyczne momenty lub nawet sugestywne zakończenia tylko wstawiają amerykańską bajkę bo tak jest łatwiej. W MoPie nie ma nawet jako takiego Big Bad Bossa, więc wszyscy możemy się skupić na tym co najważniejsze... trenowaniu Pikachu.

Dnia 27.07.2012 o 22:07, Demagol napisał:

to jest
raz, dwa - Blizz niszczy wrażenia z multi pomysłami takimi jak konieczność bycia offline
i dziwnymi podziałami regionalnymi. Ponownie piszę o SC2, bo w D3 grać nie zamierzam
(co najwyżej w startera, ale ten chyba nie jest jeszcze ogólnodostępny), ...


Mi tam podziały regionalne nie robią różnicy. W zasadzie w innych grach Blizza poza SC2 są czymś zupełnie normalnym. Mnie wkurza to, że próbując swoje gry ułożyć pod kątem jak najbardziej długofalowej rozgrywki (czytaj farmy) zaczynają kombinować. Wprowadzają ograniczenia, restrykcje, uproszczenia mechaniki itd.
Jak chcą tak bardzo zostać przy klasycznych rozwiązaniach, to niech przy nich zostaną, a nie kombinują jak koń pod górkę, aby tylko utrudnić graczom czerpanie przyjemności z grania.

Chciałbym aby MoP był swojego rodzaju powrotem do Vanilli, ale niestety już Cata reklamowali w ten sposób i co z tego wyszło ? Nici. :-( Kiedyś Blizz potrafił robić gry, które dawały satysfakcję z samego grania w nie. Teraz robią gry w zasadzie takie same, ale już bez tej cechy. Dlatego uważam, że pownni spróbować czegoś nowego. Zaryzykować... co w tej branży niestety opłacalne nie jest.


PS. Blizz może nie ma już w sztabie takich programistów lub scenarzystów jak kiedyś, ale z całą pewnością mają najlepszych w branży analityków rynku. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2012 o 21:04, Dann napisał:

W MoPie
nie ma nawet jako takiego Big Bad Bossa, więc wszyscy możemy się skupić na tym co najważniejsze...
trenowaniu Pikachu.

Big Bad Bossem ma być

Spoiler

Garrosh, który narobił sobie wrogów nawet w Hordzie.

Jako pomniejsi wrogowie oczywiście będą ci mogu i mantid.

Dnia 28.07.2012 o 21:04, Dann napisał:

Wprowadzają ograniczenia,
restrykcje, uproszczenia mechaniki itd.

Akurat sporo zmian jest dobrych, jak np. usunięcie daily heroic i zrobienie capa 1000 punktów na tydzień. Można to wypełnić w raidach albo zrobić 7 random heroic (już nie daily, tylko do wykorzystania w ciągu tygodnia kiedy się chce). Wiele starych rozwiązań z podstawki i poprzednich dodatków było okropnych, jak np. buffowanie pojedynczych osób, konieczność sortowania grup w raidach, robienia raidów jednocześnie i "przymusowego" 5 mana raz dziennie aby nie być "do tyłu" z punktami. Pewne rzeczy przyspieszającego progress lub pomagające lepiej go zaplanować są dobry rozwiązaniem.

Dnia 28.07.2012 o 21:04, Dann napisał:

Chciałbym aby MoP był swojego rodzaju powrotem do Vanilli, ale niestety już Cata reklamowali
w ten sposób i co z tego wyszło ? Nici. :-( Kiedyś Blizz potrafił robić gry, które dawały
satysfakcję z samego grania w nie.

Osobiście powrotów do Vanilli żadnych nie chcę, dlatego nie podoba mi się, że i tym razem odświeżają dwa stare 5 many (Scarlet Monastery i Scholomance). Cata akurat miał niezbyt dobry start, bo oferował w większości odświeżony content, podczas gdy WotLK oferował więcej nowego (wprawdzie Naxx był odświezony, ale to był raid z podstawki, który mało kto wtedy kończył, wielu nawet nie widział osobiście). Raidy startowe w Cata nie były zbyt ciekawe (a Blackwing Descent pod względem designu był w zasadzie tylko małą wariacją na temat wcześniejszych z Blackrock).

Dnia 28.07.2012 o 21:04, Dann napisał:

Teraz robią gry w zasadzie takie same, ale już bez
tej cechy. Dlatego uważam, że pownni spróbować czegoś nowego. Zaryzykować... co w tej
branży niestety opłacalne nie jest.

Pytanie tylko, czy ludzie chcą czegoś naprawdę odmiennego. Po określonej marce po czasie ludzie mają oczekiwania co do pewnych rzeczy, które nie powinny ich zdaniem być zmieniane. Np. przy SC2 nie silono się na wielkie zmiany a raczej usprawnienia. Gdyby wprowadzono drastyczne zmiany w gameplayu, to na pewno wybuchły by ostry szał ze strony fanów.

Z drugiej strony - MoP zdaje się wprowadzać jak do tej pory największe zmiany w kwestii gameplayu z dodatków. O ile fabularnie to cały ten dodatek mógłby być easter eggiem (bo od tego zaczęli się pandareni), to jest sporo dobrych zmian jak np. wywalenie starych drzewek talentów.

Dnia 28.07.2012 o 21:04, Dann napisał:


PS. Blizz może nie ma już w sztabie takich programistów lub scenarzystów jak kiedyś,
ale z całą pewnością mają najlepszych w branży analityków rynku. ;-)

Podstawa Blizzarda nie zmieniła się od lat. Za lore odpowiada w większej części Metzen a on dalej jest. Raczej zmieniły się założenia i/lub zachciało im się bardziej typowych pomysłów. Myślę, że ludzie zbyt wiele wiary pokładali min. w Billu Roperze, który to po wyrzuceniu z Blizzarda niczego specjalnie dobrego nie stworzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niby gameplay nie tak świeży jak kiedyś, lore śmierdzi a żeby naprawdę wiedzieć o co chodzi trzeba kupować książki bo w samej grze olewają temat i zajmują nas zrzucaniem miśków z drzewa i zbieraniem mięsa... ale wciąż lubię czasami zamówić pizze i spędzić wieczór przy WoWie, raidując bądź levelując. Ta gra ma w sobie coś co przyciąga w przeciwieństwie do wielu nowych MMO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Big Bad Bossem ma być

Spoiler

Garrosh, który narobił sobie wrogów nawet w Hordzie.

Jako
pomniejsi wrogowie oczywiście będą ci mogu i mantid.


Tak wiem, coś o tym słyszałem. Natomiast pisząc o braku takowego main bossa kierowałem się wypowiedzią jednego z niebieskich na ten temat.

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Akurat sporo zmian jest dobrych, jak np. usunięcie daily heroic i zrobienie capa 1000
punktów na tydzień. Można to wypełnić w raidach albo zrobić 7 random heroic (już nie
daily, tylko do wykorzystania w ciągu tygodnia kiedy się chce).


Czy to rozwiązanie nie funkcjonowało czasem już z rok temu jak jeszcze grałem ?

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Wiele starych rozwiązań
z podstawki i poprzednich dodatków było okropnych, jak np. buffowanie pojedynczych osób,
konieczność sortowania grup w raidach, robienia raidów jednocześnie i "przymusowego"
5 mana raz dziennie aby nie być "do tyłu" z punktami. Pewne rzeczy przyspieszającego
progress lub pomagające lepiej go zaplanować są dobry rozwiązaniem.


Udogodnienia, bez których o dziwo gra wciągała jeszcze bardziej niż teraz. Może to dlatego że wtedy było to coś świeżego i niejako nowego ? Osobiście uważam, że nie jest to żadnym wyznacznikiem grywalności w przypadku WoWa.
Zresztą pisząc o owych restrykcjach i uproszczeniach miałem na myśli głównie ostatnie rozwiązania z D3, jak % weapon dmg dla wszystkiego (podobnie jak attack speed) lub nowy system lootu mający rzekomo uczynić farmowanie ciekawszym... szkoda tylko, że efekt jest odwrotny do zamierzonego. :-(
W WoWie też jest tego dość sporo... kombinacji celem rzekomego uproszczenia gry, podczas gdy prawdziwych nowości jest jak na lekarstwo.

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Osobiście powrotów do Vanilli żadnych nie chcę, dlatego nie podoba mi się, że i tym razem
odświeżają dwa stare 5 many (Scarlet Monastery i Scholomance).


Tego akurat obawiać się nie musisz, nawet gdyby chcieli czasu nie cofną.

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Cata akurat miał niezbyt
dobry start, bo oferował w większości odświeżony content, podczas gdy WotLK oferował
więcej nowego (wprawdzie Naxx był odświezony, ale to był raid z podstawki, który mało
kto wtedy kończył, wielu nawet nie widział osobiście). Raidy startowe w Cata nie były
zbyt ciekawe (a Blackwing Descent pod względem designu był w zasadzie tylko małą wariacją
na temat wcześniejszych z Blackrock).


Mnie akurat nie dlatego Cata tak odrzuciło, tylko z powodu zbytniego przegięcia ze zmianami w mechanice gry, szczególnie w kwestii healowania. :-(
Instancje i raidy na których byłem... generalnie nie narzekałem, nawet na poziom trudności. :-)
A co do odświeżania, czy DM lub SFK były tym samym co za Vanilli ? Raczej nie bardzo. DM raczej szybko się nudziło, zbyt długie. A Keep... pierwszy boss, przed zebraniem odpowiedniego gearu był strasznym gadem. :-) Za to ostatni aż nazbyt łatwy.

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Pytanie tylko, czy ludzie chcą czegoś naprawdę odmiennego. Po określonej marce po czasie
ludzie mają oczekiwania co do pewnych rzeczy, które nie powinny ich zdaniem być zmieniane.
Np. przy SC2 nie silono się na wielkie zmiany a raczej usprawnienia. Gdyby wprowadzono
drastyczne zmiany w gameplayu, to na pewno wybuchły by ostry szał ze strony fanów.


W Diablo 3 wielkich zmian też nie mamy, a jednak rzekome usprawnienia względem klasyki okazują się być chybione i stąd mamy tyle flame''u. Albo trzymamy się klasyki, albo robimy coś nowego a nie kombinujemy na siłę ze starym. Ale to tylko moja opinia. :-)

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Z drugiej strony - MoP zdaje się wprowadzać jak do tej pory największe zmiany w kwestii
gameplayu z dodatków. O ile fabularnie to cały ten dodatek mógłby być easter eggiem (bo
od tego zaczęli się pandareni), to jest sporo dobrych zmian jak np. wywalenie starych
drzewek talentów.


Właśnie to mnie szczerze pisząc niepokoi. Bo jak to teraz będzie wyglądało, że jakiekolwiek wybory względem rozwoju postaci będę dokonywał tylko raz na 15 lvli ? A pozostałe poziomy będę po prostu dingował bez żadnych widocznych oznak progresu ? Rozwiązanie w stylu "O, lvl up... Fajnie, gramy dalej" zupełnie do mnie nie przemawia. Wystarczy że w D3 jest coś takiego. :-(
Zresztą jakie jeszcze zmiany planuje Blizz wprowadzić do mechaniki wraz z MoPem oprócz samych drzewek ? Czyżby kolejna rewolucja jak w Cata, gdzie nagle wylatuje kilka statsów, inne są łączone ze sobą, a hp wzrasta o kolejne 100k na wstępie... mam nadzieję, że nie.

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Podstawa Blizzarda nie zmieniła się od lat. Za lore odpowiada w większej części Metzen
a on dalej jest.


No to może gdzieś po drodze uderzył się w głowę, bo ostatnimi czasy akceptuje i wprowadza pomysły raczej z innej części ciała... z całym szacunkiem. :-)

Dnia 29.07.2012 o 02:43, Arcling napisał:

Raczej zmieniły się założenia i/lub zachciało im się bardziej typowych
pomysłów. Myślę, że ludzie zbyt wiele wiary pokładali min. w Billu Roperze, który to
po wyrzuceniu z Blizzarda niczego specjalnie dobrego nie stworzył.


Wiem jednak że część ludzi od Blizza odeszło, zakładając choćby Runica czy tam to całe Flagship studios. Może faktycznie to nie oni stanowili o świetności Blizza z dawnych czasów, ale założenia czy nie, coś musiało sprawić, że przestali tworzyć tak świetne fabuły jak za czasów D2 i SC. Gdzieś po drodze zagineły nawet te sugestywne "nie do końca szczęśliwe" zakończenia. :-(
Jakoś nie wierzę, aby ktoś kazał im robić coś takiego... WoW już od czasów TBC bodajmy stał się pod względem lore totalną Cata... strofą. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 11:19, Dann napisał:

Tak wiem, coś o tym słyszałem. Natomiast pisząc o braku takowego main bossa kierowałem
się wypowiedzią jednego z niebieskich na ten temat.

Była też jakaś wypowiedź o złych rzeczach dziejących się pod Orgrimmar (cokolwiek by to miało oznaczać, ale zapewne chodzi o wiadomego lidera). Zastanawia mnie tylko, czemu nie zrobią nic z Sylvanas. Po śmierci Arthasa jakby jej postać straciła swój główny cel istnienia i robi coraz gorsze rzeczy a mimo to dalej nie zamierzają jej uśmiercać.

Dnia 29.07.2012 o 11:19, Dann napisał:

Czy to rozwiązanie nie funkcjonowało czasem już z rok temu jak jeszcze grałem ?

Możliwe. Sam pograłem w Cata 3 miesiące (skończyłem tuż przed 4.1) i wróciłem dopiero w lipcu tego roku. W każdym razie dobre rozwiązanie.

Dnia 29.07.2012 o 11:19, Dann napisał:

Udogodnienia, bez których o dziwo gra wciągała jeszcze bardziej niż teraz. Może to dlatego
że wtedy było to coś świeżego i niejako nowego ? Osobiście uważam, że nie jest to żadnym
wyznacznikiem grywalności w przypadku WoWa.

Pewnym jest, choćby dlatego, że np. w podstawce raidy były w zasadzie niedostępne dla tych, co nie mieli bardzo dużo czasu (nie tylko źle zbalansowane i zaprojektowane skille, ale choćby konieczność farmu i tego, że wtedy na raidach się nie zarabiało, a często traciło). W TBC było już lepiej, ale nadal był progress liniowy - ktoś, kto zaczynał musiał być boostowany w początkowych raidach, aby nadrobić sprzętowo do innych. W kolejnych dodatkach już od tego odeszli (chociaż jeszcze za TBC wprowadzono przedmioty za badge). To dużo zmienia, bo teraz progress jest dużo szybszy, np. można znaleźć masę osób mających np. zrobione tylko Dragon Soul na heroic a resztę raidów pominiętą.

Dnia 29.07.2012 o 11:19, Dann napisał:

Właśnie to mnie szczerze pisząc niepokoi. Bo jak to teraz będzie wyglądało, że jakiekolwiek
wybory względem rozwoju postaci będę dokonywał tylko raz na 15 lvli ? A pozostałe poziomy
będę po prostu dingował bez żadnych widocznych oznak progresu ? Rozwiązanie w stylu "O,
lvl up... Fajnie, gramy dalej" zupełnie do mnie nie przemawia. Wystarczy że w D3 jest
coś takiego. :-(

Tutaj będzie podobnie, większość umiejętności/czarów będzie odblokowywała się wraz z levelowaniem i zależnie od aktualnie wybranej specjalizacji. Ułożenie skilli chyba też dowolnie będzie można zmieniać, więc coś takiego jak dual spec nie będzie miało już sensu istnienia. Pewnie jak zwykle jakieś kombinacje wyborów umiejętności okażą się najlepsze. Za drzewkami talentów tęsknić nie będę - i tak wybór w nich zawsze był pozorny, bo albo ustawiłeś według sprawdzonego buildu, albo postać była do niczego (żadne hybrydy też nie miały racji bytu).

Dnia 29.07.2012 o 11:19, Dann napisał:

Zresztą jakie jeszcze zmiany planuje Blizz wprowadzić do mechaniki wraz z MoPem oprócz
samych drzewek ? Czyżby kolejna rewolucja jak w Cata, gdzie nagle wylatuje kilka statsów,
inne są łączone ze sobą, a hp wzrasta o kolejne 100k na wstępie... mam nadzieję, że nie.

Zmiany obejmą też min glify - zniknie jeden z rodzajów ich, reszta ulegnie sporym zmianom (teraz większość będzie wprowadzała kosmetyczne zmiany lub niewielkie dotyczące wybranego skilla). Oprócz tego duże zmiany w skillach i broniach (znika slot na broń ranged lub relic, przez to również hunter nie będzie nosić broni melee). Staty na razie będą rosnąć, co jest dla mnie idiotyzmem, bo prędzej czy później powinni zrobić jakąś rewaluację, aby postaci nie biegały ze sprzętem w statystykach idących w setki tysięcy.

Dnia 29.07.2012 o 11:19, Dann napisał:

No to może gdzieś po drodze uderzył się w głowę, bo ostatnimi czasy akceptuje i wprowadza
pomysły raczej z innej części ciała... z całym szacunkiem. :-)

Mam podobne odczucia. Być może Metzen za bardzo zachłysnął się pomysłami na ckliwe historie (mięknie wraz z wiekiem? ;D ), lub jest mu już w zasadzie wszystko jedno.

Dnia 29.07.2012 o 11:19, Dann napisał:

Jakoś nie wierzę, aby ktoś kazał im robić coś takiego... WoW już od czasów TBC bodajmy
stał się pod względem lore totalną Cata... strofą. :-)

W porównaniu do Cata, to i tak TBC i WotLK wypadły dużo lepiej moim zdaniem. Zwłaszcza zakończenie Cata - o jakiej Age of Mortals mówi Alexstrasza, jak taki okres w zasadzie trwa od dawna i nie zaczął się nagle wraz z tym jak aspekty zostały osłabione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

Zastanawia mnie tylko, czemu
nie zrobią nic z Sylvanas. Po śmierci Arthasa jakby jej postać straciła swój główny cel
istnienia i robi coraz gorsze rzeczy a mimo to dalej nie zamierzają jej uśmiercać.


Zaraz potem niech jeszcze zabiją Thralla, Jainę oraz nie wiem kto tam jeszcze pozostał z Warcrafta III, a potem niech zabiją wszystkich graczy, bo w końcu Cata to Cata. ;-) Takie lekko spóźnione.

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

Pewnym jest, choćby dlatego, że np. w podstawce raidy były w zasadzie niedostępne dla
tych, co nie mieli bardzo dużo czasu (nie tylko źle zbalansowane i zaprojektowane skille,
ale choćby konieczność farmu i tego, że wtedy na raidach się nie zarabiało, a często
traciło).


Przede wszystkim był sobie taki raid 40 luda... dziękujemy na wstępie. ;-) Ja mogę niemal z sentymentem napisać, że w takowym uczestniczyłem jeszcze za czasów Vanilli i wrażenie całkiem całkiem. Były podziały na grupy owszem, nawet na pozycje. Każdy musiał się trzymać swoich. Wszystko się znacznie dłużej organizowało. Ale zabawa była naprawdę przednia. Wtedy raidy były niejako exclusivem, nawet 20-tki.

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

To dużo zmienia, bo teraz progress jest dużo szybszy, np. można znaleźć masę osób mających
np. zrobione tylko Dragon Soul na heroic a resztę raidów pominiętą.


Teraz generalnie każdy dąży do raidowania, nawet wprowadzili coś takiego jak Looking for raid group. Stało się to na tyle powszechne, że zaczęto zwracać uwagi na detale ("Mamo, ja chcę castować MotW tylko raz, a nie 8 razy" itd.). A ja swojego czasu przez tyle tygodni męczyłem UBRS 15-os (potem 10-os) w celu zdobycia jakiejś uber niebieskiej tarczy od generała. ;-)
Dostęp do gearu stał się łatwiejszy. Generalnie dużo się zmieniło, więc ciężko nawet porównywać.

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

Tutaj będzie podobnie, większość umiejętności/czarów będzie odblokowywała się wraz z
levelowaniem i zależnie od aktualnie wybranej specjalizacji.


Tak było i doychczas. Natomiast ja lubię mieć wrażenie, że moja postać lvluje co poziom, a nie co kilkanaście. Żeby jeszcze zostawili nowe potężniejsze skille na wyższych lvlach, a nie tylko substytuty i komplementarne. ;-)

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

Ułożenie skilli chyba też
dowolnie będzie można zmieniać, więc coś takiego jak dual spec nie będzie miało już sensu
istnienia. Pewnie jak zwykle jakieś kombinacje wyborów umiejętności okażą się najlepsze.


Nie no, skoro nadal są podziały na specjalizacje, to zapewne będzie można je zmieniać właśnie poprzez dual spec: np. z tanka na healera. Bo talenty pozostają takie same, ale skille masz już całkowicie inne, czyż nie ?

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

Za drzewkami talentów tęsknić nie będę - i tak wybór w nich zawsze był pozorny, bo albo
ustawiłeś według sprawdzonego buildu, albo postać była do niczego (żadne hybrydy też
nie miały racji bytu).


Właśnie zauważyłem, że Blizz zaczyna specjalizować się w mechanikach: wszystko jest takie same, wszystko jest tak samo mocne lub słabe... nie ma już złych i dobrych wyborów ani skilli, jest tylko styl w jakim chcesz grać. Talent z lvl 10 jest de facto tak samo praktyczny jak ten z 90. Niby w WoWie pal to sześć (tam chociaż były potężne obowiązkowe talenty, na które się czekało), ale nie powinni byli implememntować czegoś takiego w Diablo. :-( IMO po części przez to gra jest tak sfailowana.

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

Zmiany obejmą też min glify - zniknie jeden z rodzajów ich, reszta ulegnie sporym zmianom
(teraz większość będzie wprowadzała kosmetyczne zmiany lub niewielkie dotyczące wybranego
skilla).


Czyli że staną się mniej warte... ?

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

Oprócz tego duże zmiany w skillach i broniach (znika slot na broń ranged lub
relic, przez to również hunter nie będzie nosić broni melee). Staty na razie będą rosnąć,
co jest dla mnie idiotyzmem, bo prędzej czy później powinni zrobić jakąś rewaluację,
aby postaci nie biegały ze sprzętem w statystykach idących w setki tysięcy.


HP tylko patrzeć jak będzie w milionach. ;-)
Zmiany w skillach to w zasadzie zawsze są z takiej okazji. Coś tam sobie poczytałem. W każdym razie dzięki za informacje.

Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

W porównaniu do Cata, to i tak TBC i WotLK wypadły dużo lepiej moim zdaniem. Zwłaszcza
zakończenie Cata - o jakiej Age of Mortals mówi Alexstrasza, jak taki okres w zasadzie
trwa od dawna i nie zaczął się nagle wraz z tym jak aspekty zostały osłabione.


Mi już Draenei z kosmosu i rozpłatany Illidan wydały się dostatecznie zastanawiające. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 14:05, Arcling napisał:

W porównaniu do Cata, to i tak TBC i WotLK wypadły dużo lepiej moim zdaniem. Zwłaszcza
zakończenie Cata - o jakiej Age of Mortals mówi Alexstrasza, jak taki okres w zasadzie
trwa od dawna i nie zaczął się nagle wraz z tym jak aspekty zostały osłabione.


Phew, co za badziewne fantasy wciskają w świat WarCrafta. Kiedyś równie dobrze na tej historii można by oprzeć, bo ja wiem, Gwiezdne wojny (chodzi mi o jedynkę i dwójkę) i byłoby to samo, itp., tak teraz mamy miszmasz, że aż przykro patrzeć.

Szkoda, że ta seria tak pięknie zaczęła jako nietuzinkowe fantasy :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 15:42, Dann napisał:

Zaraz potem niech jeszcze zabiją Thralla, Jainę oraz nie wiem kto tam jeszcze pozostał
z Warcrafta III, a potem niech zabiją wszystkich graczy, bo w końcu Cata to Cata. ;-)
Takie lekko spóźnione.

Zabijają postacie z potencjałem a zostawiają takie, które go już nie mają np. właśnie Sylvanas, która chyba jest zbyt lubiana, bo równie dobrze to ona by mogła być tym złym bossem, przeciwko któremu na koniec dodatku walczy Alliance i część Hordy. Robi wszakże dużo gorsze rzeczy, więc motywacja do jej zabicia byłaby dużo większa a tak wychodzi na to, że przez cały dodatek nie będzie to rozwijane (a w WotLK i do pewnego stopnia w Cata była aktywna).

Dnia 29.07.2012 o 15:42, Dann napisał:

Tak było i doychczas. Natomiast ja lubię mieć wrażenie, że moja postać lvluje co poziom,
a nie co kilkanaście. Żeby jeszcze zostawili nowe potężniejsze skille na wyższych lvlach,
a nie tylko substytuty i komplementarne. ;-)

Wrażenie jakieś będzie, bo nadal zdolności będą się skalować i dochodzić nowe, tylko teraz będzie to w pełni zautomatyzowane oprócz tego wyboru co 15 leveli.

Dnia 29.07.2012 o 15:42, Dann napisał:

Nie no, skoro nadal są podziały na specjalizacje, to zapewne będzie można je zmieniać
właśnie poprzez dual spec: np. z tanka na healera. Bo talenty pozostają takie same, ale
skille masz już całkowicie inne, czyż nie ?

Tak właśnie chyba będzie, tylko respec teraz będzie strasznie krótki - na 90 levelu wybieramy 6 skilli.

Dnia 29.07.2012 o 15:42, Dann napisał:

Niby w WoWie pal to sześć (tam chociaż były potężne obowiązkowe talenty,
na które się czekało), ale nie powinni byli implememntować czegoś takiego w Diablo. :-(
IMO po części przez to gra jest tak sfailowana.

Kwestia gustu. Mi się akurat dobrze się grało w D3 z nowym systemem skilli, aczkolwiek poddałem się mniej więcej w połowie Inferno (początek 3 aktu), bo gra wymagała farmy złota w milionach, aby kupić lepszy sprzęt z AH.

Dnia 29.07.2012 o 15:42, Dann napisał:

Czyli że staną się mniej warte... ?

Część (przynajmniej z tego, co widziałem na MMO Champion) coś tam będzie znaczyć, ale dodali różne kosmetyczne, aby ograniczyć wymuszanie określonych ustawień i dać trochę swobody w wyborze.

Dnia 29.07.2012 o 15:42, Dann napisał:

Mi już Draenei z kosmosu i rozpłatany Illidan wydały się dostatecznie zastanawiające.
;-)

Eredarom po prostu dorobili trochę historii, bo wcześniej nie było to rozwijane (teraz w sumie też nie jest, bo draenei jakoś od czasu TBC nie odgrywali żadnej większej roli). Illidan przeżył w TFT tylko po to aby zostać uśmierconym na dobre, chociaż i tak wielu miało to za złe Blizzowi, że w ogóle go uśmiercili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 16:56, Arcling napisał:

Zabijają postacie z potencjałem a zostawiają takie, które go już nie mają np. właśnie
Sylvanas, która chyba jest zbyt lubiana, bo równie dobrze to ona by mogła być tym złym
bossem, przeciwko któremu na koniec dodatku walczy Alliance i część Hordy. Robi wszakże
dużo gorsze rzeczy, więc motywacja do jej zabicia byłaby dużo większa a tak wychodzi
na to, że przez cały dodatek nie będzie to rozwijane (a w WotLK i do pewnego stopnia
w Cata była aktywna).


Ja pamiętam przede wszystkim: "Death to the scourge and death to the living". Po czymś takim wywaliłbym forsakenów z Hordy na zbity pysk. ;-)

Dnia 29.07.2012 o 16:56, Arcling napisał:

Wrażenie jakieś będzie, bo nadal zdolności będą się skalować i dochodzić nowe, tylko
teraz będzie to w pełni zautomatyzowane oprócz tego wyboru co 15 leveli.


Kiedyś nawet w WoWie były skille, którymi zastępowało się całkowicie jakieś poprzednie, były po prostu lepsze. Np. taki Mangle dla kotka na lvl 50 był chyba czy jakoś tak. I po drodze ciułało się te procenty i talenty, aby to zdobyć. Teraz nagle część wszystkiego dostajesz już na lvl 10, reszta na poszczególnych lvlach. Niby to samo, ale po co mi aż takie udogodnienia "nie dla idiotów" ? To już teraz nie pozwalają nawet kliknąć w głupią ikonkę, żeby czasem się nie pomylić i nie kliknąć w co innego ? Gdzie te czasy kiedy postać można było zepsuć już w fazie jej tworzenia ?
Naprawdę w Blizzie chyba za dużo nasłuchali się G-Mana z Half-Life. Niedługo postacie same będą za nas grały, a my będziemy tylko oglądać. :-)
Ale w sumie dobrze, że chociaż co te 15 lvli jest coś do wyboru. W D3 nie ma nawet tego.

Dnia 29.07.2012 o 16:56, Arcling napisał:

Kwestia gustu. Mi się akurat dobrze się grało w D3 z nowym systemem skilli, aczkolwiek
poddałem się mniej więcej w połowie Inferno (początek 3 aktu), bo gra wymagała farmy
złota w milionach, aby kupić lepszy sprzęt z AH.


AH samo w sobie było kiepskim pomysłem. IMO powinno być np. tak, że raz kupiony item na AH nie może być tam już więcej wystawiony. Bo to naprawdę spłyca rozgrywkę i satysfakcję ze zdobywanego sprzętu, nawet tego crapu, który Blizz nazywa legendarnym. ;-)
A system skilli mnie irytuje, bo wszystko wydaje mi się tak samo nijakie. Ponadto pomysł z uzależnieniem obrażeń i attack speed wszystkich skilli od noszonej broni uważam za porażkę, szczególnie dla klas ranged, gdzie np. wyższy attack speed = szybsze spalanie zasobów, których i tak mają względnie mało.
Naprawdę długo by o tym pisać, a to nie temat o D3. ;-)

Dnia 29.07.2012 o 16:56, Arcling napisał:

Eredarom po prostu dorobili trochę historii, bo wcześniej nie było to rozwijane (teraz
w sumie też nie jest, bo draenei jakoś od czasu TBC nie odgrywali żadnej większej roli).
Illidan przeżył w TFT tylko po to aby zostać uśmierconym na dobre, chociaż i tak wielu
miało to za złe Blizzowi, że w ogóle go uśmiercili.


Do samych Draenei mam tylko jedną drobną kwestię: z tym swoim techno-kryształowym S-F designem w ogóle nie pasują mi do tego uniwersum... Poza tym jest OK. :-)
A Illidan... mi osobiście bardzo podobało się zakończenie TFT. Wielki pojedynek, po którym Illidan kończy rozpłatany... no way he could survive that thing. A tu nagle YOU ARE NOT REPAIRED... O_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 18:40, Dann napisał:

Ja pamiętam przede wszystkim: "Death to the scourge and death to the living". Po czymś
takim wywaliłbym forsakenów z Hordy na zbity pysk. ;-)

Tylko tamto zrobiła frakcja Forsaken sprzymierzona z Płonącym Legionem (cóż za ironia, w końcu to Legion oryginalnie stworzył Lich Kinga i przez nich byli nieumarli), co nie zmienia faktu, że Sylvanas sama wcześniej na tworzenie tej nowej plagi pozwalała. Dlatego szkoda, że w MoP najwyraźniej nie zostanie to dalej pociągnięte, może w 5 dodatku... Nie wszyscy Forsaken są źli (niektórzy nie są nawet w Hordzie), więc w przypadku konieczności ubicia Sylvanas mógłby się znaleźć jakiś bardziej rozsądny lider.

Dnia 29.07.2012 o 18:40, Dann napisał:

Do samych Draenei mam tylko jedną drobną kwestię: z tym swoim techno-kryształowym S-F
designem w ogóle nie pasują mi do tego uniwersum... Poza tym jest OK. :-)

Sami akurat budowali typowe struktury z kamienia. Reszta jest dziełem Naaru (jak np. Exodar).

Dnia 29.07.2012 o 18:40, Dann napisał:

A Illidan... mi osobiście bardzo podobało się zakończenie TFT. Wielki pojedynek, po którym
Illidan kończy rozpłatany... no way he could survive that thing. A tu nagle YOU ARE NOT
REPAIRED... O_O

No po sporej ilości wipów tak bywalo ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 18:40, Dann napisał:

Gdzie te czasy kiedy postać można było zepsuć już w fazie jej tworzenia ?


Akurat dobrze, że odeszły w niepamięć. Takie coś prowadzi do sytuacji, w których powstaje "jedynie słuszny build". Powinno być kilka możliwości rozwoju, a każda sensowna i zależna od osobistych preferencji gracza, ja np. nie chciałbym przegrać (dosłownie...) kilkudziesięciu czy nawet, o zgrozo, kilkuset godzin tylko po to, żeby się dowiedzieć, że moja postać jest do d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 19:57, Demagol napisał:

Akurat dobrze, że odeszły w niepamięć. Takie coś prowadzi do sytuacji, w których powstaje
"jedynie słuszny build". Powinno być kilka możliwości rozwoju, a każda sensowna i zależna
od osobistych preferencji gracza, ja np. nie chciałbym przegrać (dosłownie...) kilkudziesięciu
czy nawet, o zgrozo, kilkuset godzin tylko po to, żeby się dowiedzieć, że moja postać
jest do d**y.

Dokładnie. Człowiek jest zadowolony, że ma (pozornie) wybór, po czym później jego "wybór" talentów i dobrany styl gry okazuje się do niczego. Takie drzewka talentów w ogóle nie mają sensu, jeśli tak czy inaczej, aby móc sensownie pograć, trzeba wszystko ustawić według najlepszego schematu. W Diablo 3 system ze skillami się sprawdził (inna sprawa to AH i konieczność ostrego farmienia...), więc dobrze, że w MoP kombinują z czymś podobnym. Czy w całości wyeliminuje to lepsze i gorsze buildy? Zapewne nie, bo ciężko zbalansować wszystkie skille, ale jest to już jakiś krok w kierunku pewnej poprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 13:51, Arcling napisał:

Tylko tamto zrobiła frakcja Forsaken sprzymierzona z Płonącym Legionem (cóż za ironia,
w końcu to Legion oryginalnie stworzył Lich Kinga i przez nich byli nieumarli),


A ja myślałem, że to właśnie ona, skoro sam Lich King w tym momencie wypowiada jej imię.

Dnia 30.07.2012 o 13:51, Arcling napisał:

co nie
zmienia faktu, że Sylvanas sama wcześniej na tworzenie tej nowej plagi pozwalała. Dlatego
szkoda, że w MoP najwyraźniej nie zostanie to dalej pociągnięte, może w 5 dodatku...
Nie wszyscy Forsaken są źli (niektórzy nie są nawet w Hordzie), więc w przypadku konieczności
ubicia Sylvanas mógłby się znaleźć jakiś bardziej rozsądny lider.


Niech sobie robią co chcą, dla mnie i tak już dostatecznie pokićkane lore tego uniwersum dobili bezsensowną śmiercią jednego z moich ulubionych bohaterów Wacrarfta III. :-( Jakbym miał wrócić do WoWa razem z MoPem, to napewno nie z powodu "fabuły".

Dnia 30.07.2012 o 13:51, Arcling napisał:

Sami akurat budowali typowe struktury z kamienia. Reszta jest dziełem Naaru (jak np.
Exodar).


Ja jeszcze rozumiałem klasyczne strzelby itp. u krasnoludów w WC III, takie a''la steampunkowe smaczki były jak najbardziej w porządku. Ale jak zobaczyłem gobliny budujące gigantyczną rakietę lub przeróżne karabiny laserowe rodem z Mass effect, to zwątpiłem. :-(

Dnia 30.07.2012 o 13:51, Arcling napisał:

.... A tu nagle YOU
ARE NOT
> REPAIRED... O_O
No po sporej ilości wipów tak bywalo ;D


Haha.
Czasami jak ktoś gotuje kurczaka, też lubię podejść do piekarnika i wskazując na niego ręką władczym tonem powiedzieć: YOU ARE NOT PREPARED. ;-D
Dla mnie TBC było akurat takim dodatkiem i okresem w WoW, kiedy mniej grałem i na raidowanie nie było szans. Ale zapewne masz rację. :-) Tak czy inaczej źli czy dobrzy, wszyscy bohaterowie Azeroth po kolei padają z rąk bandy nic nie znaczących kolesiów z przerostem ambicji i zbyt dużą ilością wolnego czasu. :-D
Do czego to doszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 19:57, Demagol napisał:

Akurat dobrze, że odeszły w niepamięć. Takie coś prowadzi do sytuacji, w których powstaje
"jedynie słuszny build". Powinno być kilka możliwości rozwoju, a każda sensowna i zależna
od osobistych preferencji gracza, ja np. nie chciałbym przegrać (dosłownie...) kilkudziesięciu
czy nawet, o zgrozo, kilkuset godzin tylko po to, żeby się dowiedzieć, że moja postać
jest do d**y.


Witamy w świecie klasyki. ;-D
Nigdy nie zapomnę mojego pierwszego paladyna w Baldur''s Gate 2, któremu dałem na początek specjalizację w mieczach oburęcznych, a później w samej grze okazało się, że ma za mało siły aby takie miecze nosić. :-D
Śmiałem się z własnej głupoty jak nic, tym bardziej że grałem takim paladynem przez dobry kawałek fabuły (nota bene strzelając z łuku ;-D), aż do chwili kiedy walki stały się zwyczajnie zbyt trudne. ;-)
Pal to sześć, zaczynamy od nowa, no problem. Wtedy też miast kombinować, zrobiłem najbardziej klasycznego warriora z 1h + tarcza jaki tylko może być... i jakoś poszło. :-)

Ehh, to były czasy. Masa statystyk, tabel, drzewek. Kiedyś jak ktoś szedł np. w magię ognia, to zaczynał pierwej od zwykłego bolta, potem fireball, potem coś jeszcze i tak dalej, aż do jakiegoś armagedonu lub innego inferno. To samo z zimnem, powietrzem lub czymkolwiek innym. Czuć było, że kolejne zaklęcia są naprawdę potężniejsze, szczególnie te ultimate... że twoja postać naprawdę coś zyskuje.
Teraz rzekomo ma się tyle możliwści, ale de facto są to wybory na zasadzie "osiołkowi w żłoby dano...". Wszystko się samo pięknie procentowo skaluje, cudownie rozwija... i wszystko jest tak samo nijakie. A wtedy gracze zaczynają kombinować, poszukują najlepszych rozwiązań, bo taka jest natura gracza. ;-) I zawsze takowe znajdą, bo im więcej takiego ujednolicania, tym więcej miejsca na eksploity, zachwiania pozornego balansu itd.
Kiedyś miało się taki a taki zestaw zaklęć, robiło się efektowną sieczkę z mobków, z bossami bywało różnie, ale frajda z gry i tak była niesamowita... IMO w każdym razie.
Teraz w ostatnich grach Blizza wygląda to tak: w WoWie i tak masz z góry ustalone czym i kiedy się posługiwać, a w Diablo 3: graj sobie czym chcesz, i tak to znerfujemy... talenty w MoP zapowiadają się podobnie.
Tyle z waszej pseudowolności, okupionej na dodatek zupełnym brakiem klimatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować