Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Irrational Games poszukuje pracownika z bardzo wysoką notą na Metacritic

19 postów w tym temacie

Powinno się zdelegalizować Metacritic - nic tak nie szkodzi branży jak ten serwis. Wydawcy często w idiotyczny sposób sugerują się tym portalem bez konkretnych przesłanek. Ot, po co wynajdować własny wskaźnik jakości produktu, skoro już ktoś wynalazł taki, który pasuje do filmów, gier, muzyki i skarpetek mojej babci. Jedna miara dla wszystkich. Nie jest istotne, czy dana gra miała 3 recenzje czy 60 - Metacritic prawdę ci powie, abstrakcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lol,nie wiedziałem,że deweloperzy aż tak przejmują się oceną na Metacritic. Rzeczywiście to szkodzi branży,niespełna jeden procent,i według wydawców i szefostwa już nie dostaną dodatkowej kasy za zrobienie naprawdę świetnej gry.

A na Bioshocka czekam,niech wreszcie pojawią sie jakieś nowe informacje.Orientujecie się może,czy gra zostanie pokazana na gamescomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ja właśnie patrzę, to dużo tytułów ma 84%, albo 81-83, czyli jakiś idiota, który nigdy w FPSy nie grał i gra mu się nie spodobała, wystawi niską ocenę, i w ten sposób producent jak i gra strasznie dużo tracą, bo nie przekroczyły magicznej bariery 85%. Co za bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Metacritic jest jakimś tam wskaźnikiem - zazwyczaj gry ocenione na 80+ są bardzo dobre, 50-70 przeciętne a poniżej 50 to crapy, ale żeby aż tak się sugerować tym serwisem? Bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie Metacritic szkodzi branży, tylko ludzie, którzy w nieumiejętny sposób się nim kierują i posługują..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2012 o 22:18, GhostDragonFly napisał:

Powinno się zdelegalizować Metacritic - nic tak nie szkodzi branży jak ten serwis. Wydawcy
często w idiotyczny sposób sugerują się tym portalem bez konkretnych przesłanek. Ot,
po co wynajdować własny wskaźnik jakości produktu, skoro już ktoś wynalazł taki, który
pasuje do filmów, gier, muzyki i skarpetek mojej babci. Jedna miara dla wszystkich. Nie
jest istotne, czy dana gra miała 3 recenzje czy 60 - Metacritic prawdę ci powie, abstrakcja...



Zdelegalizowac to powinno sie ciebie..Za co? otoz za to ze takie glupoty wypisujesz gdyz jakby twory gier nie walili w przyslowiowego h.ja to by nie musieli sie sugerowac Metacritic..Przyklad? Preordery i obietnice przedpremierowe(np.ME3) naobiecywali pelno rzeczy? naobiecywali..zrobili je? NIE.. Malo tego wydali gre z niedopracowanym zakonczeniem i wiekszosc rzeczy ktore mowili ze beda niema.. Pozatym teraz gry starczaja na kilka godzin gry , DLC to w rzeczywistosci wycinki gier (i niewierze w mowienie ze nie) poniewaz kiedys wychodzila podstawka gry po roku przykladowo dodatek ktory oferowal tak naprawde druga gre a dzis? coz...ZATEM TWORCY SAMI SA SOBIE WINNI..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2012 o 12:32, Phoenixpl napisał:

Zdelegalizowac to powinno sie ciebie..Za co? otoz za to ze takie glupoty wypisujesz gdyz
jakby twory gier nie walili w przyslowiowego h.ja to by nie musieli sie sugerowac Metacritic..Przyklad?
Preordery i obietnice przedpremierowe(np.ME3) naobiecywali pelno rzeczy? naobiecywali..zrobili
je? NIE.. Malo tego wydali gre z niedopracowanym zakonczeniem i wiekszosc rzeczy ktore
mowili ze beda niema.. Pozatym teraz gry starczaja na kilka godzin gry , DLC to w rzeczywistosci
wycinki gier (i niewierze w mowienie ze nie) poniewaz kiedys wychodzila podstawka gry
po roku przykladowo dodatek ktory oferowal tak naprawde druga gre a dzis? coz...ZATEM
TWORCY SAMI SA SOBIE WINNI..


Trochę racji w tym jest. Nie ma co żałować twórców gier. Sami wykreowali sobie taką rzeczywistość, teraz niech cierpią. A, że przy okazji cierpią też gracze? Co z tego ! Ważne, że wykres z zyskami podskoczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest ten serwis, gdzie można wystawić 10 albo 0 z całym jednym słowem komentarza typu "Sssie", "Super" albo "Ale gówno"? I będzie to miało taki sam efekt, jak sensowna recenzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2012 o 12:40, KaPe napisał:

A to nie jest ten serwis, gdzie można wystawić 10 albo 0 z całym jednym słowem komentarza
typu "Sssie", "Super" albo "Ale gówno"? I będzie to miało taki sam efekt, jak sensowna
recenzja?

Nie, to nie ten serwis. Na tym oceny użytkowników i profesjonalnych serwisów internetowych i gazet są oddzielone od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2012 o 12:32, Phoenixpl napisał:

Zdelegalizowac to powinno sie ciebie..Za co? otoz za to ze takie glupoty wypisujesz gdyz
jakby twory gier nie walili w przyslowiowego h.ja to by nie musieli sie sugerowac Metacritic..Przyklad?
Preordery i obietnice przedpremierowe(np.ME3) naobiecywali pelno rzeczy? naobiecywali..zrobili
je? NIE.. Malo tego wydali gre z niedopracowanym zakonczeniem i wiekszosc rzeczy ktore
mowili ze beda niema..

No i co? ME3 meta 89 PC 93 konsole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2012 o 11:45, maxw napisał:

To nie Metacritic szkodzi branży, tylko ludzie, którzy w nieumiejętny sposób się nim
kierują i posługują..

Dokładnie. Moim zdaniem to akurat sensowny wyznacznik jakości produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To gracze zgotowali sobie ten los,godząc się na takie przedsiębiorstwa. Zawsze sobie wmawiałem "Nie podoba ci się taktyka wydawców? Olej,nie wyżalaj się na stronach bo i tak ci będą mieć cie głęboko w d*pie,dla nich liczy się tylko głosowanie portfelami"

Dlatego też apeluję: Jak nie chcecie wycinanych zakończeń czy śmieciowatych DLC po prostu je zignorujcie i ich nie kupujcie,albo czekajcie na GOTY. Kupując normalnie,uświadamiacie wydawców,że chcecie takiego modelu biznesowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejny raz okazuje się, że Metacritic jest patologią tej branży - wyobrażacie sobie sytuację, że za zbyt niską średnią na Internet Movie Data Base, filmowcy nie otrzymują tego, co im się należy? Ale chore podejście krawaciarzy to tylko jedna strona medalu. Chodzi też o to, że MC zrównuje wszystkie niuanse nieraz ekstremalnie złożonych produkcji do dwóch cyfr, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Mnie podoba się nowy Batman, a mojemu kumplowi kompletnie nie. Czy to oznacza, że film jest średni? Ja wiem, że w dzisiejszych czasach wszystko zmierza do ultrakrótkiego opisania i podsumowania (czas to pieniądz), ale, na litość boską, nie można wszystkiego mierzyć jedną miarą. Nie można uśredniać opinii, czyli rzeczy czysto subiektywnej i niepoliczalnej.

Podsumujmy patologie związane z MC:

- raz: premie bywają uzależnione od wskaźnika MC - nie wiemy, czy przypadek F:NV jest wyjątkiem czy może to tylko wierzchołek góry lodowej - skala nie jest aż tak ważna: chodzi o to, że nigdy nie powinno dojść do takiej niewesołej sytuacji,
- dwa: w związku z powyższym dziennikarze zdali sobie sprawę, że stoją pod ścianą; chcąc-nie chcąc, mogą zdecydować o premii dla dewelopera, a więc np. o tym, czy kilkanaście rodzin będzie mogło wyjechać na wakacje, z drugiej strony kierując się tylko sympatią dla konkretnych twórców, wyrzekają się swojego podstawowego obowiązku, jakim jest rzetelne recenzowanie gier,
- trzy: firmy od czasu do czasu majstrują przy średniej użytkowników,
- cztery: wskaźnik dziennikarski MC, mimo że faworyzuje bardziej uznane serwisy, to jednak wciąż nie jest w stanie wyeliminować sytuacji, gdzie ocena jest celowo zawyżana lub zaniżana - dzięki temu link do recenzji (niezależnie od tego czy ocena pozytywna czy negatywna) może pojawić się na stronie głównej profilu gry (na górze pokazują się trzy wybrane oceny z każdego zakresu). Ergo system MC wręcz zachęca mniejsze strony i blogi do wystawiania ocen fałszywych celem zdobycia popularności - obecnie opłaca się wystawiać nawet te niższe, bo dzięki temu nie tylko zapewnia się swojej stronie większą liczbę wyświetleń, ale też więcej komentarzy (flame jest normą), nowe konta itd.
- pięć: MC wpływa niejednokrotnie na sam deweloping gry (dotyczy to szczególnie wewnętrznych studiów dużych korporacji), gdzie zwraca się baczną uwagę na elementy, które mogą się szczególnie spodobać konkretnym serwisom,
- sześć: MC wpływa również na ocenę pracy marketingowców/pijarowców przez szefów - niewystarczająca ocena może być początkiem nieprzyjemności,
- siedem: brak innowacji i powielanie tych samych schematów w wielu grach wysokobudżetowych ma również trochę wspólnego z MC - eksperymenty często budzą kontrowersje i oceny bywają bardzo różne. To oczywiście powoduje, że wskaźnik MC może zaliczyć kilka punktów mniej; lepiej więc nie ryzykować z "udziwnieniami", lepiej chronić swoją rzyć, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

Chodzi też o to, że MC zrównuje wszystkie niuanse nieraz ekstremalnie złożonych produkcji
do dwóch cyfr, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.


No ja a człowiek jaki jest złożony. Dlatego w szkołach nie powinno być ocen. Wszyscy powinni dostać na dyplomach słoneczka i już. Bo przecież nauczyciel nie uchwyci wszystkich niuansów wiedzy ucznia, a zatem ocena ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. A może jednak potrzebujemy tych kilku wpsółczynników, aby odsiać to na co nie warto tracić czasu? Określić co lepsze, co gorsze, co spełnia określone wymagania, co nie?

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

Mnie podoba się nowy Batman, a mojemu kumplowi kompletnie nie. Czy to oznacza, że film jest średni?


Jeśli 20 Twoich kumpli powie, że jest słaby, a dwudziesu innych, że jest dobry to tak, możemy przyjąć, że jest średni. To jest delikatna różnica między kazuistyką, a wnioskowaniem statystycznym.

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

Nie można uśredniać opinii, czyli rzeczy czysto subiektywnej i niepoliczalnej.


Nie uśrednia się opinii tylko oceny z tymi opiniami związanymi. Przecież serwisy, czasopisma growe same wystawiają oceny. A więc same określają jakość gry za pomocą prostej metryki. Powinieneś mieć pretensje do tych wszystkich serwisów, a nie MC.

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

Podsumujmy patologie związane z MC:
- raz: premie bywają uzależnione od wskaźnika MC - nie wiemy, czy przypadek F:NV jest
wyjątkiem czy może to tylko wierzchołek góry lodowej - skala nie jest aż tak ważna: chodzi
o to, że nigdy nie powinno dojść do takiej niewesołej sytuacji,


No dobra to co lepiej premie dla devów uzależnić od wyników sprzedaży? To jest uczciwsze, wg. mnie ambitniejsze gierki mają większą szansę na dobrą ocenę MC niż na wysoką sprzedaż. Należy więc powiedzieć, że to takie właśnie podejście, promuje większą innowacyjność, zwiększa jakość produktu i zmniejsza wpływ marketingu na ocenę pracy devów.

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

- dwa: w związku z powyższym dziennikarze zdali sobie sprawę, że stoją pod ścianą; chcąc-nie
chcąc, mogą zdecydować o premii dla dewelopera, a więc np. o tym, czy kilkanaście rodzin
będzie mogło wyjechać na wakacje, z drugiej strony kierując się tylko sympatią dla konkretnych
twórców, wyrzekają się swojego podstawowego obowiązku, jakim jest rzetelne recenzowanie
gier,


Ty robisz mniej więcej to samo wybierając telewizor w sklepie, a nawet między sklepami. I co też za każdym razem się zastanawiasz czy ktoś w SONY nie straci pracy bo kupisz TV Samsunga?

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

- trzy: firmy od czasu do czasu majstrują przy średniej użytkowników,


Po ilość jedynek i zer w dużej części marketingowych i hypowanych hitów trudno mi w to uwierzyć.

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

- cztery: wskaźnik dziennikarski MC, mimo że faworyzuje bardziej uznane serwisy, to jednak
wciąż nie jest w stanie wyeliminować sytuacji, gdzie ocena jest celowo zawyżana lub zaniżana


Jak masz recenzje z 80 źródeł to jedna czy dwie zawyżone czy zaniżone (tylko co to właściwie znaczy?) oceny mają niewielkie znaczenie.

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

- pięć: MC wpływa niejednokrotnie na sam deweloping gry (dotyczy to szczególnie wewnętrznych
studiów dużych korporacji), gdzie zwraca się baczną uwagę na elementy, które mogą się
szczególnie spodobać konkretnym serwisom,


Wow to brzmi ciekawie. I jak to się odbywa?

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

- sześć: MC wpływa również na ocenę pracy marketingowców/pijarowców przez szefów - niewystarczająca
ocena może być początkiem nieprzyjemności,


Słaba praca to i są nieprzyjemności. Zresztą na ocenę martenigowców i tych drugich wpływa raczej sprzedaż. Bo niby jaki oni mają wpływ na ocenę MC.

Dnia 29.07.2012 o 03:04, Vojtas napisał:

- siedem: brak innowacji i powielanie tych samych schematów w wielu grach wysokobudżetowych
ma również trochę wspólnego z MC - eksperymenty często budzą kontrowersje i oceny bywają
bardzo różne. To oczywiście powoduje, że wskaźnik MC może zaliczyć kilka punktów mniej;
lepiej więc nie ryzykować z "udziwnieniami", lepiej chronić swoją rzyć, prawda?


Nie ma wspólnego. Powielanie wynika z kopiowania rozwiązań z gier które się dobrze sprzedają (choć te często mają wysokie MC).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Chodzi też o to, że MC zrównuje wszystkie niuanse nieraz ekstremalnie złożonych
>> produkcji do dwóch cyfr, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

No ja a człowiek jaki jest złożony. Dlatego w szkołach nie powinno być ocen. Wszyscy
powinni dostać na dyplomach słoneczka i już. Bo przecież nauczyciel nie uchwyci wszystkich
niuansów wiedzy ucznia, a zatem ocena ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.


Wiedzę można ocenić, bo wyniki testów są jak najbardziej policzalne - sprawdziany z matematyki czy historii pokazują jasno, co uczeń wie i umie zrobić. A na jednym teście się nie kończy. Poza tym ocena pochodzi z jednego źródła i nie wszystkie mają tę samą rangę.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

Powinieneś mieć pretensje do tych wszystkich serwisów, a nie MC.


To swoją drogą. Wolałbym, żeby serwisy nie wystawiały ocen punktówych, a raczej wypunktowały słabe i mocne strony. Ale to i tak nie zmienia znaczenia MC w branży.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

No dobra to co lepiej premie dla devów uzależnić od wyników sprzedaży?


Nie, bo to wydawca w większości przypadków odpowiada za politykę sprzedaży i reklamy, więc liczba opchniętych kopii nie jest tylko zasługą dewelopera. Premia powinna być zależna od innych czynników, ale zdecydowanie nie od MC, który nie jest odzwierciedleniem jakości.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

Należy więc powiedzieć, że to takie właśnie podejście, promuje większą innowacyjność,
zwiększa jakość produktu i zmniejsza wpływ marketingu na ocenę pracy devów.


Nie. A dlaczego już napisałem wcześniej.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

Ty robisz mniej więcej to samo wybierając telewizor w sklepie, a nawet między sklepami.
I co też za każdym razem się zastanawiasz czy ktoś w SONY nie straci pracy bo kupisz
TV Samsunga?


Ja jestem klientem, nie dziennikarzem. Poza tym RTV zdaje się nie ma swojego MC?

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

> - trzy: firmy od czasu do czasu majstrują przy średniej użytkowników,

Po ilość jedynek i zer w dużej części marketingowych i hypowanych hitów trudno mi w to
uwierzyć.


Nie mówię, że tak jest zawsze - mówię, że MC pozwala na takie sytuacje.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

Jak masz recenzje z 80 źródeł to jedna czy dwie zawyżone czy zaniżone (tylko co to właściwie
znaczy?) oceny mają niewielkie znaczenie.


Gdy różnica +/- 1% może zdecydować o premii, to mają znaczenie. Ale nawet jeśli deweloper nie ma takiego układu z wydawcą, to przecież wciąż MC włącza do swojego grona oceny zwykłych dziennikarskich trolli. I te wyjątkowo niskie pojawiają się również na stronie profilu danej gry.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

Wow to brzmi ciekawie. I jak to się odbywa?


Kolekcjonuje się informacje nt. preferencji redaktorów, którzy będą prawdopodobnie oceniać grę. Wiem, że brzmi to jak teoria spiskowa, ale nie ja to wymyśliłem, tylko ludzie w krawatach, którzy przejmują się tym, co Jim Sterling napisze.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

Słaba praca to i są nieprzyjemności. Zresztą na ocenę martenigowców i tych drugich wpływa
raczej sprzedaż. Bo niby jaki oni mają wpływ na ocenę MC.


Na średnią MC mają wpływ pośredni, bo zajmują się przecież kampanią reklamową i współpracą z mediami.

Dnia 29.07.2012 o 14:14, Namaru napisał:

Nie ma wspólnego. Powielanie wynika z kopiowania rozwiązań z gier które się dobrze sprzedają
(choć te często mają wysokie MC).


Heh, no właśnie. I to nie jest przypadek. MC też ma na to wpływ - nie decydujący, nie najważniejszy, ale wciąż jest brany pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 16:07, Vojtas napisał:

Wiedzę można ocenić, bo wyniki testów są jak najbardziej policzalne - sprawdziany z matematyki
czy historii pokazują jasno, co uczeń wie i umie zrobić. A na jednym teście się nie kończy.
Poza tym ocena pochodzi z jednego źródła i nie wszystkie mają tę samą rangę.


Dobrze, to weźmy taką maturę, która jest trochę jak recenzja dla developera. Możesz mieć obcykane 90% meteriału z Polskiego, ale te 10% to jedna epoka, której nie przerobiłeś. I masz pecha bo to ona jest właśnie jest ma maturze, dostajesz więc 30%. Czy oznacza to, że umiałeś 30% materiału czy test po prosut nie "pokazał co uczeń wie i umie zrobić"? W tym przypadku też kończy się na jednym teście, który (jak niektórzy nauczyciele twierdzą) decyduje o całym Twoim życiu, jeden punkt może zadecydować czy dostaniesz się na uczelnię czy nie. Devsi mają chociaż o tyle lepiej, że nie są zdani na humory jednego recenznta, mają znacznie lepszą pozycję niż maturzysta.

Dnia 29.07.2012 o 16:07, Vojtas napisał:

To swoją drogą. Wolałbym, żeby serwisy nie wystawiały ocen punktówych, a raczej wypunktowały
słabe i mocne strony. Ale to i tak nie zmienia znaczenia MC w branży.


A ja nie, bo przynajmniej spojrzę na oceny na MC i wiem już czego nie tykać. Generalnie tam gdzie usiłowałem się przeciwstawiać MC na ogół marnie kończyłem więc, osobiście doświadczalnie potwierdzam to ma sens.

Dnia 29.07.2012 o 16:07, Vojtas napisał:

Nie, bo to wydawca w większości przypadków odpowiada za politykę sprzedaży i reklamy,
więc liczba opchniętych kopii nie jest tylko zasługą dewelopera. Premia powinna być zależna
od innych czynników, ale zdecydowanie nie od MC, który nie jest odzwierciedleniem jakości.


To od czego uzależnić premię? Od ilości godzin? Od ilości błędów? Jaki masz pomysł?
I powiedz dlaczego uważasz, że MC nie odzwierciedla jakości gry?

Dnia 29.07.2012 o 16:07, Vojtas napisał:

> Należy więc powiedzieć, że to takie właśnie podejście, promuje większą innowacyjność,
> zwiększa jakość produktu i zmniejsza wpływ marketingu na ocenę pracy devów.
Nie. A dlaczego już napisałem wcześniej.


Mógłbyś wskazać w którym miejscu?

Dnia 29.07.2012 o 16:07, Vojtas napisał:

Ja jestem klientem, nie dziennikarzem. Poza tym RTV zdaje się nie ma swojego MC?


Point is: każdego dnia wybierając/ polecając produkty decydujesz o czyjejś pracy/premi/wakacjach. Nie można żyć, podejmując decyzję, biorąc to pod uwagę.

Dnia 29.07.2012 o 16:07, Vojtas napisał:

Heh, no właśnie. I to nie jest przypadek. MC też ma na to wpływ - nie decydujący, nie
najważniejszy, ale wciąż jest brany pod uwagę.


Drogie (czyli te z nawiększym marketingiem) gdy mają najczęściej dobrą jakość bo pracują przy nich nalepsi (w domyśle najdrożsi) ludzie w przemyśle. I z takich gier kopiowane są rozwiązania. Oczywiście mała ilość pieniędzy (a co za tym idzie np. słabszy markeging) nie implikuje niskiego wyniku MC (ale prawnie na pewno niższą sprzedaż), dlatego imo MC daje właśnie szansę zaistnieć mniej znanym producentom i wtórnie przyczynić się do ich sukcesu komercyjnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

Dobrze, to weźmy taką maturę, która jest trochę jak recenzja dla developera.


Myślę, że analogii do edukacji już wystarczy.

Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

A ja nie, bo przynajmniej spojrzę na oceny na MC i wiem już czego nie tykać. Generalnie
tam gdzie usiłowałem się przeciwstawiać MC na ogół marnie kończyłem więc, osobiście
doświadczalnie potwierdzam to ma sens.


Dla Ciebie tak jest, dla mnie w wielu przypadkach nie. Wolę postawić na jeden lub dwa serwisy, których recenzenci są rzetelni i mają gust podobny do mojego. Dlatego czytam Rock, Paper, Shotgun.

Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

To od czego uzależnić premię? Od ilości godzin? Od ilości błędów? Jaki masz pomysł?


W ogóle zrezygnować z premii na rzecz innego rodzaju wynagrodzenia.

Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

I powiedz dlaczego uważasz, że MC nie odzwierciedla jakości gry?


Napisałem poprzednio.

>> Nie. A dlaczego już napisałem wcześniej.

Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

Mógłbyś wskazać w którym miejscu?


Pierwszy mój post w tym wątku.

Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

> Ja jestem klientem, nie dziennikarzem. Poza tym RTV zdaje się nie ma swojego MC?
Point is: każdego dnia wybierając/ polecając produkty decydujesz o czyjejś pracy/premi/wakacjach.
Nie można żyć, podejmując decyzję, biorąc to pod uwagę.


Też nie. Na dziennikarzach dużych serwisów spoczywa o wiele większa odpowiedzialność. Mój jeden zakup nie zmieni nic w tej skali.

Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

Drogie (czyli te z nawiększym marketingiem) gdy mają najczęściej dobrą jakość bo pracują
przy nich nalepsi (w domyśle najdrożsi) ludzie w przemyśle.


Zespół składa się z pracowników o wielu różnych specjalizacjach. Dobre wykonanie jednego czy nawet kilku aspektów, nie oznacza, że gra będzie dobra. Mówiąc jakość masz na myśli wykonanie typowo techniczne. Ja mówię o ogólnej wartości gry, o tym, co sobą reprezentuje i czego dostarcza.

Dnia 29.07.2012 o 21:56, Namaru napisał:

dlatego imo MC daje właśnie szansę zaistnieć mniej znanym producentom
i wtórnie przyczynić się do ich sukcesu komercyjnego.


Małym producentom pozwala zaistnieć marketing szeptany i platformy dystrybucji cyfrowej. Małe gry na MC często mają ocenę nie wyższą niż 80-kilka procent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować