Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Dark Souls: Prepare to Die Edition – najtrudniejsza gra świata?

35 postów w tym temacie

gram.pl

Gra, która oddziela chłopców od mężczyzn – tak mówi się o Dark Souls. Czy rzeczywiście jest aż tak trudna? A może to po prostu mit? Jeśli wahacie się, czy zagrać, bo zniechęca Was wysoki poziom trudności, koniecznie zapoznajcie się z tym tekstem.

Przeczytaj cały tekst "Artykuł: Dark Souls: Prepare to Die Edition – najtrudniejsza gra świata?" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musieliby mi płacić znacznie więcej niż wynosi moja aktualna stawka, bym w to zagrał.

Ale jak ktoś lubi, dobrej zabawy. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra jest naprawdę trudna! Na samym samouczku z jak się wydaje leszczem z tarczą padłem z 10 razy zanim zatrybiłem jak go tu wykiwać :/

Gra jest spoko, troszkę zalatuje Monster Hunterem z PSP (ale tylko podczas walk z bosami)
Jestem w drugiej lokacji i nie wiem jak jest dalej... czy jest crafting lub inne bajery... póki co gra się przyjemnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

gra jest trudna ale tylko czystym wojownikiem i przy pierwszym przejsciu, im wiecej uzywamy magi tym bardziej trywialna sie staje.
Czystym magiem wiekszosc bossow zabijecie za pierwszym podejsciem i bedziecie sie zastanawiac o co autorowi artykulu chodzilo.
Poza tym grajac na xbox360 odnosilem wrazenie ze poziom trudnosci wynikal glownie ze slabosci sterowania padem, nie wieze zeby gra mogla byc nadal trudna na myszce i klawiaturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2012 o 07:28, Xzwart napisał:

nie wieze zeby gra mogla byc nadal trudna na myszce i klawiaturze.

Jest bo dali im bardzo słaby jakościowo port.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, na początku jest trudna, tak przez pierwsze kilkanaście godzin. Jak już się załapie o co chodzi, to już jest znacznie łatwiejsza, nawet bossowie mogą paść za pierwszym podejściem. Wczoraj akurat zdarzyło mi się, po raz pierwszy po 35h grania, złapać Curse - masakra,

Spoiler

bo nawet nie ma jak wrócić do ogniska, choć w późniejszym etapie gry zdobywamy przedmiot, pozwalający na teleportację między ogniskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w tej grzej jest uczciwy poziom trudności, nic więcej. Jeśli ciągle umieramy to nasz błąd a nie gry. Jeśli będziemy grac powoli przemyśliwując każdy nasz ruch (co pozwala rozkoszować się niesamowitą atmosferą gry) a nie cisnąc na przeciwników jak w jakimś... a nieważne za dużo o tym ;D to gra wyda nam się lekka i przyjemna. Wypowiedzi typu Kadaja są dla mnie osobiście hańbą dla gracza, mi osobiście wstyd było by takie coś powiedzieć a tym bardziej napisać na serwisie który ma liczne grono użytkowników. Gra musi mieć w sobie wyzwanie, jeśli nie posiada żadnego to przypatrz się dobrze może tak naprawdę siedzisz przed telewizorem i oglądasz film akcji. Jak dla mnie jedna z najlepszych gier tego roku (i chodzi mi bardziej o dodatek na konsole niż port na pc...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez cały czas słyszę legendy o tej grze to pewnie kiedyś zagram. Jak przez kilka lat przechodziłem ostatniego bossa w Silent Bomber to i Drak Souls da się przejść, czemu nie. Dobrze że są jeszcze gry, które dają wyzwania bez oznaczania ich w dziale "acziwków" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najtrudniejsza gra świata? A któż taki slogan wymyślił? Kiedy widzę, jak wszyscy zachwycają się poziomem trudności, chce mi się śmiać. Wczoraj kurier przywiózł paczkę, zainstalowałem i zacząłem grać. "Natchniony" szajsem serwowanym przez różnych "znawców" o poziomie trudności, rzuciłem się na pierwszego bossa z RĘKOJEŚCIĄ miecza, który miał mój rycerz - i co? Po kilkunastu próbach (2h?) byłem blisko, rozpracowałem ruchy gościa, sekwencje i dziabiąc go po 2-3 hitpointy za każdym razem byłem bliżej zwycięstwa. W trakcie któregoś podejścia zauważyłem przejście, którym można uciec, zdobyć tarczę, ostrze, flaszkę i spaść grubemu na łeb - boss leży po kilkunastu sekundach, dalsza część gry - leszcze, leszcze, leszcze... Chcecie wyzwania? Dobrego siekania mieczem, gdzie jeden błąd kosztuje życie? Gdzie byle przeciwnik, jak raz trafi, żegnasz się z życiem? Severance - Blade of Darkness. I przy okazji - wypowiadać się o niej mogą osoby, które ją skończyły. "Chojraki", które jej na oczy nie widziały lub "zaliczyły" samouczek, niech lepiej milczą. Ale... Sama gra bardzo mi się podoba, właśnie z tego względu, że jest to wyzwanie, trzeba GRAĆ, żeby przejść dalej, a nie bezmyślnie podążać jak po sznurku, klikając myszą i przysypiając, także mimo tego, że wygląda słabo graficznie (lepiej od razu przełączyć na tv, żeby tą biedę trochę "przykryć"), podłączyć xboxowego pada i jazda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A po co

Spoiler

teleportacja

? Wystarczy tylko kupic przedmiot do usuwania klatwy. Sprzedaje go ta stara babka w akwedukcie oraz koles w tej wiezy, gdzie walczymy z gargulcami oraz uruchamiamy pierwszy dzwon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta znakomiecie, zapewne gra jest trudno bo pewnie tak jak w Diablo III dopóki nie masz dobrego seta to masz marne szanse na pokonanie przeciwników albo postać wolno atakuje i zanim skończy atakować dostaniemy 3 razy bo postać wolno wszystko robi HU z takim poziomem trudności :/. Ja już wole zagrać w Dark Messiah of Might and Magic na najtrudniejszym poziomie gdzie prawie każdy atak możemy anulować na obronę co mi się bardzo podoba i jeszcze w żadnej innej grze tego nie widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cały świat trzeba poznać i zapamiętać.

Główny bohater niepiśmienny analfabeta, który nie jest w stanie prowadzić dziennika krótkiego, szkicować mapy - wszystko spada na gracza. To jest śrubowanie poziomu trudności ? To gameplay powinien być trudny.

Wystarczy jedno uderzenie, nawet przypadkowe, a śmiertelnie się obrażą i sięgną po broń.

Kolejny sztuczne wymuszenie, missclick i jest się w dupie. Gra ma pewnie tak zrobione AI, że przeciwnicy ustawiają się jak idioci i przy przypadkowym przełączeniu celu... szkoda gadać. Rozumiem friendly fire z obrażeniami, ale każdy normalny człowiek by zrozumiał niezamierzone draśnięcie/zareagował na ostrzeżenie i robił unik.

[...] autorzy niczego nie tłumaczą dezorientując gracza i odbierając przyjemność z zabawy.

i to jest dodatkowa trudność gry czy po prostu wkurzanie gracza ? Trudne to są czasem zagadki logiczne, a nie bełkot, który musimy tłumaczyć sobie googlami bo za cholere nie wiem "co autor miał na myśli"

I te checkpointy + bicie trashu od nowa po failu, to już nie te czasy. Chociaż w jrpgach starych to ciągle nie boli - ot farmiło się zone przed bossem tak długo, aż można było ją spokojnie przejść.

tekst wybitnie mnie zniechęcił do gry - rozumiem wymagającą walkę jak z Severance czy Rune, ale takie "utrudnienia" jak wyżej mnie nie bawią. No i port *tej* jakości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2012 o 09:55, Naimad-PL napisał:

Ta znakomiecie, zapewne gra jest trudno bo pewnie tak jak w Diablo III dopóki nie masz
dobrego seta to masz marne szanse na pokonanie przeciwników albo postać wolno atakuje
i zanim skończy atakować dostaniemy 3 razy bo postać wolno wszystko robi HU z takim poziomem
trudności :/.


Diablo 3 to hardcorowy grindfest, dark souls to hardcorowa zrecznosciowka. Trudność tu i tu polega na zupełnie czym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bohater wtedy strafe''uje, cały czas stojąc twarzą do przeciwnika. To inaczej niż np. w Wiedźminie 2 i robi kolosalną różnicę - na plus."
A właśnie nie koniecznie, problem z autolockiem w trakcie uników jest realny gdy walczy się z kilkoma wrogami naraz. Wtedy wystarczy jeden odskok by któryś z nich znalazł się na 6 albo by dać się łatwo okrążyć i "zaciukać". Właśnie z tego powodu w Severance grałem bez autonamierzania- uskoki i rzuty były mniej precyzyjne za to mogłem unikać całych band przeciwników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie. Zbroje, ktora mozesz z powodzeniem nosic przez cala gre (co jakis czas jedynie ja upgrade''ujac) dostajesz gdy zaczynasz gre, a bron (na tyle silna, ze przez pol gry mozesz jej uzywac - albo i przez cala gre rowniez) mozesz zdobyc w poczatkowych partiach.

Jedynie pod koniec gry trzeba sie zaczac rozgladac za czyms lepszym, by sobie troche ulatwic zadanie.

To NIE jest gra, w ktorej poziom trudnosci polega wlasnie na takim syfie (albo milione przeciwnikow z 100000hp). To jest gra w ktorej licza sie bardziej umiejetnosci i taktyka.

PS. Jest jeszcze New Game+, New Game++ i kilka dalszych, ale tam to juz rzeczywiscie trzeba miec BARDZO dobry sprzet i bardzo dobrego skilla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

takie gry albo sie lubi albo sie nienawidzi (z jakiegokolwiek powodu), osobiscie to jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem, chociaz jestem bardziej fanem typowych erpegoof :).
A jeżeli ktoś narzeka na port to niech sobie kupi X360 pada i sprawa załatwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem - czekałem na DLC. Dark Souls (a wcześniej Demons Souls) to jedna z najciekawszych gier na PS3 ostatnich czasów - nie chodzi już o gatunek, ale o sposób rozgrywki i poziom trudności. Grałem w to już ponad 150 godzin, wydaje mi się że ogarnałem wszystko co można było - i powiem jedno. Gra jest niesamowita i bardzo brakowało mi tego typu tytułów .. gdzie w obecnych czasach wszystko idzie na łatwiznę. Nie znaczy że jestem jakimś masochistą - ale lubię jak gra czegoś wymaga od Ciebie - czy to spryt, intelekt, taktyka - czegoś! nie tylko bezmyślnego podążania za wskazówkami.

Gra wcale nie jest taka znów straszna, mordercza, porąbana czy wręcz niesprawiedliwa dla grającego. Wszystko jest do ogarnięcia - jeśli oczywiście masz trochę cierpliwości, samozaparcia i oleju w głowie. Każde nawet małe zwycięstwo jest tutaj czymś co daje sporą satysfakcję. Jeśli przestaniesz się wściekać na to że gdzieś giniesz - tylko zaczniesz kombinować jak NIE zginąć, gra da Ci naprawdę dużo radości. Ostatnie zdanie tego artykułu dobrze podsumowuje grę.

I bardzo bym chciał by pojawiła się jakaś kontynuacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2012 o 09:43, Piotrek_K napisał:

A po co

Spoiler

teleportacja

? Wystarczy tylko kupic przedmiot do usuwania
klatwy. Sprzedaje go ta stara babka w akwedukcie oraz koles w tej wiezy, gdzie walczymy
z gargulcami oraz uruchamiamy pierwszy dzwon.


Ale stamtąd, gdzie jestem, jest tylko droga do przodu. Przeszedłeś? Jeśli tak to zrozumiesz spoiler

Spoiler

zabił mnie (za 1 razem, gdy jest nieśmiertelny, Seath w Duke''s Archive i wylądowałem w więzieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spolszczenie do wersji konsolowej!!!!!! O ile angielski mam dośc dobrze opanowany to w tej grze są wykorzystywane takie słowa, że naprawdę można się pogubć! Co do trudności, tak jest to gra trudna. Wielokrotnie mnie zabijali, wielokrotnie się wściekałem chcąc wywalić konsolę za okno, ale mimo tego wszystkiego naprawdę można tą grę pokochać. Polecam każdemu zmęczonemu wzmożoną casualizacją gier ostatnimi czasy graczom!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować