Zaloguj się, aby obserwować  
Mroczny_Joga

The Walking Dead - Temat Ogólny

342 postów w tym temacie

Dnia 20.01.2013 o 17:20, vegost napisał:

Liczyłem na 100% integralności historii z komiksu :)

Ty widziałeś chociaż komiks albo serial ?
Bo to prawie te same historie, z niewielkimi różnicami. Jakbym miał zobaczyć jeszcze trzeci raz to samo w grze, to bym jej nie kupił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2013 o 17:49, Darkstar181 napisał:

Ty widziałeś chociaż komiks albo serial ?
Bo to prawie te same historie, z niewielkimi różnicami. Jakbym miał zobaczyć jeszcze
trzeci raz to samo w grze, to bym jej nie kupił.


Nie i dlatego chciałem zobaczyć to, czym się tak wszyscy jarają. A to po prostu inna historia z podobnymi postaciami pobocznymi. Jasne, gra wgniata w krzesło swoją fabułą, moralnymi decyzjami, historią, dylematami i po prostu życiem z dnia na dzień w środku apokalipsy. Teraz musiałbym czytać komiks, żeby zobaczyć prawdziwe "The Walking Dead". Oczywiście tego nie zrobię i zadowolę się po prostu grą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz tak sobie myślę...

Spoiler

Skąd ten facet, który porwał Clem, miał krótkofalówkę ? O ile dobrze pamiętam, to Glen miał drugą. A Clem miała tą zepsutą.. Czyżby Glenowi coś się stało pod drodze czy coś ? Wiem, że mógł po prostu znaleźć inną, ale musiałby też znać częstotliwość itp itd ? Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2013 o 02:34, Pupu2 napisał:

Gdzie się zapisują savy gry?
Chce ją usunąc, ale jak wyjdą następne episozy, to savy sie przydadzą.


W "Moje Dokumenty". Jest tam chyba folder o nazwie Telitale Games czy jakoś tak i tam powinny być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2013 o 09:26, Eff3ctiv3 napisał:

> Gdzie się zapisują savy gry?
> Chce ją usunąc, ale jak wyjdą następne episozy, to savy sie przydadzą.

W "Moje Dokumenty". Jest tam chyba folder o nazwie Telitale Games czy jakoś tak i tam
powinny być.



Dzięki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co się dzieje po napisach? Bo jak zobaczyłem napisy to włączyłem menu i wyszedłem z gry...

Spoiler

było coś pokazane co się stało z Clim?

A gra jak to przygodówki obecnie, mniej główkowania niż w dawnych przygodówka pokroju Syberia i inne, trochę akcji i to wszystko. Fabuła, wybory moralne, itp. to już wszystko widziałem w serialu. Pewne podobnie będzie z nowym Tomb Raiderem, tylko ofc lepsza grafika niż tu. Polecam serial, jest dużo lepszy od gry :) nie długo wychodzi kolejny odcinek 3 sezonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem wczoraj czwarty epizod i muszę przyznać, że jestem jak na razie bardzo grą zawiedziony - to nie jest żadna przygodówka jak mi była przedstawiana, a raczej interaktywny komiks. Oczywiście miejscami gra jest całkiem fajna, czasami (epizod drugi) jest beznadziejna, ale to sztuczne wywoływanie emocji i złudzenie wpływu na rozgrywkę nie pasuje mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2013 o 16:56, Laid_back napisał:

Skończyłem wczoraj czwarty epizod i muszę przyznać, że jestem jak na razie bardzo grą
zawiedziony - to nie jest żadna przygodówka jak mi była przedstawiana, a raczej interaktywny
komiks. Oczywiście miejscami gra jest całkiem fajna, czasami (epizod drugi) jest beznadziejna,
ale to sztuczne wywoływanie emocji i złudzenie wpływu na rozgrywkę nie pasuje mi...

Od jakiegoś czasu przygotówki idą właśnie w tą stronę, takie elementy akcji gdzie trzeba odpowiednio klikać jakimiś przyciskami itp. Po prostu przygodówki w dawnym stylu są za ciężkie dla dzisiejszej młodzieży, stąd są uproszczone, z mniejszą ilością elementów, a bohater ma mniej miejsca do eksploatacji niż to było zazwyczaj. Co do decyzji to dane decyzje nie mają znów takiego wielkiego znaczenia,

Spoiler

bo i tak kto ma zginąć to zginie, to ma przeżyć przeżyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedna z najlepszych gier (a na pewno najlepsza pod względem fabularnym ) jakie w życiu zagrałem :D

Jak myślicie, w nadchodzącym seasonie 2, mogą się przydać nasze save''y z pierwszego seasonu ? :P

Spoiler

W sumie wszyscy zginęli, jednak nigdy nic nie wiadomo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2013 o 08:44, Torque-7 napisał:

Jak myślicie, w nadchodzącym seasonie 2, mogą się przydać nasze save''y z pierwszego
seasonu ? :P

Tak.

Dnia 07.03.2013 o 08:44, Torque-7 napisał:

Spoiler

W sumie wszyscy zginęli, jednak nigdy nic nie wiadomo :-)


Spoiler

CLEMENTIINE ŻYYYJE. Plus Omid i Christa, przynajmniej w mojej grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2013 o 16:56, Laid_back napisał:

Skończyłem wczoraj czwarty epizod i muszę przyznać, że jestem jak na razie bardzo grą
zawiedziony - to nie jest żadna przygodówka jak mi była przedstawiana, a raczej interaktywny
komiks. Oczywiście miejscami gra jest całkiem fajna, czasami (epizod drugi) jest beznadziejna,
ale to sztuczne wywoływanie emocji i złudzenie wpływu na rozgrywkę nie pasuje mi...

Miałem dokładnie te same uczucia. Z każdego serwisu byłem atakowany sloganami jakie to moje decyzje mają wpływ na rozgrywkę i temu podobne. Okazuje się, że co najwyżej możemy zadecydować

Spoiler

kto będzie nam towarzyszył przez jakąś część rozgrywki, a mimo wszystko jego los i tak jest z góry przesądzony...

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako fan serialu od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem zakupu The Walking Dead od TellTale. Wcześniej czytałem wiele pochlebnych opinii o grze aż w końcu pękłem i - pomimo tego, że w ostatnią przygodówkę grałem chyba z dekadę temu - dałem się skusić. Muszę wspomnieć, że mimo wszystko nie miałem co do tej gry żadnych oczekiwań, po prostu podszedłem do niej bez uprzedzeń i wydaje mi się, że właśnie ten fakt spotęgował efekt, jaki wywołała na mnie gra.
Zaliczając po jednym epizodzie dziennie grę skończyłem wczoraj w nocy. Teraz siedzę i wciąż zastanawiam się, czy kiedykolwiek miałem już styczność z tytułem, który potrafiłby wywołać u mnie emocje, które są tak niecodzienne dla gier komputerowych: smutek, gorycz, wszechogarniające poczucie beznadziejności i upadku wartości. Wychodzi jednak na to, że to pierwsza taka gra.
Patrząc na poszczególne epizody mogę śmiało powiedzieć, że im dalej, tym bardziej te emocje się nasilają, co jest zrozumiałe przy wyrazistych postaciach, świetnych dialogach i voice actingu na najwyższym poziomie. Po prostu wczułem się i wsiąkłem w przedstawiony w grze świat na dobre. I tak, kończąc pierwszy epizod dałem się złudzić

Spoiler

pozornej nadziei na przetrwanie

, by później
Spoiler

doświadczyć okrucieństwa ludzi, którzy w dramatycznych sytuacjach przekraczają granice moralności (vide

Spoiler

bracia St. John

, chociaż ten motyw powtarza się także w
Spoiler

Crawford

)

. Z kolei epizod trzeci pokazał
Spoiler

do jakich tragicznych skutków może doprowadzić wygłodzenie, paranoja czy różnica zdań na temat przyszłości grupy (konflikt Kenny''ego z Lilly).

Tutaj wypadałoby pogratulować TellTale umiejętności kreowania postaci o różnym nastawieniu do naszego protagonisty. O ile śmierć
Spoiler

Larry''ego z całą brutalnością danej sceny była w jakiś sposób uzasadniona fabularnie (i - nie ukrywajmy - raczej nie był on typem, którego dało się łatwo polubić)

, to już moment, w którym
Spoiler

doprowadzona do szaleństwa Lilly paranoicznie starająca się znaleźć winnego zastrzeliła Carley uważam za najbardziej szokujący w całej grze - po prostu szczęka mi opadła i długo nie mogłem się po tym pozbierać. Aż do samego końca tej historii nie mogłem jej odżałować i wciąż towarzyszy mi to uczucie gdy tylko myślę o fabule całej gry. A pomyśleć, że to tylko jedna z trzech postaci, które zakończyły żywot w tamtym epizodzie.

Kolejny epizod, chyba najdłuższy, mógłbym skomentować frazą: "dokąd, jak i po co?" -
Spoiler

zupełne załamanie się grupy i beznadziejność sytuacji. Bo gdy tak przyjrzeć się planowi polegającemu na znalezieniu łodzi (który był dla Kenny''ego chyba jedyną rzeczą utrzymującą go przy życiu), to nawet, gdyby się to udało to co dalej? Dopiero widząc wymarłe miasto Savannah, a w szczególności Crawford, uświadomiłem sobie, że każde większe skupisko ludności prędzej czy później będzie tak wyglądać. Nie pomogą nawet żelazne zasady i "żywe" mury z trupów.

No i to zakończenie epizodu, miazga.
Jeśli zaś chodzi o ostatni epizod, notabene chyba najkrótszy,
Spoiler

(chociaż to odczucie mogło być spowodowane moim wczuciem się w rolę ugryzionego [a później, zgodnie z moją decyzją, okaleczonego] Lee i jak najszybszym znalezieniem Clementine) to wszystkie wymienione na wstępie emocje osiągnęły tu apogeum. Obrona willi, desperackie przedzieranie się do Marsh Hotel, konfrontacja z Nieznajomym czy w końcu ostatnia scena - Oscar za scenariusz całokształtu jak i każdej sceny z osobna. Chociażby wspomniana już scena w hotelu gdy dowiadujemy się jak nasze działania i ich konsekwencje wyglądały z jego perspektywy: jak przywłaszczenie sobie cudzych zapasów chwilowo zapewniło przetrwanie naszej grupie a jak zniszczyło życia jego. Do tego wypominanie nam wszystkich naszych moralnie nagannych decyzji (w moim przypadku: zabicie Danny''ego i porzucenie Lilly) - chociaż tutaj nie dałem się złamać wciąż wierząc w ich słuszność w obliczu danej sytuacji.
Na koniec nie wypada nie wspomnieć o zakończeniu, które uważam za najbardziej depresyjne i przepełnione smutkiem ze wszystkich gier, w które grałem (a sporo tego było, oj sporo). Ostatecznie zdecydowałem się na poproszenie Clementine o zastrzelenie Lee, co dodatkowo dodało dramaturgii całej sytuacji. Wydawać by się mogło, że śmierć głównego bohatera to ograny motyw, lecz tutaj wykonano go tak, że zupełnie przełamał dystans między mną a grą i przebijając się we mnie z całym swoim ładunkiem emocjonalnym spowodował, że przy ostatnich słowach Lee do Clem poczułem łzę na policzku.



Muszę szczerze przyznać: gra od TellTale wywołała u mnie dużo większe emocje niż serial, który też bardzo lubię. Przypuszczam, że za jakiś czas, gdy emocje już opadną, podejmę się tej historii raz jeszcze, tym razem nieco inaczej rozgrywając poszczególne sytuacje.

Gdybym miał krótko podsumować The Walking Dead powiedziałbym: to ciężka, brutalna, bezkompromisowa, przepełniona smutkiem i goryczą historia o ludzkich relacjach w obliczu apokalipsy i załamania się otaczającego świata. Pod względem technicznym - prosta, z drobnymi błędami. Pod względem emocjonalnym - potężna, niepowtarzalna i zdecydowanie warta poznania.


Czytałem newsy zapowiadające premierę sezonu drugiego na jesień tego roku i już teraz wiem, że kupię go w ciemno w momencie premiery i już teraz zastanawiam się, jak potoczy się dalsza historia Clementine (zakładając, że twórcy zdecydują się na kontynuację jej wątku, co jest prawie pewne). Wydaje mi się, że w scenie ukazującej się już po napisach końcowych, gdy Clementine samotnie wędruje przez pole, te dwie postacie na horyzoncie to
Spoiler

Christa i Omid

. Co prawda Lee
Spoiler

kazał im czekać na siebie i Clem przy stacji kolejowej, jednak skoro się tam nie spotkali cała trójka ruszyła dalej przed siebie, a sądząc po tym, co wcześniej powiedziała Christa (plan trzymania się z dala od miast i przeniesienie się na wieś), to mogą być właśnie oni.


Jeśli chodzi o inne postacie, które być może spotkamy to wydaje mi się, że istnieje spora szansa na spotkanie
Spoiler

Lilly, Molly i grupy Verner''a.

Intrygująca jest też kwestia
Spoiler

Kenny''ego - pozornie został otoczony przez zombie w alejce, ale tak naprawdę nie słyszymy przecież ani jego krzyku, ani też nie widzimy momentu jego śmierci. Daje to spore możliwości na przeniesienie go do kolejnej gry, bo w końcu przecież np. wskoczyć do kanału i w jakiś sposób się wydostać.



To tyle, sporo tego wyszło ale miałem silną potrzebę się wygadać - w obliczu czegoś wybitnego zawsze fajnie porównać swoje opinie z innymi. :)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehh zaciąłem się w epizodzie 2

Spoiler

gdy wychodzę z szopy nie mogę zrobić nic innego poza pójściem do domu gdzie Brenda trzyma muszkę na głowie Katji. Co tam trzeba zrobić bo gdy podchodzę do Brendy to słyszę, że mam się nie ruszać i bum headshot i od nowa ;<

Jestem chyba na to za głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musisz po prostu zrobić to co ci każą czyli nie ruszać się,

Spoiler

gdy Brenda do ciebie celuje

, nawet o krok. Powinieneś otrzymać wtedy opcję dialogową po której będziesz mógł się znów przesunąć o kilka kroków. Tę operację trzeba chyba powtórzyć trzy razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daaamn to mam jakiś błąd bo można powiedzieć, że poruszam się o milimetry (wciskam "w" i od razu odpuszczam, żeby się zatrzymać)

Spoiler

a ona i tak zawsze do mnie strzela

;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie sądzę, żebyś miał błąd, choć kto wie. Ja grając na padzie nie miałem z tym kłopotów, może problemem jest klawiatura, która nie pozwala ci precyzyjnie się zatrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować