Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dishonored bez walk z monstrualnymi bossami

24 postów w tym temacie

i bardzo dobrze. Zawsze mnie takie buże bestie odrzucały. Szukanie słabych punktów po kolejnej grze, w której zastosowano podobne rozwiązanie jest monotonne. Np. syndycate - no z tym że tam bossowie całkiem mali byli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Smith początkowo wolał określać Dishonored retro-przyszłością, ale później przyzwyczaił się do nazwy cyberpunk" chyba raczej steampunk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wtrącając się do wątku według mnie to nie jest szukanie słabych punktów. Raczej gra od razu pokazuje nam "słaby punkt". W Dark Souls bossowie są bardzo dobrzy i mam nadzieje, że w Dishonored będzie podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież do takiej gry nie pasuje w ogóle koncept bossów. To nie jest typowa gra akcji, slasher, rpg czy strzelanka. To tak jakby do Thiefa albo Hitmana wpakować walki z bossami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie widać, że Panowie (i Panie zapewne też) z Arkane Studios czują "klimat" tego typu gier - potężni i wielcy bossowie byliby jakimś koszmarem dla tej gry i w ogóle tam nie pasowali. Ale czemu się dziwić, skoro pracują tam osoby od HL2 oraz Bioshocka 2 :D mi np. bossowie (może nie wielcy, ale jednak) zepsuli trochę zabawę w ostatnim Deus Exie - przez całą grę się skradałem, ale bossów musiałem rozwalać w głupich strzelaninach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I to jest piękne, cel można zabić z ukrycia, cel można zabić w otwartej walce, cel można zostawić przy życiu (choć psując mu dalsze), cel można zmasakrować w sadystyczny sposób (szczury chociażby), ale wciąż cel pozostanie człowiekiem, a nie uber-maszyną, która z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu ma 5 milionów punktów życia i trzeba go zasiekać w długiej walce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi do tej gry w ogóle nie pasują bossowie. Jeśli gra co do zasady nastawia się na kombinowanie, ukrywanie, myślenie, to po cholerę tam super przeciwnicy? Słusznie ktoś porównał to z Thiefem. To takie mieszanie światów, ale z wypowiedzi wynika, że właściwie to o to Autorom chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo Dishonored to właśnie wymieszanie idei Assassin''s Creeda (zabijanie wyznaczonych celów), założeń Thiefa (skradanie się jest promowane), ale i czerpiące garściami z Deus Exa (mimo wszystko walka wciąż jest możliwa i nie musi kończyc się zgonem). Wszystko okraszone klimatem rodem z BioShocka i - mam nadzieję - także Half-Life 2 (

Spoiler

ten gościu z ostatniego trailera interaktywnego, mówiący po wykonaniu zadania żywcem przypomina mi G-mana

).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.10.2012 o 23:25, be-ce napisał:

"Smith początkowo wolał określać Dishonored retro-przyszłością, ale później przyzwyczaił
się do nazwy cyberpunk" chyba raczej steampunk


Whalepunk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2012 o 08:48, Demagol napisał:

Whalepunk


Możesz rozwinąć czym to się charakteryzuję albo dać jakiegoś linka z opisem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze, że nie będzie wielkich bossów. To samo dochodzenie do bossa, kombinowanie, szukanie drogi itp. jest ważne. A przy bossie to już tylko wybór metody "inhumacji" sie liczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście lubię stare, dobre boss fighty z szukaniem słabych punktów, oparte na powtarzaniu pewnego wzoru itd. Tyle, że trzeba wiedzieć, że nie do każdej gry takie walki pasują i cieszy mnie, że twórcy Dishonored zdają sobie z tego sprawę. Szykuje się świetna produkcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BARDZO DOBRZE! Twórcy wiedzą co robią. Tak było z trylogia Thief, Hitman, Deus Ex 1. Bossowie nie pasują do gier skradankowe. Wyobraż sobie, że w grze Deus Ex Human Revolution wybrałeś styl pokojowy i skradankowy jesteś zmuszony do walki z bossowie. To było denerwujący! Nie rozumiem, czemu twórcy Deus Ex nie wydali łatki dające możliwości ominięcie walki z bossowie. To źle! Bossowie są dobre do gier akcji-strzelankowe i platformówki. Nawet w Fallout 1 miałeś wybór: walczyć czy rozwiązać za pomocą perswazji, albo za pomocą spryt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2012 o 11:45, Sir_Xan napisał:

BARDZO DOBRZE! Twórcy wiedzą co robią. Tak było z trylogia Thief, Hitman, Deus Ex 1.
Bossowie nie pasują do gier skradankowe. Wyobraż sobie, że w grze Deus Ex Human Revolution
wybrałeś styl pokojowy i skradankowy jesteś zmuszony do walki z bossowie. To było denerwujący!
Nie rozumiem, czemu twórcy Deus Ex nie wydali łatki dające możliwości ominięcie walki
z bossowie. To źle!

O ile pamiętam, inna firma robiłą walki z bossami. Dlatego to wyglądało tak śmiesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2012 o 01:10, Mercuror napisał:

Bo Dishonored to właśnie wymieszanie idei Assassin''s Creeda (zabijanie wyznaczonych
celów), założeń Thiefa (skradanie się jest promowane), ale i czerpiące garściami z Deus
Exa (mimo wszystko walka wciąż jest możliwa i nie musi kończyc się zgonem).


No dobra, ale ani w Thief, ani w AC (okej,może z kilkoma malutkimi wyjątkami) nie było bossów. W Deus Ex owszem, ale to akurat były najgorsze elementy tej gry. Tak wiec na ki diabeł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2012 o 16:01, Mercuror napisał:

Um, ale tu też nie ma być bossów. Przeczytaj news.

To Ty przeczytaj uważnie. Tutaj jest mowa o "monstrualnych bossach", a nie o bossach w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2012 o 17:29, Essau napisał:

To Ty przeczytaj uważnie. Tutaj jest mowa o "monstrualnych bossach", a nie o bossach
w ogóle.

Dla mnie monstrualny to nie tylko taki 100m na 100m, ale też taki, który ma nadnaturalnie dużo życia albo pokonanie go wymaga jakiejś specjalnej taktyki wynikającej z budowy bossa, a nie jego kryjówki etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować