Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

W niespełna 24 godziny GOG.com sprzedał ponad 100 000 gier od Interplay dzięki promocji "płać ile chcesz"!

24 postów w tym temacie

Mateusz Kołodziejski

GOG.com ma powody do zadowolenia - promocja gier Interplay ogłoszona podczas środowej konferencji cdp.pl już na starcie odnosi spektakularny sukces.

Przeczytaj cały tekst "W niespełna 24 godziny GOG.com sprzedał ponad 100 000 gier od Interplay dzięki promocji "płać ile chcesz"!" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie podobają mi się te akcje "Pay what you want" z GOG-a. Chodzi o to, że oferta w stosunku np. do Humble Indie Bundle nie jest taka porywająca i dopiero po przekroczeniu najwyższego pułapu cenowego wchodzą jakieś konkrety, wcześniej nie ma opadu szczęki. Poza tym GOG sztucznie podnosi poprzeczkę ze średnią wpłat. Bo dziwne było obserwowanie, jak w trakcie akcji z serią Divinity średnia spadała z każdą chwilą. Dla porównania - w Humble Indie Bundle raczej średnia się podnosi, i to raczej szybko. Każdemu zależy, żeby zapłacić te przykładowe 8 dolarów i dostać jakieś miodne rzeczy.
Przy GOG-u trzeba być naprawdę bogatym lub zdesperowanym (mówię o polskich realiach), żeby wydać 15 dolarów dla upolowania jakiejś jednej wymarzonej przez nas gry. Zwłaszcza że przypuszczalnie bez "Pay what you want" ta gra będzie kosztowała przeważnie 3, 6 lub 10 dolarów.
Być może na Zachodzie akcja im świetnie wychodzi, ale dla polskiej kieszeni wydaje się być poza zasięgiem. Może nie mam tu racji, więc ograniczę się do mówienia o mojej własnej kieszeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

GOG jest świetny :) świetna promocja. Serce się raduje jak człowiek widzi że jest jeszcze całkiem sporo graczy którzy umieją docenić stare dobre gry a nie tylko biegają za nowościami. Myślę że jest sporo tytułów które każdy szanujący się gracz powinien zaliczyć. Nie wspominając już o recenzentach. Ze zgrozą czasem oglądam na zagranicznych portalach wypowiedzi recenzentów którzy przy różnych okazjach przyznają się że np. Fallout''a, System Shock''a 2, Baldurs Gate czy Deus Ex''a znają jedynie z opowieści a tym grą i tak jest daleko do miana bardzo starych. To tak jak by być krytykiem filmowym i nie widzieć nigdy Ojca Chrzestnego czy Pulp Fiction...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2012 o 10:45, Araziel77 napisał:

Być może na Zachodzie akcja im świetnie wychodzi, ale dla polskiej kieszeni wydaje się
być poza zasięgiem. Może nie mam tu racji, więc ograniczę się do mówienia o mojej własnej
kieszeni :D

Ileż razy trzeba powtarzać, że my (polskie portfele) nie jesteśmy żadnym głównym targetem GOGa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>To tak jak by być krytykiem filmowym i nie widzieć nigdy Ojca Chrzestnego czy

Dnia 20.10.2012 o 10:52, cHICEK napisał:

Pulp Fiction...


A pewnie, że można, bo zależy od tego jakiego rodzaju filmów jest się krytykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2012 o 11:22, meJKu napisał:

Ileż razy trzeba powtarzać, że my (polskie portfele) nie jesteśmy żadnym głównym targetem
GOGa?


Steam też nie, ale jak zrobi promocję (np. świąteczną) to zamiata wszystko na polskim rynku, i to jeszcze przez długi czas (daleko nie szukać obecna cena GTA IV, na Steamie w promocji już dawno była po 7.99 razem z dodatkami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2012 o 11:22, meJKu napisał:

Ileż razy trzeba powtarzać, że my (polskie portfele) nie jesteśmy żadnym głównym targetem
GOGa?

Nie trzeba powtarzać, bo ja to wiem, inni też. Dlatego też zasadność umieszczania tego newsa byłaby wątpliwa. Bo "GOG nie jest dla nas", gram.pl i GOG nie są ze sobą za bardzo (oficjalnie) powiązane, więc nie muszą sobie wzajemnie robić reklamy. No i spółka GOG jest zarejestrowana na Cyprze, więc nie jest też właściwie polską firmą.
Ale!
Ale jako Polak, mimo "że to nie dla mnie", to kupiłem na GOG-u kilka gier. Chociażby gdy się okazało, że zniszczyła mi się jedna z płyt z Arcanum, więc skorzystałem z GOG-a. Mimo, że nie jestem żadnym targetem.
I zgadzam się z TobiAlex - mimo że nie jesteśmy targetem Steama, to potrafi być on dla nas atrakcyjny. GamersGate też. Itd. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety, te gry wyszły na rynek na długo przed tym kiedy ja dostałem swój pierwszy komputer i już te 10 lat temu były dość przestarzałe technicznie. Wrażenie robiły głownie na osobach, które w nie grały dość niedługo po premierze :D
Poza tym, każdy ma inną definicję "gier, które każdy powinien przejść", a nie da się zagrać absolutnie we wszystko - obecnie staram się grać tylko w te najlepsze produkcje, a i tak nie mam czasu na wszystkie - w ogóle nie znam gier "Zamieci", w Maxa Payna też nigdy nie grałem, tak samo w pierwszą częśc BG oraz w Planescape''a - jeśli nie jesteś na bieżąco, to nie uda się później nadrobić zaległości, zwłaszcza jeśli gra się jeszcze w multi, które zajmują dużo czasu.
Jeśli recenzent ma jakieś ogólne pojęcie o grach, pisze ciekawie i rzeczowo, to nie rozumiem skąd pretensje, że nie grał w to i w to :D
To tak jakby ktoś się czepiał dziennikarza motoryzacyjnego, że próbuje oceniać nowe Ferrari mmo, że nie jeździł Ferrari z 1956, na którym ten nowy jest wzorowany :D Nie przesadzajmy - da się ocenić czy dana gra jest dobra czy zła nie grając w klasyki z Amigi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na karcie zostało mi 85 gr, więc se pomyślałem "super, prześlę im te 80 gr i będę miał M.A.X.a, który działa na Win 7"... Szkoda tylko, że minimalna wpłata z tego całego "Płać ile chcesz", to 0,99 dolara >.>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porównanie z Ferrari dosyć nie trafne, zwłaszcza, że to fury tylko dla najbogatszych. Filmy i gry to produkcje dla mas, stosunkowo niedrogie, więc większość recenzentów powinna się zapoznać z najlepszymi tytułami z dawnych lat. Jeśli tego nie zrobią (mam na myśli gry), ominie ich kawał historii elektronicznej rozrywki i patrzeć na rynek gier będą tylko przez pryzmat dzisiejszych "produkcji". IMO rynek gier bardzo na tym cierpi :( Oczywiście nie muszą tego robić, ale to już jest kwestia tego, jak kompetentni chcą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W każdej branży są jakieś legendy, ale przecież nie wszyscy muszą je znać, nie przesadzajmy :D poza tym recenzenci też często się specjalizują - nie dla wszystkich nieznajomość Fallouta czy BG musi być jakimkolwiek problemem :) Moim zdaniem zbyt często patrzy się właśnie na starsze produkcje - obecnie też wychodzi wiele gier ciekawych, nowatorskich, inteligentnych, wymagających czytania :)
Jeśli recenzenci będą wiedzieli, że BG to była gra RPG, a nie np. strzelanka i mniej więcej kojarzyli jak wyglądała, to nie widzę problemu w tym, że w nią nie grali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2012 o 15:04, pawbuk napisał:

Jeśli recenzenci będą wiedzieli, że BG to była gra RPG, a nie np. strzelanka i mniej
więcej kojarzyli jak wyglądała, to nie widzę problemu w tym, że w nią nie grali.


Jeżeli mają zamiar recenzować cRPGi, to owszem, jest problem. Gry komputerowe to nie samochody, tutaj zmiany są dużo mniej jednoznaczne i trudno je zrozumieć jedynie o nich przeczytawszy. Wspomniane przez ciebie Ferrari może jeździć szybciej lub wolniej, mieć klimatyzację, lepsze opony albo automatyczną skrzynię biegów. Przeczytasz i wiesz o co chodzi. Trudniej natomiast odnieść się do faktu, iż Fallout 2 ma kilkukrotnie bardziej złożoną mechanikę RPG od Fallouta 3. Obie gry trzeba poznać empirycznie, bo na pierwszy rzut oka kreacja postaci sugeruje duże podobieństwo. Dopiero po zagłębieniu się w świat widać olbrzymie różnice w dialogach (każdy fan cRPG powinien zrobić postać z minimalną inteligencją w Falloucie albo Arcanum i pograć przynajmniej kilka godzin), interakcji z NPC''ami czy samym wpływie buildu postaci na rozgrywkę.

Fakt że cRPG to specyficzny gatunek, zdaniem wielu osób na przestrzeni kilkunastu lat przeżył najpierw gwałtowny rozwój a później równie gwałtowny regres (inni uważają że otworzył się na nowych odbiorców). Recenzent zajmujący się RPGami musi wiedzieć czemu ortodoksyjni fani plują na Fallouta 3 a Deus Ex: HR chwalą, a bez znajomości poprzedników nie będzie w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2012 o 14:34, kotlecik5 napisał:

Na karcie zostało mi 85 gr, więc se pomyślałem "super, prześlę im te 80 gr i będę miał
M.A.X.a, który działa na Win 7"... Szkoda tylko, że minimalna wpłata z tego całego "Płać
ile chcesz", to 0,99 dolara >.>


0,99$ jesli suwakiem ustawiasz, potem możesz w ustawioną cenę kliknąć i pojawi się opcja jej edycji. Ja zapłaciłem jakieś 60 centów bo więcej na paypalu nie miałem (ale kupowałem w sumie tylko dla pierwszego M.A.X i żeby mieć cyfrową kopię Shattered Steel)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że Interplay już wkrótce straci prawa do marki Fallout, a więc nie będzie można już go kupić na GOG-u (o ile Bethesda nie pojawi się w katalogu GOG jako wydawca).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat mi się F3 podobał, a stare Fallouty odrzuciły :D a ortodoksyjni fani zazwyczaj nie przyjmują do wiadomości żadnych zmian - najlepiej jakby gry były dokładnie takie same jak 20 lat temu :D świat się szybko zmienia i gry muszą razem z nim - taka jest rzeczywistość. Jeśli chcesz robić gry, które będą w pełni akceptować fani serii (a niektóre marki jak Fallout mają naprawdę mocno konserwatywnych fanów), to prawdopodobnie dopłacisz do interesu...
A recenzent wcale nie musi wiedzieć dlaczego F3 nie podoba się fanom pierwszych Falloutów - on ma ocenić czy gra jest dobra, jakie ma pozytywne cechy, jakie negatywne :D Będzie bardziej obiektywny jeśli podejdzie do gry nie grawszy nigdy w poprzednie części, przez co nie bedzie nowej odsłony oceniał poprzez pryzmat poprzedniczek...

A teksty typu: "każdy szanujący się gracz powinien...", "każdy prawdziwy gracz musi..." działają na mnie jak płachta na byka, bo ktoś chce decydować o tym kto niby jest prawdziwym, "genetyczny" graczem, a kto nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zawsze przy takiej okazji przypominają mi się teksty gogowców, że agresywne promocje zabijają branżę i uczą graczy złych nawyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować