Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Disney przejmuje Lucasfilm! Będzie 7. epizod Gwiezdnych wojen!

199 postów w tym temacie

Gdy Disney przejął Marvela, wszyscy się naśmiewali, że zamkną Deadpoola w skrzyni a potem schowają go do piwnicy. A tu nagle Deadpool pojawił się na okładce każdej serii, sam dostał dwie serie komiksów i było go tak pełno, że nawet najbardziej zagorzali zwolennicy tej postaci zaczęli mieć go dosyć.

Faktem jest, że spora część produkcji Disney''a śmierdzi, zwłaszcza seriale live action. Ale trzymając taką markę w rękach, Disney wcale nie ma zamiaru tworzyć Jedi Academy Musical. O ile na pewno pojawią się jakieś potworki na jakimś zasmaraknym Disney XD, to "siódmy epizod" może się okazać naprawdę solidnym filmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogli by nakrecic cos o yuuzhan vongach, jednak ten "arc" to byla by raczej seria filmow~ tyle tego bylo. Jednak jak wskazuje tytul, ze bedzie to kolejna czesc znaczy ze beda raczej starzy bohaterowie. Pytanie co z aktorami? Jakos nie wyobrazam sobie innego Hana Solo niz Harrison Ford...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O czym bedzie VII czesc? O tym jak Luke zaklada szkole, rodza sie dzieci Han''a Solo i Lei przy czym Luke Solo staje sie Sithem, atak Yuzhaan Vong, smierc Chewbacc''ki, Luke''a . Moge wam na temat VII-VIII napisac ksiazke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A faktycznie coś takiego jest, tyle, że z tego co wyczytałem to jest wersja ze starych Laserdisców, w letterboksie. Można to potraktować bardziej jako ciekawostkę niż pełnoprawne wydanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2012 o 11:43, Henrar napisał:

> No i właśnie, co z LucasArts?
http://www.polygon.com/2012/10/30/3577710/disney-purchases-lucasfilm-in-4-billion-acquisition-deal-includes
Również przejęty, CEO Disney''a już się o nim wypowiedział. Cytat masz w moim poprzednim
poście lub w linku. Nie, dobrze nie jest.


Fakt, dobrze nie jest. Trzeba być jednak dobrej myśli, szczególnie że zapowiadało się na to że LucasArts może się podnieść po tych kilku latach stagnacji, wszystko dzięki nowemu szefowi. Chyba tylko Star Wars 1313 można być teraz pewnym bo wątpię, żeby porzucili projekt teraz, gdy włożono w niego pewnie nie mało kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Błagam... Wszyscy tylko nie Disney! Już nawet niech będą twórcy tanich rosyjskich bajek np. o tej lisiczce, ale tylko nie Disney! Ja mam przeczucie że zrobią z tego straszny chłam, a jak w każdej produkcji Disney''a będzie dużo kwestii musicalowych. I don''t want to live on this planet anymore....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2012 o 12:41, Veniu1 napisał:

Błagam... Wszyscy tylko nie Disney! Już nawet niech będą twórcy tanich rosyjskich bajek
np. o tej lisiczce, ale tylko nie Disney! Ja mam przeczucie że zrobią z tego straszny
chłam, a jak w każdej produkcji Disney''a będzie dużo kwestii musicalowych. I don''t
want to live on this planet anymore....

Jakoś ostatni Avengersi nie byli musicalem ani chłamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.10.2012 o 10:15, Pietro87 napisał:

Pierwszym bardziej udanym filmem animowanym była "Księżniczka i Żaba" [powrót do staroszkolej
animacji i fabularnie infantylnie, acz przyjemnie] a potem zrobiony w animacji komputerowej
film "Zaplątani".

Na dobra sprawę od Lilo i Stitch aż do "Księżniczki i Żaby" to co wydawał Disney zaliczało
się do grona słabizny lub gniotów.


Hmmm ... ja tam bardzo lubię " Planetę Skarbów ", ciekawy mix SF i Fantasy, również " Mój Brat Niedźwiedź " nie jest złym filmem i zawiera też trochę niejednoznaczną fabułę - tak na prawdę, słabsze jest " Rogate Ranczo '' ale ono zyskuje dzięki świetnemu dubbingowi
słabe filmy to się dopiero zaczęły gdy Disney przeszedł na CGI: " Kurczak Mały ", " Dżungla ", " Rodzinka Robinsonów ", i tylko " Piorun " daje radę

co do SW: brak Lucasa na fotelu scenarzysty / reżysera będzie wielkim plusem kolejnych filmów z serii, minusem będzie za pewne brak Johna Williamsa jako kompozytora ( 81 lat, choć może nowa prezes ILMu, pani Kennedy Go przekona do pracy choćby przy jednym, dwóch filmach ) oraz niezbyt dobra forma aktorów znanych z klasycznej trylogii, a zwłaszcza Carrie Fisher - cóż, mam nadzieję, że jeśli będą chcieli ciągnąć sagę dalej to akcję epizodu VII umieszczą 32 lata po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci, bo tyle lat minęło od premiery " Powrotu Jedi ".

Jedno mnie martwi - teraz, gdy Disney ma Muppety, Marvela i LucasFilm, to już nigdy nie wróci do animacji klasycznej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to się nazywa niezła niespodzianka. :)

Dobrze czy źle? Star Wars powinno na tym zyskać. Ale ponieważ SW przestało mnie interesować właśnie przez Lucasa i jego poczynania, dlatego znacznie ciekawsza jest dla mnie kwestia LucasArts. Firma ta obecnie przypomina Warszawę w styczniu 1945 roku. Niewiele można jeszcze bardziej spieprzyć, więc w moim przekonaniu może być tylko lepiej - szczególnie tyczy się to polityki licencyjnej, którą Lucas miał po prostu CHORĄ. Skoro Disney przejął wszystkie prawa, możemy się spodziewać dealu z GOG.com na wszystkie perły i perełki z portfolio tej wspaniałej niegdyś firmy. Prawdopodobieństwo jest o tyle duże, że Disney ma doskonałe relacje z CDP, który dystrybuuje ich gry i filmy w Polsce. Druga sprawa - jeśli Disney jeszcze mocniej poluzuje politykę licencyjną, to możemy się spodziewać nowych przygodówek kultowych serii np. Maniac Mansion, Zak McKracken czy Full Throttle. Kto wie, może chętnie by się nawet pozbyli tych licencji (choć tu raczej nie mam złudzeń, bo firmy takie jakie Telltale czy Double Fine mogłyby obrócić je w duże samorodki). Ale nawet gry wykonane w kooperacji przez specjalistów w rodzaju Tima Schafera czy Dave''a Grossmana i wydane wyłącznie online (jak w przypadku Monkey Island SE), byłyby czymś niesamowitym.

Jedyną minusem przejęcia imperium Lucasa przez Disneya jest jeszcze większa konsolidacja mediów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

SW od dawna schodziło na psy więc ja jestem zdania, że gorzej już być nie może i będzie tylko lepiej. A epizod VII mógłby być np. o Katarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że Johna Williamsa, jeżeli Maestro nie będzie kompozytorem, zastąpi na tym stołku Mark Griskey (jest wybitny, a poza tym współpracował z Disneyem przy kilku grach) lub Joel McNeely ("Shadows of the Empire" to geniusz, a sam McNeely jest bardzo utalentowanym kompozytorem - szkoda, że do tej pory trafiały mu się zazwyczaj filmy słabe).

Broń Boże nie Zimmer, bo to będzie gorsze niż Kevin Kiner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bawią mnie nieziemsko komentarze o musicalach i Jonas Brothers. Ile powstało musicali Marvela, w których wystąpiły gwiazdeczki Disneya, od kiedy ci drudzy kupili tych pierwszych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2012 o 13:26, Demagol napisał:

Mam nadzieję, że Johna Williamsa, jeżeli Maestro nie będzie kompozytorem, zastąpi na
tym stołku Mark Griskey (jest wybitny, a poza tym współpracował z Disneyem przy kilku
grach) lub Joel McNeely ("Shadows of the Empire" to geniusz, a sam McNeely jest bardzo
utalentowanym kompozytorem - szkoda, że do tej pory trafiały mu się zazwyczaj filmy słabe).


Broń Boże nie Zimmer, bo to będzie gorsze niż Kevin Kiner.


Ja mam nadzieję, że jeżeli nie Williams / a wierzę, że uda się przekonać maestro na jeden, dwa filmy / to Michael Giacchino lub James Horner, który robił już muzę dla Lucasa do " Willow " i podobno była nawet gadka, ze gdyby nie Williams to właśnie Horner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.10.2012 o 13:12, lis_23 napisał:

Hmmm ... ja tam bardzo lubię " Planetę Skarbów ", ciekawy mix SF i Fantasy, również "
Mój Brat Niedźwiedź " nie jest złym filmem i zawiera też trochę niejednoznaczną fabułę
- tak na prawdę, słabsze jest " Rogate Ranczo '' ale ono zyskuje dzięki świetnemu dubbingowi
słabe filmy to się dopiero zaczęły gdy Disney przeszedł na CGI: " Kurczak Mały ", " Dżungla
", " Rodzinka Robinsonów ", i tylko " Piorun " daje radę



Planeta skarbów to 2002 rok tak samo jak lilo, czyli rok w którym "disney się skończył" na ładnych kilka latek.
Rogate ranczo było z kolei faktycznie takim niewielkim promykiem w tunelu crapu, ale było najwyżej przeciętne-dobre.
Ergo - disney w 2002 roku zaliczył ostatnie dobre produkcje a potem był nawał badziewia - wszystko się zgadza :)

Filmy fabularne tez były w 90% kaszankami.


A czy Disney wróci kiedyś do klasycznej animacji - wątpię.
Target jest jaki jest, oglądalność pokazuje, że smarkacze jarają się High Schoolami, Hannami i innymi Zackami Efronami i nic tego nie zmieni [Chociaż sam Zack zagrał nawet całkiem znośnie ostatnio w takim pseudo-dramacie romantycznym "The Lucky Man"], bo trzeba wciskać to co się sprzedaje większości a na mniejszość się leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2012 o 13:53, Pietro87 napisał:


Planeta skarbów to 2002 rok tak samo jak lilo, czyli rok w którym "disney się skończył"
na ładnych kilka latek.
Rogate ranczo było z kolei faktycznie takim niewielkim promykiem w tunelu crapu, ale
było najwyżej przeciętne-dobre.
Ergo - disney w 2002 roku zaliczył ostatnie dobre produkcje a potem był nawał badziewia
- wszystko się zgadza :)

" Rogate Ranczo " / " Home on the Range " / to rok 2004 a " Mój Brat Niedźwiedź " / " Brother Bear " / to rok 2003, choć u nas oba filmy miały premierę w pierwszej połowie 2004 roku / styczeń i maj /.

Nie zapominajmy o tym, że Disney kupił prawa nie tylko do Star Wars ale także do Indiany Jonesa, czy Willow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować