Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Za pięć północ czyli słowo o moralności

57 postów w tym temacie

Dnia 27.05.2006 o 12:06, TYHE napisał:

W Baldur''s Gate są dzieci :P

I można je zabić, ba mogą stać się wrogie naszej drużynie ;) Zwyrodnialec pewnie jestem, bo gram w grę gdzie można zobaczyć dzieciobójstwo. Jest tam tez brutalność, niewybredne słownictwo, alkohol. Ależ ta gra jest deprawująca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem masz rację co do tego , iż to rodzice powinni sprawdzać czy dana gra jest przeznaczona dla ich pociech, ale niezapominajmy , że równierz sprzedawca jest zobowiązany do tego by nie sprzedawć dzieciom gier dla nich nieodpowiednich , a niestety dla nich się liczy tylko kasa. Sam jestem jeszcze nieletni , ale tylko raz zdarzyło mi się kupić grę przeznaczoną dla osób powyżej 18 roku życia( Gta), w sumie wtedy to nawet nie zdawałem sobie sprawy do czego jest ta liczba, a muszę przyznać , że miałem wtedy 12 lat. A co to tekstu to jest niezły, jednak za krótki. :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2006 o 10:09, Bosper napisał:

Podziwiam ludzi, którzy mówia, że wyjadą i zmienia obywatelstwo, i co im to da NIGDY nie ukryją
tego kim naprawde są po za tym lepiej być nawet polakiem niż np. pseudo-niemcem, które wszyscy
niemcy poniżają.


Moment - istnieje różnica miedzy byciem Polakiem z pochodzenia a np. Anglikiem z wyboru. Jak wielu juzemigrowało ze swych krajów bo się ich bało lub ich niecierpiało?

Dnia 27.05.2006 o 10:09, Bosper napisał:


Tekst w ogóle jest zastanawiający bo rzeczywiście nie ma dzieci w grach, ja zauważyłem to od
dawna(tak samo jak jest w wielu grach mało kobiet bynajmniej nie wiadomo czemu) Ostatnią grą
w której dzieci normalnie chodziły( jaka pamietam) była seria Baldur''s Gate. Temat który został
podjęty w tym że felietonie, rzeczywiście jest dość płytk i krótki, jednak przypomina nam graczom
o pewnych aspektach. Mianowicie autorzy zapewniają nas o realiźmie swojich gier, że wszystko
jest takie jak w rzeczywistości a po ich stworzonym świecie nie biega żadne dziecko.


Z drugiej strony porównując Obliviona do Postala (wiem ,że to trochenieadekwatne ) musimy stwierdzić, że mają one podobne mozliwości znęcania się nad ofiarą, tyle ,że ( na nieszczęście moim zdaniem) autorzy nie udostępnili wersji dla graczy starszych , z ograniczeniem ostatnim - gdzie fizyka gry pozwalałaby widzieć nagość, maltretować ciała i dodać dziecie do tego. Skoro mówimy o realiźmie to na pełnej długości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie dla autora troche krytyki, mam nadzieje, że okaże się konstruktywna:

Feliteon porusza ciekawe dosc ciekawe kwestie, ale:
- jest krotki i zle wywazony jezeli chodzi o ilosc tresci - potezny wstep, a tematy w zasadzie musniete
- miejscami niespojny troche
- chaotyczny - za duzo skakania z tematow jak z kwiatka na kwiatek i to w kolko w dodatku

Moze sie czepiam, moze nie mam racji, ale tak mnie takie oto wnioski naszly.

Z nadzieja, ze nastepnym razem bedzie wiecej i doglebniej czekam na kolejny tekst :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Fajny tekst, co do przyjazdu papieża i prohibicji, to takie robienie hecy na siłę. Chcą być bardziej kurtuazyjni niż wymaga sytuacja, a to najgorsza gafa ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy felieton. Rzeczywiscie nigdy nie zastanawialem sie nad tym (a nawet nie zauwazalem tego), czemu w niektorych grach nie ma postaci dzieci...
Tak jak nie ma ich w Oblivionie, to zauwazmy ze nie ma ich tez np. w Grand Theft Auto. Dziekuje za podsuniecie takiej mysli :). Od teraz bede w kazdej grze patrzal, czy sa jakies dzieci na ulicach :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co do alkoholu i polityki to racja,
ale dzieci w oblivionie były by głupie (wyobraźcie sobie że po domu kowala i okolicach biega ponad 10 dzieci, to razy ilośc mieszkańców razy ilość miast plus algorytmy "dorastania" to byłby duzy problerm)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Algorytmy dorastania? To moze od razu 4 pory roku, a cala natura niech sie starzeje? Drzewa, zwierzeta itd. sie rozmnazaja i gina smiercia naturalna? Przesadzasz. Wystarczyloby kilka do kilkanascie dzieci ktore chodza po miescie, a byloby duzo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż...jak dla mnie to wszystko jest w stylu „Moralności pani Dulskiej” wszystkie brudy chowamy by nie wyszły na światło dzienne(czyt. Opinie publiczną)
A nasi politycy zaczynają myśleć stereotypowo...Polak – pijak...zabrać alkohol bo poszaleją...
Co do gier to prawda...jak dla mnie gry to kozioł ofiarny. Po prostu demoralizacja młodzieży, ponieważ grają w złe gry, czego przykłady widzimy co jakiś czas w mediach(niekoniecznie prawdziwe jak dla mnie). Niestety nikt nie patrzy, że reklamy środków kosmetycznych mają więcej, że tak określę nagości niż część napiętnowanych gier.
Można by rozwinąć temat i powiedzieć, że się piętnuje wszystko co popularne. Czemuż to ?
A to choćby banalny przykład Harry Potter. Kościół wyraził na początku zdanie, że to książka dobra dla dzieci, lecz po śmierci Jana Pawła II została wydana książka pod patronatem Benedykta XVI książka „Harry Potter dobry czy zły ?” która wymienia kolejne wady pozycji argument decydujący: zacieranie się granicy dobra i zła. Ha ha...
Tak samo jest z kontrowersyjnym „Kodem Leonarda Da Vinci”, wszyscy się tym zajmują, a bardziej moim zdaniem kontrowersyjną dla katolicyzmu książkę „Sługa Boży” Piekary nikt nie męczy(co tam, że Jezus w niej zszedł z krzyża paląc połowę Jerozolimy :P) choć oczywiście me zdanie może być błędne ^^
Ale powracam do gier...ciekawa pozycja Diablo II. W czasie, gdy wchodziła na rynek uznawana była za grę prawie satanistyczną(boshe...tam są pentagramy, demony...aaaa jest i sam diabeł ! Herezja ! Na stos !) i nikt nie patrzy, że chodzi o zabicie diabła(tj. pokonanie zła) tylko patrzy, że zło jest(a gdzie go nie ma ? ^^)
Co do Obliviona(nie zagram w niego :( hlip za słaby komp :D) uważam, że to jest przesada...dzieci powinny być...bo to dodaje realizmu, a że je można zabić...nie powinno się piętnować twórców, że dali taką opcje, lecz graczy, że tak ją wykorzystali ^^(np. jeśli fizyk stworzył reaktor jądrowy by zakończyć kryzys energetyczny na Ziemi to czy można go winić, że inni ludzie użyli jego wynalazku do zabijania ? Choć...dobrymi chęciami piekło wybrukowane...)

No tak rozpisałem się trochę nad swoją refleksją nad tym tekstem :D(mam nadzieje, że nikt nie ma mi tego za złe :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z tego co pamietam w fallout mozna bylo zabijac dzieci i dostac miano dzieciobojcy (fallout stary ale ma wiele rzeczy ktorych dzisiejszym grom brakuje i nie mowie tu o zabijaniu dzieci). Kiedys tworcy mieli problem ze stworzeniem wiarygodnej grafiki(ale umieszczali niemal wszystko sex itp bo grafika niewyrazna,dzisiaj tworcy maja problem z ze stworzeniem wiarygodnego swiata bo nie moga umiescic dzieci bo wymagania wiekowe by wzrosly i sprzedawalnosc o 20% absurd. Z drugiej strony to tworcy odpowiadali by za to ze mozna zabijac dzieci a nie gracze ktorzy by je zabijali... z tej sytuacji nie ma wyjscia poniewaz ludzie nie majacy za wiele wspolnego z grami nie pojmuja istoty gier i zamiast odbierac je z "przymrużeniem oka" odbieraja je maksymalnie serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią "pisać każdy może jeden lepiej a drugi gorzej" a Polska to wolny kraj i za niewiedzę oraz tendencyjne przedstawienie tematu się nie karzę.


Czuwaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj Polska jest wolna... a wole słowo kontrowersyjne :D(choć może trochę nie oddaje tego sensu :P) Ja tam uważam, że twórcy darzą po prostu do realizmu...w Fallouta nie grałem zbyt długo i może się mylę, ale uważam, że twórcy nie namawiają do zabijania tych dzieci tylko dają taką możliwość...
Poza tym jeden odbierze to dziecko jako następnego stworzonego z pikseli przeciwnika ubijać go nawet nie przyglądając mu się...a drugi cóż...
Poza tym agresja w grach zależy od tego jak kto podchodzi do agresji, bo jeśli było by to zjawisko wrodzone, instynktowne to wtedy gry pozwalały by na jej wyładowanie(teoretycznie :P)...lecz można podchodzić, że agresja jest czymś wyuczonym...dziecko obserwując społeczeństwo, grając w grę może przez nieodpowiednie dla niego środki w tejże grze wyuczyć się jakiś agresywnych zachowań...
Tak czy siak...punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) A to tylko moje osobiste zdanie którym się dzielę xD(i nie koniecznie moje zdanie musi być dobre xD)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojciec Święty już odleciał. Wszystkie "mundrolki" teraz opowiadają jakie to bogate przesłanie duchowe zostawił On po sobie. I tak będzie prze kilka dni. A potem Jaro , Kaziu , Andrew i Romano wrócą z obłoków na ziemię i znów będzie tylko jad i KTO NIE Z NAMI TEN PRZECIW POLSCE (IV RP?).
PS. Dość polityki. Jednoczmy się w oczekiwaniu na HOMM V i Spellforce''a 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować