Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Battlefield 3 trafił do ponad ćwierć miliona polskich graczy

76 postów w tym temacie

Dnia 26.11.2012 o 16:09, KamyK_84 napisał:

Ale pociągnę to jeszcze. Czemu BF3 w mniemaniu tak wielu graczy jest grą TYLKO dla tych
dojrzałych, dorosłych graczy, że niby tu na serwerach nie spotka się tak zwanej dzieciarni
jak w CODzie. Ja mam inne przeżycia, szczególnie w przypadku POLSKICH serwerów. Przepraszam
bardzo, ale tam to dopiero można spotkać okazy a admini nie są wcale lepsi.


Wierz mi nie warto. To do niczego nie prowadzi. Toczyłem podobne dyskusje na wielu portalach i zawsze trafia się na beton nie do przebicia. Po prostu ludzie przeczytali w sieci pewne poglądy i przyjęli je jak własne i tak teraz mamy:

-fachowców od odgrzewanych kotletów którzy nie wiedzą że takie smakują najlepiej :)
-tych nienawidzących szczyli z gimnazjum mimo że sami dopiero zaczynają podstawówkę

Jednego przekonasz pojawi się 10 nowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 16:24, Janek_Izdebski napisał:

premierą - jak się nie podoba taka polityka wydawcy, to się w grę nie gra/nie pożycza/nie
kupuje. Proste. :)

Jak pewnie zauważyłeś mija już prawie rok od premiery a ja dopiero skołowałem sobie grę skołowałem. To chyba w miarę jasne że mnie gra interesuje raczej mało i gram żeby jak już przytaczamy angielskie powiedzonka : "what the fuss is about".

@Numenpl mówi że BC2 też miał online passa w sumie nie pamiętam bo dawno to było. Tym bardziej jestem zdziwiony że taka seria zniża się do takich tanich sztuczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 16:24, Janek_Izdebski napisał:

Ma wiele wspólnego, mentalność typu "...a bo się należy."

W tym wypadku się należy jak psu żarcie.

Dnia 26.11.2012 o 16:24, Janek_Izdebski napisał:

Należeć się będzie jak się zakupi "Online Pass".

A to niby dlaczego jak jest jedna cholerna oryginalna kopia, a pierwszy właściciel przekazuje swoją kopię drugiej osobie, przez co sam nie ma dostępu do tytułu? Bo wydawca sobie powiedział? Gdzie tutaj jest darmowy obiad? Darmowy obiad jest jak płacisz za coś teoretycznie "darmowego" w innej postaci, albo ktoś płaci za ciebie. Tutaj jest tylko i wyłącznie ściąganie dodatkowej kasy. I w tej wypowiedzi nie ma najmniejszych znamion piractwa.

Dnia 26.11.2012 o 16:24, Janek_Izdebski napisał:

Jego wprowadzenie zostało zapowiedziane na długo przed premierą

Nie każdy musi te informacje śledzić.

Dnia 26.11.2012 o 16:24, Janek_Izdebski napisał:

- jak się nie podoba taka polityka wydawcy, to się w grę nie gra/nie pożycza/nie kupuje. Proste. :)

Żałosne. Jak dla mnie to była właśnie opinia o takiej polityce wydawcy. Faktycznie, spóźniona bo "Nie wiem jak mi umknęła ta informacja wcześniej ale sorry! Nie toleruję takich zagrywek."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 16:39, arborek napisał:

Jak pewnie zauważyłeś mija już prawie rok od premiery a ja dopiero skołowałem
sobie grę skołowałem. To chyba w miarę jasne że mnie gra interesuje raczej mało i gram żeby
jak już przytaczamy angielskie powiedzonka : "what the fuss is about".

Ale o Online Passie do "BF3" mówiono na długo przed premiera gry. Wiec nie rozumiem problemu.

Dnia 26.11.2012 o 16:39, arborek napisał:

@Numenpl mówi że BC2 też miał online passa w sumie nie pamiętam bo dawno to było. Tym
bardziej jestem zdziwiony że taka seria zniża się do takich tanich sztuczek.

Skro to seria skupiona na multi, a producent chce ograniczyć rynek multi, to wprowadza Online Pass. Jeżeli się komuś nie podoba taka polityka wydawcy, nie musi kupować jego gier. Sprawa pjest prosta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 16:42, Zgreed66 napisał:

> Ma wiele wspólnego, mentalność typu "...a bo się należy."
W tym wypadku się należy jak psu żarcie.

A możesz rozwinąć tę myśl? Dziękuję. :)

Dnia 26.11.2012 o 16:42, Zgreed66 napisał:

> Należeć się będzie jak się zakupi "Online Pass".
A to niby dlaczego jak jest jedna cholerna oryginalna kopia, a pierwszy
właściciel przekazuje swoją kopię drugiej osobie, przez co sam nie ma dostępu
do tytułu? Bo wydawca sobie powiedział? Gdzie tutaj jest darmowy obiad? Darmowy obiad
jest jak płacisz za coś teoretycznie "darmowego" w innej postaci, albo ktoś płaci za
ciebie. Tutaj jest tylko i wyłącznie ściąganie dodatkowej kasy. I w tej wypowiedzi nie
ma najmniejszych znamion piractwa.

Nabywca wtórnej kopii (lub osoba pożyczająca grę jak w tym przypadku) odpala ją na swoim koncie PSN, nie na koncie oryginalnego nabywcy. Jasnym jest więc, że musi nabyć "Online Pass". :) "Darmowym obiadkiem" byłoby, jeśli by nie musiał zakupić tego Online Passa. Decyzja o tym czy umieszczać w danej grze OP zależy tylko i wyłącznie od wydawców. Jeśli decydują się oni na takie rozwiązanie, należy to uszanować i nabyć taki OP za te 10 dolarów. To chyba niezbyt wysoka kwota, prawda? :)

Dnia 26.11.2012 o 16:42, Zgreed66 napisał:

> Jego wprowadzenie zostało zapowiedziane na długo przed premierą
Nie każdy musi te informacje śledzić.

Dlatego trzeba dokładnie czytać informacje na pudełkach - tam powinno to być wyraźnie zazanaczone. Jeśli nie ma takiej informacji na pudełko, to ewidentna wpadka wydawcy.

Dnia 26.11.2012 o 16:42, Zgreed66 napisał:

> - jak się nie podoba taka polityka wydawcy, to się w grę nie gra/nie pożycza/nie
> kupuje. Proste. :)
Żałosne. Jak dla mnie to była właśnie opinia o takiej polityce wydawcy. Faktycznie, spóźniona
bo "Nie wiem jak mi umknęła ta informacja wcześniej ale sorry! Nie toleruję takich
zagrywek."

Więc się nie korzysta z gier takiego wydawcy, w tym przypadku EA. Nie zgadzamy się z taką polityką, olewamy takiego wydawcę. Proste? Proste. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:11, Janek_Izdebski napisał:

To chyba niezbyt wysoka kwota, prawda? :)

Nie na tym polu dywaguję.

Dnia 26.11.2012 o 17:11, Janek_Izdebski napisał:

odpala ją na swoim koncie PSN, nie na koncie oryginalnego nabywcy.
Jasnym jest więc, że musi nabyć "Online Pass". :)

Nie ma to żadnego znaczenia. Więc nie jest "jasnym".
W żaden magiczny sposób nie powstała kolejna kopia gry.
Ergo, tłuczenie o piratach nie ma najmniejszego sensu.
Jest to tylko i wyłącznie niskich lotów wymysł wydawców.

Dnia 26.11.2012 o 17:11, Janek_Izdebski napisał:

Więc się nie korzysta z gier takiego wydawcy, w tym przypadku EA. Nie zgadzamy
się z taką polityką, olewamy takiego wydawcę. Proste? Proste. :)

Teraz wymaluj mi gdzie tutaj jest "mentalność pirata".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:04, Janek_Izdebski napisał:

Ale o Online Passie do "BF3" mówiono na długo przed premiera gry. Wiec
nie rozumiem problemu.


Ale ja widzę że ty zamknąłeś swój rozum na pewien konkretny typ rozmowy tak jak ten łysy w bramie co tylko potrafi wycedzić "masz jakiś problem?". Nie mam problemu. Nie zapłaciłem za grę nie czuję się oszukany nie jaram się tą grą nie czytałem artykułów nakręcających hype na tą grę. Jestem po prostu zdziwiony faktem zaobserwowanego zjawiska. Battlefield jest na przegranej pozycji w wojnie z CODem ( mówię o ilości sprzedanych kopi na świecie ) i ograniczanie dostępu do swojej gry przez takie online passy naprawdę nie wydaje mi się żeby mu pomogło. Fajna gra (zakładam że multi też jest fajny na podstawie jakości singla i tego co widziałem w poprzedniej części) głupie decyzje wydawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Janek Częściowo masz rację w swoich wywodach, a częściowo nie :D Nie można pożyczania w żaden sposób porównywać do piractwa, zresztą podobnie jak wszelkich używek. To, że dla wydawców nie ma między nimi żadnej róŻnicy nie oznacza od razu, że jest to w jakiś sposób podobne.
Natomiast oczywiście zgadzam się, że skoro EA akurat w tym przypadku wymaga Online Passa, to trzeba go kategorycznie zakupić, aby pograć w multi :) Zupełnie jednak czym innym jest czy się z taką akurat polityką wydawcy zgadzamy :)
Tak więc przestrzegajmy prawa (w tym przypadku wydawcy do żądania zapłaty za swoje usługi), ale też przekonujmy, że czasami warto je zmienić. Możemy się z prawem nie zgadzać, ale nadal musimy go przestrzegać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:17, Zgreed66 napisał:

> To chyba niezbyt wysoka kwota, prawda? :)
Nie na tym polu dywaguję.

Ok. Wg mnie 10$ za wiele godzin w multi bez konieczności zapłaty sporej kasy za edycję premierową (pożyczenie od kolegi), to naprawdę śmieszny koszt.

Dnia 26.11.2012 o 17:17, Zgreed66 napisał:

> odpala ją na swoim koncie PSN, nie na koncie oryginalnego nabywcy.
> Jasnym jest więc, że musi nabyć "Online Pass". :)
Nie ma to żadnego znaczenia. Więc nie jest "jasnym".
W żaden magiczny sposób nie powstała kolejna kopia gry.
Ergo, tłuczenie o piratach nie ma najmniejszego sensu.
Jest to tylko i wyłącznie niskich lotów wymysł wydawców.

Ale skoro taki wymóg istnieje, to trzeba się do niego dostosować i go zaakceptować.

Dnia 26.11.2012 o 17:17, Zgreed66 napisał:

> Więc się nie korzysta z gier takiego wydawcy, w tym przypadku EA. Nie zgadzamy
> się z taką polityką, olewamy takiego wydawcę. Proste? Proste. :)
Teraz wymaluj mi gdzie tutaj jest "mentalność pirata".

Pożyczenie gry na konsolę, przeczytanie opakowania, gdzie jest wyraźnie zazanczone, że multi wymaga Online Passa i psioczenie, że jest się do tego zmuszonym - tutaj można wyłapać trochę wspomnianej pirackiej mentalności.

Jak już wspominałem, jak komuś się nie podoba polityka wydawcy, olewamy go i nie kupujemy/nie pożyczamy/nie gramy w jego gry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:32, Janek_Izdebski napisał:

Ale skoro taki wymóg istnieje, to trzeba się do niego dostosować i go zaakceptować.

Nie znaczy, że musi się podobać i nie nalezy na to psioczyć.
Szczególnie, że kopia jest jedna i jest oryginalna.

Dnia 26.11.2012 o 17:32, Janek_Izdebski napisał:

trochę wspomnianej pirackiej mentalności.

CO MA DO TEGO PIRACTWO?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:23, pawbuk napisał:

@Janek Częściowo masz rację w swoich wywodach, a częściowo nie :D Nie
można pożyczania w żaden sposób porównywać do piractwa, zresztą podobnie jak wszelkich
używek. To, że dla wydawców nie ma między nimi żadnej róŻnicy nie oznacza od razu, że jest to w jakiś
sposób podobne.

Pewne analogie nakreśliłem powyżej. :)

Dnia 26.11.2012 o 17:23, pawbuk napisał:

Natomiast oczywiście zgadzam się, że skoro EA akurat w tym przypadku wymaga Online Passa,
to trzeba go kategorycznie zakupić, aby pograć w multi :) Zupełnie jednak czym innym
jest czy się z taką akurat polityką wydawcy zgadzamy :)

Jak EA i Square Enix ogłosili, że nie będą umieszczać Online Passów dla "Syndicate''a" oraz "Hitmana: Absolution", to jakoś nie przebiło się to szerszym echem wśród zainteresowanych graczy... Natomiast jak któryś wydawca wprowadza Online Pass do swoich produkcji, to wtedy słyszymy niewyobrażalny krzyk wkurzonych tym faktem graczy...

Dnia 26.11.2012 o 17:23, pawbuk napisał:

Tak więc przestrzegajmy prawa (w tym przypadku wydawcy do żądania zapłaty za swoje usługi),
ale też przekonujmy, że czasami warto je zmienić. Możemy się z prawem nie zgadzać, ale
nadal musimy go przestrzegać :)

I tutaj zgzadzam się w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:37, Zgreed66 napisał:

> Ale skoro taki wymóg istnieje, to trzeba się do niego dostosować i
> go zaakceptować.

Nie znaczy, że musi się podobać i nie nalezy na to psioczyć.

Głosuje się portfelem, nie kupuje/nie pożycza/ nie gra się w gry takiego wydawcy. :)

Dnia 26.11.2012 o 17:37, Zgreed66 napisał:

> trochę wspomnianej pirackiej mentalności.
CO MA DO TEGO PIRACTWO?!!!

Że ma się wszystko za darmo i nie trzeba zapłacić za grę lub usługę sieciową.

Przy okazji, mamy tutaj doczynienia z usługą sieciową, w postaci wspomnianego "Online Passa" - a za usługę można zażądać dodatkowej opłaty. Usługa nie jest tożsama z fizycznym zakupem danego towaru, to inna kategoria. :) OP to nic innego jak usługa dostępu do opcji sieciowych gry.

Jeśli chodzi o zakup gier konsolowych, stosuje się tutaj zasadę wyczerpania prawa autorskiego - kupujemy grę na rynku wtórnym i wydawcy takiej gry nie należy się zapłata za tę kopię, która już została wprowadzona do obrotu.

Jednakże w stosunku do usługi sieciowej (a tym jest w istocie Online Pass) nie stosuje się zasady wyczerpania prawa autorskiego - może on zażądać dodatkowej opłaty zadostęp do pocji sieciowych gry (chociażby by pokryć koszty obsługi serwerów, adminów itp.). Innymi słowy, usługa sieciowa to nie fizyczny zakup kopii gry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:47, Janek_Izdebski napisał:

Że ma się wszystko za darmo i nie trzeba zapłacić za grę lub usługę sieciową.

Ale w tym rzecz, że nie jest za darmo! Zapłacił za to pierwszy właściciel gry!
Jest kopia, jest oryginalna. Nic nie zostało wyczarowane.

Dalsza część jest bezsensu. Wykładnia prawa. Do której można wpisać praktycznie wszystko.
Dla mnie liczą się pryncypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:38, Janek_Izdebski napisał:

Pewne analogie nakreśliłem powyżej. :)

Ja ze swojego punktu widzenia nie widzę żadnych analogii :D

Dnia 26.11.2012 o 17:38, Janek_Izdebski napisał:

Jak EA i Square Enix ogłosili, że nie będą umieszczać Online Passów
dla "Syndicate''a" oraz "Hitmana: Absolution", to jakoś nie przebiło się
to szerszym echem wśród zainteresowanych graczy... Natomiast jak któryś wydawca wprowadza
Online Pass do swoich produkcji, to wtedy słyszymy niewyobrażalny krzyk wkurzonych tym
faktem graczy...


To wynika z tego, że gracze część przywilejów traktują jako niezbywalne prawa ;D Kiedyś były darmowe dodatki do gier (mapy, bronie etc.) to tak musi być zawsze :) Więc jeśli ktoś próbuje wprowadzić odpłatności za coś, co było darmowe, to musi liczyć się z nienawiścią części graczy :D Trzeba na to przymknąć oko. Niestety, nie bez powodu utarło się, że w gry komputerowe (i konsolowe) grają dzieci. Część graczy rzeczywiście zachowuje się jak małe dzieci i nie rozumie, że niektóre rzeczy już nigdy nie wrócą i ktoś oczekuje zapłaty za swoją pracę ;)
Ja rozumiem, że można narzekać i się nie zgadzać z polityką wydawców, ale czasami gracze po prostu przesadzają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 17:59, Zgreed66 napisał:

> Że ma się wszystko za darmo i nie trzeba zapłacić za grę lub
> usługę sieciową.

Ale w tym rzecz, że nie jest za darmo! Zapłacił za to pierwszy właściciel gry!
Jest kopia, jest oryginalna. Nic nie zostało wyczarowane.

Ale za usługę sieciową, czyli wspomniany OP, kolejny właściciel gry musi już zapłacić. "Oczywista oczywistość." - cytując pewnego klasyka. :)

Dnia 26.11.2012 o 17:59, Zgreed66 napisał:

Dalsza część jest bezsensu. Wykładnia prawa. Do której można wpisać praktycznie wszystko.
Dla mnie liczą się pryncypia.

Widzę, że nie są znane Ci podstawy prawa autorskiego i zasada wyczerpania prawa? Każdy prawnik (a nawet student wyższych lat tego kierunku) przyzna mi rację w tej materii. :)

Gry to biznes jak każdy inny, a zasady w biznesie są brutalne. Tutaj nie ma miejsca na "pryncypia", tylko na kasę, którą liczą "krawaciarze."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 18:02, pawbuk napisał:

Ja ze swojego punktu widzenia nie widzę żadnych analogii :D

A ja widzę. :) Będziemy się różnić w tej kwestii.

Dnia 26.11.2012 o 18:02, pawbuk napisał:

Część graczy rzeczywiście zachowuje się jak małe dzieci i nie rozumie, że niektóre rzeczy już
nigdy nie wrócą i ktoś oczekuje zapłaty za swoją pracę ;)
Ja rozumiem, że można narzekać i się nie zgadzać z polityką wydawców, ale czasami gracze
po prostu przesadzają :D

Zagadzam się tutaj w zupełności z Tobą. :)

I jeszcze jedna refleksja na uboczu tej dyskusji. Gracze konsolowi powinni się cieszyć z możliwości odsprzedaży swoich gier i istnienia "Online Passów".

Gracze PC-towi mają mniej szczęścia - ich gry są przypisywane do konta na Steam/Origin/GfWL/UPlay i nie mają oni żadnej możliwości odsprzedaży (chyba, że z kontem co i tak stanowi naruszenie regulaminu każdej z tych platform).

Jak następna generacja konsol doczeka się gier przypisywanych bezpośrednio do indywidualnego konta, to dopiero rozlegnie się wielki płacz... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 18:03, Janek_Izdebski napisał:

Ale za usługę sieciową, czyli wspomniany OP, kolejny właściciel gry musi już zapłacić.
"Oczywista oczywistość." - cytując pewnego klasyka. :)

Musi. Nie polemizuję z tym. Polemizuję, za to czy jest to słuszne.
Nie zamierzam przyjmować takich pierdół ex cathedra.

Dnia 26.11.2012 o 18:03, Janek_Izdebski napisał:

Widzę, że nie są znane Ci podstawy prawa autorskiego

To nie jest problem co jest napisane. Ale zasady jego stanowienia.
Tak, aby prawo było sprawdliwe musi być stanowione wg pewnych zasad, a nie dlatego, że mi się podoba i mam takich humor.

Dnia 26.11.2012 o 18:03, Janek_Izdebski napisał:

Gry to biznes jak każdy inny, a zasady w biznesie są brutalne. Tutaj nie ma miejsca na
"pryncypia", tylko na kasę, którą liczą "krawaciarze."

Dlatego napisałem, ze nie chodzi o nic innego jak o kasę. A nie o żadną mentalność piracką (szczególnie, że jej nie ma), bo coś jest za darmo (szczególnie gdy nie jest). Tylko, że krawaciarz ma za mały dopływ do kabzy. Więc z łaski swojej skończ farmazonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 18:15, Zgreed66 napisał:

> Ale za usługę sieciową, czyli wspomniany OP, kolejny właściciel gry musi już
> zapłacić. "Oczywista oczywistość." - cytując pewnego klasyka. :)
Musi. Nie polemizuję z tym. Polemizuję, za to czy jest to słuszne.
Nie zamierzam przyjmować takich pierdół ex cathedra.

Utrzymanie serwerów, admini też kosztują. Sta te opłaty. Poza tym nie są one wygórowane, prawda? :)

Dnia 26.11.2012 o 18:15, Zgreed66 napisał:

> Gry to biznes jak każdy inny, a zasady w biznesie są brutalne. Tutaj nie ma miejsca
> na "pryncypia", tylko na kasę, którą liczą "krawaciarze."
Dlatego napisałem, ze nie chodzi o nic innego jak o kasę. A nie o żadną mentalność
piracką
(szczególnie, że jej nie ma), bo coś jest za darmo (szczególnie gdy
nie jest). Tylko, że krawaciarz ma za mały dopływ do kabzy. Więc z łaski swojej skończ
farmazonić.

Gry za coś trzeba produkować, prawda? One się nie rodzą od tak po prostu, ani ich nikt nie sieje. ;) A z roku na rok są coraz droższe w produkcji. Więc nie dziwię się, że wydawcy chcą jak najbardziej "zmonetyzować" swoje produkty. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2012 o 18:20, Janek_Izdebski napisał:

Utrzymanie serwerów, admini też kosztują. Sta te opłaty. Poza tym nie są one wygórowane,
prawda? :)

Co z tego, jak pierwszy gracz przestaje grać, a zamiast niego wchodzi kolejny ;)
Myslisz, że nie potrafią tego wliczyć w koszta? Denny argument. Gracze się nie mnożą.

Dnia 26.11.2012 o 18:20, Janek_Izdebski napisał:

Gry za coś trzeba produkować, prawda? One się nie rodzą od tak po prostu, ani ich nikt
nie sieje. ;) A z roku na rok są coraz droższe w produkcji. Więc nie dziwię się, że wydawcy
chcą jak najbardziej "zmonetyzować" swoje produkty. ;)

Zmonetaryzowanie to jest dobre określenie. Ale to podarunkiem, że nie zwala się w żaden sposób winy na gracza. Bo jesteś pirat jak masz używkę, bo tam i siamto. Liczy się wyciśnięcie klienta jak cytryny. A wydawcy wcale biedni są. Ale nie mozna tego przecież powiedzieć, tylko trzeba ściemniać i propagandą sypać jacy to oni sa pokrzywdzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja Wam powiem, że w moim mieście w empiku ta gra jest strasznie droga. Aż, musiałam się na nią z bratem składać. Ale wiecie co? Opłacało się bo teraz cały czas przed kompem siedzimy i wzrok marnujemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować