Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Konkurs Far Cry 3 - zgarnij szaloną figurkę Vaas Wahine

445 postów w tym temacie

Najbardziej szaloną rzeczą jaką zrobiłem w pewnym sensie świadomie było dotknięcie styku działającego zasilacza od komputera. Tak chciałem zobaczyć :D Jednak naprawdę nie polecam... Au ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyruszywszy samotnie łodzią z Gdańska dopłynąłbym do Indii. Podczas tej podróży, a dokładniej postoju zaatakowałby mnie nieznany afrykański lud kanibali. Ja oczywiście byłbym przygotowany na wszytko i obezwładniłbym ich dzięki swoim umiejętnościom. Zebrawszy owoce wyruszyłbym w dalszą drogę. Po wielu dniach, po ciężkich zmaganiach z siłą wiatru, morza i z głodem, dotarłbym do półwyspu indyjskiego. W ciągu tygodnia przygotowałbym się na dalszą podróż, na szczyt Mount Everest. Na szczęście byłoby lato, więc co to za problem wspiąć się na najwyższą górę świata. Początek wspinaczki byłby bardzo ciekawy i można wręcz powiedzieć miły. Świeże, nieskażone zanieczyszczeniami powietrze oraz piękne krajobrazy. Z dnia na dzień robiłoby się coraz zimniej, a biel śniegu byłaby nie do zniesienia. Temperatura zaczęłaby spadać do - 20 stopni C. Mimo to byłby szczęśliwy, ponieważ szczyt już niedaleko. Po około 100 dniach dotarłbym tam gdzie jest tak rozrzedzone powietrze, że aż z nosa leci krew. Założyłbym na siebie plecak ze spadochronem, a resztę ekwipunku wyrzucił. W miarę możliwości rozpędziłbym się i skoczył. Po pewnym czasie otworzyłbym spadochron i leciałbym. Trochę to by trwało i kosztowałoby mnie wiele sił, ale w końcu bym doleciał na jakąś wysepkę na morzu indyjskim, gdzie bym zamieszkał niczym Robinson Crusoe.
Krótka trochę szalona historyjka. Może niedopracowana, ale pomysł mój i to się liczy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napiłbym sie redbula i popil dodatkowo rozposzczalnikiem , a potem napadlbym baze wojskowa z palka . Po czym wyjechalbym na bezludna wyspe by uciec od policji . Zylbym tam 10 lat , a potem wrocil i napadl na bank z cukierkiem w reku i byl ustawiony na cale zycie i kupilbym wszystkie gry Ubisoft i przetestowal . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej szaloną rzeczą jaką zrobiłem to, wyszukałem najdroższe auto na allegro i nie będąc zalogowanym wcisnąłem Kup Teraz!
TAKI ZE MNIE WARIAT... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej szalona rzecz którą zrobiłam, to przegrany zakład z dziewczynami gdzie musiałam przejść przez rynek ubrana niczym plastic fantastic i wysyłać oczka i buziaczki każdemu napotkanemu facetowi... xD Teraz to tylko wspomnienia z przeszłych lat... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak nie z konkursowym komentarzem, ale chciałbym skomentować pewną rzecz.

Niektórzy tak zawzięcie kopiują z internetów te "swoje" szaleństwa, że nawet nie sprawdzają, czy się to już powtórzyło. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś wydepilowałem sobie całe ciało, aby być bardziej aerodynamiczny podczas pływania na basenie. Znajomi nie podzielali mojego entuzjazmu i przez długi czas starali się nie odwracać do mnie tyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszą co by zrobili, ja napiszę co zrobiłem ;)

Razem z znajomym biegliśmy po drodze i udawaliśmy, że jesteśmy w samochodzie rajdowym ( ja kierowca, on pilot). Za kierownicę robił jakiś kołpak znajleziony w trawie, a za światła robiły nam komórki. Droga pusta więc pomyśleliśmy "czemu nie". Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że za zakrętem stała straż miejska. Oj było tłumaczenia i mandacik... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio trochę popiłem z kolegami i jak wracałem pociągiem do domu to zasnąłem w nim. Przespałem stację, a był to pośpieszny i wysiadłem 2 stacje dalej, 60 km od miejsca docelowego. Pani w budce powiedziała, że następny pociąg będzie za około 2 godziny. Była już północ i było niezwykle zimno. Na szczęście wróciłem szczęśliwie do domu. W końcu od czego ma się kolegów. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować