Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Baldur`s Gate Enhanced Edition - recenzja

118 postów w tym temacie

Przepraszam bardzo, ale co te wszystkie + mają wspólnego z EE? Pomijając ostatni to przecież wszystkie dotyczą oryginału. EE nie rozbudował znacząco świata, nie dodał wielu pobocznych questów, nie ułatwił niczego w stosunku do pierwowzoru, a już tym bardziej nie poprawił gameplayu. Tak, wprowadził 3 dodatkowe postacie, z czego dwie posiadały znaczne bugi... Ta recenzja powinna przestrzegać przed tego typu produkcjami. To jest jawne robienie graczy w wała.
I jeszcze mają zasrańce czelność mówić: "KUPUJCIE FRAJERZY, a jak nam się opłaci to wam zrobimy BG3... może".
Recenzentowi zabrakło odwagi żeby postawić 2 lub 3? BG to gra LEGENDARNA, ale to... to... to coś... jest po prostu zniewaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Przepraszam bardzo, ale co te wszystkie + mają wspólnego z EE? Pomijając ostatni to przecież
> wszystkie dotyczą oryginału. EE nie rozbudował znacząco świata, nie dodał wielu pobocznych
> questów, nie ułatwił niczego w stosunku do pierwowzoru, a już tym bardziej nie poprawił
> gameplayu. Tak, wprowadził 3 dodatkowe postacie, z czego dwie posiadały znaczne bugi...
> Ta recenzja powinna przestrzegać przed tego typu produkcjami. To jest jawne robienie
> graczy w wała.
> I jeszcze mają zasrańce czelność mówić: "KUPUJCIE FRAJERZY, a jak nam się opłaci to wam
> zrobimy BG3... może".
> Recenzentowi zabrakło odwagi żeby postawić 2 lub 3? BG to gra LEGENDARNA, ale to... to...
> to coś... jest po prostu zniewaga!
Oj, sorry nie doczytałem końcówki, która nie powinna się tu w ogóle znaleźć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tez ze względu na mechanike sobie "reedycje" odpuscilem - gdy gralo sie w nowsze systemy, powrot do starego jest bardzo bolesny. no i sporo rzeczy człowiek ciagle pamieta, nie ma sensu kupowac na sile.

ps: ocena za wysoka w porownaniu do ilosci wad w tekscie. sorry, ale jak tak leciwa gra ma bugi ktore wieki temu wyeliminowali moderzy to trzeba pojechac po ocenie i to grubo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W minusach zabrakło mi "Filmiki zostały zastąpione statycznymi obrazkami".

Mimo ewidentnego skoku na kasę to jest to jakaś szansa dla młodszych graczy do zainteresowania się baldurem i sprawdzeniem "jak to drzewiej bywało" :)

PS. Poza "odswieżonym" baldurem i ozwm jest jeszcze odrębny dodatek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się. Dla mnie akurat jeden z tych nostalgicznych tripów który odbył się bez większych zawodów. Po prostu RPG w starym dobrym stylu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, angielska wersja, dostosowanie do rozdzielczości współczesnych monitorów, możliwość zagrania Sorcererem (mam słabość do tej klasy od BG2) plus kilka drobnych dodatków to dla mnie wystarczające powody, by prędzej czy później zapoznać się z owym wydaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapoznaj się z modami, dają dokładnie to samo.
Zmiana mechaniki z BG 1 na tą z BG 2 lub jak chcesz tą z icewind dale 2, poprawa rozdzielczości nowe zadania przedmioty etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Baldur''s Gate to była klasyka. I to że trzeba było sobie wiele do wyobrazić to też było super. Grałem jako młody człowiek, czytałem też dużo fantazy ( to mi do dziś zostało w sumie ) i nie miałem problemu z wymyslaniem sobie odgłosów walki i innych historii. Minsc i Boo, Jan Jansen i jeszcze kilku w polskiej wersji byli świetni

Co do Enchanced Edition to myśle że to powstało głownie z myślą o Ipadzie. Przyznam że zakupilem i gram sobie na wyjazdach. Fajnie jest sobie powspominać dobre czasy RPG

Baldur''s Gate 10/10
Baldur''s Gate EE na Pc 2/10
Baldur''s Gate EE na Ipad 7/10 ( drobne problemy ze sterowaniem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie ok produkcja, nie wszyscy mają czas i ochotę latać z modami po sieci, a po prostu mieć gotowe granie. Czepianie się mechaniki rozwoju co najmniej dziwne, jasne szału z wyborem nie ma ale w większości nowych produkcji jest tryliard punktów do wydania na miliony umiejętności, a i tak korzysta się z 3, efekt taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walka nie jest NUDNA! Świetnie się bawiłem, nawet kiedy jestem już dorosły i ponownie to zagrałem. Wolisz efektowne walki tak jak Tales of Abyss czy Dragon Age 2? Jeśli tak, to idź się leczyć. Liczy mi realistyczne walki z logiką (nie da pokonać smok w pojedynku za pomocą zwykły miecz) a niż nielogiczne walki z nadmiary efektów a la Dragon Ball i Diablo. Mechanika D&D nie jest fatalna, lecz dobra dla tylko niektórych gracze. Jest w końcu KLASYCZNY rpg z D&D w 1998r i nie wszystkim po prostu spodobać. A mi spodobało się, choć system w NWN2 jest lepszy. Ale wolę, by pozostało to bez zmian, bo inaczej przez ten nowy system od NWN2 może zaburzyć balans trudności BG na gorsze. Balans? Po prostu gra jest zbyt nieliniowa, że łatwo mi wpaść w ręce potężne bronie, jeśli będę wiedział gdzie szukać. Albo w ogóle nie znajdę. Choć nie zaprzeczam, że w BG1 i BG2 znajdziesz wiele potężne przedmiotów, które można zdobyć zbyt łatwo. A słabe bronie, które można uzyskać się o wiele późno, mimo nie są łatwe do zdobycie. Przyda się lepiej dopracowany balans dla ekwipunek. Ale nie brakuje wymagające walki w BG, czego na forum BG już dużo pisało na tym tematu. Na szczęście, bo inaczej eliksiry i magia wspomagające byłby bezużyteczne. Co do bohaterowie... To w końcu gra w 1998r, a więc mogę wybaczyć. W BG2 dobrze uzupełniło te braki (Imoen, Minsc, Jaheina itd.). Wolę, by pozostało tak jak jest jako "normalni" a niż wymyśleć NA SIŁĘ towarzysze z dziwaczne osobowości tak jak było w Dragon Age II. Towarzysze w KoToR, Mass Effect 1, Dragon Age 1 są ok. Ale towarzysze w Dragon Age II są koszmary i dziwaków, które mówią nie do końca sensu (jedyny krasnolud bez brody jest ok). Grafika? Nie jest dla mnie tragiczna. Jest wystarczająca dobra, by mi podobać i wczuć się w świat. Wyobraźni załatwi resztę. Choć w Icewind Dale jest dużo lepszy. Ale w tamtędy latach grafika 2D jest rozsądny wybór niż 3D z Voodoo. Gdyby wybrał 3D, to grafika szybko się zestarzeje z wiekiem i miałbym powody do narzekanie. Owszem grafika w Wiedźmin 2 i Skyrim to dopiero coś. Ale przecież można mieć klasyczny BG, Skyrim i Wiedźmin 2 jednocześnie. Gdy zajdzie Ci taką potrzebę, to możesz podziwiać w Skyrim lub Wiedźmin 2 jak zechcesz. Choć potrzebujesz BARDZO MOCNY komputer. ;)

Nie zmienia to fakt, że BG nie jest bez wad. Ale nadal dla mnie jest legendarna gra na ocena 9.5/10. W moim odczucie po ponownie granie w BG w tej chwili.
Zgadzam się z Tobą, że lepiej nie kupić BG: EE. Wolę mieć stary BG z lepsze filmiki i mody niż BG: EE. Dodatki i zmiany w Enhanced Edition wstawiam ocenę 4/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2012 o 09:27, Sir_Xan napisał:

Wolisz efektowne walki tak jak Tales of Abyss czy Dragon Age 2? Jeśli tak,
to idź się leczyć.

No tak, zamknijmy w wariatkowie wszystkich, którzy mają inny gust!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytajac recenzje (jako weteranowi baldursow i icewind daleow) nabralem ochoty na ponowne przejscie ME!
BG jest bardzo dobra gra jesli pozwolimy sobie zapomniec o przepasci technicznej miedzy nia a nowymi tytulami...

Gdy uslyszalem ze robia poprawionego BG nie bylem ta perspektywa podniecony ale liczylem ze bedzie to BG ulepszony z grafika wciaz izometryczna ale na enginie np DA i ze bedzie to widac...

Nie oszukujmy sie Bioware mialo racje mowiac ze jesli chodzi o prawdziwe odgrywanie roli czyli ISTOTE RPG to ME jest bardziej RPGowy niz inne gry moim zdaniem bardziej niz BG... Dlaczego? Dlatego ze nigdzie nie wczujesz sie tak w swoja postac i jej przygody i nie o grafike chodzi ale o relacje miedzy postaciami o ciekawe budujace napiecie dialogi... Ciagle podejmowanie trudnych decyzji... Pamietam dochodzenie ktore doprowadzilo nas do Archaniola i emocje towarzyszace poznaniu prawdy kim on jest.. Tego niema w wiekszosci gier i w BG tez niema :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z niektórymi punktami w recenzji nawet się zgadzam, np. statyczność i nuda w walce w przypadku walczących wręcz (choć już nie, jeśli mówimy o zabawie płynącej z kontrolowania całej drużyny, czy choćby grania postaciami hybrydowymi, lub co bardziej odjechanymi specjalizacjami), czy mały stopień "zaczepienia" dialogów o charakterystyki, klasę czy rasę postaci. Z wieloma innymi - na przykład w przypadku zarysowania bohaterów niezależnych - absolutnie nie. Nasi NPC mówią w trakcie dialogów questowych (bardzo często mają własne linie), od czasu do czasu gadają też pomiędzy sobą. Fakt, że w jedynce brakowało nieco tego, by częściej zwracali uwagę na naszego bohatera (poprawiono to zdecydowanie w Baldur''s Gate 2), ale nawet bez tego, dla mnie w żadnym wypadku nie można nazwać ich pustymi czy słabo zarysowanymi. Doskonale czułem charakter każdej postaci, którą miałem w drużynie, za każdym razem, gdy grałem w leciwego Baldur''s Gate. A że nie szczebioczą o byle pierdole i nie opowiadają nam całych historii życia po paru minutach gry (vide nowsze gry Bioware)... to źle? Zdecydowanie wolę okazyjne odzywanie się od wyciskania kolejnych linii dialogowych z NPC-ów za pomocą prezentów i innych idiotycznych, kompletnie sztucznych rozwiązań (typu, choćby, widoczny dla gracza poziom reputacji u danej postaci). O często absurdalnie wręcz przeholywoodyzowanych postaciach a''la Mass Effect nawet nie wspominając. Małomówny Minsc + Boo >> Jack. Zawsze.

Nie zgadzam się też z uwagami na temat ekwipunku. Owszem, moja drużyna również zawsze przez długi czas biegała w początkowych łaszkach, tylko... co z tego? Potęga BG (lub jej część, w każdym razie) leży właśnie w tym, że jest dosłowną konwersją zasad AD&D. Zgadzam się, w wielu miejscach zasad przestarzałych, ale to nie o ich leciwość tu się rozchodzi, a o coś zupełnie innego. On po prostu nie sprawia wrażenia gry komputerowej, nie jest oparty na aż tylu sztucznie wykreowanych na jej potrzeby mechanizmach. Bohaterowie są wyruszającymi na szlak poszukiwaczami przygód, mają swój zakupiony w sklepie sprzęt i zmienią go, gdy w trakcie swoich podróży trafią na coś lepszego. Po prostu. Nie wtedy, gdy wyjdą na wyższy poziom, ani nie wtedy, gdy wlezą do nowej lokacji, a w sklepach pojawi się nowy "tier", którym gracz z automatu, bez większej refleksji czy zastanowienia, zastąpi dotychczasowy ekwipunek całego składu. A wszystko tylko dlatego, że to komputerowe RPG, więc wedle jakichś jego wyimaginowanych zasad, sprzęt powinien być co jakiś czas wymieniany. C''mon... Owszem, przez to w BG ekwipunek wymienia się rzadziej, ale dzięki temu przynajmniej się to zauważa i naprawdę sprawia to radochę. Nigdy nie zapomnę banana, który pojawił się na mojej twarzy, gdy po pokonaniu Szarego Wilka podniosłem jego ostrze i zobaczyłem, co właśnie zdobyłem. Albo gdy przypadkiem znalazłem pod kamieniem pierścień podwajający ilość czarów, które mój mag mógł zapamiętać na pierwszym poziomie. Albo, odchodząc nieco od Baldur''s Gate, gdy w Tormencie przechytrzyłem zdradzieckiego anielca i w nagrodę dostałem jego absurdalnie potężny miecz. Albo pazur Raveli. Albo cierniowe... albo... takie "albo" można by mnożyć bez końca. Nie pamiętam zbyt wielu podobnych scen w "nowożytnich" RPG. Nie wspominając już o tym, że przedmioty w erze Infinity Engine były po prostu ciekawsze. Każdy nazwany magiczny łaszek miał swoją, mniej lub bardziej interesującą, ale na ogół świetnie napisaną historyjkę. Można było poczuć, że to coś, co rzeczywiści jakoś w tym świecie istnieje.

Na Baldur''s Gate: Enhanced Edition się zawiodłem. Mało tu zmian, mało nowej treści. Za mało. Ale, żeby mówić, że BG samo w sobie źle się starzeje? Absolutnie się z tym nie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra Baldur''s Gate dla mnie nie zestarzeje się na tyle, że mogę grać bez problemu. BG obok Wiedźmin 2 i Skyrim nadal lśni. Nie należy ocenić "książki" po wyglądzie okładki. Są tacy, którzy lubią ponownie grać w stare gry z AMIGA czy C-64. Gemini Rue, Primordia i triumf GOG.com to też świetne przykłady. 2D nie zestarzeje się tak łatwo. 3D (z czasów Voodoo) to już inna sprawa, choć zdarzają się wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2012 o 09:27, Sir_Xan napisał:

Wolisz efektowne walki tak jak Tales of Abyss czy Dragon Age 2? Jeśli tak,
to idź się leczyć.


Sądząc po reszcie twojego posta, dla ciebie już może być na to za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> to zagrałem. Wolisz efektowne walki tak jak Tales of Abyss czy Dragon Age 2? Jeśli tak,
> to idź się leczyć.

Serio? Też w sumie wolę walki z BG ale żeby od razu kazać się ludziom leczyć bo wolą te nowoczesne? Może skorzystaj z własnej rady, hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tez uwazam, ze nie warto dawac 20$.

Kiedy zabierali sie za ten projekt mowili, ze bedzie kosztowac nie wiecej niz 10$, poniewaz jak to mowili "cena wieksza niz to bylaby nieuzasadniona".

Planowalem kupic bo co tam 10$, ale za 20$ nie wezme bo za 10$ mozna miec na GOGu i dorzucic mody i efekt praktycznie ten sam, czesto lepszy.

Moze jesli ktos na tablecie planuje grac. Na PC szkoda kasy. Jakiego by to nie mialo liftingu to jest to jednak 14 letni tytul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Poniższa ocena odnosi się do Baldur''s Gate jako całości, nie tylko nowości wprowadzonych przez nową edycję, osądzanego tu i teraz bez sentymentów."

Ja bym wolał akurat porównanie tego "rozszerzenia" do oryginału ... ,a tak to ocena wprowadza w błąd część użytkowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować