Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Europoseł Olejniczak obwinia gry o masakrę w Newton

240 postów w tym temacie

I pomyśleć, że w ostatnich wyborach rozważałem opcję zagłosowania na SLD. Całe szczęście, że jednak się nie zdecydowałem, bo takie pi****** jest niewybaczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten paskudny socjalista który chce ingerować w polską rodzinę niszcząc występujące w niej więzi obwinia gry? Czuję tylko pogardę dla takich czerwoniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> I pomyśleć, że w ostatnich wyborach rozważałem opcję zagłosowania na SLD. Całe szczęście,
> że jednak się nie zdecydowałem, bo takie pi****** jest niewybaczalne.

No cóż, niezależnie od moich sympatii politycznych zawsze postrzegałem Olejniczaka jako rozsądnego gościa. A takich komentarzy prędzej spodziewałbym się z drugiej strony sceny politycznej. jak to czasem człowiek się może pomylić, no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Podczas wyborów prezydenckich pisał, że jest graczem i ma konsole. Ale może pomieszało
> mi się to z jakimś innym politykiem :)

Wojciech Olejniczak nigdy nie kandydował na prezydenta RP. Być może pomyliło Ci się z Grzegorzem Napieralskim, bo chwalenie się konsolami byłoby w jego stylu, aczkolwiek nie ręczę, że to o niego chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, że twórcy gier nie zwracają żadnej uwagi na to jakie gry wydają byleby sprzedać ich jak najwięcej? Tak. Czy to prawda, że przemoc, sex, znieczulica, odrealnienie, uprzedmiotowienie życia i śmierci a nawet samego człowieka dobrze się sprzedaje? Tak. Czy to prawda, że instytucje państwowe widząc w takim zachowaniu szanse na dobry interes nic nie robią, by to stanowczo regulować? Tak. Czy to prawda, że rodzice mają gdzieś co ich dzieci robią, tak długo jak nie muszą się nimi interesować? Tak. Czy same dzieci w idiotyczny sposób dają się w to wpędzić i zmienić w bezmyślne generatory zysku za wszelką cenę? Tak.

Niestety europoseł, podobnie jak wielu krytykujących obecny status prawny i społeczny gier ma rację. Szkoda, że jest to pusta demagogia, za którą nie pójdą żadne czyny (choćby karanie grzywną i pracami społecznymi wszystkich zaangażowanych w sprzedaż pewnych gier nieletnim - rodziców, sprzedawce i samego kupującego). Szkoda, też że sami gracze nie widzą, że w naszym interesie jest dbanie o pewną higienę środowiska i zamiast zaproponować oraz wspierać zmiany w prawie wolimy unosić się świętym oburzeniem, że ktoś uważa gry za jeden z czynników źle wychowujących młodzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście należy bezwzględnie utrzymywać zakaz dostępu do broni - bo wtedy przestępcy też nie będą mogli jej mieć! I nie będzie takich masakr! Zaraz, moment...

@Graffis - nie pierwszy raz widzę jak stajesz okoniem w dowolnym temacie, tylko żeby nie zgadzać się z ogólnym trendem wypowiedzi w temacie. Żeby to jeszcze ograniczało się do jednego, dwóch tematów to spoko, ale ja tutaj widzę zupełnie inne zjawisko i zastanawiam się, dlaczego moderatorzy są tacy pobłażliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, też że sami gracze nie
> widzą, że w naszym interesie jest dbanie o pewną higienę środowiska i zamiast zaproponować
> oraz wspierać zmiany w prawie wolimy unosić się świętym oburzeniem, że ktoś uważa gry
> za jeden z czynników źle wychowujących młodzież.

Po pierwsze, badania naukowe, z którymi się spotkałem, w większości obalają Twoją tezę o szkodliwości gier. Po drugiej, oznaczenia PEGI od czegoś są, a że rodzice, jak sam zauważyłeś, niekiedy mają w poważaniu rozrywki swoich pociech, to już jest temat na zupełnie inną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2012 o 18:59, KrisK91 napisał:

Tak to był Grzegorz Napieralski. Dobrze, że w SLD nie wszyscy mówią, że gry są złe.

Akurat ten się kreował na takiego który lubi nowinki techniczne, z tego co pamiętam ;)
Więc nigdy nic nie wiadomo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko, tylko że jak mijam na ulicy gimbusów z piwem w ręku to jest ok, ale jak dorosły człowiek chce sobie postrzelać do niemców to już nie jest tak fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gram nałogowo w God of War 3 w którym jucha i odcinanie kończyn są na porządku dziennym. Czyli już z góry jestem zły oraz zepsuty i kiedyś wyjdę z nożami będę mordował ludzi na ulicy bo tak było w grze :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Czy to prawda, że twórcy gier nie zwracają żadnej uwagi na to jakie gry wydają byleby
sprzedać ich jak najwięcej? Tak.


Nie. Nie można tak generalizować. Jeśli chodzi np. o Activision, albo EA, to jest to prawdą, ale jest wielu twórców, dla których tworzenie gier jest pasją.

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Czy to prawda, że przemoc, sex, znieczulica, odrealnienie,
uprzedmiotowienie życia i śmierci a nawet samego człowieka dobrze się sprzedaje? Tak.


Nie. A przynajmniej nie zawsze. Seks w USA się sprzedaje tylko po kryjomu, jak pokażą w jakieś grze kawałek cycka, to automatycznie ma ona kategorię AO (czy jaką tam), i wiele sklepów po prostu jej nie oferuje. A ogromna część gier powstaje w USA.

BTW z tą znieczulicą i uprzedmiotowieniem to chyba coś Ci się pomyliło.

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Czy to prawda, że instytucje państwowe widząc w takim zachowaniu szanse na dobry interes
nic nie robią, by to stanowczo regulować? Tak.


Nie. USA, Niemcy, Australia itd.

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Czy to prawda, że rodzice mają gdzieś
co ich dzieci robią, tak długo jak nie muszą się nimi interesować? Tak.


Nie. Nie wszyscy rodzice są wyrodni... Co ty chciałeś osiągnąć tym postem?

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Czy same dzieci
w idiotyczny sposób dają się w to wpędzić i zmienić w bezmyślne generatory zysku za wszelką
cenę? Tak.


Nie. Nie w idiotyczny sposób. Ty też jesteś generatorem zysku dla państwa i korporacji, myślisz że masz na to jakiś wpływ?

Gry nic tu nie zmieniają. Dzieci kupują ich albo mało (bo mają mało kasy), albo w ogóle piracą.

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Niestety europoseł, podobnie jak wielu krytykujących obecny status prawny i społeczny
gier ma rację.


Nie ma.

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Szkoda, że jest to pusta demagogia, za którą nie pójdą żadne czyny


Oby!

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

(choćby karanie grzywną i pracami społecznymi wszystkich zaangażowanych w sprzedaż pewnych gier
nieletnim - rodziców, sprzedawce i samego kupującego).


Prawo tak nie działa. I całe szczęście. Inaczej za kradzież książki z biblioteki do pudła trafiłby złodziej, bibliotekarz i matka złodzieja.

BTW dlaczego dzieciak może spokojnie kupić fajki w prawie każdym kiosku, i jakoś nikt nie robi z tego problemu?

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Szkoda, też że sami gracze nie
widzą, że w naszym interesie jest dbanie o pewną higienę środowiska


Fakt, brak dzieciaków w grach multi powitałbym z otwartymi ramionami...

gdyby nie to, że byłoby to niesprawiedliwe.

Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

i zamiast zaproponować
oraz wspierać zmiany w prawie wolimy unosić się świętym oburzeniem, że ktoś uważa gry
za jeden z czynników źle wychowujących młodzież.


Niech sobie uważa, to nie mój problem. Problem zaczyna się, kiedy ten ktoś próbuje przeforsować prawo zgodne ze swoimi przekonaniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2012 o 18:54, Mercuror napisał:

I oczywiście należy bezwzględnie utrzymywać zakaz dostępu do broni - bo wtedy przestępcy
też nie będą mogli jej mieć! I nie będzie takich masakr! Zaraz, moment...

Co ciekawe, to matka strzelca nauczyła go strzelać, a do tego w domu trzymała 2 pistolety, dwie strzelby i karabinek automatyczny.

Dnia 16.12.2012 o 18:54, Mercuror napisał:

@Graffis - nie pierwszy raz widzę jak stajesz okoniem w dowolnym temacie, tylko
żeby nie zgadzać się z ogólnym trendem wypowiedzi w temacie. Żeby to jeszcze ograniczało
się do jednego, dwóch tematów to spoko, ale ja tutaj widzę zupełnie inne zjawisko.

Cóż, jak się chce wyglądać na "super-alternatywnego-niemainstreamowego-oryginalnego" to tak się pisze :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zieeeeew. Zdziwiłbym się, gdyby nie padł przy okazji takiej tragedii ulubiony medialny frazes "gry wideo to zuo". W końcu od strzelania do wirtualnych przeciwników do strzelania do prawdziwych dzieci krótka droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2012 o 18:53, Graffis napisał:

Niestety europoseł, podobnie jak wielu krytykujących obecny status prawny i społeczny
gier ma rację. Szkoda, że jest to pusta demagogia, za którą nie pójdą żadne czyny (choćby
karanie grzywną i pracami społecznymi wszystkich zaangażowanych w sprzedaż pewnych gier
nieletnim - rodziców, sprzedawce i samego kupującego). Szkoda, też że sami gracze nie
widzą, że w naszym interesie jest dbanie o pewną higienę środowiska i zamiast zaproponować
oraz wspierać zmiany w prawie wolimy unosić się świętym oburzeniem, że ktoś uważa gry
za jeden z czynników źle wychowujących młodzież.


Moim zdaniem, podobnie jak praktycznie wszyscy krytykujący brutalnośc gier, mocno odwracasz kota ogonem. Bo:

1. Nie zadajesz podstawowego pytania: A gdzie, do jasnej anielki, są rodzice? Rodzice, którzy powinni choć po części monitorować, co robi ich dziecko? To tak, jakby obwiniać sprzedawców kijów bejsbolowych, że jakiś młokos kupił taki jeden i rozbił komuś czaszkę.

2. Nikt nie podnosi larum o brutalne filmy czy książki, choć przemocy w nich ani odrobinę mniej, niż w grach. Gry są po prostu łatwym celem dla chcących się pokazać pajaców, bo są medium młodym. Z podobnym problemem musiał się mierzyć film, o którym też się mówiło, że sprowadzi ludzi do roli bezmózgów, bo jednym wartościowym medium jest książka i teatr.

3. Jak na razie nie natrafiłem na dosłownie ŻADNE sensowne badania psychologiczne, które potwierdzałyby słusznośc teorii o szkodliwości gier dla psychiki człowieka. Wszystkie, które były publikowane, zawierały albo mocne uogólnienia (czyli tak na prawdę wcale nie naświetlały problemu), albo mocne niedociągnięcia metodologiczne (np. badanie wpływu brutalnych obrazów na przestępców i uogólnianie tego na całą populację, również ludzi nie mających kryminalnej przeszłości).

4. Takie gadki-szmatki zawsze pojawiają się po każdej masakrze, choćby (jak teraz) nie było nawet cienia dowodu, że dany osobnik grał w gry, za to jest cała masa innych czynników, ktore mogły go popchnąć do tego czynu. To nie jest wyraz troski o społeczeństwo, a raczej chęć łatwego zrobienia sensacji i zdobycia rozgłosu.

5. Gdyby Olejniczak przedstawił problem, zbadał go, zanalizował możliwe rozwiązania i ich skuteczność, zaproponował coś sensownego (ograniczenie dostępności do gier przy fakcie istnienia internetu co najwyżej zwiększyłoby piractwo, a nie ograniczyło dostępność...), wtedy i opinie i dyskusje byłyby na wyższym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2012 o 19:04, Bracio napisał:

Gram nałogowo w God of War 3 w którym jucha i odcinanie kończyn są na porządku dziennym.
Czyli już z góry jestem zły oraz zepsuty i kiedyś wyjdę z nożami będę mordował ludzi
na ulicy bo tak było w grze :(?

God of War to dziecinada w porównaniu do niektórych książek - (vide Malowany Ptak Jerzego Kosińskiego). Idę o zakład, że jakby ten chłopak nie grał a czytał tego typu pozycje, to nikt by się z mediów nie czepiał. Gry są nowym chłopcem do bicia, tak jak kinematografia przed nimi. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować