Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: WarZ - recenzja

23 postów w tym temacie

> > Mnie zastanawia jakim gniotem muszą być gry by w portalach branżowych dostawały
> oceny
> > na poziomie 1-2 ;). Skoro WarZ dostało 5.5 ;).
> Tak to jest, jak ktoś stosuje skalę 1/10 i dla niego 7 to słaba gra (dziadu aka allor
> :P).
Medal of Honor dostał ode mnie chyba 6 z tego co pamiętam - staram się korzystać z pełnej skali ocen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

WarZ to straszna beznadzieja, jeśli kupicie te grę, to utopicie pieniądze w błocie.
Gra ma wiele wad, jej największą to developer, który nie umie tworzyć gier.
Na wstępie jesteśmy raczeni pięknymi screenami przedstawiającymi wspaniałe i dopracowane scenerie, ciekawe bronie oraz pojazdy, niestety jak się okazuje nic z tego nie jest prawdą.

Samochodem przez Colorado.
Każdy zapewne widział screeny przedstawiające oto naszego protagonistę, pędzącego w swoim wozie wprost na hordę zombie.
Już na sam widok ślinka zaczyna cieknąć po brodzie, a w głowie budzą się wspomnienia zmotoryzowanych eskapad w świecie DayZ.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem owe screeny, zacząłem się zastanawiać gdzie znajdę części do naprawy oraz paliwo, oczami wyobraźni prowadziłem rozpędzonego rumaka po drogach stanu Colorado.
Czym prędzej kupiłem więc grę, uruchomiłem i...
Tutaj należy zaznaczyć ze gram w WarZ już od grudnia, i do dnia dzisiejszego pojazdów nie ma.
Niestety, możecie o nich zapomnieć, prawdopodobnie na zawsze.
Dla czego? o tym w dalszej części komentarza.

Hey dude, are u friendly?
No dobrze, wiemy już ze pojechać, możemy jedynie palcem po mapie.
jednak nie samymi pojazdami człowiek żyje.
Pamiętam moje początki w świecie DayZ, i najmilej wspominam przypadkowych graczy, nie raz takie spotkania były dość niebezpieczne.
Jednak dzięki dobrodziejstwu czatu głosowego, szybko wychodziłem z impasu.
Jakież było moje zdziwienie gdy w WarZ odkryłem iż owego czatu, NIE MA.
Co więcej, nie zapowiada się by w ogóle był brany pod uwagę.
No cóż, zawsze pozostaje nam czat klasyczny w 3 wersjach, proxymity (blisko naszej pozycji), global (czat na cały serwer) oraz clan (tylko dla członków klanu)

Życie i śmierć
Okej, zacznijmy więc przygodę z samą rozgrywką.
Przyjmijmy że idziemy do jednego z miasteczek, ucieszeni wchodzimy do niego i nagle zauważamy innego gracza.
Cóż teraz począć, hm... może się z nim zaprzyjaźnimy, może pomoże nam w utarczce z zombiakami?
Niestety, w tej grze jeśli ktoś nas zauważy i posiada broń palną, już jesteśmy martwi.
W WarZ gracze są nastawieni wrogo do każdego, a "Friendly" spotkamy tylko jeśli ma kij, a my pistolet.

Nowy gracz, który nie ma jeszcze grupy, ani broni, zginie bardzo szybko.


Boom Headshoot

Jeśli jakimś cudem uda nam się wyjść z miasteczka, trzymając w ręce znaleziony rzadki karabin, zostaniemy bardzo szybko wykryci i zneutralizowani przez specjalną organizację.
Jaką spytacie? Otóż jest to tajna organizacja lamusów i pedałów, znana popularnie Cheaterami.
WarZ to najpopularniejsza gra w kręgu cheaterów, szacuje się ze ok 40% graczy WarZ posiada wspomagacze.
Jeśli już kupiliście te "grę" odradzam granie na większych serwerach niż 10-15 osób.
Przed cheaterem nie ma ucieczki, może on latać, teleportować się, widzi każdego gracza, jego ekwipunek, oraz ma aimbota.
Aimbot to osobna historia, otóż poza nacelowywaniem na głowę gracza, posiada on wbudowany system redukcji odrzutu broni, rozrzutu pocisków oraz pomijania balistyki.
Co oznacza ni mniej ni więcej to, iż używając cheatów każdy jest w stanie zdjąć 1-2 strzałami każdego gracza z dowolnej odległości (nawet z drugiego końca mapy)

Lasy, pola i doliny

Mapa w WarZ jest specyficznym tematem.
Specyficznym dla tego, ponieważ wg. twórców mieści się ona w przedziale 100-400km kwadratowych.
w teorii wygląda to całkiem imponująco.
Lecz jedynie w teorii, ponieważ w praktyce mapa ma zaledwie ok. 12km kwadratowych.
Jest to wielkość przeciętnego miasta woj.
W WarZ mamy kilka miast i miasteczek, największe z nich to Campos City oraz Boulder city.
W tym pierwszym zawsze kampią snajperzy, w tym drugim może uda wam się przeżyć jeśli nie natkniecie się na żadnego gracza.
Poza tym mamy jeszcze Frosty w którym to snajperzy wchodzą w teksturę skały.

Mój pierwszy karabin!!
Przed poprzednim updatem broń pojawiała się stosunkowo często, po godzinie można było zebrać już kilka broni.
Niestety od updateu spawn broni został zmniejszony prawie do zera, przez co nowy gracza porządną broń zobaczy tylko u swojego mordercy.

Allegro, Ebay, i PIENIĄDZE!
Cheater - gracz który używa niedozwolonych programów aby pokonać innych w nieczystej walce.
Niestety w przypadku WarZ definicja zmienia się diametralnie. tutaj cheater to... biznesmen.

ESP, najpopularniejszy cheat do WarZ oferujący cuda na patyku kosztuje tyle co gra, czyli 15$
Twórca obiecuje 100% niewykrywalność i pomoc jeśli zostaniemy posądzeni o oszukiwanie.
Większość osób używających cheatów, nie robi tego dla zabawy, ale dla zysków... i to całkiem niezłych.
Na allegro, ebayu, oraz innych serwisach aukcyjnych możemy znaleźć sporo aukcji, w których oferowane są nam bronie, wyposażenie, etc.
Większość z tych przedmiotów pochodzi w prostej linii od graczy którzy zostali zabici przez cheaterów, ci z kolei sprzedając owe dobra za prawiąc gotówkę.
Blaser - jeden z karabinów snajperskich w grze wart jest 5zł. cheaterzy dziennie zdobywają ich dziesiątki.

Zbrodnia i kara
Hej, ale dla czego oni jeszcze grają?! zapytacie.
Grają ponieważ... w grze nie ma żadnych zabezpieczeń.
Stosunkowo niedawno został wprowadzony autorski system raportowania podejrzanych zachowań Fairfight.
Niestety, aby zaraportować gracza należy wpisać komendę "Fairfight <nazwa gracza> <powód>
Powstaje jednak tutaj pewien problem, cheaterzy używają nicków pisanych cyrylicą, lub tak skomplikowanych by ich wpisanie zajęło dłużej niż 60sek (tyle mamy czasu po śmierci do wylogowania)
Niestety w inny sposób nie jesteśmy w stanie zidentyfikowawszy człowieka którego widzimy.

Od siebie dodam iż szczerze wątpię by system Fairfight w ogóle działał.


Zróbmy sobie grę

Pan Sergey Titov, człowiek odpowiedzialny za między innymi nikomu nie znaną i żałosną grę Big Rigs, oraz słabiutkie War inc. postanowił zarobić pieniądze, padło na zachwyt graczy modem DayZ

Niestety, człowiek ten nie potrafi robić gier i WarZ jest na to wyśmienitym przykładem.
Oprawa audio-wizualna jest co najmniej słaba, masa błędów, niespełnionych obietnic, niedoróbek, i cheaterów uniemożliwia czerpanie przyjemności z tego śmiecia.
Ocena na Metacritic to jedynie coś ponad 1.
Hammerpoint (studio developerskie) dodaje nowe elementy w tak wolnym tępie, że aby gra zaczęła spełniać obietnice, musiało by minąć przynajmniej półtora roku.


Steam czy nie Steam, oto jest pytanie.

Gra jeszcze przed nowym rokiem miała swoją wielką premierę na platformie steam.
Przed jej wprowadzeniem osunięto oznaczenia w grze informujące iż jest to beta.
Jakież było zdziwienie graczy którzy kupili WarZ poprzez Steam gdy po 2 dniach... Steam wykopał pana Titova z swojego sklepu tłumacząc iż gra nie spełnia swojego opisu, i na platformie Steam, nie ma miejsca dla gier w fazie testów.


Gwóźdź do trumny

Na zakończenie pozwolę sobie na małe podsumowanie.
Cheaterzy, grafika, dźwięki, muzyka, sklep (za prawdzią gotówkę możemy kupować przedmioty w grze które nie pojawiają się jako loot, mimo iż twórcy na swojej stronie zapewniają nam bezpłatny dostęp do pełnego contentu.)
Brak elementarnych elementów takich jak Voip czy system antycheatujący,
Animacje, AI zombie, balans, Developerzy.
Oto minusy tej "gry"

Jeśli miał bym wystawić jej ocenę to było by to 0, jednak jako że lubię te klimaty i bardzo chciał bym aby Hammerpoint w końcu wziął się do roboty, dam 3. tak kurwa na zachętę.

Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować