Morrowind vs Oblivion

[wolko 0]

moim zdaniem jest lepszy dużo bardziej TES:Oblivion.Dużo lepsza grafa,fabuła prawie ta sama,ale spoko.Dużo lepszy oblivek ;]


Morrowind 7/10
Oblivion 9/10

[Robson79 0]

Oblivion choć graficznie dopracowany, pełen ciekawych rozwiązań związanych z gameplayem t.j. jazda konna, uzależnienie zachowania NPC od cyklu dnia i nocy itp., czytane partie dialogowe, jest pozbawiony "czegoś". Ciężko to nazwać ale brak mu charyzmy, klimatu, duszy. Nie ma tu porywającego świata, który przykuwa na całe miesiące, głębi czym charakteryzuje się TES III Morrowind. Być może Cyrodiil jest mało interesującym zbyt zwyczajnym miejscem, gdyby akcja gry umiejscowiona była np. na Wyspach Summerset lub w Elsewyr być może wykreowano by także wielobarwny klimatyczny świat, sam nie wiem. A tak mamy nudny świat zbyt zbliżony do średniowiecza. Ot kolorowa sielanka, plastykowa fabuła, nie Oblivion to PRAŻKA, Morrowind to KING!

[zerohunter 0]

Eee fabuła ta sama?

Fail.

Imo Morr lepszy, bo na starszych kompach jedzie, ale grałem w Oba u kumpla, i też fajny chociaż sztuczny jakby.

[alibi100 0]

Morrowind moim zdaniem jest lepszy chociaż niewiele , w Oblivionie mamy lepsze i bardziej rozwinięte misje (np , zadania w gildi magów) , lepszy tryb walki , grafikę , ale nie jest tak długi i wciągający tak jak Morrowind , w Morrowindzie główny wątek jest lepiej rozwinięty , do tego mnogość dodatków z kto wie czy nie lepszą fabułą niż w podstawce , większy teren do eksploracji (czyt frajda ze znajdywania artefaktów w zakopanych w pustkowiach grobowcach ), bardziej rozwinięte wątki np z wampirami , można powiedzieć że te dwie gry są bardzo dobre ,spokojnie dałbym tym grą ocene taką:
Morrownind 8 z dodatkami 9+
Oblivion 8 nawet z dodatkami.
Zresztą obie części każdy może inaczej potraktować nbiektórym morrowind i oblivion i poprzednie części mogą się wogóle nie podobać :) kwestia gustu.

[iwaneszek 0]

Dnia 03.10.2008 o 19:28, wargas napisał:

Oblivion choć graficznie dopracowany, pełen ciekawych rozwiązań związanych z gameplayem
t.j. jazda konna, uzależnienie zachowania NPC od cyklu dnia i nocy itp., czytane partie
dialogowe, jest pozbawiony "czegoś". Ciężko to nazwać ale brak mu charyzmy, klimatu,
duszy. Nie ma tu porywającego świata, który przykuwa na całe miesiące, głębi czym charakteryzuje
się TES III Morrowind. Być może Cyrodiil jest mało interesującym zbyt zwyczajnym miejscem,
gdyby akcja gry umiejscowiona była np. na Wyspach Summerset lub w Elsewyr być może wykreowano
by także wielobarwny klimatyczny świat, sam nie wiem. A tak mamy nudny świat zbyt zbliżony
do średniowiecza. Ot kolorowa sielanka, plastykowa fabuła, nie Oblivion to PRAŻKA, Morrowind
to KING!

tak zgadzam się. Zrobiło się obie gry z dodatkami i po Oblivionie tylko pustka mi została. Uważam że morrowind miał dużo lepsze dodatki.Zgadzam się ze stwierdzeniem " Wykastrowany Oblivion" wszystko takie słodkie i mdłe. Jak dla mnie tylko 2 dodatek daje radę.

[Michal_1232 0]

Ja również uważam, że Morrowind jest niewiele lepszy. Przede wszystkim ma KLIMAT. Co prawda bieganie po mapie było trochę irytujące (jestem zwolennikiem "szybkiej podróży"), to jednak było w tym coś, co sprawiało, że ciągle chce się grać. Oblivion jest jak dla mnie zbyt kolorowy, wątek główny to w ogóle jakaś porażka (po raz dziesiąty zamykaj bramę w otchłani, która na dodatek wygląda tak samo jak poprzednie). Dużym plusem w obku są gildie, choć można by wprowadzić coś takiego, jak rodziny w Morowindzie, dołączasz do jednej gildii, do innej już nie możesz. Byłoby to lepsze niż posiadanie uniwersalnej postaci będącej jednocześnie mistrzem wszystkich gildii i na dodatek byłoby zachętą do powtórnego przejścia gry. dodatki do Obliviona to inna bajka. O ile Knights of the Nine nie spodobało mi się wcale (jak na złość otrzymałem okrojoną wersję dodatku - GOTY), to Shivering Isles było świetne, powiedziałbym wręcz, że lepsze od podstawki. Aż czuć było ten klimat, a spacerów po Tyglu długo nie zapomnę. Z tego dodatku dało się wyczuć te szaleństwo oraz rozpacz (w przypadku demencji) i nienaturalną błogość (mania). O ogromnych grzybach przypominających mi Morrowinda nawet nie wspominam. :)