Zaloguj się, aby obserwować  
KiraPL

Uzależnienie

58 postów w tym temacie

Ja tam uważam że człowiek jest w stanie uzależnić się od wszystkiego. I to nie tylko od kompa. Jakiś czas temu spodobało mi się pykanie e fajki (liqid bez tytoniu) i co? I się okazało że tak do tego przywykłem że musiałem się odzwyczajać z tydzień i cały czas czegoś mi za biurkiem brakowało (za skutkowało to milionami herbat ;P i kaw na okrągło).
Test o którym mówi Fumiko równie dobrze mógłby się odnosić i do tv oraz całej reszty rzeczy do których się przyzwyczajamy bo sprawiają nam przyjemność.
Na tym tle gry nie są bardziej szkodliwe niż słodycze, jasne czasem się od nich ktoś roztyje ...ale to raczej jego głupota.
Co innego to uzależnienie fizyczne ale o tym chyba przy grach być mowy nie może (said yoda).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem uzależniony w stopniu umiarkowanym od komputera i telefonu. Nie utrudnia mi to jednak w żadnym stopniu życia. Ponadto mam swoje zainteresowania, więc póki co jest OK.

@Kaszana159: Zdziwiłbyś się jeszcze od czego się można uzależnić. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia jak odzwyczaić się od bezsensownego wchodzenia na "podstawowe" stronki, z jakich korzystam. Nie ma nic ciekawego, wyłączam i włączam po chwili znowu. Automatycznie jak robot. Straszne to jest i żadne inne uzależnienie nie jest tak złe jak to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... nie nazwałbym tego uzależnieniem, ale - coś z tym jest. Z dostępem do informacji. Człowiek ciągle po to sięga.
Miałem z tym spory problem przy pisaniu - piszę sobie stronę, dwie i nagle myszka sama zjeżdża na ikonę przeglądarki. Coś trzeba sprawdzić - już, teraz. Jakieś słowo nie gra. Synonim potrzebny od zaraz!

I to prawda, przecież potrzebuję synonimów. Synonimy to przyjaciele. I jak bym się bez słownika w sieci obył? I nie tak dawno spróbowałem. Na czas pisania wyciągam z komputera sticka do bezprzewodowej sieci z routera. I piszę. I nagle, jak potrzeba synonimu, to najwyżej na trzy sekundy (tyle! Tylko tyle!) się zawieszam, potem mam. Wszystko gra, powiem więcej - już dawno mi się tak płynnie nie pisało. Wcześniej wracałem z krótkiej podróży po sieci i musiałem znów się wtapiać w tekst. Teraz? Idzie płynnie. Szybko. Dużo.

Coś z tym jest - czy to uzależnienie? Nie, jeśli mogę sobie z tym poradzić i nawet wyciągam korzyści. Ale to też ciężki do zwalczenia odruch.
Jak mówiłem, coś z tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 16:52, Accid napisał:

Nie mam pojęcia jak odzwyczaić się od bezsensownego wchodzenia na "podstawowe" stronki,
z jakich korzystam. Nie ma nic ciekawego, wyłączam i włączam po chwili znowu. Automatycznie
jak robot. Straszne to jest i żadne inne uzależnienie nie jest tak złe jak to.

Też tak miałem i zauważyłem że dużo czasu to pociąga. Prawie machinalnie się te strony otwiera. Jest proste rozwiązanie które rekomenduję - wtyczka do przeglądarki blokujaca strony. Działa na 100%, pewny i niezawodny sposób. Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 04:45, cedricek napisał:

I to prawda, przecież potrzebuję synonimów. Synonimy to przyjaciele. I jak bym się bez
słownika w sieci obył?


Podobnie ma się sprawa z szukaniem haseł oraz pojedynczych genez danego zagadnienia. Świetną próżnią jest wtedy Wikipedia. Zaczynasz czytać o Józefie Poniatowskim, a kończysz przyswajając początki Swedish Trash Metalu lub studiowaniu przekrojów silnika od Zastavy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2014 o 23:17, Karharot napisał:

/.../ > Obawiam się że w tym wypadku (potencjalna niechęć do gier) więcej ma to wspólnego ze
społeczeństwem i jego oczekiwaniami niż z jakimkolwiek wpływem przywódców. /.../
Rezultatem powyższego jest to że zmontowanie taniej sensacji która jest ustawiona pod
oczekiwania widzów jest prostsze i lepiej odbierane podczas gdy materiał przygotowany
rzetelnie wymaga od autora nie tylko większego nakładu pracy przy zbieraniu materiałów
ale i ma większe szanse na chłodne przyjęcie przez odbiorców.

Dawno to napisałeś, a ja dopiero dzisiaj wszedłem na stronę i odczytałem to, co napisałeś. Moja odpowiedź jest więc spóźniona, ale bez mojej winy.
Tak, masz wiele, nawet bardzo wiele racji. Ale, czy jesteś pewny, że Umiłowani Przywódcy odczytują właściwie oczekiwania społeczeństwa? Jakiejś części tego społeczeństwa zapewne tak, ale jakiej części? Jeśli odpowiesz mi, że większości, to będę załamany. Bo będzie to oznaczało, ze większość społeczeństwa jeszcze nie dorosła ... wróć, jeszcze nie zrozumiała tego, co niesie ze sobą rozwój technologii. Rozwój technologiczny niesie za sobą rzeczy dobre i rzeczy złe, a naszą rzeczą jest wybrać z tego to, co jest dobre. Jeśli tego wybrać nie potrafimy, to znaczy, ze umysłowo zostaliśmy w tyle. I to znaczy, że Umiłowani Przywódcy świadomie (bo przecież nie mam ich za durniów, co najwyżej za cynicznych manipulatorów) grają naszymi lękami, wynikającymi z naszej nieświadomości.
Ponieważ to może być różnie odczytywane, to na wszelki wypadek dodam, ze jestem już w wieku... hm, pozwalającym teoretycznie mieć prawnuki, chociaż mam tylko synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2015 o 16:57, KrzysztofMarek napisał:

Tak, masz wiele, nawet bardzo wiele racji. Ale, czy jesteś pewny, że Umiłowani Przywódcy odczytują właściwie oczekiwania społeczeństwa?

Nie wydaje mi się* aby owi przywódcy mieli wiele wspólnego z nakręcaniem nastrojów anty-growych a już z pewnością nie sterują żadną kampanią medialną związaną z tym tematem. Dla większości z nich temat gier komputerowych albo nie istnieje albo też jest to jakaś niszowa rozrywka o której mało wiedzą i która ich nic nie obchodzi. Jeśli jakiś małolat popełni głośne (i "najlepiej" brutalne) przestępstwo i da się to powiązać z grami (czyt. miał w domu komputer) to jakiś Waleczny Mąż Stanu zatroskany o dobro dzieci Polskich Rodzin może przemówić do przerażonego Narodu aby wyjaśnić szkodliwy wpływ tych diabelskich wynalazków (czyt. czując w wodzie krew rzuci się aby dzięki sensacji wyrwać dla siebie jak największy rozgłos) ale poza tym to im to zwisa.
Osobami które usiłują temat nakręcić bez zewnętrznego bodźca prędzej będą dziennikarze szukający tematu na reportaże czy też ewentualnie jakieś bardziej aktywne społecznie jednostki z negatywnym nastawieniem do gier czy też komputerów/konsol/rozrywki elektronicznej ogólnie.

Dnia 04.02.2015 o 16:57, KrzysztofMarek napisał:

Jakiejś części tego społeczeństwa zapewne tak, ale jakiej części?

Część naszych przywódców w ogóle nie odczytuje oczekiwań społeczeństwa tylko dyktuje społeczeństwu jakie te oczekiwania mają być.

Dnia 04.02.2015 o 16:57, KrzysztofMarek napisał:

Jeśli odpowiesz mi, że większości, to będę załamany. Bo będzie to oznaczało, ze większość społeczeństwa jeszcze nie dorosła ... wróć, jeszcze nie zrozumiała tego, co niesie ze sobą rozwój technologii. Rozwój technologiczny niesie za sobą rzeczy dobre i rzeczy złe, a naszą rzeczą jest wybrać z tego to, co jest dobre.

"Dobre jest to co wprowadza ułatwienia do naszego życia, złe wszystko to co wymaga zbyt wielkiego nakładu pracy aby to zrozumieć." Spora część ludzi spogląda na sprawę w ten sposób i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.

Dnia 04.02.2015 o 16:57, KrzysztofMarek napisał:

Jeśli tego wybrać nie potrafimy, to znaczy, ze umysłowo zostaliśmy w tyle. I to znaczy, że Umiłowani Przywódcy świadomie (bo przecież nie mam ich za durniów, co najwyżej za cynicznych manipulatorów) grają naszymi lękami, wynikającymi z naszej nieświadomości.

Nah. Jesteśmy mniej więcej na takim samym poziomie jak inne kraje. A nasi przywódcy**... Są tacy jakich ich sobie wybraliśmy. Z pewnością mogło być dużo, dużo gorzej. Ale mogło by też być zdecydowanie lepiej...

Dnia 04.02.2015 o 16:57, KrzysztofMarek napisał:

Ponieważ to może być różnie odczytywane, to na wszelki wypadek dodam, ze jestem już w wieku... hm, pozwalającym teoretycznie mieć prawnuki, chociaż mam tylko synów.

O ile dobrze kojarzę pamiętasz czasy Stalina więc mniej więcej wiem w jakim jesteś wieku ;)

* Piszę to jako osoba która od lat nie ogląda telewizji i tylko od święta zagląda na internetowe portale informacyjne.
** Mówię o całym gronie - od lewa do prawa i od góry do dołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gram dużo i nie jestem uzależniony najlepiej trzeba wiedzieć kiedy przestać trzeba grać i jeszcze trzeba rozumieć że to tylko przyjemność i nie jest potrzebne do życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uzaleznienie jest wtedy gdy nci nie widzisz poza swiatem gry. Odmawiasz sobie wszystkiego co siędzieje dla tego żeby tylko grac w gierki. Nic wiecej ciebie nie interesuje jak tylko ta jedna rzecz. Takie moje jest zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to ja byłem właśnie uzależniony kiedyś od takiej jednej gry i Była to właśnie FIFA 06 w która w gimbazie bardzo długo grałem i po prostu czasem nawet do szkoły nie poszedłem jak chciałem popykać z kolegami na necie ; D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2015 o 18:52, godgoska napisał:

Uzaleznienie jest wtedy gdy nci nie widzisz poza swiatem gry. Odmawiasz sobie wszystkiego
co siędzieje dla tego żeby tylko grac w gierki. Nic wiecej ciebie nie interesuje jak
tylko ta jedna rzecz. Takie moje jest zdanie.

dokładnie ... człowiek pogra kilka godzin na komputerze i już jest uzależniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Objawy uzależnienia od gier
czas spędzany przy komputerze lub konsoli dominuje nad innymi aktywnościami, np. spotkaniami ze znajomymi, nauką, pracą, innymi zainteresowaniami, a nawet jedzeniem czy spaniem;
brak możliwości skorzystania z komputera lub zagrania w grę powoduje rozdrażnienie, złe samopoczucie, agresję, chandrę, apatię, a w skrajnych przypadkach nawet depresję;
nadpobudliwość;
zaburzenia lękowe;
izolowanie się;
zaburzenia i zmiany nastroju;
problemy z zasypianiem i bezsenność;
problemy z koncentracją;
zaniedbywanie obowiązków;
relacje wirtualne stają się ważniejsze od realnych;
w momencie, gdy osoba uzależniona nie przebywa przy komputerze lub konsoli, stale myśli o graniu i rzeczach, które będzie robić, gdy już usiądzie przed ekranem;
wydawanie dużych kwot pieniędzy na nowe gry, akcesoria do gier lub wyposażenie postaci w grze, co znacząco odbija się na budżecie, np. uniemożliwiając zapłacenie rachunków czy pochłaniając całe oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem że może to i nie moja sprawa, ale trochę mnie to wkurza że czuję się odrzucony nie będący już nikomu potrzebny.
Otóż mam kumpla co gra w MMORPGa Allods Onlinie ok fajnie że ma swoją ulubioną grę, ale trochę gra stanowczo ZA DUŻO!

Tak wiem że gry MMO są takie wciągające itd ale czy nie wypadało zrobić jakiejś naprawdę mega przerwy.
Zrobił taką na 3tygodnie ale to za mało, ja do chcę wpaść pogadać, jego matka mówi że mu przekarwała że byłem.

Ale on wcale tym się zainteresował że byłem, to jeszcze nic, kiedyś miałem problem raz we sklepie bo jakiś ochroniarz coś do mnie się przyczepił i gadał abym się nie pokazywał(Nie wiem czemu) i tak chciałem z kumplem na wszelki wypadek rozwiązać ten problem ale kolega nie był skory do pomóc odpowiadająć -Walić to!

Dziś do niego na facebooku napisałem jaki to on na mnie jest wyjebany, że na chwilkę mnie przyblokował, ale też tym się jakoś specialnie zainteresował, mam wrażenie że ta gra niszczy nasze kontakty, co prawda oferował mi wspólną grę, ale ja mu odmówiłem bo ja już gry MMO mam za sobą, ale on dalej mi gadał jaka ta gra jest wspaniała

Wspaniała?
A tak zdarzało mu się raz ze mną rozmawiać że zrobili jakiegoś patcha że przestanie grać bo jest do kitu, a wcale tak nie zrobił i grał nadal.

Nie mówię że mój ziomek jest nolifem, owszem ma jednak życie po growe, ale jeśli chodzi o mnie to mnie musi unikać


Z góry przepraszam za długawe moje wywody ale nie wiem jak mu przemówić aby dał spokój z grą w której nie ma końca, a tak są jeszcze inne ciekawsze gry czy spędzanie więcej czasu ze mną bo tak właśnie mnie tylko unika choć mu nic nie zrobiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2015 o 23:24, Pablo1989 napisał:

Wiem że może to i nie moja sprawa, ale trochę mnie to wkurza że czuję się odrzucony nie
będący już nikomu potrzebny.


Nie moja sprawa, ale nie dramatyzujesz troche? Masz kumpla, ktory duzo gra. Ok. Gry wplywaja negatywnie na Wasze kontakty? Tez rozumiem. Ale "odrzucony"? "Nikomu niepotrzebny"? Moge sie mylic, ale mam wrazenie, ze jestes z tym kumplem bardzo mocno zwiazany. I tak jak on nie moze zrezygnowac z gry, tak samo Ty nie mozesz obyc sie bez kontaktu z nim. A to moze byc jeszcze wiekszy problem. Probowales z kims o tym pogadac? Z kims innym, niz ow kumpel, oczywiscie. Nie wiem, z psychologiem, wychowawca, kimkolwiek...

Dnia 21.04.2015 o 23:24, Pablo1989 napisał:

kiedyś miałem problem raz
we sklepie bo jakiś ochroniarz coś do mnie się przyczepił i gadał abym się nie pokazywał(Nie
wiem czemu) i tak chciałem z kumplem na wszelki wypadek rozwiązać ten problem ale kolega
nie był skory do pomóc odpowiadająć -Walić to!


Tu juz sie zgubilem. Ochroniarz sie do Ciebie przyczepia (co samo w sobie jest juz dziwne, bo raczej nie czepiaja sie o nic), a Ty chcesz ten problem rozwiazywac z kumplem? Niby jak, przepraszam? Jesli uwazasz, ze zostales niewlasciwie potraktowany, bierzesz dane pracownika ochrony, piszesz skarge do jego przelozonych (czyli firmy, w ktorej pracuje) oraz do dyrekcji sklepu, w ktorym sytuacja miala miejsce. Kolega tu w niczym nie pomoze.

Dnia 21.04.2015 o 23:24, Pablo1989 napisał:

mam wrażenie że ta
gra niszczy nasze kontakty, co prawda oferował mi wspólną grę, ale ja mu odmówiłem bo
ja już gry MMO mam za sobą,


Mam wrazenie, ze zalezy Ci na kontaktach z kumplem ale tylko na Twoich warunkach. On proponuje wspolna gre, Ciebie to nie satysfakcjonuje. Czyli uwazasz, ze to on powinien sie "poswiecac"? Moze warto by bylo sie zastanowic, czy przypadkiem nie wymagasz od niego za wiele, co z kolei moze go zniechecac do Twojej osoby.
.

Dnia 21.04.2015 o 23:24, Pablo1989 napisał:

jeśli chodzi o mnie to mnie musi unikać


Czemu "musi" Cie unikac?

Dnia 21.04.2015 o 23:24, Pablo1989 napisał:

nie wiem jak mu przemówić aby dał spokój
z grą w której nie ma końca, a tak są jeszcze inne ciekawsze gry czy spędzanie więcej
czasu ze mną bo tak właśnie mnie tylko unika choć mu nic nie zrobiłem.


Czyli z innymi osobami utrzymuje kontakty? Zastanawiales sie, czemu tak moze sie dziac? Bo wiesz, nigdy nie jest tak, ze za problem odpowiada tylko jedna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie praca przed komputerem wyleczyło od uzależnienia od internetu. Jak człowiek siedzi przez bite 8 godzin przed monitorem w domu ma już chęć przede wszystkim poczytać książkę, pobiegać, pójść na rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować