Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

StarCraft II: Heart of the Swarm - betatest

450 postów w tym temacie

Ja jestem ciekaw czy w Starcrafcie dalej podstawową taktyką jest "rush" ;D ?

Nie absolutnie nie chcę (tym razem - hehehe :D ) jechać po Blizzie, Starcraft 2 (podstawka) w singlu mi się podobał. Nie był to jakiś "OMG AWESOME hicior", ale fabuła mi podeszła, przerywniki mi podeszły, "pewna taka doza nieliniowości" mi podeszła - fajna gra... :) Wprawdzie na raz, bo później nie ma do czego wracać, ale te 12-14 godzin nie uznałem za czas stracony.

W multi rozegrałem chyba ze dwa mecze ;-) Oczywiście "w pupkę", ale nie w tym rzecz - zanim jeszcze zdążyłem się dobrze rozbudować to już miałem "rush" na bazę... Ech, po rtsach od Relica (o czym za moment) to podejście "rush" i "naucz się builda na pamięć a potem bardzo szybko klikaj" już mi zwyczajnie nie pasuje :/ Ssało to to kiedyś, a teraz to ZASYSA wręcz przeokrutnie :/

Relic u mnie (jeśli idzie o multi w rts) wygrywa zdecydowanie. Pierwszego Warmłotka uwielbiałem za to, że każda gra była inna - ech te emocje :). Owszem dostawało się w tytę na początku, ale tutaj aż chciało mi się uczyć i wyciągać wnioski z porażek :)

Company of Heroes to było wręcz spełnienie marzeń (niestety Relic z każdym patchem coraz bardziej psuł balans, że już nie wspomnę o tragicznym Tales of Valor) - tutaj dosłownie czułem się jak prawdziwy taktyk, a świetne mapy powodowały, że rozgrywka nie kończyła się po 10 minutach. Do tego last but not least - czasem nawet już ostro przegrywając można było wygrać, bo przeciwnik popełnił błąd. W CoH miałem to poczucie, którego nie mam przy większości rtsów - wygrywam, bo myślę, planuje, przewiduje.., a to czy kliknę milisekundę wcześniej niż przeciwnik ma znaczenie, ale drugorzędne. LIczy się to co w głowie, a nie sprawne palce ;-)

Dlatego w dużej mierze ten ból Sławka rozumiem :) Nie żebym go nagle polubił, co to to nie ;-) Relica też przesadnie chwali, jasne ponad 100 zł. za dodatek do SC2 to niemały skandal, ale Relic wyciagał kasę za mniejsze pierdoły. Niemniej jednak rozumiem o co chodzi i generalnie to nie widzę w tych jego wrażeniach z bety (fakt - lekko hejterskich) stękania o to, że go jadą jak nooba, tylko stękanie o to, że jest nudno i często schematycznie. Fani Blizzarda - kopcie, drapcie i plujcie, ale ja w Starcrafcie i Warcraft 3 (bo w SC2 jednak za mało po sieci pograłem) miałem dokładnie takie same odczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2013 o 09:27, Phoenixpl napisał:

@Inferno0009

A ja uwazam ze Warhammer 40k jest delikatnie mowiac nie w moim guscie.. i tez bylo by
nad czym tam polemizowac i pokaz mi dodatek w Warhamerze ktory wprowadzal wiecej..



Każdy wprowadza rasę, to więcej niż 7 jednostek ;p

A balans jest czy był w zwykłych updatach, dawno nie grałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie się wydzierać na autora za "rzetelność" lub jej brak. No litości, opisane są ogólne odczucia z gry i ja je podzielam. Ta gra jest nudna. Zgadzam się także z opinią Lordpilot ''a - naucz się builda na pamięć a potem tylko ćwicz szybkość klikania. Niech mi ktoś powie, gdzie tu strategia, gdzie taktyka ? Zero realnego timingu tylko a o wygranej decyduje czy mi się kabel od myszki o klawiaturę nie zaczepił, albo CTRL+1 nie zacięło. To raczej nie ma nic wspólnego z realną taktyką i strategią. W "wingsach" też o ile pamiętam gdyby nie postać Tychus\a Findlay''a to po pierwszych 2-3 misjach wywaliłbym singla. Nie odmawiam Blizzowi uznania za kawał dobrze wykonanej pracy nad SCII ale szału nie ma, chociażby dlatego, że w "heart" nie zagram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To tak jeszcze odpowiadając na posta kolegi, na którego odpowiadałeś:

DoW: Space Marines, Marines Chaosu, Orkowie, Eldarzy
DoW: Winter Assault: Gwardia Imperialna
DoW: Dark Crusade: Tau Dominium i Necroni
DoW: Soulstorm: Siostry Wojny i Dark Eldarzy

Do każdej z części też dochodziły nowe jednostki, gdzie moim zdaniem najgorzej wypada Soulstorm. Nie wiem jak po patchach było, ale ten motyw z tym, że Siostrzyczki miały nielimitowaną rekwizycję był hmmm... Podobnie Dark Eldarzy trochę jakoś mi nie pasowali. Dlatego zostałem przy Dark Crusade, chyba było najlepiej wyważone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Przestańcie się wydzierać na autora za "rzetelność" lub jej brak. No litości, opisane
> są ogólne odczucia z gry i ja je podzielam. Ta gra jest nudna. Zgadzam się także z opinią
> Lordpilot ''a - naucz się builda na pamięć a potem tylko ćwicz szybkość klikania. Niech
> mi ktoś powie, gdzie tu strategia, gdzie taktyka ? Zero realnego timingu tylko a o wygranej
> decyduje czy mi się kabel od myszki o klawiaturę nie zaczepił, albo CTRL+1 nie zacięło.
> To raczej nie ma nic wspólnego z realną taktyką i strategią. W "wingsach" też o ile pamiętam
> gdyby nie postać Tychus\a Findlay''a to po pierwszych 2-3 misjach wywaliłbym singla.
> Nie odmawiam Blizzowi uznania za kawał dobrze wykonanej pracy nad SCII ale szału nie
> ma, chociażby dlatego, że w "heart" nie zagram.


Za młody jesteś na takie gry ;)
A poza tym takie teksty powinien pisać ktoś kto się na tym zna, a nie jakiś laik. Gram.pl chce być uznawany za profesjonalny serwis o grach więc niech zatrudnia ludzi którzy podchodzą profesjonalnie to swojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2013 o 10:24, Rems napisał:

po przejściu D3 w 1 dzień straciłem resztki szacunku do Blizzarda i już raczej nic tego
nie zmieni.


D1 można było jeszcze szybciej przejść. Hejtowanie z kiepskimi argumentami jest, żałosne.
Blizzard robił dobre gry i przynajmniej nie robią wała z tymi DLCekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2013 o 10:22, Muradin_07 napisał:

To tak jeszcze odpowiadając na posta kolegi, na którego odpowiadałeś:

DoW: Space Marines, Marines Chaosu, Orkowie, Eldarzy
DoW: Winter Assault: Gwardia Imperialna
DoW: Dark Crusade: Tau Dominium i Necroni
DoW: Soulstorm: Siostry Wojny i Dark Eldarzy

Do każdej z części też dochodziły nowe jednostki, gdzie moim zdaniem najgorzej wypada
Soulstorm. Nie wiem jak po patchach było, ale ten motyw z tym, że Siostrzyczki miały
nielimitowaną rekwizycję był hmmm... Podobnie Dark Eldarzy trochę jakoś mi nie pasowali.
Dlatego zostałem przy Dark Crusade, chyba było najlepiej wyważone.



DC najlepsza z części, ale nie podobał mi się motyw ,że niewidzialna jednostka jak strzelała była dalej niewidzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To akurat było spoko u Tau: jednostka widzialna była lekko, ale trzeba było ją z granatu pociągnąć lub ostrzał zrobić z jakiejś artylerii. Po prostu wszystko taktycznie trzeba brać za bary ;)

Ale żeby offtopu większego: właśnie Blizza szanuję za ich podejście do gier. Nie wydają tony DLC, patche pojawiają się co jakiś czas i dodają coś nowego. Prawie jak u Valve z TFII i takie podejście do gracza bardzo szanuję. A to, że dodatek wychodzi? Phi... dobrze, że nie wychodzą co roku ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Faktem natomiast jest, że biedni fani StarCrafta II będą musieli kupić Heart of the Swarm, czy tego chcą, czy nie - dalsze granie po sieci będzie po prostu wymagało tego dodatku."

Takiej bzdury nie przeczytałem już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Przestańcie się wydzierać na autora za "rzetelność" lub jej brak. No litości, opisane
> są ogólne odczucia z gry i ja je podzielam. Ta gra jest nudna. Zgadzam się także z opinią
> Lordpilot ''a - naucz się builda na pamięć a potem tylko ćwicz szybkość klikania. Niech
> mi ktoś powie, gdzie tu strategia, gdzie taktyka ? Zero realnego timingu tylko a o wygranej
> decyduje czy mi się kabel od myszki o klawiaturę nie zaczepił, albo CTRL+1 nie zacięło.
> To raczej nie ma nic wspólnego z realną taktyką i strategią. W "wingsach" też o ile pamiętam
> gdyby nie postać Tychus\a Findlay''a to po pierwszych 2-3 misjach wywaliłbym singla.
> Nie odmawiam Blizzowi uznania za kawał dobrze wykonanej pracy nad SCII ale szału nie
> ma, chociażby dlatego, że w "heart" nie zagram.

Twoja wypowiedz potwierdza to ze nie jestes obeznany w temacie. To tak jak by ktos po zagraniu 2 razy w pilke nozna i obejzeniu ze 3 meczy na szkolnym boisku stwierdzil ze ta gra jest slaba i kiepsa ze nie ma tam zadnej taktyki i strategi a wygrywa zawsze ten kto szybciej biega, mocniej kopie i komu sie sznurowki nie rozwiaza... I jest to prawda... ale na szkolnym boisku w lidze podworkowej. Starcraft to gra zrobiona pod katem esportu. I pod takim katem glownie powinna byc rozpatrywana i oceniana.
Jak slysze z ust RECENZENTA (tak wiem ze to Slawek wiec powinno byc raczej grafomana fanboya) gra jest nudna, przez pierwsze 10 minut sie nic nie dzieje to brak mi slow. Gosc o czyms takim jak scouting i harras w zyciu pewnie nie slyszal... Przez pierwsze 10 min musisz podjac tak wiele decyzji i czesto wykorzystac intensywnie "micro", ze tam nie ma czasu sie nudzic.
Teksty typu ze gra najlepsza taktyka jest rush albo ze gra sie do 1 krotkiej walki i gra sie konczy to kolejna bzdura... oczywiscie ze zdazaja sie czasem takie gry, ale to raczej specyficzne sytuacje. Zeby wygrac w starcrafcie trzeba uzyskac nad przeciwnikiem przewage. Mozna to zrobic na najrozniejsze sposoby. Mozna nawet rushem (gdzie praktycznie 90% i tak zostaje wyscoutowana i wybroniona przez co osoba rushujaca jest strasznie do tylu z ekonomia jesli nie uda jej sie nic zrobic), badz bardziej radykalnie jakims proxy co konczy sie prawie zawsze autoporazka osoby ktora rushowala jesli rush sie nie uda - czyli w wiekszosci przypadkow). To nie jest gra ze kazdy bedzie czekal godzine cierpliwie az sie przeciwnik wymaxuje a potem robimy epickie bitwy 200/200. A jesli tak sie zdazy to znaczy ze twoj przeciwnik jest ciebie godzien...

Mogl bys chociaz ogarnac jak to wyglada na powaznie... np:
http://www.youtube.com/watch?v=gfFq8MuU-hc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autor wykazał się KOMPLETNYM brakiem znajomości tematu... Chyba nigdy w SC2 nie grał, jakby grał, to by wiedział, że kampania single w WoL była jedną z najlepszych, a już na pewno najbardziej innowacyjnych w całej historii RTS-ów i trwała naprawdę długo (mnie zajęła jakieś 30 h). Szkoda czytać taki tekst bo tylko się ludzi zniechęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.01.2013 o 11:16, NewHopE napisał:

Twoja wypowiedz potwierdza to ze nie jestes obeznany w temacie. To tak jak by ktos po
zagraniu 2 razy w pilke nozna i obejzeniu ze 3 meczy na szkolnym boisku stwierdzil ze
ta gra jest slaba i kiepsa


To 3 grach, można dojść do wniosku że się czegoś nie lubi

Dnia 04.01.2013 o 11:16, NewHopE napisał:

Starcraft to gra zrobiona pod katem esportu.
I pod takim katem glownie powinna byc rozpatrywana i oceniana.


Każdy gracz e-sport który w to gra powie, że gra jest świetna. A dodatek nastawiony jest bardziej na singla, przynajmniej ja tak uważam, ponieważ dostaje się nowy scenariusz, zupełnie odmienny od poprzedniego, więc wprowadza on więcej zmian, niż te, które obejmują multi. 50% czytelników gram.pl to ludzie, którzy tylko marzą o e-sporcie i kupili starcrafta by wspiąć się na wyżyny. Na samym początku autor zaznacza dla kogo jest materiał

Dnia 04.01.2013 o 11:16, NewHopE napisał:

Gosc o czyms takim jak scouting i harras w zyciu pewnie nie slyszal... Przez pierwsze
10 min musisz podjac tak wiele decyzji


Myślę, że słyszał, popularne słowa.
Siedząc i oglądając mecz ekscytujesz się jakie kto ma podjąć decyzje? Czy jak w sklepie chcesz kupić piwo to też się ekscytujesz, że masz tak duży wachlarz marek i musisz podjąć poważną decyzję ?

Dnia 04.01.2013 o 11:16, NewHopE napisał:

i czesto wykorzystac intensywnie "micro", ze tam
nie ma czasu sie nudzic.


Kto gra to je opanuje na pamięć.

Dnia 04.01.2013 o 11:16, NewHopE napisał:

Teksty typu ze gra najlepsza taktyka jest rush albo ze gra sie do 1 krotkiej walki i
gra sie konczy to kolejna bzdura... oczywiscie ze zdazaja sie czasem takie gry, ale to
raczej specyficzne sytuacje. Zeby wygrac w starcrafcie trzeba uzyskac nad przeciwnikiem
przewage. Mozna to zrobic na najrozniejsze sposoby. Mozna nawet rushem (gdzie praktycznie
90% i tak zostaje wyscoutowana i wybroniona przez co osoba rushujaca jest strasznie do
tylu z ekonomia jesli nie uda jej sie nic zrobic), badz bardziej radykalnie jakims proxy
co konczy sie prawie zawsze autoporazka osoby ktora rushowala jesli rush sie nie uda
- czyli w wiekszosci przypadkow). To nie jest gra ze kazdy bedzie czekal godzine cierpliwie
az sie przeciwnik wymaxuje a potem robimy epickie bitwy 200/200. A jesli tak sie zdazy
to znaczy ze twoj przeciwnik jest ciebie godzien...


Nie grałem w SC2, szkoda mi kasy, chciałem kupić, ale opis autora zniechęcił mnie od razu, po co mi strategia skoro kamień, papier, nożyce. Mam wyscoutować, więc na pewno nie stracę ? Chodzi mi o to, że mutli starcrafta jest specjalnie skierowane do grupy graczy. To e-sport, znasz zasady albo przegrywasz, ale ktoś kto ma kupić tę grę, powinien wiedzieć czego się po niej spodziewać.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ehhhh słaba recka, bardzo słaba.... nic sensownego w niej nie przeczytałem. Co to za recenzent który nie potrafi po rozegraniu kilku meczy napisać kilku konkretnych zdań o rozgrywce?

Do recenzenta:
Zawiodłeś się na becie bo jest nudna i mało wnosi ? LoL ! Proponuje oddaj konto koledze z serwisu który będzie wiedział co z nim zrobić i może napisze coś ciekawszego.

Czemu Heart of the Swarm to świetny dodatek? Bo wprowadza nową dynamikę rozgrywki, gra stałą się jeszcze bardziej grywalna, "te kilka jednostek" daje multum nowych taktyk i co ciekawe wyciąga Tossa w samo lotnictwo. Tak, teraz Protoss może grać samym lotnictwem i urządzać niezłą rozpierduchę. Haras Zerga stał się jeszcze ciekawszy przez nowe jednostki a dropy Terrana będą jeszcze bardziej zaskakujące przez speed na medivaci. To tylko kilka rzeczy i tak by można pisać i pisać. Ale to nie ja tu jestem od pisania recenzji. Chyba trzeba będzie przestawić się na inny serwis bo tutaj widzę, że nic ciekawego się nie dowiem.

Pozdrowienia dla zaspanego recenzenta. Obudź się człowieku i napisz coś sensownego.

PS.
Porównywanie rozgrywki Starcrafta 2 do innych gier bez konkretnych argumentów, to ślepa droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jezu ludzie, przecież to tekst, którego autorem jest Sławek Serafin. Czego się spodziewaliście? Ten człowiek przyczyni się do tego, że ludzie zaczną omijać gram.pl wielkim łukiem (tak jak to ma miejsce w przypadku np. gry-online). Tylko jak "góra" się zorientuje, to będzie z deczka za późno. Jak chciałbym czytać takie teksty jak powyższy artykuł to wszedłbym na wp czy onet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ja jestem ciekaw czy w Starcrafcie dalej podstawową taktyką jest "rush" ;D ?
>
> Nie absolutnie nie chcę (tym razem - hehehe :D ) jechać po Blizzie, Starcraft 2 (podstawka)
> w singlu mi się podobał. Nie był to jakiś "OMG AWESOME hicior", ale fabuła mi podeszła,
> przerywniki mi podeszły, "pewna taka doza nieliniowości" mi podeszła - fajna gra... :)
> Wprawdzie na raz, bo później nie ma do czego wracać, ale te 12-14 godzin nie uznałem
> za czas stracony.
>
> W multi rozegrałem chyba ze dwa mecze ;-) Oczywiście "w pupkę", ale nie w tym rzecz -
> zanim jeszcze zdążyłem się dobrze rozbudować to już miałem "rush" na bazę... Ech, po
> rtsach od Relica (o czym za moment) to podejście "rush" i "naucz się builda na pamięć
> a potem bardzo szybko klikaj" już mi zwyczajnie nie pasuje :/ Ssało to to kiedyś, a teraz
> to ZASYSA wręcz przeokrutnie :/
>
> Relic u mnie (jeśli idzie o multi w rts) wygrywa zdecydowanie. Pierwszego Warmłotka uwielbiałem
> za to, że każda gra była inna - ech te emocje :). Owszem dostawało się w tytę na początku,
> ale tutaj aż chciało mi się uczyć i wyciągać wnioski z porażek :)
>
> Company of Heroes to było wręcz spełnienie marzeń (niestety Relic z każdym patchem coraz
> bardziej psuł balans, że już nie wspomnę o tragicznym Tales of Valor) - tutaj dosłownie
> czułem się jak prawdziwy taktyk, a świetne mapy powodowały, że rozgrywka nie kończyła
> się po 10 minutach. Do tego last but not least - czasem nawet już ostro przegrywając
> można było wygrać, bo przeciwnik popełnił błąd. W CoH miałem to poczucie, którego nie
> mam przy większości rtsów - wygrywam, bo myślę, planuje, przewiduje.., a to czy kliknę
> milisekundę wcześniej niż przeciwnik ma znaczenie, ale drugorzędne. LIczy się to co w
> głowie, a nie sprawne palce ;-)
>
> Dlatego w dużej mierze ten ból Sławka rozumiem :) Nie żebym go nagle polubił, co to to
> nie ;-) Relica też przesadnie chwali, jasne ponad 100 zł. za dodatek do SC2 to niemały
> skandal, ale Relic wyciagał kasę za mniejsze pierdoły. Niemniej jednak rozumiem o co
> chodzi i generalnie to nie widzę w tych jego wrażeniach z bety (fakt - lekko hejterskich)
> stękania o to, że go jadą jak nooba, tylko stękanie o to, że jest nudno i często schematycznie.
> Fani Blizzarda - kopcie, drapcie i plujcie, ale ja w Starcrafcie i Warcraft 3 (bo w SC2
> jednak za mało po sieci pograłem) miałem dokładnie takie same odczucia :)
>
>

Zgadzam się z Tobą absolutnie. Moja przygoda z SC2 przebiegała niemal w identyczny sposób, wyciągnąłem z niej identyczne wnioski i chyba nie ujął bym ich w lepsze podsumowanie.

Jasne, gra jest zacna, trudna, oldschoolowa, yada yada, bla bla bla. Ale kiedy w nią gram, zwyczajnie mi się nudzi, bo albo wszystko kończy się na rushu, albo początek gry ciągnie się jak flaki z olejem. I nie chodzi wcale o to, że nie wiem co to scouting czy harrasment, tylko o to, że właśnie rzeczony scouting i harras są diabelnie nudne. Kompletnie NIEPORÓWNYWALNE do funu płynącego z kontroli mapy od pierwszej minuty w CoH, czy nawet DoW.

Na marginesie pozwolę sobie też zauważyć: ludzie, a kto gdzieś napisał, że to jest recenzja? To są wrażenia z bety, nic więcej nic mniej. I wcale nie uważam, by wrażenia z bety gry strategicznej musiały być pisane tylko i wyłącznie z perspektywy dozgonnego fana TEJ KONKRETNEJ gry strategicznej. RTS to cały gatunek, nie ma nic złego w patrzeniu na tytuł w kontekście innych tytułów. A że z tej perspektywy wygląda miejscami blado, to już nie wina autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/cut/

Powiem tak: to z perspektywy gracza nieogranego wygląda jak rush. Po prostu szybkość reakcji przeciwnika jest większa niż gracza "normalnego", który wszystko powoli sobie ogrywa na spokojnie, potem rozwija swoje terytorium. Może robi mały bunkier. Dlatego chyba przerzucę się na rozgrywki "wielkie", bo dobrze mi szło grając 4 vs. 4 i wspierać towarzyszy na polu walki niż 1 vs. 1 i zostać zmiecionym z powierzchni ziemi tylko i wyłącznie dlatego, że moje solowe umiejętności coś dosyć mierne.

I na przyszłość: dobrze jest ciąć odpowiedzi jeżeli się odpowiada na całość, a nie na poszczególne elementy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie uwazam SC2 za gre gorsza w multi od SC:BW ale piszac recenzje gry tak mocno zorientowanej na multi trzeba umiec w to grac i to dobrze!
To nie jest zwykla gra MOO gdzie wchodzisz i mozesz grac for fun... Sc jako seria wymaga ciaglego podnoszenia skilla..
Nalezy byc obeznanym ze strategiami miec skilla na poziomie i operowac zargonem (slownictwem) specyficznym dla omawianego tematu w stopniu wysokim...

Dlatego nastepnym razem niech recenzent bedzie obeznany z tematem moze nawet niech pisze recenzje z pomoca jakiegos dobrego gracza badz poprosi gracza by taka recenzje dotyczaca only multi napisal za niego..

I prosze niechw zadnym tekscie tego typu nie znajda sie slowa ktore moglem rpzeczytac w kazdej recenzji zarowno na gramie jak i w cda a mianowicie ze SC 2 niczym nie rozni sie od SC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować