Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Retrogram: Bajtek Redux, czyli podróż w przeszłość

9 postów w tym temacie

Łukasz Wiśniewski

Dzięki projektowi Bajtek Redux można obejrzeć sobie w sieci stare numery pionierskiego czasopisma, którego zasługi dla popularyzacji komputerów w Polsce są wręcz kolosalne. Uważna lektura pierwszego numeru mówi zaś bardzo wiele o tym, jak wiele było na tym polu do zrobienia w 1985 roku...

Przeczytaj cały tekst "Retrogram: Bajtek Redux, czyli podróż w przeszłość" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Artykuł nie moje czasy ;)
Jednak kiedyś pamiętam czytałem artykuł o naszej "odrze" to faktycznie był wątek, że Ruscy wykradli projekt bodaj IBMa i na jakichś targach czy czymś. Nasz Polski projekt okazał się wydajnieszy i w ogóle co to był za szatański pomysł coś takiego wystawić Ruskim ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny artykuł, ja co prawda nie mam prawa pamiętać tych czasów (rocznik 92''), ale jestem pełen podziwu dla wymienionych w tekście pionierów. No i dla Was, ówczesnych czytelników, żmudnie przepisujących kody gier!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie nigdy się nie zastanawiałem jak wyglądała informatyka w Polsce za czasów PRL. Jedyny mój kontakt z tym tematem to chyba artykuł o bodajże wspomnianej przez Zgreed66 "Odrze" przeczytany chyba w CD-Action.
A z artykułu Lucasa fajnie było się dowiedzieć czegoś nowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powrót do przeszłości :D

To może jeszcze ktoś by spróbował zrobić podobny myk z Top Secretem, Secret Service''em i Gamblerem? W piwnicy mam jeszcze sporo numerów, może któregoś dnia je wyciągnę i przypomnę sobie przeglądy strategii autorstwa Sir Haszaka, opisy mordobić Gulasha czy felietony Randalla (czyli Jacka Piekary)...

Ech, to były czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> W piwnicy mam jeszcze sporo numerów, może któregoś dnia je wyciągnę i przypomnę
> sobie przeglądy strategii autorstwa Sir Haszaka, opisy mordobić Gulasha czy felietony
> Randalla (czyli Jacka Piekary)...

Ja tak niedawno zrobiłem. Odświeżyłem sobie Top Secret. Szkoda że pismo tak głupio upadło, a próba reanimacji okazała się niewypałem. TS miał jedyną w swoim rodzaju atmosferę, to chyba jedyne pismo w historii branży w Polsce, w którym mógł przejść kącik "jest erotycznie". Pamiętam te rozpikselowane Vidy i Teresy, które z pełną powagą panowie redaktorzy recenzowali. Top Secret był też tytułem najbardziej otwartym na współpracę z czytelnikami. Ś.p. Krzyś Kubeczko był kojarzony lepiej niż niejeden redaktor. Dzisiaj na takie czasopismo nie było by już chyba miejsca na rynku, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to był świetny magazyn. jeszcze chyba gdzieś kilka oryginalnych numerów mam skitranych. "Bajtek" do czytania i "SONDA" do oglądania. To było jedyne okno na świat nowych technologii o których człowiek czytał i słuchał z wypiekami na twarzy. I były takie odległe. Nie wspomnę już z jakim zapałem czytało się opisy gier i studiowało mapy licząc, że kiedyś uda się w końcu usiąść do jakiejś "spektrumny" i popykać chociaż chwilkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze lekcje "informatyki" (jeszcze w podstawówce) zaczęły się od nauki języka Logo na komputerach ELWRO 800 Junior :) Na szczęście w drugim semestrze przesiedliśmy się już na "nowoczesne" PC 286. Przynajmniej dało się w Wolfa pograć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2013 o 10:32, Chowaniec napisał:

Moje pierwsze lekcje "informatyki" (jeszcze w podstawówce) zaczęły się od nauki języka
Logo na komputerach ELWRO 800 Junior :) Na szczęście w drugim semestrze przesiedliśmy
się już na "nowoczesne" PC 286. Przynajmniej dało się w Wolfa pograć :)


Dokładnie tak samo zaczynałem. Rysowanie kwadratów i meandrów "żółwikiem" to była piękna sprawa. A jako nagroda za najszybsze napisanie programu ... dyskietka 8". 360kB pojemności to nie przelewki. Kto wie, czy nie znalazłbym jej jeszcze w piwnicy.
Pamiętam jak gdzieś w okolicach 8 klasy podstawówki kolega kupił Timex''a. Szał totalny. Na przerwach kartkowaliśmy instrukcję z wypiekami na twarzach (swoją drogą pokaźna książka) i nie ważne, że nikt nie znał angielskiego :D
Ech mimo wszystko piękne czasy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować