Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Władca Pierścieni -gra

412 postów w tym temacie

[ Witam wszystkich po mojej długiej przerwie. Sorka, że nic nie pisałem. Musiałem się zająć nieco rozpoczęciem roku itp. Ale widzę, że postów dużo się narobiło od mojej ostatniej wizyty, a gra jeszcze nie rozpoczęta. Dobrze, że chociaż reguły powstały, zawsze to jakiś krok naprzód. ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[Mogę się dołączyć? Chociaż to będzie drugi forumowy RPG w który grałem, więc prosiłbym o małą pomoc na początku. Kogo dokładnie brakuje do drużyny, Gandalf i legolas zaklepani, mogę być Aragornem, Gimlim albo ostatecznie frodem?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie proponuję grać ciągle bez ustalania kolejnej godziny bo to i tak nie wypali, bo ja mam szkołe i muszę się uczyć zacznę teraz i będziemy grać bez przerwy(pisać posty w miarę długie...)! [Paluch 222 możesz tylko kim chcesz być]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[krzysiek253 zdaje się że zaklepał Gandalfa, a ponieważ nie można dawać zmyślonych postaci (chętnie byłbym jego uczniem ;D) więc wybieram Aragorna (choć Gimli też fajny jest). A może mogę jednak być tym uczniem ;)?]

I zgadzam się z Black Dogiem, niech każdy pisze kiedy może bo różnie to bywa, nawet jak będzie mały bałagan.

Nick: Paluch 222
Imię postaci: Aragorn
Strona: Drużyna Pierścienia/dobro
Rasa: Człowiek
Funkcja: Członek Drużyny Pierścienia, dziedzic tronu Gondoru (jeśli dobrze pamiętam)
Klasa: Wokownik/Obieżyświat
Ekwipunek: Miecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W pewien śliczny wieczorny wieczór Gandalf wpadł niespodziewanie do Froda, parę dni po urodzinach Bilba, podczas których solenizant zniknął i nie wrócił! A wszysto to za sprawą Pierścienia Włądzy wykutego w czeluściach Góry Ognia zostało wykutych 20 pierścieni:

Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleść,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.


[Maria Skibniewska - przekład]

[ Teraz rozmowę prowadzą Gandalf, Frodo i Sam, każdy piszę kto co w tym czasie innego robił]
!!!Uwaga!!!
Treści nie muszą się zgadzać z książką! [Mógłby ktoś grać Froda? Gramy cały czas]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem u Froda ponieważ wydaje mi się, że odkryłem tajemnicę tego pierścienia, który znalazł Bilbo wiele lat temu.Muszę jeszcze tylko przekonać się czy prawidłowo myślę. Wszedłem do domu Froda, ale jego tam nie było. stwierdziłem, że zapalę sobie fajką i poczekam na niego.Po jakiejś poł godzinie Frodo przyszedł.Pokazałem mu co zostawił dla niego Bilbo i zaczęliśmy rozmowe o pierścienu. W jej trakcie przekonałem się, że jest to ten pierścień.powiedziałem o tym hobbitowi. Frodo chciał go zniszczyć więc wrzucił go w ogień. Lecz pierścień nie stopił się, a w dodatku na jego zewnętrznej stroniepojawiły się słowa w języku Morgulu.To utwierdziło mnie w tym, że jest to ten jedyny... Nawet nie sostrzegliśmy, że minęła już noc i za oknem świtał nowy dzien.Siedzieliśmy cicho. Frodo trzymał w garści pierścień, a ja pykając fajkę nasłuchwałem.Frodo mówił coś do mnie ozniszczeniu pierścienia,a w tle słychać szczęk nożyc Sama(przycinał właśnie trawnik), ale gdy Frodo wspomniał o mocy pierścienia szczęk nożyc ustał. odszedłem do okna i wciągnąłem przez okno Sama Gamee do izby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[ej, troche to tak jakby dziwnie piszesz :/ w takich grach te posty pisze sie z osoby narratora :P więc twój post czyta sie nieco dziwacznie :P ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.09.2006 o 20:54, Delis napisał:

[ej, troche to tak jakby dziwnie piszesz :/ w takich grach te posty pisze sie z osoby narratora
:P więc twój post czyta sie nieco dziwacznie :P ]


[wiesz ja pierwszy raz gram w taką grę, a może w tej grze będziemy pisać posty w narracji 1 osobowej??? ta gra będzie sie wyróżniać]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[ Nick: deih
Imię postaci: Gimli
Strona: dobro/drużyna pierścienia
Rasa: krasnalud
Klasa: wojownik
Ekwipunek: topór dwóręczny

P.S sory ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem gdzieś niedaleko Shire, pewien obieżyświat zwany Aragorn zmierzał do karczmy. Był to człowiek z dużym bagażem doświadczeń i nie raz życie się na nim wyżyło. Miał na sobie ciemny płaszcz z kapturem zarzuconym na głowę. Po wejściu do karczmy czuć było zapach piwa, ciepłego chleba i słychać okrzyki zabawy. Jakaś grupa chłopów z kuflami w rękach śpiewała ludowe pieśni o dzielnych bohaterach. Zgiełk był wszechobecny. Aragorn niezauważony przez nikogo wszedł do środka i zdjąwszy kaptur usiadł przy stole. Był bardzo przystojny, miał szlachetne rysy, krótką brodę i długie ciemne włosy. Podszedła do niego barmanka - Coś podać, kotku? żekła do niego rozbierając go wzrokiem. - Chleba i miodu. Odpowiedział jej niskim, cichym i spokojnym głosem. Barmanka przyjąwszy zamówienie poszła wypełniać swoje obowiązki. Minęło około pięciu minut. Nagle z wielkim trzaskiem otworzyły się drzwi, hałas ucichł i wszyscy spojrzeli się w kierunku z kąd dochodził dźwięk. Do karczmy wszedł wysoki, gruby, brodaty mężczyzna w wieku ok. 40 lat odziany w czerwony płaszcz. U boku zwisał mu obuch, biorąc pos uwagę jego chwiejny krok i niewyraźny wyraz oczu możn było przyjąć że był pijany. - O nie, znowu Hoffer. - powiedział jeden z siedących gości. - A ja! -odpowiedział z krzykiem -Dawnom u was nie był, pomyślałem że czas na małą zabawę. Myślę że znajdą się jacyś mili ludzie którzy postawiliby piwo staremu Hofferowi?! Nikt nic nie odpowiedział, ludzie patrzyli to na siebie, to na Hoffera. On sam czując się urażony szukał wzrokiem kogoś na kim mógłby wymusić swoją ,,proźbę". Patrząc po obecnych, jego wzrok utkwił na Aragornie, który siedząc w koncie jadł chleb i popijał piwo. Uśmiech pojawił się na starej twarzy Hoffera. - A może kolega byłby tak miły i postawił coś dobrego staremu człowiekowi? powiedział zbliżając się zarazem do Aragorna i chwytając go za ramię. Aragorn nie reagował, wyglądał tak jakby w ogóle nie zauważył Hoffera kóry stał tuż za nim. Hoffer wściekłwszy się na brak zainteresowania i odpowiedzi wyciągnął swój obuch i zamachając się, chciał ugodzić przybysza w głowę. Nagle Aragorn zerwał się z miejsca, wyciągnął swój miecz i i uderzył Hoffera pięścią w twarz. Hoffer będąc w stanie nietrzeźwym padł po pierwszym ciosie. Aragorn wymierzył miecz w jego szyję, Hoffer skamląc błagał aby nie robił mu krzywdy - Błagam, proszę. mówił. Obecni przy tym ludzie byli zszokowani postawą obcego, nikt nigdy nie postawił się Hofferowi.
Aragorn spojrzał na stół przy którym siedział, zjadł cały chleb, ale w kuflu zostało jeszcze trochę pitnego miodu. Wziął go i dopił do końca, następnie zostawiając złotą monetę na stole schował miecz, założył na głowę kaptur i odszedł bez słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować