Władca Pierścieni -gra

[krzysiek253 0]

no to co piszemy w narracki 1 osobowej? moje opowiadanie napisałem tak jakby naisał to MG rzeby nie było nie?

[Mnie nie ma od 20.15 bo na TVN jest Władca pierścieni o czym pewnie wiecie]

[Ttomekt 0]

[Też będę oglądał. Ale w naszej grze dopóki nie znajdzie się ktoś kto zajmie się Frodem, bedziemy go od Rivendell razem opisywali, więc będzie ci łatwiej. Tak jak i innych hobbitów. Powinno dobrze wyjść.]

[krzysiek253 0]

[mam nadzieję, a może Aragorn też pomorze? Czyli piszemy w 1 osobie? jakby co to mój e-mail to krzysiek2530@onet.eu tu piszcie wątpliwości i uzgodnienia!]

[Paluch_222 0]

Aragor, siedział przy kominku popykując fajką. Wciąż czekał, aż nagle do gospody weszło czterech niskich, ubranych w kaptury jegomościów. Aragorn spoglądał na nich, widział jak podchodzą do lady i jak jeden z nich przedstawił się jako Brandybuck i pytał o czarodzieja imieniem Gandalf Szary, najwyraźniej nie było go tutaj toteż osoba ta posmutniała i wraz z innymi usiadła przy stole. Dwóch z nich poszło kupić piwo, Aragorn jednak nie zwracał na nich uwagę, interesował go ten który rozmawiał z gospodarzem. Frodo, bo tak naprawdę nazywał się owy jegomość rozmawiał ze swoim towarzyszem, Samem, odwrócił się i spojrzał na Aragorna. Patrzyli chwilę na siebie, lecz po chwili niziołek wyrwał się z miejsca i ruszył do jednego z towarzyszy przy ladzie - Frodo Baggins? Oczywiście że znam, to on ! - mówił i wskazał na Froda, ten biegł w jego stronę aby go uciszyć, jednak potrącił go jeden z gości, Frodo upadł na ziemię a pierścień poszybował w powietrzu. Aragorn zerwał się ze swojego miejsca, jednak było za późno, pierścień spadł hobbitowi na palec i na oczach wszystkich ludzi... zniknął. Aragorn nerwowo szukał nizołka, nagle po 2- ch minutach pojawił się przy schodach, Aragorn ruszył szybkim krokiem do niego i chwycił za kaprur. - Ściągasz na siebie zbyt dużo uwagi, panie Brandybuck ! - powiedział do Froda po czym zabrał go na górę.

[Ttomekt---> Frodem jest deih, chociaż ostatnio nie pisał, zajrzyj 4 posty wcześniej :)
krzysiek253---> Dzięki za sprowadzenie hobbitów na dobrą drogę ;) ].

[Blu 0]

W tej scenie tez był Pippin.

[krzysiek253 0]

no proszę Legolasie teraz ty coś napisz!!!

[Ttomekt 0]

[No niech ktoś coś napisze. Cały czas stoimy w jednym miejscu. Jeszcze się w Rivendell nie spotkaliśmy. Jeśli tak będziemy grać to przez rok nie skończymy tej gry.]

[Sztywny_pl 0]

Sam nie wiem czy to ma sens, grają tylko 3-4 osoby.. a ja sam nie mam pomysłu, co napisać w dalszym ciągu opowieści.

[krzysiek253 0]

może na jakiś czas zawieśmy grę???

[Ttomekt 0]

[aj, szkoda, że nic nie wychodzi. Nie wiem, róbcie jak chcecie :( może ktoś się jeszcze zgłosi w co trochę wątpię. ]

[Blu 0]

Może umówimy się na konkretny termin.

[Black_Dog 0]

Za duża kiszka, więc odchodzę... Brak organizacji...To co mnie spotkało... Pech...