Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Znamy wyniki sprzedaży Legend of Grimrock. "Zapewnią spokojną przyszłość"

36 postów w tym temacie

To jedna z najlepszych gier tamtego roku, wiec w sumie nie dziwi.
Ocena 80 to troche kpina, biorac pod uwage ze coroczne odgrzewane kotlety, odtworczy syf pokroju Coda czy innego Assassina dostaje z miejsca 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy taki wynik gry niezależnej to wielki sukces :) Niewiele większy wynik mają produkcję wysoko budżeowe od gigantów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sukces LoG wcale nie dziwi. Co więcej, pokazuje, jak mylne jest mniemanie wielkich wydawców, że to, co było, jest bezwartościowe, i bez pierdół w stylu systemu osłon czy innych badziewi się nie obejdzie. Widać, że popyt na oldschoolowe produkcje wciąż jest mocny. A co więcej - że nie trzeba mieć ogromnych budżetów i milionów sprzedanych kopii, by stworzyć dobrą grę i utrzymać się na rynku.

Słowem zakończenia, wypada życzyć twórcom dalszych sukcesów. Widać, że wiedzą, co robią, i robią to z głową i pasją. A to w dzisiejszych czasach cholernie rzadkie połączenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez dystrybucji elektronicznej szanse na powstanie takiej gry byłyby bardzo nikłe, nie mówiąc nawet o dobrej sprzedaży. Cieszę się, że też dołożyłem swoją cegiełkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Bez dystrybucji elektronicznej szanse na powstanie takiej gry byłyby bardzo nikłe, nie
> mówiąc nawet o dobrej sprzedaży.

Mimo to, miło by było, gdyby jakiś rodzimy wydawca wypuścił wersję pudełkową. Chciałbym mieć taką perełkę w swojej kolekcji. Wersja elektroniczna nie cieszy tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Sukces LoG wcale nie dziwi. Co więcej, pokazuje, jak mylne jest mniemanie wielkich wydawców,
> że to, co było, jest bezwartościowe, i bez pierdół w stylu systemu osłon czy innych badziewi
> się nie obejdzie. Widać, że popyt na oldschoolowe produkcje wciąż jest mocny. A co więcej
> - że nie trzeba mieć ogromnych budżetów i milionów sprzedanych kopii, by stworzyć dobrą
> grę i utrzymać się na rynku.
>
> Słowem zakończenia, wypada życzyć twórcom dalszych sukcesów. Widać, że wiedzą, co robią,
> i robią to z głową i pasją. A to w dzisiejszych czasach cholernie rzadkie połączenie.
>

Patrząc z drugiej strony, gdyby "giganci" raczyli nas cały czas oldschoolowymi grami co stałoby się z LoG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 19:36, Cichus napisał:

Patrząc z drugiej strony, gdyby "giganci" raczyli nas cały czas oldschoolowymi grami
co stałoby się z LoG?


W ogóle by nie powstał, bo jego twórcy pracowali by dalej w dużych firmach i świetnie się bawili przy tworzeniu gier, które kochają. Oldschoolowe produkcje to efekt pragnień dwóch grup: części graczy i części twórców. Graczy, którzy nie są zadowoleni kierunkiem, w jakim idzie branża, i tęsknią do starych, dobrych produkcji. Twórców, którzy dość mają siedzenia w kieszeni wielkich wydawców i klepania bezmyślnie kolejnych blockbusterów i sequela sequela sequelów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2013 o 09:15, Tenebrael napisał:

W ogóle by nie powstał, bo jego twórcy pracowali by dalej w dużych firmach
i świetnie się bawili przy tworzeniu gier, które kochają. Oldschoolowe produkcje to efekt
pragnień dwóch grup: części graczy i części twórców. Graczy, którzy nie są zadowoleni
kierunkiem, w jakim idzie branża, i tęsknią do starych, dobrych produkcji. Twórców, którzy dość
mają siedzenia w kieszeni wielkich wydawców i klepania bezmyślnie kolejnych blockbusterów
i sequela sequela sequelów.

I Kickstarter może w tym pomóc, nieprawdaż Tenebrael?

Choć z drugiej strony, nie brakuje głosów, że Kickstarter to takie koło ratunkowe dla "starych pierdzieli z branży", którzy od wielu lat nie mieli większych osiągnięć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się wkurzać na wielkich wydawców, że nie tworzą takich gier :D 600 tys. sprzedanych kopii to bardzo dobry wynik jak na tak małe studio, ale dla dużej firmy wynik 600 tys. sztuk byłby mocno rozczarowujący :) Takie gry są dość mocno niszowe. Poza tym, wielcy wydawcy nie zaprzestaną wydawania kolejnych podobnych gier, bo po prostu te się bardzo dobrze sprzedają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2013 o 09:29, Janek_Izdebski napisał:

I Kickstarter może w tym pomóc, nieprawdaż Tenebrael?


Jak najbardziej, chociaż to...

Dnia 20.01.2013 o 09:29, Janek_Izdebski napisał:

Choć z drugiej strony, nie brakuje głosów, że Kickstarter to takie koło ratunkowe dla
"starych pierdzieli z branży", którzy od wielu lat nie mieli większych osiągnięć...


...też jest prawdą, i jedno nie wyklucza drugiego. Warto się tylko zastanowić, dlaczego ci "starzy pierdziele" nie stworzyli od dawna nic nowego? Moim zdaniem w dużej mierze dlatego, że są to pasjonaci do tego stopnia i tego sortu, którzy nie potrafią robić gier bez pasji. Albo tworzą coś z sercem i miłością, albo nie tworzą wcale/tworzą buble. Po prostu jedni się dostosowali do nowych warunków i jak drony klepią taśmowo kod do kolejnych, sztampowych pseudo-hitów, a inni się dostosować nie potrafili, nie potrafili w sobie zabić pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2013 o 10:19, pawbuk napisał:

600 tys. sprzedanych
kopii to bardzo dobry wynik jak na tak małe studio, ale dla dużej firmy wynik 600 tys.
sztuk byłby mocno rozczarowujący :)


Moim zdaniem się mylisz. Tu nie chodzi o to, czy firma jest mała, czy duża, ale o budżet dla gry. Problem dużych firm jest taki, że pompują budżety gier do granic absurdu. W konsekwencji, by cokolwiek zarobić, muszą sprzedawać gry w milionach. LoG byłby sukcesem dla każdej firmy, bo jego stosunek wydana kasa / zysk jest świetny. Może czas więc, by wielcy wydawcy pomyśleli nad ograniczeniem budżetów na marketing, i zajęli się tworzeniem dobtcg gier?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 06:10, Tenebrael napisał:

...też jest prawdą, i jedno nie wyklucza drugiego. Warto się tylko zastanowić,
dlaczego ci "starzy pierdziele" nie stworzyli od dawna nic nowego? Moim zdaniem w dużej
mierze dlatego, że są to pasjonaci do tego stopnia i tego sortu, którzy nie potrafią robić gier
bez pasji. Albo tworzą coś z sercem i miłością, albo nie tworzą wcale/tworzą buble. Po
prostu jedni się dostosowali do nowych warunków i jak drony klepią taśmowo kod do kolejnych,
sztampowych pseudo-hitów, a inni się dostosować nie potrafili, nie potrafili w sobie
zabić pasji.

Albo znajdują inne pasje i odchodzą z branży growej (jedni całkowicie inni częściowo) - patrz przypadek Richarda Garriotta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 06:12, Tenebrael napisał:

Moim zdaniem się mylisz. Tu nie chodzi o to, czy firma jest mała, czy duża, ale
o budżet dla gry. Problem dużych firm jest taki, że pompują budżety gier do granic absurdu.
W konsekwencji, by cokolwiek zarobić, muszą sprzedawać gry w milionach. LoG byłby sukcesem
dla każdej firmy, bo jego stosunek wydana kasa / zysk jest świetny. Może czas więc, by
wielcy wydawcy pomyśleli nad ograniczeniem budżetów na marketing, i zajęli się tworzeniem
dobtcg gier?

Masz rację, Tenebrael. IMHO wszystko na to wskazuje, że zanosi się jeszcze na gorsze - wraz z nową generacją mają znowu poszybować budżety gier. Wspominali o tym ludzie z Epica, wspominali i inni. Jeśli tak by się stało w istocie, to przepaść rynkowa między gigantami a studiami niezależnymi się jeszcze powiększy. Dostęp do nowych platform będzie jeszcze bardziej ograniczany dla twórców niezależnych. A kolejny etap pompowania budżetów może negatywnie odbić się na kondycji finansowej gigantów branży. THQ bankrutuje na naszych oczach, sytuacja Sony również jest nie do pozazdroszczenia. Wg mnie może to nawet zaowocować nawet jakimś większym tąpnięciem w całej branży podobnie jak w 1983 roku... Nieprawdaż, Tenebrael?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować