Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wiedźmin 3 na okładce GameInformera! Znamy szczegóły na temat The Witcher 3: Wild Hunt!

328 postów w tym temacie

Dobrze, że będzie fryzjer, bo nie wyobrażam sobie Geralta w brodzie. I nie wiem jak wiedźmin ma walczyć na koniu, przecież to przeczy całemu "wiedźminizmowi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2013 o 18:32, Tenebrael napisał:

Powiem szczerze, że po rpzeczytaniu tych wszystkich "rewelacji" mam bardzo mieszane odczucia.
Tyleż samo elementów mnie cieszy, co i mocno niepokoi. A konkretnie:

>cut

Tak mnie terz nipokoi ze bedzie troche plytka gra, ale mam nadzieje i chce aby tego sprubowali, chce aby tak nie bylo, zeby nie odwalili fuszery. Jest napisane ze okolo 100godzin recznie robionych questow, i to mnie cieszy.
Ale co do walki to raczej sie nie boje w W2 byla super, to nie musi byc zaraz bezmyslne naciskanie guzikow.. grales w Arkcham asylum lub City? Tam da sie grać jak szajbus, ale jak potrafisz to combat jest bardzo dopracowany i wynagradza twoj timing, tak bylo w W2 i nie widze tu nic zlego raczej. Co innego skyrim, tam combat i wogole zadawanie obrazen jest kopletnie przestazale zadnego poleprzenia od obliviona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2013 o 18:32, Tenebrael napisał:

Powiem szczerze, że po rpzeczytaniu tych wszystkich "rewelacji" mam bardzo mieszane odczucia.
Tyleż samo elementów mnie cieszy, co i mocno niepokoi. A konkretnie:

1. Opis zmian w walce przywodzi na myśl klasycznego action-button-mashera. Każde naciśnięcie
przycisku to jeden cios, możliwośc przerwania czynności, by zablokować cios przeciwnika
itp - to raczej cechy zręcznościowych gier akcji. Oczywiście, może to również dodać potyczkom
dynamiki, nie odzierając ich z warstwy taktycznej - o ile CDPR dobrze to rozegra. No
właśnie, O ILE.

2. Świat większy niż w Skyrim też niespecjalnie mnie cieszy. Tradycyjną już bolączką
podobnie wielkich gier jest spłycenie oddziaływań z grupy mikro. Owszem, Twoje działania
mogą sprawić, że obywatele jakiejś wioski będą Cię nienawidzieć, jednak kosztem osobistych,
głębszych relacji z postaciami. A to był, moim zdaniem, najmocniejszy punkt serii. Obawiam
się też, że dostaniemy grę wielką, z wieloma dużymi i mniejszymi skupsikami ludzi, ale
skupiskami bezosobowymi, podobnymi jedno do drugiego, z ewentualnie dwoma, trzema charakterystycznymi
postaciami w każdym z nich.

3. Poza tym, niepokoją mnie motywy Geralta w W3. Poszukiwanie miłości? Walka za królestwa?
Zmierzenie się z Dzikim Gonem? Brzmi to raczej jak kolejna hollywoodzka opowiastka dla
amer.... znaczy, dla "mniej wymagających widzów". A siłą Wiedźmina zawsze były relacje
na poziomie micro, małe problemy, które, gdy się w nie wgłębić, okazywały się złożone
i ważne dla zainteresowanych osób. Wiedźmin książkowy, podobnie i pierwsza gra (W2 niestety
mniej), były w pewien sposób życiowe - dzięki odrzuceniu górnolotnych motywów, a skupieniu
się na tych drobniejszych, bardzo osobistych, świat Wiedźmina był wiarygodny, żywy, w
pewien sposób realny. Odróżniało go to od tych wszystkich tandetnych historyjek o smokozrodzeńcach,
w których otoczenie, postacie i misje były tylko atrapą, imitacją cuchnącą chińską podróbą
na kilometr. Boję się, by Wiedźmin 3, idąc wyraźnie w kierunku Skyrima, nie zatracił
tego, co go wyróżniało wśród innych cRPG.

Oczywiście, wszystkiego dowiemy się w praniu, do premiery jeszcze daleko, więc nie ma
co wyrokować. Niemniej, mam mieszane uczucia, sam nie wiem, czy to, co Redzi powiedzieli,
to to, co naprawdę chciałbym usłyszeń o Wiedźminie 3.


Jedno słowo - dokładnie :). Ja nigdy nie lubiłem zmian i nie podoba mi się taki otwarty świat. W pełni zadowoliłbym się rozdziałami w iście w gothicowym stylu>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2013 o 18:32, Tenebrael napisał:

1. Opis zmian w walce przywodzi na myśl klasycznego action-button-mashera. Każde naciśnięcie
przycisku to jeden cios, możliwośc przerwania czynności, by zablokować cios przeciwnika
itp - to raczej cechy zręcznościowych gier akcji. Oczywiście, może to również dodać potyczkom
dynamiki, nie odzierając ich z warstwy taktycznej - o ile CDPR dobrze to rozegra. No
właśnie, O ILE.

ale jaki inny system ma sens w grze z wiedźminem jak nie quasi-slasher? Akurat bardziej slasherowa walka była jednym z niewielu kroków w dobrą stronę w dwójce. Tylko tych QTE mogliby się pozbyć, bo ani to fajne, ani emocjonujące (chyba że jako akcja kontekstowa jak to w starych grach bywało, a nie element cutscenki)

Dnia 05.02.2013 o 18:32, Tenebrael napisał:

2. Świat większy niż w Skyrim też niespecjalnie mnie cieszy. Tradycyjną już bolączką
podobnie wielkich gier jest spłycenie oddziaływań z grupy mikro. Owszem, Twoje działania
mogą sprawić, że obywatele jakiejś wioski będą Cię nienawidzieć, jednak kosztem osobistych,
głębszych relacji z postaciami. A to był, moim zdaniem, najmocniejszy punkt serii. Obawiam
się też, że dostaniemy grę wielką, z wieloma dużymi i mniejszymi skupsikami ludzi, ale
skupiskami bezosobowymi, podobnymi jedno do drugiego, z ewentualnie dwoma, trzema charakterystycznymi
postaciami w każdym z nich.

a ile tak naprawdę było charakterystycznych postaci w maleńkiej przecież dwójce? A jak odjąć książkowych companionów jak Yarpen czy Triss, to już w ogóle na palcach jednej ręki ich zliczysz. Ja bym się bardziej bał czy ich stać na taki projekt, bo już mała dwójka ich przerosła (machamy radośnie do aktu 3), a oni chcą tutaj robić grę TES-like.
Na marginesie, mogliby mniej podkreślać jak bardzo chcą zostać skyrimem, bo za chwilę zamiast być traktowani jak gra z tej samej ligii zaczną być postrzegani jak ubogi krewny

Dnia 05.02.2013 o 18:32, Tenebrael napisał:


i ważne dla zainteresowanych osób. Wiedźmin książkowy, podobnie i pierwsza gra (W2 niestety
mniej), były w pewien sposób życiowe - dzięki odrzuceniu górnolotnych motywów, a skupieniu
się na tych drobniejszych, bardzo osobistych, świat Wiedźmina był wiarygodny, żywy, w
pewien sposób realny.

poprawka - wiedźmin w opowiadaniach. Wiedźmin z sagi zrobił się takim emo-popychadłem (choć i tak mniejszym popychadłem niż w zabójcach) biegającym za ciri i Yen, których osobiście szczerze nie cierpiałem. Jeśli więc gra ma polegać na wmawianiu mi jak bardzo powinno mi na tej dwójce zależeć, to może lepiej żeby faktycznie wzorem TESów (czy jeszcze lepiej - F:NV) fabuła była tylko tłem, zaś mięsem było podróżowanie od frakcji do frakcji i pomaganie tym, komu chcemy pomóc.

Dnia 05.02.2013 o 18:32, Tenebrael napisał:

Odróżniało go to od tych wszystkich tandetnych historyjek o smokozrodzeńcach,
w których otoczenie, postacie i misje były tylko atrapą, imitacją cuchnącą chińską podróbą
na kilometr. Boję się, by Wiedźmin 3, idąc wyraźnie w kierunku Skyrima, nie zatracił
tego, co go wyróżniało wśród innych cRPG.

gdzieś ktoś kiedyś popełnił artykuł na ten temat - świat w grach typu TES czy ME ma tylko jedno zadanie: utwierdzić gracza w poczuciu fajności, takie prymitywne podbijanie jego ego poprzez stawianie mu na drodze niewiast w opałach odwdzięczających się uśmiechami i seksem, albo inny spam przechodniów wychwalających zasługi gracza (jak robią to w skyrim gdy ''odklepiemy'' daną lokację). Głupia historia o ratowaniu świata też jest tego elementem, bo szeroko pojęta masa chce być kochanym bohaterem - kogo obchodzi historia zombie, którego problemem jest to że nie może umrzeć i stopniowo traci pamięć. To nie jest epic i amejzing. Zresztą, ten problem widać też już w wiedźminach: jedynka jeszcze próbowała udawać, ze chodzi o osobiste motywy (ale i tak wciśnięto tam leo po którym nie wiem czemu miało mi być smutno skoro wprowadzono go na pięć minut tylko po to by zginął -coś jak dzieciak w ME3 tylko mniej męczony przez całą grę- czy zły zakon chcący rządzić światem), ale dwójka to już kompletne ''ratujmy świat przed złymi wiedźminami, którzy zabili dobrego króla i nas wrobili' (plus znowu problem 'dziecko z me3-like' - czemu w ścieżce roche''a miało mi być przykro z powodu wymordowania wszystkich błękitnych, skoro jedyne dwie postacie z jajami przeżyły?)'. Jeśli trójka dalej brnęłaby w amejzing pod publiczkę, to byłoby to tylko naturalne rozwinięcie idei z poprzednich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

fajnie, że wszystkie newsy w jednym miejscu (aktualizacje), brawo gram.pl
ten uruchomiony newsletter dot. preordera to co ma sugerowac? ze premiera juz niedlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cos mi sie zdaje ze bedzie miazga mnie osobiscie tez denerwowal zamkniety swiat .
zobaczymy kajie to bedzie miec wymagania . Mam tylko nadzieje ze bedzie lepsze niz TESV Skyrim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oby tylko ceną za otwarty świat nie było spłycenie warstwy fabularnej. Łatwiej jest zapełnić duże przestrzenie masą pobocznych questów bez wyrazu niż stworzyć rozbudowany główny wątek trzymający poziom. Pytanie też na czym ta otwartość ma polegać, bo równie dobrze może tam się znaleźć masa niewidzialnych korytarzy.
Poza tym angielski podtytuł jakoś tak lepiej brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli spełnią większość z tych obietnic, to zapowiada się świetna gra. Napewno kupię , kiedy już sprawię sobie nowy sprzęt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2013 o 20:59, max2732 napisał:


a Wiedźmin 3: Dziki Gon bedzie z polskim dubbingiem ??


Trudno powiedzieć, ale patrząc na jedynkę i dwójkę istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie polski dubbing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2013 o 19:08, dark_master napisał:

ale jaki inny system ma sens w grze z wiedźminem jak nie quasi-slasher?


Właśnie tu jest słowo klucz: QUASI-slasher. SLasher, w którym musiałeś kombinować, sensownie używać eliksirów, i ogólnie jakoś rozpracować pole walki. I to było jak najbardziej ok. Boję się natomiast, by w imię posłodzenia casualom, nie zmienili tego w jak najbardziej REAL-slasher, w którym powodzenie zależy od gorączkowego wduszania przycisków.

Dnia 05.02.2013 o 19:08, dark_master napisał:

a ile tak naprawdę było charakterystycznych postaci w maleńkiej przecież dwójce?


Wiesz, dlatego ja mimo wszystko na piedestale stawiam jedynkę. I nie chodzi mi tu tylko o postacie ultra-charakterystyczne. Chodzi mi o samo zarysowanie npc-ów. W jedynce było multum postaci, o których, po skończonej grze, mogłes powiedzieć chociaż parę słów. Przez co np. Wyzima czy Podgrodzie nie były tylko zlepkiem bliźniaczych budynków i anonimowych statystów, z paroma na krzyż postaciami, które żyły. Były miastem wielu ludzi, o których mogłeś powiedzieć choć jedno, dwa zdania, poznać ich charakter, podejście do życia itp. Nawet, jeśli nie odgrywali znaczącej roli, Redzi zadbali, byś miał wrażenie, że funkcjonujesz w naturalnym ludzkim skupisku, a nie w świecie robionym jedynie pod Ciebie.

>Jeśli więc gra ma polegać na wmawianiu mi jak bardzo

Dnia 05.02.2013 o 19:08, dark_master napisał:

powinno mi na tej dwójce zależeć,


Tego też się obawiam - czy nagle nie zostanie nam narzucone, kogo to niby mamy kochać, na kim ma nam zależeć, a na kim nie.

Dnia 05.02.2013 o 19:08, dark_master napisał:

gdzieś ktoś kiedyś popełnił artykuł na ten temat - świat w grach typu TES czy ME ma tylko
jedno zadanie: utwierdzić gracza w poczuciu fajności, takie prymitywne podbijanie jego
ego poprzez stawianie mu na drodze niewiast w opałach odwdzięczających się uśmiechami
i seksem, albo inny spam przechodniów wychwalających zasługi gracza (...) Jeśli trójka dalej brnęłaby w
amejzing pod publiczkę, to byłoby to tylko naturalne rozwinięcie idei z poprzednich.


I takie właśnie wrażenie odniosłem po przeczytaniu tych zapowiedzi: że będzie to gra robiona pod masowego odbiorcę, którego nie rusza wiarygodny, żyjący świat, za to musi powiększyć swojego e-penisa, ratując co najmniej 3 księzniczki na godzinę i zabijając nie mniej niż 10 smoków w czasie gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiedźmin 3:
-Fabuła drugiej części;
-System walki pierwszej części.
I mamy kandydata na grę wszech czasów. Bo jak dotąd jedna część drugiej w tym aspekcie ustępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.02.2013 o 21:57, SerwusX napisał:

-Fabuła drugiej części;
-System walki pierwszej części.


Klikanie z odpowiednim wyczuciem czas w przeciwników? Przecież to było nużące, że zasypiałem przy komputerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wstępna zapowiedź prezentuje się spektakularnie, a CDP wywiązało się z obietnic przy okazji poprzednich dwóch części, więc pozostaje tylko odłożyć pieniądze i czekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2013 o 21:57, SerwusX napisał:

Wiedźmin 3:
-Fabuła drugiej części;
-System walki pierwszej części.
I mamy kandydata na grę wszech czasów. Bo jak dotąd jedna część drugiej w tym aspekcie
ustępuje.


Nie no system walki w pierwszej części to raczej był tragiczny. Z reszta kto co woli, ale zaś fabula to mi się w pierwszej podobała bardziej, tan zamknięty klimacik, a może lepszy był przygody na obrzeżach, mam nadzieje ze własnie tak będzie w W3, z tym ze będzie wolność i takie przygody jak na obrzeżach Wyzimy w W1 będą wszędzie gościć.. eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do poziomu trudności - Myślę, że można ''ściągnąć'' z Fallouta 2; Dać miejsca, gdzie jakiś przeciwnik bedzie występował często, w innych rzadziej i nie bać się trudnych przeciwników (jak np bojownicy Enklawy, którzy to sprawiali problemy nawet na 30 poziomie) - niech gracze poczują radość z pokononania kogoś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Spojrzałem na obrazek...tam jest drugi jeździec z mieczem wiedźmińskim i blond włosami
> ?? Czy to jest to co myślę ?
Raczej Kto :P Chyba myślę tak samo...

> Nie wiem czy ktoś wspominał, ale jest to ostatnia część serii! :)
Ostatnia z Geraltem, ale nie ostatnia Sagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oglądam ten teaser w kółko, jaram się i jednocześnie płaczę, że to ostatnia część - ale tak sobie myślę, że ten zajebisty medalion ma zbyt współczesny dizajn jak na wiedźmińskie klimaty - poza tym, na gameinformer Geralt ma ostrogi - niech mnie ktoś poprawi, kto niedawno czytał opowiadania i 5-ksiąg, ale wydaje mi się, że nasz ukochany Wiedźmin nigdy nie zakładał ostróg (będę miał to na uwadze, czytając ASa po raz kolejny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2013 o 23:18, aTF-KUDLaTY666 napisał:

Ostatnia z Geraltem, ale nie ostatnia Sagi


“Wiele osób pyta mnie, czy to rzeczywiście będzie ostatnia gra o wiedźminie. Tak, będzie. Dlaczego? Ponieważ wierzymy, że ta seria powinna skończyć się w naprawdę wielkim stylu. Technologia nareszcie umożliwia nam zaprezentowanie naszej wymarzonej historii w świecie, w jakim chcieliśmy ją przedstawić i przy wykorzystaniu odpowiedniej grafiki. To będzie prawdziwe ukoronowanie gatunku RPG. Ciągle mamy wiele ciekawych pomysłów fabularnych, ale uważamy, że czas już zwrócić sie ku nowym światom i ciągle przesuwać granice naszej wyobraźni” – dodaje Badowski"

Nie wiem jak reszta, ale ja wywnioskowałem że jednak po 3 części z uniwersum Wiedźmina koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować