Zaloguj się, aby obserwować  
Alamar

Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

21790 postów w tym temacie

Ja nie mogę przejść zmiennokształtnego demona - tylko jedna postać zadaje mu rany.
Jest na niego jakiś sposób (oprócz notek) lub dobra broń?
Postacie mam od ok. 12 levela w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O ile pamiętam to przedmioty z Twierdzy Strażnika których nie potrzebujemy w SoA można włożyć do skrzyni gdzieś w samej twierdzy (najlepiej na górnym piętrze) i wrócić po nie jak już będziemy w TB - chociaż głowy za to nie dam.
Natomiast sama Twierdza Strażnika nie jest taka straszna, należy mieć przy sobie miecz "dzienna gwiazda" (ułatwia walkę z nieumarlakami) i jakąś broń (najlepiej 2-3 sztuki) pozwalającą na pokonanie golemów. Wszystko inne zdobędzie się w samej twierdzy a przy ilości zdobywanego expa levele przybywają postaciom błyskawicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sposób jest opisany właśnie na notatkach:)
Można demona pokonać brutalną siłą ale trzeba tą siłę najpierw mieć, Karsomir+6 w połączeniu z większym młyńcem robi cuda, a jak jeszcze do tego wspiera nas Planetar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 20:08, DJ Danielus napisał:

Jest na niego jakiś sposób (oprócz notek) lub dobra broń?

Żywioły Panie Żywioły. Każda z jego form ma jakąś słabość w formie żywiołu, dla przykładu wersja Lodowa jest podatna na zaklęcia ognia. Wystarczy przejrzeć notatki i stosować odpowiednie obrażenia przeciwko odpowiednim jego formom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Notki notkami, ale nie wszyscy mają broń w nich opisaną.
Gdzie można zdobyć/kupić te bronie?

PS. Jeśli można - jak pokonać czerwonego smoka - Firrquaka (nie pamiętam dokładnie nazwy)?
Na stronce tematycznej pisało, że należy na siebie rzucić jak najwięcej zaklęć, problem w tym, że nie mam maga...
A on początkowo rzuca moimi o ściany i nim coś mu zrobię - jestem zmuszony wczytać grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim podaj skład swojej drużyny, jednak od razu Ci powiem że jeśli nie ma w niej maga to jest ona źle skompletowana. Bez maga grę da się przejść jednak jest to znacznie trudniejsze i powinny się w to bawić tylko te osoby które grę przeszły już co najmniej kilka razy i dokładnie wiedzą co i jak (i bardzo im się nudzi skoro chcą się porwać na coś takiego).
W drużynie powinien być mag, kapłan lub druid i złodziej (nie musi być czystoklasowy) resztę postaci dobierasz wedle własnego uznania.
Co do obrażeń od żywiołów to od tego właśnie jest mag bo w swoim repertuarze ma zaklęcia ognia, elektryczności, zimna, kwasu, trucizny i wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drużyna:
- Danielus (czyli ja naturalnie - wojownik)
- Minsc
- Korgan
- Anomen
- Valygar
- Jan Jansen
Dwóch z nich u mnie czaruje, ale słabo. Głównie ustawiony jestem na walkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 20:24, Karharot napisał:

Bez maga grę da się przejść jednak jest to znacznie trudniejsze
i powinny się w to bawić tylko te osoby które grę przeszły już co najmniej kilka razy i dokładnie
wiedzą co i jak (i bardzo im się nudzi skoro chcą się porwać na coś takiego).


Przepraszam bardzo, ja Cienie Amn za pierwszym razem grałem bez maga, aż się poniektórzy dziwili. ;) Dałem nawet screen z martwym Firkraagiem. :P
Miałem wtedy siebie - Barbarzyńcę, Korgana, Jaheirę, Minsca, Yoshimo i kogoś jeszcze, dokładnie teraz nie pamiętam. ;) Chyba Anomena. :)
Więc przejście gry w taki sposób jest możliwe, nawet jak się ma blade pojęcie o grze (a ja wtedy takowe miałem). Nawet dużych problemów i bossami nie było. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz 4 czystoklasowych zbrojnych, jednego złodzieja/maga i jednego wojownika/kapłana. Na początek proponowałbym wymienić Anomena na Viconię bądź Aerie - są one o wiele lepsze w czarowaniu zaś w twojej drużynie i tak jest zbyt dużo zbrojnych żebyś dodatkowo potrzebował Anomena do walki wręcz. Ze składu twojej drużyny nie wynika czy jesteś "zły" czy "dobry", jeśli jesteś zły to wyrzuć albo Minsca albo Valygara i na jego miejsce przyjmij Edwina. Jeśli jesteś dobry to będzie trochę gorzej, w takim wypadku pozbądź się Korgana i na jego miejsce przyjmij Nalię lub Aerie (jeśli zamiast Anomena wybrałeś Viconię), później można ją wymienić na Imoen.
Pamiętaj że BG to nie Diablo, liczy się tu nie tylko ilość zadawanych obrażeń, czary paraliżujące, siejące zamęt, przyspieszające bądź spowalniające potrafią zmienić przebieg całej walki. Co ważniejsze (zwłaszcza na późniejszych etapach gry) będą Ci potrzebne czary usuwające magiczne ochrony przeciwnika (jeśli chcesz pokonać przeciwnika wręcz to bardzo użyteczny będzie dla Ciebie czar "wyłom") i zapewniające Ci ochronę przed atakami przeciwnika.
Przy okazji jeśli chcesz się pobawić w romans to osoby z którymi można go mieć to: Aerie, Viconia i Jaheira jeśli grasz mężczyzną i Anomen jeśli grasz kobietą. Zgaduję że grasz mężczyzna ale nie widzę w twojej drużynie żadnej z potencjalnych wybranek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 20:06, Hubi Koshi napisał:

<drapie się w policzek> Fakt mogłem nieco przesadzić z tym levelami. Z drugiej strony
pierwszy poziom twierdzy nie jest taki trudny

Aż taki trudny nie jest, ale końcówka, tzn. walka ze statuami jest dość ciężka. Cóż, ja wolę Twierdzę łyknąć na raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gram drużyną dobrą.
Na razie nie jestem w stanie wymienić postaci, bo wszedłem do przytułku, ale zrobię to jak z niego wyjdę. Myślę, że Nalię wezmę, choć chciałem mieć samych chłopów. Edwina miałem, ale też stał się kobietą, a po krótkim czasie uciekł.

A czy jednak nie dałoby się podszkolić w czarach tych co mam? Mimo wszystko chciałbym ich zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ile razy ładowałeś grę przy walce z Firkraagiem?:)
Ja wiem że dla prawdziwie hardcorowych graczy** przejście gry jest możliwe w niemal każdej konfiguracji (nawet pojedynczą postacią) ale większość normalnych graczy* nie strawi czegoś takiego:)

*Normalny gracz - osoba która po 2-3 z rzędu przegranej próbie daje za wygraną i szuka porady.
*Gracz Hardcorowy - po 30 z rzędu nieudanej próbie taki gracz zgrzyta zębami, warczy i z dzikim ogniem w oczach ładuję grę mówiąc do wirtualnego przeciwnika że "tym razem mu pokaże".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 20:56, Karharot napisał:

A ile razy ładowałeś grę przy walce z Firkraagiem?:)


Ja wiem? Pewnie nie więcej niż 3 razy, bo z natury jestem niecierpliwy. ;> Nie dałbym rady grać 30 razy w kółko. ;)
Pamiętam tylko, że pierwsza walka z Irkiem przy pierwszym podejściu, a ostatnia przy drugim. Tyle, że wtedy z wiadomych powodów miałem już Imoen, ale ona jakimś potężny magiem nie jest chyba. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.08.2007 o 20:52, Vel Grozny napisał:

Aż taki trudny nie jest, ale końcówka, tzn. walka ze statuami jest dość ciężka. Cóż, ja wolę
Twierdzę łyknąć na raz :)

Ja sam przeszedłem pierwszy poziom zawadiaką, hehe... stare dobre dzieje
Do Karharot : Ja więsc jestem graczem hardcore''owym, nie wiem, ale któregoś smoczka pamiętałem, że wyciąłem sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 20:59, Adham napisał:

Pamiętam tylko, że pierwsza walka z Irkiem przy pierwszym podejściu, a ostatnia przy drugim.
Tyle, że wtedy z wiadomych powodów miałem już Imoen, ale ona jakimś potężny magiem nie jest
chyba. ;)

Tu nie chodzi o samą moc, ale bez wyłomu jest naprawdę ciężko niektórych przeciwników pokonać. Wyłom to zaklęcie 5 poziomu więc, żeby się go nauczyć nie jest potrzebny jakiś super-mag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 20:56, DJ Danielus napisał:

Na razie nie jestem w stanie wymienić postaci, bo wszedłem do przytułku, ale zrobię to jak
z niego wyjdę.


Jeśli jesteś w Przytułku to weź Imoen jest lepsza od Nalii i do tego na miejscu (jedynym problemem z nią jest właśnie to że trzeba się udać do Przytułku aby ją zarekrutować).

Dnia 31.08.2007 o 20:56, DJ Danielus napisał:

Edwina miałem, ale też stał się kobietą, a po krótkim czasie uciekł.


Naśmiewałeś się z biednej Edwinii? Nieładnie:)
Uciekł pewnie właśnie dlatego że jesteś zbyt dobry jak na jego gust. Korgan może zrobić to samo więc uważaj.

Dnia 31.08.2007 o 20:56, DJ Danielus napisał:

A czy jednak nie dałoby się podszkolić w czarach tych co mam? Mimo wszystko chciałbym ich zostawić.


Nie. Valygar i Minsc mogą poznać trochę zaklęć kapłańskich ale to w żadnym wypadku nie wystarczy. Jedynie Jan Jansen może się stać dobrym magiem ale ponieważ jest wieloklasowcem to zajmie mu to bardzo dużo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 21:02, Tanaathos napisał:

Ja sam przeszedłem pierwszy poziom zawadiaką, hehe... stare dobre dzieje
Do Karharot : Ja więsc jestem graczem hardcore''owym, nie wiem, ale któregoś smoczka
pamiętałem, że wyciąłem sam...

Solowanie to inna sprawa. Level jest wtedy tak wysoki, że gra się robi dość łatwa. Sam tak kiedyś grałem (jakąś podklasą złodzieja), doszedłem do Gromnira i dalej mi się już grać nie chciało :)

Jak pierwszy raz szedłem BG2 to smoki reloadowałem wiele razy, nawet nie potrafię zliczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to dałeś mi wiele do myślenia.
Dzięki!
Imoen to nie - poszła już do gospody. Jestem trochę dalej, ale nie wiem gdzie, powiedzmy, że w podziemiach przytułku. I dlatego nie mogę żadnego bohatera wymienić. Ale jak wrócę to pomyślę.

Ale co z Firquagiem? Jest na niego jakiś sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś Firkraaga zabiłem walcząc jedynie czarownikiem i do tego ofensywnie używając jedynie "magicznego pocisku":) Prawda że wspierałem się przy tym sekwencerami zaklęć, zatrzymaniem czasu i przyłożyłem jeszcze gadowi 3x"obniżenie odporności na magię".

->Adham Jak zauważył Vel Grozny sama moc czy ilość czarów ofensywnych nie jest jedyną przydatną stroną maga. Ważna jest także jego (jej) umiejętność do negowania magicznych osłon przeciwnika, jeśli nie masz broni +5 i typek którego atakujesz mieczem odpali nagle "ulepszoną opończę" to albo mu walniesz "wyłomem" albo przez 4 rundy nie możesz go nawet zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 21:11, DJ Danielus napisał:

Imoen to nie - poszła już do gospody.


Szkoda:( Jeśli nie zaszedłeś zbyt daleko to może warto by się było cofnąć (o ile oczywiście masz na to czas). Zanim wrócisz do Athkatli czeka Cię jeszcze długa droga.

Dnia 31.08.2007 o 21:11, DJ Danielus napisał:

Ale co z Firquagiem? Jest na niego jakiś sposób?


Zabezpieczasz swoją drużynę przed ogniem (używając czarów, mikstur lub zwojów ochronnych) i odpalasz tyle czarów ochronnych i wspomagających ile tylko masz do dyspozycji. Zapisujesz grę. Atakujesz i walisz mu wyłom i tą wersję "rozproszenia magi"i która działa tylko na wrogów (nie pamiętam nazwy, w każdym razie to też czar maga z 3 poziomu) i atakujesz go wręcz. W tym czasie twój mag może rzucić "obniżenie odporności na magię" (najlepiej co najmniej 2 razy) i razem z kapłanami okładać smoka czarami ofensywnymi (tylko nie opartymi na ogniu bo na to Firkraag jest odporny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować