Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

[BrunonWayward 0]

Dnia 07.09.2007 o 17:30, Alamut napisał:

Jak myślicie, która zamiana jest korzystniejsza:

Korgan --> Sarevok
Za:
W druzynie byłaby 3 dzieci Bhaala, a przy tym 2 zawsze wiernych towarzyszy oraz fakt, że dwóch
wojów-terminatorów mogło by zbytnio uąłtwic grę.
Przeciw:
Teksty Korgana są niekiedy powalające, a w Trąbalu czeka na niego porządny Topór, apoza tym
to on najlepiej włada Crom Fayerem.

Imoen --> Sarevok
Za:
Korgan + Sarevok= śmierć na 4 nogach, a Imoen jest tak nijaka...
Przeciw:
Imoen jest w miarę dobrą łuczniczką, ale kuszę ma też Jan, a drugą można dać Sarevokowi.

Jak myslicie co jest korzystniejsze?

Nigdy nie lubiłem Imoen :) ja bym ją wymienił... Sarevok trzeba, przyznać jest potężnym NPC

[MistrzSeller 0]

Dnia 07.09.2007 o 17:31, Alamut napisał:

> Jak pokonać Niewidzące oko?
Za pomocą różdżki ze światyni Amaunatora z podziemi Athkatli.

A gdzie jest ta świątynia

[BrunonWayward 0]

Dnia 07.09.2007 o 17:38, Master Miroy napisał:

> > Jak pokonać Niewidzące oko?
> Za pomocą różdżki ze światyni Amaunatora z podziemi Athkatli.
A gdzie jest ta świątynia

W kanałach pod dzielnicą świątynną. Dostajesz klucz i tam się dowies więcej, przechodzisz przez grobowiec Lisza schodzisz n dół i tam jest ta świątynia.

[MateoKiszlo 0]

W sumie zadałem już to pytanie w innym temacie, ale widać niepotrzebnie - czy zdołam pograć sobie w sagę na 8600 GT ?

[Tuldor1 0]

Jakiś dobry, zorientowany człowiek odpowie?
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=82&pid=15856

[MistrzSeller 0]

Dnia 07.09.2007 o 17:44, Tanaathos napisał:

> > > Jak pokonać Niewidzące oko?
> > Za pomocą różdżki ze światyni Amaunatora z podziemi Athkatli.
> A gdzie jest ta świątynia
W kanałach pod dzielnicą świątynną. Dostajesz klucz i tam się dowies więcej, przechodzisz przez
grobowiec Lisza schodzisz n dół i tam jest ta świątynia.

Ten grobowiec to ten, który każe nam przeszukać Korgan?

[GanD 0]

A co to określenie w ogóle znaczy?
Jak ktoś lubi marnować czas w niezbyt konstruktywny nawet w grze sposób (losowanie statystyk przez kilka godzin ciężko nazwać inaczej, dlatego byłem bardzo zadowolony, gdy zrezygnowano z tego pomysłu w 3 edycji D&D), to jego sprawa. Ja wolę zająć się samą grą.

[Noirr 0]

Dnia 07.09.2007 o 16:14, Battlesuit napisał:

Typowe nastawienie Power Gamera ...

naswtawieniem power gamera jest wlasnie siedzenie caly dzien nad statsami... niema w ogole takiej potrzeby, to raz, a dwa to w swiecie gry to bylby nadczlowiek, ktory psulby caly klimat...

[GanD 0]

Dnia 07.09.2007 o 18:33, Master Miroy napisał:

Ten grobowiec to ten, który każe nam przeszukać Korgan?

Nie. Jak w ogóle zdołałeś się dostać do leża Niewidzącego Oka, jeśli nie byłeś w Świątyni Amaunatora?
Z Dzielnicy Świątynnej schodzisz do kanałów, następnie do głębszych kanałów. Udajesz się do siedziby Kultu Niewidzącego Oka. Od kapłana dostajesz klucz do zamkniętej do tej pory podziemi. Tam spotykasz byłych członków Kultu. Rozmawiasz z nimi. Kierujesz się dalej w głąb (mijasz po drodze grobowiec Lisza). Schodzisz do Dorzecza. Tam na końcu znajduje się Świątynia Zapomnianego Boga. W środku jest demon, którego możesz pokonać tylko przez rzucenie na niego dowolnego czaru leczniczego. Po tym wydarzeniu spotkasz Avatara Zapomnianego Boga. Przekonujesz go, aby dał Ci pierwszy fragment Różdżki Szczelinowej. Wracasz na wyższy poziom. Ponownie rozmawiasz z byłymi członkami Kultu (wejście znajduje się na terenie Kultu - hasło "oko jest ślepe"). Dzięki uzyskanym informacjom schodzisz do Miasta Ghuli, a przez nie dostajesz się do leża Niewidzącego Oka. W południowo-wschodnim krańcu tej lokacji znajdziesz drugi fragment Różdżki Szczelinowej. Odnaleziona Różdżka sama się zreperuje, a po chwili pojawi się Niewidzące Oko. Używasz na nim różdżki i dobijasz bestię (można ją też zabić w sposób zupełnie standardowy, ale trzeba się przy tym nieźle napocić i mieć dużo szczęścia, posiadanie w drużynie Łowcy Nagród czyni tę walkę wręcz banalną, wystarczy kilka dobrze rozłożonych pułapek). Zużytą różdżkę odnosisz Avatarowi Zapomnianego Boga w Dorzeczu, potem wracasz jeszcze do siedziby Kultu. Dokonujesz czystki i wracasz na powierzchnię do świątyni odebrać zasłużoną nagrodę.

[Fensir 0]

Dnia 07.09.2007 o 18:30, kamiln napisał:

Jakiś dobry, zorientowany człowiek odpowie?
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=82&pid=15856

Odpowiedź jest tak banalna, że sobie sam odpowiesz.

@GanD
To określenie oznacza osobę która siedzi nad ta gra i tylko ja przechodzi.

@Noir
Losowanie statów cały czas to manczkinizm :)

[GanD 0]

Dnia 07.09.2007 o 19:01, Battlesuit napisał:

@GanD
To określenie oznacza osobę która siedzi nad ta gra i tylko ja przechodzi.

To w grach robi się coś innego poza ich przechodzeniem? Toś mi odkrył Amerykę!

Ma ktoś jeszcze ciekawsze wyjaśnienia terminu "power gamer"?;)

[Lycz 0]

Dnia 07.09.2007 o 18:37, Noirr napisał:

(...)

W zasadzie, nie zaburzałoby to, aż tak mocno gry, należy wziąść pod uwagę, że nasza postać to syn boga, a oni mają nieziemskie staty.

Ślęczenie nad losowaniem to jeszcze nie power gaming. Ten zaczyna się w chwili, kiedy gracz zapomina o wspaniałej fabule, świetnych questach i sugestywnych klimatach, a jedyne co robi to szuka pretekstu do zdobycia exp''eków, nic tylko zabija wszystko, nie zwraca uwagi na dialogi, a po przejściu gry, zapytany o wrażenia odpowie, że miał wybajerzoną postać, a zapytany o to jak mu się fabuła podobała, odpowie: fabu... co? ;)

[DJ_Danielus 0]

Ilość exp''a w misji zależy też od tego jak pociągniemy rozmowę. Np. 2 rozdział - możemy udać się do złodziei lub do Bohdi. Jeżeli gramy dobrą postacią to u Bohdi zyskamy mniej doświadczenia niż u złodziei i na odwrót.

Jest zależność:
charakter -> misja/dialog -> doświadczenie

[Lycz 0]

Dnia 07.09.2007 o 20:39, DJ Danielus napisał:

(...)

Też racja, ale typowy power gamer potraktuje je tylko i wyłącznie jako środek wspomagający nabijanie punktów doświadczenia (PD). Grę przeszedłem trzy razy, ale nigdy nie zdarzyło mi się pomijać czytanie dialogów, ponieważ były pełne klimatu i sprawiały, że fabuła wciągała, mimo tego, że to już trzecie podejście i fabułę zna się niemal na pamięć. Dla power gamera nie mają one znaczenia i w zasadzie opanowane mają cyferki do wybierania konkretnej kwesti.

[GanD 0]

No to już mniej więcej wiemy, co to znaczy "power gamer", to teraz wytłumaczcie mi, co to w ogóle ma do wymaksowania statystyk ręcznie zamiast całodniowego losowania? Takie zachowanie wcale nie wyklucza czytania dialogów, wykonywania wszystkich questów, krótko mówiąc zagłębiania się w świat gry.

Na przyszłość radziłbym pewnym osobom używanie pojęć, których znaczenie się zna, a nie udawać mędrków ;)

[DJ_Danielus 0]

To niestety prawda...
Ja też tak gram w gry. Wcześniej nie chciało mi się czytać tych dialogów więc po prostu klikałem, by grać. Ale zdarzyła się sytuacja, że nie wiedziałem z tego wszystkiego co mam w misji zrobić. Teraz staram się dokładnie czytać i powiem, że to wcale nie jest nudne!

[Lycz 0]

Dnia 07.09.2007 o 21:39, GanD napisał:

(...)

Eh... patrz trzy posty wyżej, gdzie napisałem, że samo wypieszczanie statów nie powoduje, że przestaje się zwracać uwagi na kilmat, a przesadne expowanie to przejaw power gamingu, który obecnie jest zmorą tak komputerowych jak i książkowych gier RPG.

[GanD 0]

Przepraszam, jeśli poczułeś się urażony. Tyle że tamto zdanie nie było wcale adresowane do Ciebie. To tyle na ten temat.

[MateoKiszlo 0]

Czy jest jakiś sposób, by zmienić rozdzielczość w BG 1 ? Obraz jest zbyt mały, i walka oraz eksploracja są mocno utrudnione.

[hans_olo 0]

Dnia 08.09.2007 o 14:49, MateoKiszlo napisał:

Czy jest jakiś sposób, by zmienić rozdzielczość w BG 1 ? Obraz jest zbyt mały, i walka oraz
eksploracja są mocno utrudnione.

tylko TUTU i BGT, ale na dzień dzisiejszy TUTU to przeżytek.