Zaloguj się, aby obserwować  
Alamar

Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

21790 postów w tym temacie

Dnia 12.10.2008 o 18:47, Egan Wolf napisał:

Jak można o tym nie wiedzieć?! W każdej solucji o tym piszą :P


Żadnej solucji do BG nie czytałem - może dlatego o tym nie wiedziałem.

Dnia 12.10.2008 o 18:47, Egan Wolf napisał:

Do wykorzystania tylko jak się chce zrobić super-uber-niezwyciężoną drużynę.


I tak zawsze się z taką drużyną kończy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 18:54, Karharot napisał:

I tak zawsze się z taką drużyną kończy:)


No tak, ale można to osiągnąć wcześniej albo później. Ale... Może przy jakichś modach przydaje się bardziej podrasowana drużynka. Nigdy się nie bawiłem, w sumie kiedyś by należało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 18:27, Karharot napisał:

W SoA wkurzył mnie średnio ale jego powrót w ToB już mi mocno zagrał na nerwach...

Fakt, każde spotkanie z nim pozostawiało paskudny posmak na wierze w ludzi ^^;

Dnia 12.10.2008 o 18:27, Karharot napisał:

E tam, wcisnął Sahuaginom skradzione Tablice Przeznaczenia i powiedział że w zamian za
tą jego pamiątkę rodową chce zostać odtransportowany na ląd. Wkrótce potem Sahuagini
zniknęli z Krain...

Nie żeby pewna drużyna herosów, która przypadkiem mało się w okolicy nie utopiła, miała z tym coś wspólnego :-) Tak w ogóle to nasza drużyna narobiła tyle szumu w Krainach że aż dziwne iż nie słyszymy legend o niej na co drugim kroku. Odlotowo by było znaleźć jakąś księgę opisującą jedną z naszych poprzednich przygód, no nie ?? Chyba że ja coś przegapiłem ^^;

Dnia 12.10.2008 o 18:27, Karharot napisał:

O tym nie wiedziałem. Trzeba to będzie wykorzystać przy następnym podejściu do BG2. Dzięki:)

Fajna metoda, ale mocno czasochłonna, najlepiej postawić tam postacie, a potem iść... sam nie wiem, na piwo do baru, albo na dyskotekę (O ile jesteś jednym z... Tych) XD

Dnia 12.10.2008 o 18:27, Karharot napisał:

Limit miałem chociaż nigdy nie liczyłem ile ich stamtąd wychodziło, tłukłem dopóki się
pojawiały a potem przechodziłem do następnego portalu:)

Ja tak samo, ale z ciekawości policzyłem ile ich było. A jak jesteśmy przy PDkach, czyściłeś wszystkie "cele" w Więzieniu Sfer ?? Znaczy chodzi mi o te pulsujące kręgi, które teleportowały cię do malutkich cel.

Dnia 12.10.2008 o 18:27, Karharot napisał:

Ogólnie jednak w Arcanum warto kombinować bo nigdy nie wiesz kiedy okaże się że
takie kombinowanie jednak zadziała i odsłoni drugie (albo trzecie) dno jakiejś sprawy.

Wybacz angielski, ale w Polskim nie ma odpowiednio fajnie brzmiącej frazy "As to be expected from Fallout''s Parents ^^"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mówimy o nabijaniu expa, to moim zdaniem znacznie lepszym do tego miejscem jest Twierdza Strażnika, a dokładnie ostatni jej poziom. Gdy zaczynamy walczyć z Demogorgonem można odsunąć drużynę pod teleporty, a potem już tylko wabić kolejne grupki przyzywanych przez bydlaka demonów (glabrezu - 12000 expa od łba). Dużo szybsza metoda niż przerabianie olbrzymów na sznycle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 20:43, Hubi Koshi napisał:

Nie żeby pewna drużyna herosów, która przypadkiem mało się w okolicy nie utopiła, miała
z tym coś wspólnego :-) Tak w ogóle to nasza drużyna narobiła tyle szumu w Krainach że
aż dziwne iż nie słyszymy legend o niej na co drugim kroku.


Za mało świadków pozostało przy życiu:)

Dnia 12.10.2008 o 20:43, Hubi Koshi napisał:

Odlotowo by było znaleźć jakąś księgę opisującą jedną z naszych poprzednich przygód, no
nie ?? Chyba że ja coś przegapiłem ^^;


W BG1 trochę się wieści o naszych przygodach w Nashkel rozeszły, w BG2 stawiają nam pomniki w Targowie. Niestety większość z tych którzy nas kojarzą ma do nas różnego rodzaju (często zupełnie bezpodstawne) pretensje.
Kolejny raz prosi się o porównanie z Arcanum gdzie o swoich dokonaniach mogliśmy przeczytać w gazetach...

Dnia 12.10.2008 o 20:43, Hubi Koshi napisał:

Fajna metoda, ale mocno czasochłonna, najlepiej postawić tam postacie, a potem iść...
sam nie wiem, na piwo do baru, albo na dyskotekę (O ile jesteś jednym z... Tych) XD


Nie, nie jestem jednym z "Tych":) Jeśli w zabawie nie uczestniczy komputer to IMO nie jest to zabawa. Chociaż jak się nad tym głębiej zastanowię to jakąś książkę można w tym czasie poczytać. Albo po prostu zainstalować jakąś gierkę na kompie roboczym:)

Dnia 12.10.2008 o 20:43, Hubi Koshi napisał:

Ja tak samo, ale z ciekawości policzyłem ile ich było. A jak jesteśmy przy PDkach, czyściłeś
wszystkie "cele" w Więzieniu Sfer ?? Znaczy chodzi mi o te pulsujące kręgi, które teleportowały
cię do malutkich cel.


Czyściłem ale tak po prawdzie to jest to mało opłacalne, za te stworki dostaje się mało expa i nawet żadnego wartościowego lootu na pocieszenie nie można zdobyć.

Dnia 12.10.2008 o 20:43, Hubi Koshi napisał:

Wybacz angielski, ale w Polskim nie ma odpowiednio fajnie brzmiącej frazy "As to be expected
from Fallout''s Parents ^^"


Tacy ludzie po prostu przenoszą na ekrany komputerów to co ogień inspiracji wypala w ich duszach i właśnie w ten sposób dochodzi do narodzin gier-legend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 21:15, Karharot napisał:

Za mało świadków pozostało przy życiu:)

A ci którzy przy życiu zostali, woleli się go mocno trzymać i dlatego siedzieli cicho. Nie licząc Obserwatora, któremu w głowie były tylko hulanki i swawole ^^

Dnia 12.10.2008 o 21:15, Karharot napisał:

W BG1 trochę się wieści o naszych przygodach w Nashkel rozeszły, w BG2 stawiają nam pomniki
w Targowie. Niestety większość z tych którzy nas kojarzą ma do nas różnego rodzaju (często
zupełnie bezpodstawne) pretensje.

Oczywiście, zamordowanie połowy plemienia/bandy/rodziny/inne tym podobne rozkoszności są praktycznie nijakim powodem by próbować zamordować drużynę w jakiś niezwykle okrutny sposób. Swoją drogą ten mag któremu się zabijało córki w Wrotach Baldura (ten co miał komponenty do latającego statku) chyba mało się przejmował córeczkami, bo potem nam łatwo odpuścił jak tylko przynieśliśmy mu potrzebny itemek.

Dnia 12.10.2008 o 21:15, Karharot napisał:

Kolejny raz prosi się o porównanie z Arcanum gdzie o swoich dokonaniach mogliśmy przeczytać
w gazetach...

Mhhmmm coraz bardziej mnie przekonujesz do powrotu do Arcanum ;-P Trzeba będzie je wygrzebać spośród płytek.

Dnia 12.10.2008 o 21:15, Karharot napisał:

Nie, nie jestem jednym z "Tych":) Jeśli w zabawie nie uczestniczy komputer to IMO nie
jest to zabawa. Chociaż jak się nad tym głębiej zastanowię to jakąś książkę można w tym
czasie poczytać. Albo po prostu zainstalować jakąś gierkę na kompie roboczym:)

[Wzdycha] Dla mnie synonimem zabawy jest zebranie dwóch najlepszych kumpli, kupienie Pizzy, albo dwóch, piwa/Coli i granie calutką noc w Herosów XD Anom, książkę z rozkoszą, tyle że jak się mieszka z dala od cywilizacji to trzeba się ostro starać by coś ciekawego zdobyć T_T

Dnia 12.10.2008 o 21:15, Karharot napisał:

Czyściłem ale tak po prawdzie to jest to mało opłacalne, za te stworki dostaje się mało
expa i nawet żadnego wartościowego lootu na pocieszenie nie można zdobyć.

Owszem, ale ja tam i tak je zawsze czyściłem bo to tak trochę głupio pozostawić jakieś niewyeksterminowane stworki w lokacji, to jak zjeść 3/4 ciastka, a resztę wyrzucić mimo że nie jest się jeszcze sytym.

Dnia 12.10.2008 o 21:15, Karharot napisał:

Tacy ludzie po prostu przenoszą na ekrany komputerów to co ogień inspiracji wypala w
ich duszach i właśnie w ten sposób dochodzi do narodzin gier-legend:)

Które czasami nie są kupowane "A Bo tak dórzo teksów tó, nnije chje mi sie tłego szytaci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 21:56, Hubi Koshi napisał:

A ci którzy przy życiu zostali, woleli się go mocno trzymać i dlatego siedzieli cicho.
Nie licząc Obserwatora, któremu w głowie były tylko hulanki i swawole ^^


I chochliki. Nie zapominajmy o wycisku obiecanym chochlikom:)

Dnia 12.10.2008 o 21:56, Hubi Koshi napisał:

Oczywiście, zamordowanie połowy plemienia/bandy/rodziny/inne tym podobne rozkoszności
są praktycznie nijakim powodem by próbować zamordować drużynę w jakiś niezwykle okrutny
sposób.


:D
To się rozumie samo przez się. Powinni być nam wdzięczni że przy pierwszym podejściu nie wykończyliśmy także ich a nie obmyślać plany jakiejś zemsty:)

Dnia 12.10.2008 o 21:56, Hubi Koshi napisał:

Swoją drogą ten mag któremu się zabijało córki w Wrotach Baldura (ten co miał komponenty do
latającego statku) chyba mało się przejmował córeczkami, bo potem nam łatwo odpuścił jak tylko
przynieśliśmy mu potrzebny itemek.


Shandalar. Jeśli płaszcz był dla niego cenniejszy niż trzy córki to najwyraźniej nie był on zbyt rodzinnym człowiekiem. A może po prostu córeczki działały mu na nerwy?

Dnia 12.10.2008 o 21:56, Hubi Koshi napisał:

Owszem, ale ja tam i tak je zawsze czyściłem bo to tak trochę głupio pozostawić jakieś
niewyeksterminowane stworki w lokacji, to jak zjeść 3/4 ciastka, a resztę wyrzucić mimo
że nie jest się jeszcze sytym.


Strasznie krwiożerczy jesteś:)
Ale w sumie racja, mieć okazję do zabicia i pozostawić przy życiu? Jakże to tak można?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest uwięziony mag o którym mówi kupiec krasnolud w Podmroku?Bo mówi on że mag jest w jaskini na północy, ale tam jest smok,a innej jaskini w tym rejonie chyba nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 17:10, raven91 napisał:

Gdzie jest uwięziony mag o którym mówi kupiec krasnolud w Podmroku?Bo mówi on że mag
jest w jaskini na północy, ale tam jest smok,a innej jaskini w tym rejonie chyba nie
ma.


Zastrzegam, że dawno nie grałam w BGII - ale jeśli chodzi o tego maga, co sądzę, to nie jest zamknięty w jaskini (naprawdę kupiec tak mówi??), lecz został uwięziony czarem.


SPOILER:
Aby go uwolnić, trzeba rzucić czar "uwolnienie" w odpowiednim miejscu - na północ od kupca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 22:15, Karharot napisał:

I chochliki. Nie zapominajmy o wycisku obiecanym chochlikom:)

Ooo Jesus, naprawdę dawno grałem, jeśli śmiałem o tym zapomnieć XD A co do Jaj to zmontowałeś sobie kiedykolwiek Wielką Metalową Jednostkę z trzech par Pantalonów ??

Dnia 12.10.2008 o 22:15, Karharot napisał:

To się rozumie samo przez się. Powinni być nam wdzięczni że przy pierwszym podejściu
nie wykończyliśmy także ich a nie obmyślać plany jakiejś zemsty:)

No właśnie, ludzie są naprawdę głupi. Zamiast uświadomić sobie że grupa która eksterminowała tylu ludzi nie będzie miała problemu z jednym więcej, to oni pakują się prosto pod buciory bohaterów.

Dnia 12.10.2008 o 22:15, Karharot napisał:

Shandalar. Jeśli płaszcz był dla niego cenniejszy niż trzy córki to najwyraźniej nie
był on zbyt rodzinnym człowiekiem. A może po prostu córeczki działały mu na nerwy?

Nom raczej mało rodzinny człowiek, a może po prostu już je wcześniej wskrzesił więc nie był zbyt na nas zły ?? A co do działania na nerwy to mogę się jak najbardziej zgodzić.

Dnia 12.10.2008 o 22:15, Karharot napisał:

Strasznie krwiożerczy jesteś:)

Krwiożerczość się przydaje w cRPGach NIE ODPUSZCZAĆ ŻADNEMU GOBLINOWI. Taki jeden goblin może mieć przy sobie tylko 3 sztuki złota, ale jak się ich zarżnie Setkę, albo dwie to już spora kasa.

Dnia 12.10.2008 o 22:15, Karharot napisał:

Ale w sumie racja, mieć okazję do zabicia i pozostawić przy życiu? Jakże to tak można?:D

No widzisz, jak urządzać masakrę to porządną i ostateczną. Nie chcesz chyba żeby cię zapisywali w podręcznikach historii jako Nieudacznika Który Potrafił Dokonać Tylko Połowicznej Krwawej Masakry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już uwolniłem tego maga.Myślałem że chodzi o jaskinie po źle zrozumiałem tego krasnoluda.Mam jeszcze jedno pytanie.Co jeszcze poza kupą obserwatorów znajduję się w południowych tunelach.Chodzi mi o to czy można tam zdobyć coś ciekawego i czy są jakieś fajne zadania do wykonania,bo nie wiem czy opłaca mi się tam iść, bo obserwatorzy w kupie to dosyć wymagający przeciwnicy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 18:15, raven91 napisał:

Chodzi mi o to czy można tam zdobyć coś ciekawego i czy są jakieś fajne zadania do wykonania,bo
nie wiem czy opłaca mi się tam iść, bo obserwatorzy w kupie to dosyć wymagający przeciwnicy

Jest tam jeśli dobrze pamiętam kilka fajnych itemków. Poza tym Obserwatorzy dają co nieco PDków więc warto się tam wybrać i ich natłuc. Szkoda że nie zaopatrzyłeś się w Tarczę Baldurana (można ją kupić na Targu Przygód, od takiej jednej kobitki stojącej obok stołów, trochę w głąb pomieszczenia). To WYJĄTKOWO wredna tarcza, gdy twoja postać jej używa to wszelkie ataki dystansowe Obserwatorów są na ich odbijane. A sam już się pewnie przekonałeś że Obserwatorzy to Magiczne Karabiny Maszynowe.
Zresztą nic straconego. Na razie to olej, a potem gdy wyjdziesz z Podmroku to kup tarczę i wróć do Podmroku, będziesz miał wtedy sporo ubawu :-)
Co do questów, to tylko na samym początku jest jeden Obserwator... jakaś Prastara Kula czy coś takiego, zdobywasz na nim oczko które później w jednym queście będzie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do legowiska obserwatorów i tak będziesz musiał się udać po pewien przedmiot, chociaż zwiedzanie całej jaskini nie jest wymagane. Jednak opłaca się, bo zdobywasz sporo doświadczenia i kilka magicznych przedmiotów (nie są to jednak jakieś superitemy, raczej bez rewelacji). Poza tym jeśli masz Płaszcz odzwierciedlania (ten z miasta sahuaginów), to wybicie wszystkich obserwatorów nie powinno stanowić dużego problemu. Dajesz płaszczyk swojemu najlepszemu wojowi i siekasz beholdery jak chcesz. Jeśli jeszcze masz do tego jakiś przedmiot chroniący przed zaklęciami działającymi na umysł (Hełm ochrony przed urokami, Lilarcor, Tarcza harmonii), wtedy całą lokację przechodzisz spacerkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 18:25, Xanax napisał:

Do legowiska obserwatorów i tak będziesz musiał się udać po pewien przedmiot, chociaż
zwiedzanie całej jaskini nie jest wymagane.

O ile dobrze pamiętam nie trzeba iść akurat do legowiska Obserwatorów. Możesz iść do legowiska Łupieżców Umysłu albo do Shauginów (tak to się pisze?) albo właśnie do Obserwków lub do wszystkich zdobywając dodatkowe PD. Jeśli się mylę to mnie poprawcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 18:38, Rokuto napisał:

Możesz iść do
legowiska Łupieżców Umysłu albo do Shauginów (tak to się pisze?) albo właśnie do Obserwków
lub do wszystkich zdobywając dodatkowe PD. Jeśli się mylę to mnie poprawcie :)

Taka mała korekta. Nie Sahuaginowie (u nich byłeś przed Podmrokiem) tylko Kua-Toa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 18:44, Hubi Koshi napisał:

Taka mała korekta. Nie Sahuaginowie (u nich byłeś przed Podmrokiem) tylko Kua-Toa.

Aaa możliwe. W każdym bądź razie wyglądają jak ryby tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 18:55, Rokuto napisał:

Aaa możliwe. W każdym bądź razie wyglądają jak ryby tak?

Jak najbardziej, takie jeszcze nie wypatroszone filety (dopóki nie zetkną się z ruchomą maszyną do filetowania -> Naszą Drużyną)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 19:03, raven91 napisał:

U Łupieżców umysłów już byłem i raczej tego spotkania nie będą miło wspominać :P

Jedni z najtrudniejszych przeciwników... a szczególnie gdy się jedną osóbką grało... Szlag mnie trafiał gdy ich spotykałem i zawsze kończyło wczytaj->próbuj jeszcze raz, ale nie ma rzeczy niemożliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować