Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Filary Indie: Edmund McMillen - kompleksy religijne i traumy z dzieciństwa

22 postów w tym temacie

Zawsze będę mu wdzięczny za Super Meat Boya i Isaaca :) Epickie indie gry :) A teraz w tym roku ma wyjść The Binding of Isaac: Rebrith :) No i gdzie ten Meat Boy 2 ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2013 o 16:18, Elven napisał:

Czy my też nie jesteśmy "dziwni" skoro uwielbiamy (patrząc po wynikach sprzedaży) grać
w jego gry :D ?


Fakt, ale my nie mamy takich zdolności w tworzeniu gier jak Edmund :) A on czerpie pomysły na gry ze swojej głowy :D A to już czyste mistrzostwo. Teraz przynajmniej wiemy, skąd wzięły się te wszystkie stwory w jego grach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jego gry są genialne bo mają całe tło emocjonalne. To dlatego gry indie mimo często słabszej oprawy audio wizualnej przykuwają tak uwagę - są robione z pasji, są robione na podstawie własnych historii, na własnych emocjach. To tak jak autobiografie - te czyta się całkiem inaczej niż jakby książka była napisana przez osobę trzecią.

On ma genialną wyobraźnię jak i pomysły które umieszcza w grach. Epic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja do tej pory nie lubiłem Binding of Isaac ze względu na kontrowersyjne treści i brak szacunku do Boga. Często zastanawiałem się, dlaczego autor tak się postępuje i czy jest przeciwnik Boga? A teraz, jak czytałem ten artykuł, to jestem zaskoczony. Edmunda naprawdę miał trudne dzieciństwo... Biedactwo. Panie Bartłomiej, dziękuję za ten artykuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pocieszny grubasek. A co do jego traum to fajnie że wszystko mu się poukładało najgorsze to mieć właśnie psychicznie religijnych rodziców nie wiem jak bardzo musi być ciężko jeśli nie można spełniać się w pasji bo twoja rodzina nazywa cie diabłem i wszystko co robisz złem które pójdzie na stracenie w piekle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Przez siedem lat katechizacji nauczano mnie zaklęć. Uczyłem się rzucać inkantacje by uchronić sie przed diabłem. "

wypisz, wymaluj nasza rodzima szkolna indoktrynacja. klepanie pacierzy bez zrozumienia zanim sie nauczylo czytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cytat: "Przez siedem lat katechizacji nauczano mnie zaklęć. Uczyłem się rzucać inkantacje by uchronić sie przed diabłem". - Co za bzdury! Nie ma takiej "zaklęcia" w katechizacji i św. biblia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O jego Binding of Isaac można długo pisać... Na początku bardzo łatwo wrzucić tę grę do szufladki "silące się na kontrowersyjność", ale w tym przypadku naprawdę nie warto oceniać książki po okładce. Gameplay jest bardzo wciągający, historia wbrew pozorom dość ciekawa i skłaniająca do refleksji, a sposób jej opowiadania oryginalny i w pewnym sensie przypominający Braid (czyli wszystko zaczyna mieć sens na samym końcu gry, a gracz sam musi się wszystkiego domyślać na podstawie strzępków informacji, które też są podane jedynie w sposób pośredni).
Do tego losowo generowane mapy + ciekawy gameplay i jest gra na długie godziny za kilka PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Blasting_Power Gameplay Binding of Isaac jest podobny do Legend of Zelda, ale ma inną fabułę. Ja wolę grać w serii Legend of Zelda na emulatorze. Braid jest bardzo ciekawy, piękny i oryginalny. Grało mi przyjemnie aż do dwie zakończenie. Natomiast grając w Binding of Isaac mam mieszane uczucie i pełen konflikty, dlatego nie mam zamiaru wracać do tego.
Cytat: "naprawdę nie warto oceniać książki po okładce" - Mam podobne myśli co Ty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 19:05, Sir_Xan napisał:

@Blasting_Power Gameplay Binding of Isaac jest podobny do Legend of Zelda, ale ma inną
fabułę. Ja wolę grać w serii Legend of Zelda na emulatorze. Braid jest bardzo ciekawy,
piękny i oryginalny. Grało mi przyjemnie aż do dwie zakończenie. Natomiast grając w Binding
of Isaac mam mieszane uczucie i pełen konflikty, dlatego nie mam zamiaru wracać do tego.
Cytat: "naprawdę nie warto oceniać książki po okładce" - Mam podobne myśli co Ty. :)

Ja bym to określił bardziej jako mix TLoZ i szeroko pojętego Roguelike, bo jest masa przedmiotów, losowe mapy i praktycznie każde przejście gry jest inne, a różne kombinacje przedmiotów są dość ciekawe.

Fabuła BoI rozwija się w sposób dość oryginalny, bo grę musisz przejść tak naprawdę kilkanaście razy, żeby zobaczyć prawdziwe zakończenie, zresztą wtedy to wszystko nabiera sensu jak w Braid, gdy dociera do Ciebie, że

Spoiler

to tak naprawdę Tim był potworem, a jego księżniczka to bomba atomowa, którą stworzył on w ramach Projektu Manhattan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Blasting_Power

Spoiler

to tak naprawdę Tim był potworem, a jego księżniczka to bomba atomowa, którą stworzył on w ramach Projektu Manhattan.



Przecież pisałem, że grałem aż do dwie zakończenie. Znam prawdziwe zakończenia.
Spoiler

Wiem, że Tim nie jest pozytywny bohater, jak się wydaje. Krzywdzi się innymi, choć ten nie widzi. Też zbierałem 8 gwiazdki do sekretu i czytałem wszystkie książki dokładnie. Ale bomba atomowa!? Co za brednie! Masz wyobraźnie, ale nie wierz plotki w Internecie, bo nie jest wolny od głupoty i przesądy. Już sprawdziłem w Internecie (YouTube też) dla potwierdzenia Twojego słowa i nie przekonało mnie. Słowo księżniczka i "unoszące się popioły" niekoniecznie kojarzą się z bomba. Może być inaczej.

... Lepiej się wytłumaczyć mi dokładniejszy. Co do Binding of Isaac, wiem, że jest hybryda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 21:31, Sir_Xan napisał:

@Blasting_Power
Spoiler: [

Spoiler

to tak naprawdę Tim był potworem, a jego księżniczka to bomba
atomowa, którą stworzył on w ramach Projektu Manhattan.

]

Przecież pisałem, że grałem aż do dwie zakończenie. Znam prawdziwe zakończenia. Spoiler:
Spoiler

Wiem, że Tim nie jest pozytywny bohater, jak się wydaje. Krzywdzi się innymi,
choć ten nie widzi. Też zbierałem wszystkie gwiazdki do sekretu i czytałem wszystkie
książki dokładnie. Ale bomba atomowa!? Co za brednie! Masz wyobraźnie, ale nie wierz
plotki w Internecie, bo nie jest wolny od głupoty i przesądy. Już sprawdziłem w Internecie
(YouTube też) dla potwierdzenia Twojego słowa i nie przekonało mnie. Słowo księżniczka
i "unoszące się popioły" niekoniecznie kojarzą się z bomba. Może być inaczej.


... Lepiej się wytłumaczyć mi dokładniejszy. Co do Binding of Isaac, wiem, że jest hybryda.

No może to trochę offtop, ale ok. Nie wiem, czy grałeś w angielską wersję, czy w polską (była z CDA z tego co pamiętam i sporo osób tylko w tą grało), ale w angielskiej

Spoiler

na końcu są słowa "now we are all sons of bitches", a to są słynne słowa Kennetha Bainbridge''a wypowiedziane po przeprowadzeniu detonacji pierwszej bomby atomowej - Trinity (ang. Trójca). Tim przerażony tym co stworzył uciekł mentalnie w pozornie bezpieczny dziecięcy świat, poprzez wyimaginowane podróże w czasie stara się wszystko naprawić, jednocześnie starając się o tym zapomnieć, ale niestety nie jest w stanie tego zrobić.
W dodatku w prawdziwym zakończeniu (wszystkie gwiazdki) księżniczka eksploduje i powoduje rozbłysk białego światła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Grałem w polskiej wersji Braid (z CDA). Słabo znam język angielski. Dzięki za odpowiedź. :) To wiele mi wyjaśnia i trochę jestem w szoku. O_O Lubię spolszczenie, ale niestety jakości tłumaczenie nie zawsze są perfekcyjne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 07:59, Sir_Xan napisał:

Cytat: "Przez siedem lat katechizacji nauczano mnie zaklęć. Uczyłem się rzucać inkantacje
by uchronić sie przed diabłem".
- Co za bzdury! Nie ma takiej "zaklęcia" w katechizacji
i św. biblia.


czytaj uwaznie: Edmund traktował chrześcijaństwo jak grę rpg.

czyli, klepanie wersetow bez zrozumienia nagle robilo w oczach jego rodziny z niego dobrego czlowieka. jakby tego nie robil to ciagle by slyszal ''pojdziesz do piekla'' od najblizszych.

i czy nie ma zaklec... po cos klepie sie pacierze. mozna spokojnie uznac to za forme zaklecia, ktore zapewni wstawiennictwo boga, pomyslnosc itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować