Demo God of War: Wstąpienie z datą premiery

[Gram.pl 3]

Mateusz Stanisławski

Ekipa z Santa Monica Studios ujawniła dzienny termin wydania singlowej pokazówki God of War: Wstąpienie. Zgodnie z wcześniejszymi anonsami pierwsze szlaki prowadzące do bogów Olimpu przetrzemy jeszcze w tym miesiącu.

Przeczytaj cały tekst "Demo God of War: Wstąpienie z datą premiery" na gram.pl

[Dimachu 0]

Oprócz edycji zwykłej i specjalnej na gramie będzie dostępna jeszcze jakaś inna?

[swistak-11 0]

Witam jaka jest chronologia gry God of War?

[Paul_Luszyn 0]

God of war Wstąpienie to preqel wiec akcja dzieje sie najwcześniej
God of war 1 ( na ps2 i ps3 w hd )
God of war Chains of olympus (psp i ps3 hd )
God of war Ghost of sparta (psp i ps3 w hd )
God of war 2 ( ps2 i ps3 hd )
God of war 3 ( ps3 )

[Argael 0]

> God of war Wstąpienie to preqel wiec akcja dzieje sie najwcześniej
> God of war 1 ( na ps2 i ps3 w hd )
> God of war Chains of olympus (psp i ps3 hd )
> God of war Ghost of sparta (psp i ps3 w hd )
> God of war 2 ( ps2 i ps3 hd )
> God of war 3 ( ps3 )

Chains of Olympus jest przed God of War 1.

[Golic 0]

To kto łyka premierówke za 280 zł?

[Jarden 0]

> To kto łyka premierówke za 280 zł?

Ja "lykam" kolekcjonerke z amazona wiec...:)
Uprzedze pytanie odpowiadajac "nie, nie ma ona polskiej wersji, nie zebym z takowej kiedykolwiek mial ochote skorzystac".

[maniekk 0]

Wow, ceny całkiem niezłe. Kiedy inny sklep wyskoczył z ceną 240 za wersję standardową myślałem, że przeginają, a tutaj jest 250.
Ehh, rozumiem że firmy chcą zarabiać, ale coraz więcej sobie liczą.
Wracamy do czasów Nintendo 64 czy co?

[Damiand92 0]

> Wow, ceny całkiem niezłe. Kiedy inny sklep wyskoczył z ceną 240 za wersję standardową
> myślałem, że przeginają, a tutaj jest 250.
> Ehh, rozumiem że firmy chcą zarabiać, ale coraz więcej sobie liczą.
> Wracamy do czasów Nintendo 64 czy co?

Sony po prostu zmienił stosunek euro-złoty i już nie jest 219 zł za premierę, ale 249 zł. Euro podrożało, więc trzeba bylo zmienić przelicznik, to normalne działanie, niestety. Dawniej EA oficjalnie chyba przyznało, że gry w Polsce będą droższe, tutaj po cichu. A przynajmniej nie widziałem nic na stronach sony, wyjaśnień.

[Damiand92 0]

> Wow, ceny całkiem niezłe. Kiedy inny sklep wyskoczył z ceną 240 za wersję standardową
> myślałem, że przeginają, a tutaj jest 250.
> Ehh, rozumiem że firmy chcą zarabiać, ale coraz więcej sobie liczą.
> Wracamy do czasów Nintendo 64 czy co?

Sony po prostu zmienił stosunek euro-złoty i już nie jest 219 zł za premierę, ale 249 zł. Euro podrożało, więc trzeba bylo zmienić przelicznik, to normalne działanie, niestety. Dawniej EA oficjalnie chyba przyznało, że gry w Polsce będą droższe, tutaj po cichu. A przynajmniej nie widziałem nic na stronach sony, wyjaśnień.

[Fatal-X 0]

Ceny premierówek na konsole powinny spadać a nie rosnąć...wtf. Po prostu będę kupował premierówki jeszcze rzadziej niż teraz, a i tak jest już mocno sporadycznie się zdarza...

A argument o tym że euro podrożało kompletnie do mnie nie trafia. Już od dość dawna dolar lawiruje koło 3 zł a euro koło 4.

[kesiekpl 0]

poczekajcie 2-3miesiace a cena spadnie na 150 spokojnie ja wole poczekac aż troche poleci w dół i kupie a nie za 250 zł

[maniekk 0]

Dnia 17.02.2013 o 00:09, Fatal-X napisał:

Ceny premierówek na konsole powinny spadać a nie rosnąć...wtf. Po prostu będę kupował
premierówki jeszcze rzadziej niż teraz, a i tak jest już mocno sporadycznie się zdarza...

A argument o tym że euro podrożało kompletnie do mnie nie trafia. Już od dość dawna dolar
lawiruje koło 3 zł a euro koło 4.

No to mamy cenę taką samą jak amerykanie tyle że z porąbanym przelicznikiem: 60 dolców = 60 euro = 250 pln wg. kursu z dzisiaj.

[Azvar 0]

> No to mamy cenę taką samą jak amerykanie tyle że z porąbanym przelicznikiem: 60 dolców
> = 60 euro = 250 pln wg. kursu z dzisiaj.

Ja już od wielu lat nie kupuję premierówek... Z prostych powodów: mam co raz mniej czasu na granie, co raz mniejsze zarobki (przez inflację), a dobrych gier tak na prawdę nie brak. Po co więc mam płacić 250 (czy nawet 150 zł) za premierówkę, skoro mogę kupić coś nieco starszego (ale też dobrego) za znacznie mniejsze pieniądze? Zastanówcie się teraz ile musielibyśmy zarabiać, żeby było nas stać na te 2-3 porząne dobre gry w wydaniu premierowym? Najgorsze jest to, że to jest niestety nasz problem, za zachodnią granicą zarabia się 3-4 razy lepiej, jak na ironię towary (w tym i gry) są czasami nawet tańsze niż u nas. Nic tylko spieprzać z tego dziadowskiego kraju zanim w ogóle nie będzie nas na nic stać...

[Golic 0]

Dnia 17.02.2013 o 14:00, Azvar napisał:

> No to mamy cenę taką samą jak amerykanie tyle że z porąbanym przelicznikiem: 60
dolców
> = 60 euro = 250 pln wg. kursu z dzisiaj.

Ja już od wielu lat nie kupuję premierówek... Z prostych powodów: mam co raz mniej czasu
na granie, co raz mniejsze zarobki (przez inflację), a dobrych gier tak na prawdę nie
brak. Po co więc mam płacić 250 (czy nawet 150 zł) za premierówkę, skoro mogę kupić coś
nieco starszego (ale też dobrego) za znacznie mniejsze pieniądze? Zastanówcie się teraz
ile musielibyśmy zarabiać, żeby było nas stać na te 2-3 porząne dobre gry w wydaniu premierowym?
Najgorsze jest to, że to jest niestety nasz problem, za zachodnią granicą zarabia się
3-4 razy lepiej, jak na ironię towary (w tym i gry) są czasami nawet tańsze niż u nas.
Nic tylko spieprzać z tego dziadowskiego kraju zanim w ogóle nie będzie nas na nic stać...

Też tak zacząłem robić. Mam mase gier które schodzą z cen, przynajmniej 5-6 zafoliowanych i jak biore coś za 200 to jest to jeden dwa exy na rok na PS3 (albo inna bardzo wyczekiwana przeze mnie gra na poziomie Uncharted) albo gra stricte multi w której przerabiam 50-250h (Future Soldier, Far Cry 3, MoH).

Co do reszty gier - czekam az na konsole zejdzie ponizej 100. Heh najlepiej bawilem sie przy ME3 ktorego kupilem za 29 zl (35h z wszystkimi DLC). To sie nazywa deal. :D

[Azvar 0]

Ja jestem typem człowieka, który nie lubi oszczędzać i kisić pieniędzy, gdybym zarabiał ten 1-2 tysiące więcej, to spokojnie mógłbym wydawać czasem nawet i 1000 zł miesięcznie na gry, bo czemu nie (a drugie tyle na porządne jedzenie)? A tak, no cóż, wolę kupić 4 używane świetne gry, niż 1 premierówkę która i tak zaraz straci na wartości (jak wszystko u nas w kraju :P).