Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Myślenie życzeniowe: E-sport to nie sport

70 postów w tym temacie

Dnia 20.02.2013 o 23:52, Vojtas napisał:

Są określone reguły wg których się sędziuje. Oceniana jest technika i wartość artystyczna.
To nie jest po prostu "bo tak". Podobnie jest zresztą w łyżwiarstwie figurowym - też
nie można go uznać za pełnoprawny sport?


wg mnie nie. no chyba ze sedziowie oceniaja kazda figure w zwolnionym tempie po kilka razy z roznych ujec. w co watpie, bo wyniki sa zaraz po zakonczeniu ukladu.

idac za wiki -> Sędziowanie w gimnastyce artystycznej:

A-komisja artystyczna (wrażenia artystyczne, dobór muzyki do choreografii i kostiumu,dobór elementów) i komisja wykonania (manipulacja przyboru, poprawność formy elementów).

na jakiej podstawie ocenisz komus wyzej/nizej "dobor muzyki do choreografii" ? albo kostium ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cyuję się wyjątkowy. Wiem co się dzieje w meczach DOTA 2 i SC 2 mimo, że gram jakbym miał pół ręki. Tak, gadanie o tym, że trzeba wymiatać by wiedzieć o co chodzi to bzdura kompletna. Czy też trzeba grać by wiedzieć o co chodzi? Mecze SC2 oglądałem wcześniej niż kupiłem grę i też jakoś wiedział o co chodzi. Jeśli chodzi o upowszechnienie e-sportu to... na Odyna! Jeśli takie gry MOBA/RTSy miałby mieć proste zasady by każdy je zrozumiał to byłaby lekka katastrofa. Oglądanie tego by było jak oglądanie piłki nożnej - rosnąca trawa. Dlatego lubię obejżeć boks, w który prawdopodobnie nie zagram nigdy :D, czy ręczną. Dlaczego? Bo cos się dzieje. Tak jak SC 2, DOTA 2 - tam cały czas się coś dzieje. Piłka nożna? Ok. Osiemdziesiąt minut czekania na kilkusekundową akcję. Dziękuję postoję, gry e-sportowe powinny być złożone i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2013 o 23:35, Tarades napisał:

I już. Trza znać umiar, Panie i Panowie, we wszystkim!

Z tym już jak najbardziej mogę się zgodzić. :) Jednak problem w tym, że w zawodowym sporcie dość trudno stosować tę maksymę. Tutaj chodzi o to, żeby być najlepszym albo przynajmniej w czołówce. Co więcej w niektórych dyscyplinach jest to wręcz niezbędne do tego, żeby móc zarobić na życie. Dlatego też ludzie poświęcają swoje zdrowie, żeby choć na chwilę znaleźć się odrobinę bliżej szczytu/stać się nieco bardziej popularnym.

@Fimbulvinter
Cóż, żeby zrozumieć o co chodzi w SC 2, wystarczy chwila - przecież chodzi o to, żeby zniszczyć bazę przeciwnika. :P Ale żeby zrozumieć wszystko, co się w przykładowej grze, już się trzeba nieco napocić. Bo na przykład wypadałoby znać wszystkie (albo większość) statystyki - koszty budowy/rekrutacji, liczbę punktów życia jednostek, obrażenia przez nie zadawane, drzewko technologiczne, umiejętności jednostek i sporo innych rzeczy. A to już trochę czasu zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2013 o 22:58, EmperorKaligula napisał:

czyli sportu (tego niby prawdziwego) tez nie ogladasz w TV ? sprowadza sie to do tego
samego. do patrzenia jak ktos cos robi.

Widzę np. dwie zmagające się drużyny a nie jakiś drobny wycinek akcji z perspektywy jednego gracza. I widzę jednak sporą różnicę pomiędzy sportem a nawalaniem do zbitki pikseli. W prawdziwym sporcie dochodzi też wątek rywalizacji międzynarodowej, regionalnej itd. W e-sporcie mamy jakichś przypadkowych gości, których ''osiągnięcia'' tak naprawdę nikogo nie obchodzą.

Dnia 20.02.2013 o 22:58, EmperorKaligula napisał:

no... armstrong pokazal przelamywanie granic i bicie rekordow na koksie przez lata :)
tylko czekac na badnia krwii w pilce nozej i skonczy sie oszukiwanie calego swiata ;)

To są patologie, które wypaczają ideę sportu. Nic więcej.

Dnia 20.02.2013 o 22:58, EmperorKaligula napisał:

powiem tak... "zamajstruj" tak jak owy gostek. no tak, za trudne. najlatwiej krytykowac
to czego nie umiemy :) sa sporty oparte na miesniach (dopingu) i takie jak lucznictwo,
golf, rzutki, kule, bilard czy gry komputerowe gdzie liczy sie cos zupelnie innego (chociaz
kondycja organizmu zawsze jest wazna)

Nie muszę być koszykarzem by z przyjemnością oglądnąć sobie mecz. W przypadku gier wymagana jest dogłębna wiedza nt. danego tytułu by mieć choć mgliste pojęcie o tym co się dzieje. Już samo to skutecznie odstrasza. Golf, rzutki, kule, bilard a szczególnie łucznictwo jednak wymagają jakiejś aktywności fizycznej, gry to ciągłe siedzenie na tyłku przed monitorem/tv - mało porywające.

Gry póki co, są rozrywką dość niskich lotów przeznaczoną do odbiorcy masowego. Jako takie nie mają szans stać się czymś elitarnym, czymś co porywało by miliony ludzi na całym świecie.

Różnica polega na tym, że sport (bez wynaturzeń) poprawi stan naszego zdrowia fizycznego a e-sport (czyli gry) w rozsądnych granicach może nam tego zdrowia i życia nie zrujnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamietajmy ze E-sport to takze sport a dzisiejsi gracze to nowi gladiatorzy! Prawda jest taka ze zawodowe granie w gre niczym sie nie rozni od uprawiania jednego ze standardowych sportow. Siedzac przed komputerem takze wykonujesz czynnosci czesto szybko z wysilkiem zatem nie mozna powiedziec ze to sport gdzie sie nic nie robi fizycznie. Do tego zaangazowany jest tu umysl tak samo jak w tych tak zwanych prawdziwych sportach. Ktos powie ze to nie sport bo grasz sam ale ile jest sportow gdzie jest sie samemu jednoosobowa druzyna? Sa przeciez gry zespolowe takze w swiecie komputerow :) Kazdy e-sportowiec musi duzo trenowac umysl i cialo aby osiagac najlepsze rezultaty takze i tutaj sport i e-sport sie niczym nie roznia. Mozna by podzielic je ze wzgledu na intensywnosc wysilku fizycznego ale to tez niema sensu poniewaz jest wiele sportow ktore tego wysilku wymagaja nie wiele.

Reasumujac e-sport=sport to jedno i to samo tylko w innym opakowaniu! Czas zakonczyc spory o to co jest prawdziwym sportem poniewaz dawne podejscie niema juz miejsca w nowych czasach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2013 o 23:58, EmperorKaligula napisał:

na jakiej podstawie ocenisz komus wyzej/nizej "dobor muzyki do choreografii" ? albo kostium ?


Na podstawie zasad określonych w regulaminie. Nie sądzisz chyba, że obowiązuje tam zupełna dowolność? Nadto sędzia nigdy nie jest jeden i nigdy nie jest wybierany zawsze z tego samego kraju - właśnie po to, by wyeliminować nadużycia. Sędziowie mają też dodatkowy podgląd na figury w razie wątpliwości. Jak długo opierała się temu FIFA i UEFA? Ile było przekrętów w czasie chodu sportowego, gdy sędzia uwziął się na zawodnika np. Korzeniowskiego? Pod względem prawidłowości sędziowania gimnastyka artystyczna czy łyżwiarstwo są bardzo klarowne, bo od dawna budziły duże zainteresowanie i wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

Nie muszę być koszykarzem by z przyjemnością oglądnąć sobie mecz.

Czy pisząc "z przyjemnością" masz na myśli, że rozumiesz, o co w danym sporcie chodzi? Jeśli tak, to czy jesteś w stanie oglądać z przyjemnością snookera, krykiet, hokej na lodzie (ja oglądam ten bardzo rzadko, ale ciągle dowiaduję się nowych rzeczy), futbol amerykański (i wszystkie jego odmiany) bez wcześniejszego ogarnięcia zasad?

>Różnica polega na tym, że sport (bez wynaturzeń) poprawi stan naszego zdrowia fizycznego (...)
Jeszcze raz, tutaj chodzi o sport zawodowy, który nie ma nic wspólnego z poprawianiem zdrowia fizycznego. Nie porównuj człowieka, który biega rekreacyjnie przez godzinę parę razy w tygodniu do osoby, która całe dnie (i prawie całe życie) poświęca swojej dyscyplinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2013 o 00:12, Vojtas napisał:

Na podstawie zasad określonych w regulaminie.


regulamin precyzuje wrazenia artystyczne ? toz to bullshit.

Dnia 21.02.2013 o 00:12, Vojtas napisał:

Nie sądzisz chyba, że obowiązuje tam zupełna
dowolność?


oczywiscie ze tak.

Dnia 21.02.2013 o 00:12, Vojtas napisał:

Nadto sędzia nigdy nie jest jeden i nigdy nie jest wybierany zawsze z tego
samego kraju - właśnie po to, by wyeliminować nadużycia.


i wg Ciebie elimuje to 100% naduzyc ? :) bo jesli nie elimuje 100% to nie mozna mowic ze sport jest sprawiedliwy.

Dnia 21.02.2013 o 00:12, Vojtas napisał:

Jak długo opierała się temu FIFA i UEFA?


wg mnie pilka nozna to najbardziej skorumpowana, ustawiona i niesprawiedliwa dyscyplina sportowa.

Dnia 21.02.2013 o 00:12, Vojtas napisał:

Pod względem prawidłowości sędziowania gimnastyka artystyczna czy łyżwiarstwo są bardzo
klarowne, bo od dawna budziły duże zainteresowanie i wątpliwości.


http://www.lyzwiarstwofigurowe.com/index.php?tyt=15

klarowne jak cholera... w skrocie: w zaleznosci od tego jak Cie ocenia (jedni dadza wiecej, inni mniej za poszczegolne figury) tyle punktow dostaniesz.

a najlepsza jest "interpretacja" lyzwiarstwa figurowego warta od 0,25 do 10 punktow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

Widzę np. dwie zmagające się drużyny a nie jakiś drobny wycinek akcji z perspektywy jednego
gracza.


to zle widzisz, bo w wielu grach (rtsy, moba) jest "tryb obserwatora" z ktorego korzystaja komentatorzy i widzisz wszystko.

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

I widzę jednak sporą różnicę pomiędzy sportem a nawalaniem do zbitki pikseli.


rozwin prosze

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

W prawdziwym sporcie dochodzi też wątek rywalizacji międzynarodowej, regionalnej itd.


sa organizowane turnieje "narodowe", czy mniejsze turnieje lokalne gdzie graja np: prawie sami polacy itd. osobiscie chce ogladac esport na wysokim poziomie, nie ma dla mnie znaczenia kto skad pochodzi.

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

W e-sporcie mamy jakichś przypadkowych gości, których ''osiągnięcia'' tak naprawdę nikogo
nie obchodzą.


CIEBIE nie obchodza. nie mow za wszytkich. bardzo zly nawyk. wiesz, rownie dobrze moge przypadkowym gosciem nazwac finskiego ciezarowca czy meksykanskiego bejzboliste... nie ma dyscyplin, ktorymi wszyscy sie interesuja, albo odwrotnie - takich ktore nikogo nie obchodza.

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

To są patologie, które wypaczają ideę sportu. Nic więcej.


co nie zmienia tego, ze zawodowy sport na wysokim poziomie = chemia. jak tam nasz bokser ? 2 lata dyskwalfikacji w niemczech za koks, co ? A mial byc mistrz swiata... a tak poboksuje w innej federacji i sprawy nie ma. to jest jawne przyzwolenie na doping.

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

Nie muszę być koszykarzem by z przyjemnością oglądnąć sobie mecz. W przypadku gier wymagana
jest dogłębna wiedza nt. danego tytułu by mieć choć mgliste pojęcie o tym co się dzieje.


musze znac zasady koszykowki, rugby, baseballa aby "z przyjemnoscia ogladac sobie mecz". w niczym to sie nie rozni od esportu.

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

gry to ciągłe siedzenie na tyłku przed
monitorem/tv - mało porywające.


wiesz, srednio mnie obchodzi co jest dla Ciebie porywajace. dla mnie baseball nie jest "porywajacy", albo podnoszenie ciezarow. nie ma to nic do rzeczy.

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

Gry póki co, są rozrywką dość niskich lotów przeznaczoną do odbiorcy masowego.


niskich lotow bo ? smialo, rozwin. a czy pilka nozna tez nie jest dla masowego odbiorcy ? albo koszykowka ? siatkowka ? hm ?

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

Jako takie
nie mają szans stać się czymś elitarnym, czymś co porywało by miliony ludzi na całym
świecie.


a czy cos musi porywac miliony ludzi by bylo dobre ? ile osob oglada snookera ? albo dartsy ? to ze cos nie ma widowni jak pilka nozna nie znaczy ze jest do dupy... co jest elitarnego w pilce noznej ? brak powtorek video i wypaczanie wynikow przez sedziow ? a moze ustawianie spotkan pod azjatyckich bukmacherow ? hm ? chetnie poznam tez definicje "sportu elitarnego''.

Dnia 21.02.2013 o 00:04, michal_w napisał:

Różnica polega na tym, że sport (bez wynaturzeń) poprawi stan naszego zdrowia fizycznego
a e-sport (czyli gry) w rozsądnych granicach może nam tego zdrowia i życia nie
zrujnuje.


matiz123
Jeszcze raz, tutaj chodzi o sport zawodowy, który nie ma nic wspólnego z poprawianiem zdrowia fizycznego. Nie porównuj człowieka, który biega rekreacyjnie przez godzinę parę razy w tygodniu do osoby, która całe dnie (i prawie całe życie) poświęca swojej dyscyplinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej chłopaki i dziewczyny.

Jestem studentem magistra WF na AWF Wrocław, oraz zapalonym graczem Lola. Lubię sport fizyczny jak i ten przed kompem.

Jeżeli tekst Sławka ma za zadanie powiedzieć wszystkim jak daleko e-sportowi via LoL, SC, CS itp. daleko do piłki nożnej, koszykówki, czy też siatkówki w ilości widzów, tudzież mówiącym o ograniczeniach związanych z taką formą sportu, to jest to tekst zasługujący na duży "+" bo pokazuje nam stan faktyczny, LOL nigdy nie będzie tak wielki rozpowszechniony jak piłka nożna, no może nie w tym wieku ;).

Jednakże, z tytułu tekstu wynika inny cel, cel pokazania nam, że E-SPORT to nie SPORT, i niestety jest to na samym początku błąd merytoryczny.

Dlaczego?

Po pierwsze przede wszystkim dlatego, że ktoś za "E" włożył sport i tak powstała nazwa "E-SPORT" skoro ktoś kiedyś tak określił ten cały olbrzymi system rozgrywek różnorakich gier, to znaczy że musiał wiedzieć, że ta forma aktywności spełnia warunki do nazywania jej SPORTEM.

Jakie to są warunki? Wyjaśniając warunki posłużę się dwoma przykładami, ze świata sportu (piłka nożna) i ze świata E-sportu (LOL)

0. Wpierw defka. : "Sport jest procesem polegającym na doskonaleniu sprawności psychofizycznej, zaspokajającym potrzeby rywalizacji i dążenia do osiągnięcia wyników w ramach społecznie akceptowanych zasad współzawodnictwa.
Ustawa z dnia 3 lipca 1984 r. o kulturze fizycznej. Dziennik Ustaw 1984, nr 34, poz. 181, art. 1, ust. 2, pkt. 3.

1. Doskonalenie sprawności psychofizycznej:

A)piłka nożna - wiadomo bieganie, celność, odporność na stres (wystąpienia przed publicznością), doskonalenie koordynacji oko-noga;

B)LOL- doskonalenie koordynacji oko-ręka, odporność na stres (j.w), celność, doskonalenie sprawności umysłowej (badania pokazują, że gry w których gracz ma za zadanie szybko przemieszczać myszkę, zmniejszają czas reakcji, i poprawiają koncentracje).

2. Rywalizacja:

A)p.n - 2 drużyny po 11 osób (możliwość zmian w trakcie meczu)

B)LOL- 2 drużyny po 5 osób (brak możliwości zmian)


3.Dążenie do osiągnięcia wyników.

A)p.n. - rozgrywki od krajowych, przez Lige Mistrzów po Mistrzostwa świata.

B)LOL- rozbudowany i udoskonalany system rankingowy, rozgrywki różnych szczebli, wraz z rozgrywkami graczy profesjonalistów.

4.W ramach społecznie akceptowalnych zasad współzawodnictwa.

A)p.n- fair play, zasady gry na boisku, taktyki itp.

B)LOL- fair play, zasady gry, taktyki itp.


Jak pokazuje powyższe zestawienie, Piłkę Nożną jak i League of Legends możemy spokojnie nazywać SPORTAMI.

O tym czy coś jest SPORTEM, NIE decyduje ilość widzów, czy też ilość osób grających w daną grę.

Miłego E-Sportowania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Na podstawie zasad określonych w regulaminie.

Dnia 21.02.2013 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

regulamin precyzuje wrazenia artystyczne ? toz to bullshit.


Nie, toż to Twoja nieumiejętność rozumienia tekstu pisanego. :)

>> Nie sądzisz chyba, że obowiązuje tam zupełna dowolność?

Dnia 21.02.2013 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

oczywiscie ze tak.


Oczywiście że nie.

Dnia 21.02.2013 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

> Nadto sędzia nigdy nie jest jeden i nigdy nie jest wybierany zawsze z tego
> samego kraju - właśnie po to, by wyeliminować nadużycia.
i wg Ciebie elimuje to 100% naduzyc ? :) bo jesli nie elimuje 100% to nie mozna mowic
ze sport jest sprawiedliwy.


Nigdy nie masz pewności, że nie ma nadużyć, w żadnej dyscyplinie praktycznie. Zawsze jest jakiś margines błędu, bo wszędzie są ludzie.

>> Jak długo opierała się temu FIFA i UEFA?

Dnia 21.02.2013 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

wg mnie pilka nozna to najbardziej skorumpowana, ustawiona i niesprawiedliwa dyscyplina
sportowa.


A jednak mimo to uznaje się ją za pełnowymiarowy, wymierny sport, nieprawdaż?

Dnia 21.02.2013 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

klarowne jak cholera... w skrocie: w zaleznosci od tego jak Cie ocenia (jedni dadza wiecej,
inni mniej za poszczegolne figury) tyle punktow dostaniesz.


No patrz, w skokach narciarskich też sędziowie dają za styl więcej/mniej punktów i one się... SUMUJĄ! TAK!

Dnia 21.02.2013 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

a najlepsza jest "interpretacja" lyzwiarstwa figurowego warta od 0,25 do 10 punktow...


Ignorancja jest błogosławieństwem. Nie pierwszy raz w Twoim przypadku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2013 o 01:07, Vojtas napisał:

Nie, toż to Twoja nieumiejętność rozumienia tekstu pisanego. :)


obrazasz, nic na temat...

Dnia 21.02.2013 o 01:07, Vojtas napisał:

Nigdy nie masz pewności, że nie ma nadużyć, w żadnej dyscyplinie praktycznie. Zawsze
jest jakiś margines błędu, bo wszędzie są ludzie.


patrz rugby i powtorki video. jak sie chce to mozna walczyc z naduzyciami czy niesprawiedliwoscia. kilkumintowa doklada analiza ukladow bez sztucznych punktow ''za zgranie z muzyka'' i nagle robi sie sprawiedliwe, co ? nie do pomyslenia...

Dnia 21.02.2013 o 01:07, Vojtas napisał:

A jednak mimo to uznaje się ją za pełnowymiarowy, wymierny sport, nieprawdaż?


i czego to dowodzi ? tylko tego, ze ludzie w pupie maja zasady i pasjonuja sie czyms co wypaczaja sedziowie ? mam sie przylaczyc do masy i zgadzac sie bledny wynik "bo sedzia czegos nie widzial" ?

Dnia 21.02.2013 o 01:07, Vojtas napisał:

No patrz, w skokach narciarskich też sędziowie dają za styl więcej/mniej punktów


i znowu piszesz o zupelnie czyms innym... skoki ogladam od paru ladnych lat i sedziowie maja swoich faworytow, oj maja (ammann i jego telemark sprzed kilku sezonow to byla kpina). noty za styl wypaczaja sens skokow. w tym sezonie dobrze to widac - austryjacy faworyzowani jak cholera, nie wazne jak wyladuje same 19.

Dnia 21.02.2013 o 01:07, Vojtas napisał:

SUMUJĄ! TAK!


i ? nie widze zwiazku. pisalem, ze dowolnosc ocen przez sedziow wplywa na wynik.

Dnia 21.02.2013 o 01:07, Vojtas napisał:

Ignorancja jest błogosławieństwem. Nie pierwszy raz w Twoim przypadku. :)


znowu obrazasz i nie odnosisz sie do przepisu ktory przytoczylem...

podsumowujac: nie bede tracil czasu na przepychanki z kims kto nie potrafi odniesc sie do tego co napisalem. zgloszony i nie zawracaj mi wiecej glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2013 o 00:56, radzia111 napisał:

Jednakże, z tytułu tekstu wynika inny cel, cel pokazania nam, że E-SPORT to nie SPORT,
i niestety jest to na samym początku błąd merytoryczny.


Nie, nie wynika. Tytuł to gra słów - nie chodzi o to, że e-sport to nie sport, bo to że jest on sportem jest tak oczywiste, że nie wymaga tłumaczenia. Ale z kolei nie jest sportem uznawanym, nie należy do głównego nurtu - i cały tekst to zastanawianie się dlaczego tak jest i jak to zmienić.

Dnia 21.02.2013 o 00:56, radzia111 napisał:

W e-sporcie mamy jakichś przypadkowych gości, których 'osiągnięcia' tak naprawdę nikogo
nie obchodzą.


Zabawne, ale bardziej obchodzą mnie osiągnięcia zawodowych graczy w LoLa niż Błaszczykowskiego, Lewandowskiego i całej reszty. Dziwny jestem, nie?

Dnia 21.02.2013 o 00:56, radzia111 napisał:

Znowu Sławek Serafin. Nawet nie czytam, po tytule.


Nie przejmuj się, nie ty pierwszy komentujesz bez czytania. Wiem wiem, ty jesteś pisarz, a nie czytacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

E-sport nie jest sportem i być nie może, gdyż nie spełnia warunków prawdziwego założenia sportu (nie samej rywalizacji sportowej, która jest tylko malutką częścią). Wszelkie dywagacje i spekulacje próbujące udowodnić, że e-sport to sport, to zwykły marketingowy bełkot, to że stoi za tym wielka kasa i mnóstwo niewyżytych fanów (czemu e-sport musi być oparty na pvp?), potwierdza tylko ten fakt, że sportem, to to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2013 o 03:50, Galder_Grasfiord napisał:

E-sport nie jest sportem i być nie może, gdyż nie spełnia warunków prawdziwego założenia
sportu (nie samej rywalizacji sportowej, która jest tylko malutką częścią).


To teraz nas oswiec i wytlumacz o jakie prawdziwe zalozenia chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2013 o 02:16, KeyserSoze napisał:

Nie, nie wynika. Tytuł to gra słów - nie chodzi o to, że e-sport to nie sport, bo to
że jest on sportem jest tak oczywiste, że nie wymaga tłumaczenia. Ale z kolei nie jest
sportem uznawanym, nie należy do głównego nurtu - i cały tekst to zastanawianie się dlaczego
tak jest i jak to zmienić.



Ok, nie zrozumiałem tego jako gra słów, mój błąd. Więc Sławkowi nie mam nie do zarzucenia, a dalsza część mojej wypowiedzi nie może tyczyć się tekstu Sławka, lecz tych piewców "jedynoprawdy" o SPORCIE(co jest ich sporo w komentarzach), którzy usilnie bez żadnego zaznajomienia się z tym czym faktycznie od podstaw jest SPORT, uznają, że E-SPORT nie jest sportem. Popełniają błąd logiczny, nie znając znaczenia słowa Sport, nie można się wypowiadać, co tym Sportem nie jest.

Co można zrobić by E-Sport stał się akceptowalny i dostrzegalny jako rodzaj Sportu?

Wyjść poza jeden rodzaj mediów, gdy myślimy o E-Sporcie to najczęściej mówimy o komputerach/konsolach więc promujemy E-Sport głównie za pomocą mediów dostępnych za pomocą komputera/ konsoli, czyli Internet. Mamy również: TV- są programy o grach, ale tak mało reklam, reklam promujących pewne wydarzenia, przecież spot reklamujący rozpoczęcie 3 sezonu LOLA spokojnie można wrzucić na 1 i 2 TVP, zapłacić trzeba, ale pokazanie się takich zjawisk w telewizji, które nie oszukujmy się, jest wciąż głównym medium informacji w Polsce, jest świetnym zabiegiem pokazującym i promującym E-Sport.

Sławek pisze, że E-Sport się przebije gdy twórcy stworzyliby grę E-Sportową "uberMoba", jeden produkt E-Sportu, coś marnie.

Siłą sportu jest jego różnorodność, każdy znajdzie coś dla siebie, wśród 7 miliardów różowych klusek żyjących na tej planecie, każdy ma swój gust, i wybiera to co mu się podoba, jedni wolą piłkę nożną, inni koszykówkę a jeszcze inni ubóstwiają piękno figurowej jazdy na lodzie. Podobnie musi być z E-Sportem, jeżeli ma być ciekawym rodzajem Sportu musi oferować różnorakie dyscypliny. SC, CS, LOL, Dota2, WoT im więcej tym lepiej, im bardziej różnorodny E-Sport będzie, tym jest większa możliwość, że zainteresuje się nim ktoś, kto może wiele zdziałać.

Reklama, różnorodność i jeszcze jedna sprawa Sławek o niej wspomniał, praca u podstaw, trudno jest przekonać ludzi dorosłych, oczywiście tych którzy nie są nawykli do obcowanie z komputerami, którzy uważają je za zagrożenie.
Dużo łatwiej jest rozmawiać, z młodymi i z tymi dorosłymi którzy mają kontakt z tym światem, namawiać ich i przekonywać do tego by promowali, zwracali uwagę na wartości płynące z E-Sportu (a jest ich sporo np. zachowania Fair Play), bardzo młodzi, którzy już mają możliwość grania, i każda osoba z każdej innej grupie wiekowej, mająca styczność z pięknem E-Sportu powinna przełamywać bariery, tłumaczyć, wyjaśniać, objaśniać i bronić tej niezwykłej Niszy sportowej.

Jak to powtarza pewien internetowy mędrzec "Gry łączą, a nie dzielą" !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tekie techniczne pytania -do autora, ale kto chętny może się włączyć.
W tekście mowa o hermetyczności e-sportu: czy autor widzi tu może zasadniczą różnicę pomiędzy typowymi "grami ruchowymi" a e-sportem w tej mianowicie postaci, że konieczność uprawiania danej dyscypliny e-sportu przez kibica jest przeszkodą nie od przeskoczenia w żaden sposób?

Co więcej, jest to jednocześnie warunek, który [oczekuję że] będzie skutecznie ograniczał ilość widzów: skoro kibic też gra, to po kiego grzyba miałby marnować czas na coś więcej niż kilka tabelek i "skrót wydarzeń sportowych dnia"?

A propos wydźwięku artykułu: doły to tez ja. I mi nie marzy się popularyzacja -czy wręcz proletaryzacja- e-sportu (e od "elitowy";). Na co to komu? Żeby kilku cwaniaczków zbiło więcej kasy? Żeby kibicom odbijało na jeszcze jednym punkcie? Żeby państwo miało w czym maczać paluchy? A może, żeby podleczyć czyjeś kompleksy?
Bo na pewno nie po to by zwiększyć odestek graczy wsród społeczeństwa. E-sport raczej zeszmaci się tak jak "sport prawdziwy": fani-gracze zamienią się w "kanapowe kartofle" śledzące rozgrywki w TV, czytające w kiblu dodatek e-sportowy czy gadające o e-sporcie w autobusie.

PS Taa, Manchester U. i jego popularność: ciekawie to wygląda jego popularność w UK;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2013 o 01:05, zadymek napisał:

PS Taa, Manchester U. i jego popularność: ciekawie to wygląda jego popularność w UK;)

Wygląda tak, że kibice ManU przyjeżdżają na Old Trafford pociągiem z Londynu :P (przynajmniej tak mi mówił kupel, który był tam przez tydzień w wakacje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować