Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Za pięć północ czyli słowo zgreda

50 postów w tym temacie

Ciekawe i mądre:D Niestety prawda jest jaka jest i ja od początku serii WarCraft gram w każdą jej część:) No i jak wyjdzie kolejna część pewnie też kupie i kolejny kuponik zostanie odcięty:) Ale fakt faktem, że zagrałbym w coś czego jeszcze nie było, tylko, że ja nawet sobie teraz czegoś nowego nie moge wyobrazić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troche prawdy w tym jest al tak nie do konca. Jak mialem w domu amige i gralem rownolegle na automatach (wtedy to byly juz automaty z tekkenem 2, czy metal sugiem) to podobalo mi sie wiele gier ktore utkwily mi w pamieci. W tym ze to nie oznacza ze gry ktore teraz sa nie zostaja mi w pamieci i mysle ze to samo odnosi sie do autora. Po prostu z powodu masowej produkcji gier ciezko znalezc wsrod tytulow naprawde dobre gry, czesto nie przebijaja sie one przez dobrze zareklamowany chlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jak co piątek oddaję wam do przeczytania feleton" ...nie powinno być "felieton" zamiast "feleton"? :p ...a poza tym artykuł jest ciekawy, ale zdecydowanie za krótki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja jakos nie potrafie juz grac w stare gry grafika mnie zniesmacza, mimo to ze gralem w nie majac 7-8 lat i sie nimi zachwycalem, ale wspomneinia pozostaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Kolonizacje i jestem szczęśliwy :P, ale gram w ciekawsze gry pół roku grałem w Etherlords 2 (kiedyś nie było gier karcianych na komputer, albo o ich istnieniu nie wiedziałem), teraz gram W Joint Operations i gra wnosi bardzo duzo do garunku FPP, gra nie ma single playera i gra siętylko na multi - przez co od roku mi sie nie znudziła ani troche. Stare gry miały kilmat ale nowe też sie znajdzie - trzeba tylko dobrze szukać.
PS: Zobacze tych H5 i może odkryje nową perełke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie się w moim Wilku i Zającu ekranik posuł :( A tak bym sobie pograł. Gdzieś kiedyś w sieci widziałem podobne. Wie ktoś może na jakiej to stronce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka...
Za mało (albo wcale) się zatrudnia fachowców od opowiadania historii przy tworzeniu gier(tak jak w filmie - dobry scenariusz, to 90 procent sukcesu), a druga rzecz to panoszący się obecnie trend robienia gier dla wszystkich...(żeby więcej się sprzedało),w efekcie czego mamy gry dla nikogo... - poza dzieciakami, które nie przyczepią się przecież do tego, że w grze poza efektami nic prawie nie ma.

Przy tym oczywiste jest, że gry po prostu napędzają cały przemysł - coraz bardziej zaawansowane grafiki, konsole etc., no i muszą powstać jakieś gry, z "nowymi" efektami, żeby to wszystko się sprzedało...- i tak będzie zawsze.

Analizuję ten rynek od dobrych kilku lat i mimo że faktycznie obecnie nie jest za ciekawie - w grach przeważają efekty graficzne nad treścią, bardzo mało jest ambitniejszych tytułów - to jednak jestem dobrej myśli. Po pierwsze dlatego, że można zauważyć pewien zwrot ku początkom gier (już nie chce mi się pisać gdzie ale kto uważnie śledzi rynek ten znajdzie), a po drugie - ponieważ jest pewna rzecz, która nieustannie (od pierwszych gier), jest rozwijana: oprogramowanie, silniki graficzne. Zatem praca nad grami staje się coraz mniej czasochłonna, co doprowadzi w końcu do tego, że twórcy mniej czasu będą musieli poświęcić dopracowaniu odpowiedniej do rynkowych potrzeb formy, a tym samym więcej zostanie dla treści. Niestety jeszcze trochę czasu minie, nim do tego dojdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tez jestem graczem "staroszkolnym" i zgadzam sie z pogladem zawartym w felietonie (choc rowniez uwazam, ze tekst jest troche zbyt krotki).
Problem polega tez na tym, ze wraz z postepem hardware''u tworzenie gier staje sie coraz bardziej kosztowne, a zatem by caly biznes byl w ogole oplacalny, musi sie sprzedac o wiele wiecej egzemplarzy gry. Totez produkt trzeba uczynic dostepnym dla wszystkich, a rezultat obraza kazdego doroslego uzytkownika mozgu. (I, jak to napisal juz wyzej Selv, zaczelo sie to od BG, ktory z niezrozumialych przyczyn wychwalany jest czasem jako zbawca gatunku RPG.) Innowacja jest niebezpieczna, lepiej robic setny raz to samo, bo dzieciaki i tak kupia.
Dlatego, jesli np. chodzi o RPG, poza nielicznymi wyjatkami mozna w tym momencie liczyc chyba tylko na shareware''owe produkty takich firm jak Spiderweb Software, Zero-Sum czy Iron Tower... Omijaja dystrybutorow i nie nastawiaja sie na grafike, lecz na tresc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taak czuć w tym tekście zgreda na kilometr;) Też zaczynałem od tej radzieckiej gierki- Wilk i Zając, ba nawet mam ją do dzisiaj, stoi dumnie na półce:P Później miałem jeszcze kilka handheldów, pamiętacie takie z serii 7 in 1? Siedem prostych gierek typu Tetris w jednym urządzonku, to były czasy;)

Spójrzmy na to tak: skoro stare gry miały ten klimat, to dlaczego ci wszyscy biadolący nie grają w oldschool''owe tytuły? Dalej można grać w gry, w których Indiana Jones, rycerz czy smok byli paroma pikselami. Nikt wam tego nie broni. Te narzekanie wiąże się z uczuciem przemijania: ''Kiedy JA byłem MŁODY wszystko było lepsze'' Najstarszy fragment tekstu zawierający taką myśl pochodzi jeszcze z czasów świetności Mezopotamii, daje to do myślenia prawda;) Zobaczycie, że niedługo ci najmłodsi będą narzekać na upadek RPG- ''FF X-2 to'' było coś, teraz już się takich gier nie robi''.

Gry ewoulują i nic na to nie poradzimy. Mamy 3 wyjścia: 1) Płynąć z nurtem rzeki i grać w to co rynek nam serwuje. 2) Stać się oldschool''owcem, przy czym zasłużymy sobie na miano stetryczałych dziadków 3) Przestać grać i zacząc rozkoszować się np. muzyką klasyczną (jest w miarę młoda i niezmienna:P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>3) Przestać grać i zacząc rozkoszować się np. muzyką klasyczną (jest w miarę młoda

Dnia 03.06.2006 o 14:29, shinian napisał:

i niezmienna:P).

Rozwiazanie 4) Grac, rownoczesnie rozkoszujac sie muzyka klasyczna - np. w roguelike''i, ktory nie maja dzwieku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie wszyscy, ja gram w stare gierki, a najwiecej czasu spędzam przy przy mudzie czyli tekstowym mmo ( wprawdzie kolory (liter) obsługuje, ale ciągle jak grafika to w asci. a i to tylko jako opis postaci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ino są gracze, dla których najważniejsza jest grafika i te wszystkie bajery, no i dźwięk na 5 kolumn. Jak czasami czytam posty, że gra z 2004 roku to stara gra, to się zastanawiam, jakie są kryteria dla tych graczy? Gra mam być dobra. Nie zaś najnowsza. Gra kiepska, bo kiepska grafika. Bez przesady. 3DMart też ma ładną grafikę. Fallout 2 do niczego, bo nie w 3D. Warcraft 3 do niczego, bo stary. Stary to jest Ishar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bardzo dobry tekst, i w sumie musze się jakoś zgodzić z autorem, ja wprawdzie z grami przygode zaczołem w 2000r, gdy kupiłem pierwszego PC, albo rodzice mi kupili, miałem 11 lat.. Obecnie wiele gier szybko zapominam, trzymam się kilku tytułów : Baldurs Gate 2, Warcraft 3 (czasem i 2), Kozacy, no i w World of Warcraft, te gry nie daja mi się zapomnieć.. Te gry maja jakieś życie, coś co pamietam. Kiedys zagrałem w Lineage 2, tu rzuciła mi sie w pamieć muzyka, i miasto... czy moze miasteczko. Eh, MMORGi pamiętam szczeglnie bo jest kontakt z innymi ludźmi, i czasem sie postoj i pogada, czyli jak w realu pod pewnym względem. Jak tu tego nie pamiętać?

Baldurs Gate2, pamiętam prez Minsc''a i Boo, Aerie, Edwina i Irenicusa, wszyscy maja jakiś charakter, w grze tej się żyje, jest rozbudowana..


Eh.. artykuł poruszył moje emocje i tak jakos sam zaczołem rozpisywac się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ukradł mi tekst kurde ja miałem do jedej strony o tym napisać, ale i tak napiszę bo mam trochę inną wizje tego.
A tekst podoba mi się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tekst dobry - lecz za krótki (tak tak powtarzam się)

ktoś tu już napisał, że "te pierwsze gry zapadają w pamięci jako najlepsze". zgadzam się całkowicie! Każdy z nas włłączając nową grę - chciałby poczuć tamten dreszczyk z dzieciństwa. Nowe gry też są dobre, ale kiedy jest się już starym wyjadaczem, mało co może zaskoczyć...

Pozdrowienia dla wszystkich wyg ery DOS i wcześniejszych katarynek i maszynek do pisania :D

Amisiowcy tez niech się zdrowo trzymają (choć zawsze z nimi twardo walczyłem, mimo że gierki mieli lepsze)

(ps: czy ktoś wie jak zakonczył się żywot gamblera? razem z nim wg mnie zakończyła się pewna złota era gier pc... tak jakoś w tamtych okoliczach "czasowych")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 16:00, sig. napisał:

re AgayKhan czyżby wiedza żę dobra gra nie starzeje sie nigdy zaczeła zanikać?

Grałem ostatnio w przygodówkę LucasArts, Kapitan Sky. Odpaliłem przez taki specjalny program, który dodatkowo polepsza grafikę. I muszę przyznać, iż grało się doskonale. I to lepiej niż w Najdłuższą podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja może opowiem moje przeżycie i postawie problem troszke z innej strony.
Nie chodzi mi to o wszczynanie wojny... ale jakiś czas temu często się kłuciłem w obronie GW przed fanami WoW.
I najbardziej mnie denerwowało że ludzi najczęściej wytykali GW jego odmienność!
Przykłady:
1. "To nie MMO bo za miastem rozdziela się graczy."(to jest topowy przykład tego jak jedna różnica w oczach niektórych odrazu wyklucza tę grę z jej gatunku)
2. "Brak abonamentu to dlatego że gra mniej oferuje od innych MMO." Różnica która powoduje że człowiek nie wie czego ma się spodziewać.
3. "Tam nawet nie ma grindowania postaci. Co tam może być do roboty?"(20lvl) Tu jak wyżej. Ludzie po porstu nie wiedzą po co się gra w GW.
4. "Co to za gra w której można dowolnie zmieniać wszystkie atrybuty postaci? Jakieś to dziwne i mało RPG''owe." To też pasuje tu jak ulał. A przecież w RPG chodzi o odgrywanie fikcyjnej postaci, a nie o ustawianie atrybutów.
itd.
Jakby ludzie bali się tego co nowe! Kiedyś nie mieli wyboru bo nie było tak ściśle określonych stereotypów gier. Teraz jednak ludzie np. za RTS''a uważają coś co jest podobne do Warcraft''a, albo C&C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować