Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Organizacja broniąca praw zwierząt bierze na celownik Assassin`s Creed IV: Black Flag

71 postów w tym temacie

>ale są pewne metody polowań, które są bardziej humanitarne (tak, zabijanie zwierząt jest humanitarne, bo jako wszystkożerni jesteśmy też mięsożerni i musimy jeść mięso, żeby żyć)

Nah nie musimy jeść mięsa - na diecie wegetariańskiej nawet możesz zdrowiej wyjść. Problem z tym ze to wymaga uzupełnienia sporej wiedzy jak jeść i uzupełniać niezbędne składniki diety dla twojego organizmu.

Co do zabijania ludzi - powiecie mi za chwile ze przejmujecie sie losem ludzi w Afryce , zabitych przez terroryzm - bądź tymi co zgineli w katastrofach samochodowych / lotniczych. Prawda jest taka ze po uslyszeniu takiej wiadomosci przejdzie wam mysl "a to pech" i po paru godzinach zapomnicie o tym .
Czy gdbys ktokolwiek z was wrocil z wojny gdzie musial zabijac , z przyjemnoscia byście zasiedli do Call of Duty ? Albo jak w przypadku zabijania Wieloryba - po takim widoku chcielibyście powtórzyć przygodę ponownie ? ( nawet w wirtualnym swiecie )
Myślę ze na dobry poczatek moze by wam wyprawa do ubojni wystarczyla :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.03.2013 o 10:16, Benlor napisał:


>Debile, którzy walczą o prawa wirtualnych zwierząt powinni pomyśleć zanim się odezwą.
Jak chcą być dobrzy niech najpierw się >zastanowią czemu pozwalają na maltretowanie
i mordowanie innych ludzi, nie tylko wirtualnych, a także czemu popierają amerykańską
>tradycję polowań.

Tym sie zajmuja inne organizacje - czesto o tym mowia nawet w telewizji , tez macie ich
za idiotów :]

Tak, mam ich za idiotów. Bo dla mnie (w przeciwieństwie do nawiedzonych "bojowników" o dobro zwierząt), życie jednego człowieka jest cenniejsze od choćby tysiąca wielorybów. Uważam to za słuszne podejście, a kolejnego eventy pety czy GP coraz bardziej mnie w tym utwierdzają. Zielona mentalna dzieciarnia woli inwestować swój czas, pieniądze w przekrój - od kotków, piesków po wieloryby, podczas gdy miliony ludzi potrzebują tej pomocy nieporównywalnie bardziej. Taka polityka gdzie zwierzę>człowiek jest dla mnie nie do zaakceptowania zarówno ze względów moralnych jak i czysto rozsądkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
> >
> > >Debile, którzy walczą o prawa wirtualnych zwierząt powinni pomyśleć zanim się
> odezwą.
> > Jak chcą być dobrzy niech najpierw się >zastanowią czemu pozwalają na maltretowanie
>
> > i mordowanie innych ludzi, nie tylko wirtualnych, a także czemu popierają amerykańską
>
> > >tradycję polowań.
> >
> > Tym sie zajmuja inne organizacje - czesto o tym mowia nawet w telewizji , tez
> macie ich

> > za idiotów :]
> Tak, mam ich za idiotów. Bo dla mnie (w przeciwieństwie do nawiedzonych "bojowników"
> o dobro zwierząt), życie jednego człowieka jest cenniejsze od choćby tysiąca wielorybów.
> Uważam to za słuszne podejście, a kolejnego eventy pety czy GP coraz bardziej mnie w
> tym utwierdzają. Zielona mentalna dzieciarnia woli inwestować swój czas, pieniądze w
> przekrój - od kotków, piesków po wieloryby, podczas gdy miliony ludzi potrzebują tej
> pomocy nieporównywalnie bardziej. Taka polityka gdzie zwierzę>człowiek jest dla mnie
> nie do zaakceptowania zarówno ze względów moralnych jak i czysto rozsądkowych.

Pytanie jest co ty zrobiles w tej sprawie ? Wiesz wolontariuszem zawsze mozesz zostac i jechac do np Afryki pomagac bliźnim, no chyba ze zycie czlowieka nie jest dla ciebie az tak cenne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe gdzie byla Peta w sprawie Far cry 3, gdzie zabija sie zagrozone gatunki, aby ze skory sobie zrobic lepsza torbe na ziola. A teraz te wieloryby, no tak, bo mlodzi ludzie po zagraniu w AC chwyca za harpuny i wyjda na ulice lowic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 14:55, Benlor napisał:

Wiesz wolontariuszem zawsze mozesz zostac
i jechac do np Afryki pomagac bliźnim, no chyba ze zycie czlowieka nie jest dla ciebie
az tak cenne...

Skoro tak, to czemu jeszcze nie jesteś w Japonii i nie walczysz z łowcami wielorybów? Czyżby życie wieloryba nie było dla ciebie aż tak cenne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 15:01, Dared00 napisał:

> Wiesz wolontariuszem zawsze mozesz zostac
> i jechac do np Afryki pomagac bliźnim, no chyba ze zycie czlowieka nie jest dla
ciebie
> az tak cenne...
Skoro tak, to czemu jeszcze nie jesteś w Japonii i nie walczysz z łowcami wielorybów?
Czyżby życie wieloryba nie było dla ciebie aż tak cenne?

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> >ale są pewne metody polowań, które są bardziej humanitarne (tak, zabijanie zwierząt
> jest humanitarne, bo jako wszystkożerni jesteśmy też mięsożerni i musimy jeść mięso,
> żeby żyć)
>
> Nah nie musimy jeść mięsa - na diecie wegetariańskiej nawet możesz zdrowiej wyjść. Problem
> z tym ze to wymaga uzupełnienia sporej wiedzy jak jeść i uzupełniać niezbędne składniki
> diety dla twojego organizmu.
Niestety, ale kłamiesz. Rozmawiałem z osobą, która z racji wykształcenia ma dośc spora wiedzę o składnikach odżywczych roślin i nie da się bez doprowadzenia do paru niedoborów, lub sztucznej suplementacji przejść na weganizm.
> Czy gdbys ktokolwiek z was wrocil z wojny gdzie musial zabijac , z przyjemnoscia byście
> zasiedli do Call of Duty ?
Akurat znam wiele przypadków żołnierzy grających w strzelanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 10:16, Benlor napisał:


Nie chodzi im o to ze po zagraniu zaraz bedziesz masowym morderca - ale ze bedziesz
obojętny na taka sytuacje

...

I o to właśnie chodzi, o obojętność
zresztą, nie wiem o co chodzi ale już od jakiegoś czasu obserwuje się propagowanie łowiectwa w grach - i nowy AC nie jest pierwszą, druga, ani trzecią grą, w której ten efekt występuje:

Assassins Creed III - w sumie to można to jeszcze zrozumieć, takie czasy, na szczęście łowiectwo nie było niezbędne do ukończenia gry i do dobrej zabawy
" Far Cry 3 " - tutaj występuje już stężenie głupoty, zabijanie zwierząt jest niezbędne do rozwoju, ba, zachęca się gracza do zabijania rzadkich gatunków zwierząt
Tomb Raider - scena z sarenką + wilki - na szczęście, jest to ponoć mało istotny element samej rozgrywki
i w końcu nowy AC - pirat / Assassyn, będący również poławiaczem wielorybów? - trochę to się kupy nie trzyma

a w kwestii wielorybów chodzi o to, że Japonia pod płaszczykiem badań naukowych odławia te zwierzęta w zupełnie innym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.03.2013 o 15:20, lis_23 napisał:

I o to właśnie chodzi, o obojętność


Trudno nie być obojętnym na zwierzę, którego się nigdy nie zobaczy na oczy (NIGDY), pływające gdzieś po drugiej stronie świata.

Co do podanych przez Ciebie gier - i co z tego? Czy z tego powodu wzrosła liczba wydawanych licencji łowieckich albo zabitych w lasach przedstawicieli zagrożonych gatunków? No proszę Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 15:23, Daelor napisał:


> I o to właśnie chodzi, o obojętność

Trudno nie być obojętnym na zwierzę, którego się nigdy nie zobaczy na oczy (NIGDY), pływające
gdzieś po drugiej stronie świata.


Chodzi o to, że jeżeli będzie się szerzyć obojętność to tych zwierząt za jakiś czas na prawdę nie zobaczymy już na oczy - i nie mówię tu o naszych forumowiczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 14:48, Valmar napisał:

Tak, mam ich za idiotów. Bo dla mnie (w przeciwieństwie do nawiedzonych "bojowników"
o dobro zwierząt), życie jednego człowieka jest cenniejsze od choćby tysiąca wielorybów.


Za co zbierasz generalnie naklejkę idioty roku bo bez tychże wielorybów dziś żaden nas zapewne nie pełzał by nawet na brzuchu po tej planecie :)

Dnia 06.03.2013 o 14:48, Valmar napisał:

Uważam to za słuszne podejście, a kolejnego eventy pety czy GP coraz bardziej mnie w
tym utwierdzają. Zielona mentalna dzieciarnia woli inwestować swój czas, pieniądze w
przekrój - od kotków, piesków po wieloryby, podczas gdy miliony ludzi potrzebują tej
pomocy nieporównywalnie bardziej. Taka polityka gdzie zwierzę>człowiek jest dla mnie
nie do zaakceptowania zarówno ze względów moralnych jak i czysto rozsądkowych.


Ktoś mądry napisał kiedyś, ze charakter człowieka poznaje się właśnie po tym jaki ma stosunek do gatunków niższych od niego. Taki wyznacznik cywilizacyjny który pokazuje czy jesteśmy godni mianowania się dominującym gatunkiem na tej planecie.

O ile uważam czepianie się gier za cokolwiek w tej materii za skrajnie idiotyczne o tyle samo potępianie organizacji walczących o zachowanie gatunków i równowagi fauny i flory to imho przejaw kompletnego debilizmu i nieznajomości "reguł gry" jakie panują w naszym świecie. Einstein policzył nam, ze od momentu gdy na ziemi wyginie ostatnia pszczoła zostanie nam lat 4. Dziś wiemy, ze zostanie nam ciut więcej bo około 7em do 10ciu, głownie ze względu na wysoko posunięty rozwój technologiczny który dał by nam szanse "sztucznie odwlekać" nieuniknione.

Aczkolwiek dalej możesz żyć sobie w przekonaniu, ze jesteś takim ważnym wielkim i cudownym gatunkiem na tej planecie. Cudem nad cudami, pępkiem świata i samowystarczalnym "bogiem" innych gatunków. Matka natura skoryguje bananowe poglądy każdego w odpowiednim czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.03.2013 o 15:41, Pietro87 napisał:

O ile uważam czepianie się gier za cokolwiek w tej materii za skrajnie idiotyczne o tyle
samo potępianie organizacji walczących o zachowanie gatunków i równowagi fauny i flory
to imho przejaw kompletnego debilizmu i nieznajomości "reguł gry" jakie panują w naszym
świecie.

Ale w newsie jest mowa o PETA, która zajmuje się rozbieraniem modelek i wsadzaniem ich do klatek i obsypywaniem jakichś aktorek mąką.

Dnia 06.03.2013 o 15:41, Pietro87 napisał:

Einstein policzył nam, ze od momentu gdy na ziemi wyginie ostatnia pszczoła
zostanie nam lat 4. Dziś wiemy, ze zostanie nam ciut więcej bo około 7em do 10ciu, głownie
ze względu na wysoko posunięty rozwój technologiczny który dał by nam szanse "sztucznie
odwlekać" nieuniknione.

Chciałbym zobaczyć jakieś źródło potwierdzające, że to Einstein jest autorem tych słów (nie żebym się nie zgadzał, bo wymieranie pszczół to, w przeciwieńtwie do większości batalii eko-świrów, poważany problem).
Bo, jak powiedział Józef Piłsudski, http://z1.demoty.pl/cec1d37cc7531a299e5803106454f4606cce6f62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.03.2013 o 15:48, Daelor napisał:

Ale w newsie jest mowa o PETA, która zajmuje się rozbieraniem modelek i wsadzaniem ich
do klatek i obsypywaniem jakichś aktorek mąką.


I dlatego zaznaczyłem, że zgadzam się z obśmiewaniem takich "pseudo ekologów" [jak i wszelkich innych pseudo ekologów których jest od metra i trochę]

Dnia 06.03.2013 o 15:48, Daelor napisał:

Chciałbym zobaczyć jakieś źródło potwierdzające, że to Einstein jest autorem tych słów
(nie żebym się nie zgadzał, bo wymieranie pszczół to, w przeciwieńtwie do większości
batalii eko-świrów, poważany problem).


Ten cytat pamiętam jeszcze z artykułu w Sience z 2010 roku [gdzieś mam ten numer jak bym dobrze poszperał w spakowanych swoich czasopismach pewnie wygrzebał bym skan, ale czy jest tam źródło ? Nie mam pojęcia]
Btw nawet jeśli te słowa ktoś podczepił pod Alberta to faktem pozostaje, ze dzisiejsi nasi "jajogłowi" policzyli nam dokładnie okres wspomnianych 7-10 :)
Tak czy tak - będziemy w przysłowiowej "czarnej dupie" jeśli nie przystopujemy wielkiego wymierania pszczół.

Podobnie jak wymierania innych gatunków, bo takie zaburzanie łańcucha pokarmowego jakie uprawiamy od ostatnich 250 lat to istny wyścig do samozagłady.
Podobnie sami sobie strzelamy w stopy wycinając lasy deszczowe, ale to są raczej tematy do innego działu [generalnie jako gatunek jesteśmy niemal inwazyjni jak złośliwy nowotwór który toczy ta planetę]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że jest to (tak jak sprawa ze szczurem w Battlefield 3) zwykła, celowa reklama PETA. Jest jednak też inna możliwość, mianowicie: ludzie z PETA są po prostu zbyt ograniczeni albo... nie wiem jak to nazwać.. ''nie wiedzący'', że gra pozostaje tylko grą, czyli nic poza kolorowymi kwadracikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 15:48, Daelor napisał:

Ale w newsie jest mowa o PETA, która zajmuje się rozbieraniem modelek i wsadzaniem ich
do klatek i obsypywaniem jakichś aktorek mąką.

A w jaki sposób mają zdobyć rozgłos? Prowadząc stronę internetową? Wydając mliardy na reklamy? Zrobią stosunkowo tanią kontrowersyjną akcję, która daje duży rozgłos i już wszyscy wiedzą co oni robią, i już znajdują się potencjalni sponsorzy. Są jak femen (poza tym, że akcje femen są często po prostu nieprzemyślane), szokują i zwracają uwagę, i nawet jeśli nikt nie traktuje ich poważnie to wszyscy wiedzą o co chodzi. IMHO idealna strategia dla takiej organizacji.

I oglnie w temacie pomagania ludzią: Może rzeczywiście tak piszącym zależy bardziej na ludziach niż na wielorybach. Ale tych pierwszych i tak macie w dupie, zależy wam tylko, żeby dostać grę. Im krwawszą tym lepszą. I tak nota bene to ludzi jest z 7 miliardów jest to gatunek bardzo daleki od wyginięcia (właściwie to ludzi już jest za dużo) to po co go chronić, gdyby tyle było wielorybów to nie było by żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.03.2013 o 18:27, Namaru napisał:

nawet jeśli nikt nie traktuje ich poważnie to wszyscy wiedzą o co chodzi. IMHO idealna
strategia dla takiej organizacji.


Organizacja od idiotów dla idiotów zatem, przeskakująca od skandalu do skandalu, jak w szołbiznesie. Bo czy głośno = skutecznie? Skutecznie w sensie, czy zwierzętom jest lepiej? Jak do poprawy losu zwierząt ma się przyczynić kilo mąki na futrze i afera w telewizji?
Nie znam żadnego ogarniętego człowieka, który dałby im pieniądze - Greenpeace to samo, jak za mój hajs mieliby sfinansować przywiązywanie się do drzew czy inne wspinanie na kominy ciepłownicze, to wolę nakupić karmy w hipermarkecie, wziąć trochę igieł, strzykawek i koców i zanieść to wszystko do najbliższego schroniska (Kraków, ul. Rybna, zapraszam). Przynajmniej wiem, że karma zostanie zjedzona przez psiaki a koce wyłożone w legowiskach - pieniądze Greenpeace czy inna PETA dziesięć razy wydałaby na pierdołowate filmiki, kilogramy mąki albo nagie modelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 15:41, Pietro87 napisał:

> Tak, mam ich za idiotów. Bo dla mnie (w przeciwieństwie do nawiedzonych "bojowników"

> o dobro zwierząt), życie jednego człowieka jest cenniejsze od choćby tysiąca wielorybów.


Za co zbierasz generalnie naklejkę idioty roku bo bez tychże wielorybów dziś żaden nas
zapewne nie pełzał by nawet na brzuchu po tej planecie :)

Problem z agresją? Poszczekaj sobie, luz :).

Dnia 06.03.2013 o 15:41, Pietro87 napisał:

> Uważam to za słuszne podejście, a kolejnego eventy pety czy GP coraz bardziej mnie
w
> tym utwierdzają. Zielona mentalna dzieciarnia woli inwestować swój czas, pieniądze
w
> przekrój - od kotków, piesków po wieloryby, podczas gdy miliony ludzi potrzebują
tej
> pomocy nieporównywalnie bardziej. Taka polityka gdzie zwierzę>człowiek jest
dla mnie
> nie do zaakceptowania zarówno ze względów moralnych jak i czysto rozsądkowych.

Ktoś mądry napisał kiedyś, ze charakter człowieka poznaje się właśnie po tym jaki ma
stosunek do gatunków niższych od niego. Taki wyznacznik cywilizacyjny który pokazuje
czy jesteśmy godni mianowania się dominującym gatunkiem na tej planecie.

Jak dla ciebie właściwy stosunek to stawianie człowieka niżej od innych gatunków, to gratuluję panie moralisto (doktorat z bzdurzenia jak rozumiem :))

Dnia 06.03.2013 o 15:41, Pietro87 napisał:

O ile uważam czepianie się gier za cokolwiek w tej materii za skrajnie idiotyczne o tyle
samo potępianie organizacji walczących o zachowanie gatunków i równowagi fauny i flory
to imho przejaw kompletnego debilizmu i nieznajomości "reguł gry" jakie panują w naszym
świecie. Einstein policzył nam, ze od momentu gdy na ziemi wyginie ostatnia pszczoła
zostanie nam lat 4. Dziś wiemy, ze zostanie nam ciut więcej bo około 7em do 10ciu, głownie
ze względu na wysoko posunięty rozwój technologiczny który dał by nam szanse "sztucznie
odwlekać" nieuniknione.


Co mają durne akcje pety do kwestii pszczół, które wiadomo że są bardzo ważne? Takie porównanie jest ewidentnym znakiem, że argumentacja nie jest twoją mocną stroną, gościu.

Dnia 06.03.2013 o 15:41, Pietro87 napisał:


Aczkolwiek dalej możesz żyć sobie w przekonaniu, ze jesteś takim ważnym wielkim i cudownym
gatunkiem na tej planecie. Cudem nad cudami, pępkiem świata i samowystarczalnym "bogiem"
innych gatunków. Matka natura skoryguje bananowe poglądy każdego w odpowiednim czasie
:)

W sumie mogłbym się z większością zgodzić, ale ze względu na atak personalny na moją osobę nie ma na to szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 14:55, Benlor napisał:

Pytanie jest co ty zrobiles w tej sprawie ?


A Ty? Co robisz w tej sprawie? Co robisz w sprawie kłusownictwa w Polsce? W sprawie tysięcy zwierząt, które giną w męczarniach w pułapkach kłusowników?

Dnia 06.03.2013 o 14:55, Benlor napisał:

chyba ze zycie czlowieka nie jest dla ciebie az tak cenne..


Dla mnie - nie jest. Pewnie zaraz zwali się na mnie lawina błota, ale rzeczywiście dla mnie zwierzęta są bardziej wartościowe od ludzi. Za dużo się w tej robocie na patrzyłem na to, jacy ludzie są naprawdę, jak odnoszą się do innych przedstawicieli swojego gatunku, jak zimnymi, wyrachowanymi, okrutnymi sk...synami potrafimy być, by uważać nasz gatunek za coś wartościowego.

Co nie zmienia faktu, że jestem mięsożercą, podobnie jak cały gatunek ludzki. Wystarczy popatrzeć na nasze uzębienie, by przekonać się, że człowiek nigdy nie miał być roślinożercą. Mleczko sojowe? Kotlet sojowy? Nie bądźmy śmieszni. To nie mleczko, tylko SOK. A jeśli mówimy o kotlecie sojowym, to posiekane i wymieszane kawałki wołowiny, wieprzowiny i drobiu możemy nazwać sałatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2013 o 18:27, Namaru napisał:

nawet jeśli nikt nie traktuje ich poważnie to wszyscy wiedzą o co chodzi. IMHO idealna
strategia dla takiej organizacji.


Innymi słowy - nieważne jak, ważne, by mówili? Chyba nie do końca o to chodzi. Takie coś może się sprawdzać w przypadku gwiazdeczek czy celebrytów (jakie to piękne słowo...), natomiast organizacja taka, jak PETA, właśnie powinna dążyć do tego, by traktowano ją poważnie. W przeciwnym wypadku nawet najszlachetniejsza "sprawa" przeradza się w farsę.

Dnia 06.03.2013 o 18:27, Namaru napisał:

Ale tych pierwszych i tak macie w dupie, zależy wam tylko, żeby dostać grę. Im krwawszą tym lepszą.


Wyjaśnisz mi, w czym tu jest problem? Przemoc w grach nie jest niczym nowym, już za czasów ośmiobitowców można było przeciwników dźgać nożem, rozstrzeliwać itp. Potem były DOOMy, Mortal Kombaty, Bloody i inne podobne gry. Czy wyrosło pokolenie psychopatów, seryjnych zabójców i sadystów? Nie wydaje mi się. Naprawdę nie sądzę, by to osoby spędzające czas przy kompie "bawiły się" w oblewanie kotów rozpuszczalnikiem i podpalanie albo wsadzanie bezpańskim psom w tyłek petard. W takich zabawach "specjalizują" się raczej ci, którzy właśnie nie siedzą przy kompie, nie grają w te okrutne, brutalne gry, które rzekomo mają z nas robić psycholi. Tak zabawia się ta "zdrowa" część młodzieży, której komputery nie zepsuły i nie sprowadziły na złą drogę.

W tym roku mija 27 lat odkąd dostałem pierwszy komputer. Wcześniej grałem u kuzyna w Ponga na grze telewizyjnej. Przez te 27 lat grałem w całą masę brutalnych gier, w których udało mi się zmasakrować całe watahy wirtualnych przeciwników. Jakoś nie wydaje mi się, bym wyrósł na zwyrodnialca. Mam żonę, skończyłem studia, znam kilka języków, mam pracę, którą uwielbiam i trzy koty. Nie kupione od hodowców, ale zwykłe nędzne kreatury śmietnikowe, przygarnięte "z ulicy". Dwa z nich w stanie bardzo ciężkim. Wydaliśmy kupę kasy na to, by kociska wyleczyć, doprowadzić do stanu "używalności". Jak mniemam, jest to przykład tego, jak bardzo zepsuły mnie gry... Im krwawsze, tym lepsze.

EDYTKA: Oczywiście w poprzednim poście powinno być "napatrzyłem", a nie "na patrzyłem" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PETA debilinie starająca się wykorzystać rozgłos z powodu zapowiedzi gry...
Robili to przy Mario i Pokemonach więc nic nowego.
Dobija mnie taka hipokryzja organizacji założonej przez hycla oraz chcąca zakazać posiadania zwierzaków domowych(A co chcą zrobić z obecnymi i bezpańskimi? Proste, uśpić....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować