Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gears of War: Judgment i God of War: Wstąpienie nie spełniły pokładanych w nich nadziei

20 postów w tym temacie

Piotr Bajda

Analitycy robią to, co potrafią najlepiej, czyli analizują. Z ich analizy wynika, że nowe odsłony flagowych serii Sony i Microsoftu zawiodły, a dużo lepiej poradził sobie Bioshock: Infinite oraz Tomb Raider. Analizujmy dalej.

Przeczytaj cały tekst "Gears of War: Judgment i God of War: Wstąpienie nie spełniły pokładanych w nich nadziei" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba doszło do zmęczenia materiałem, bo zdaje się, że nowe odsłony obu GoW nawet nie próbują udawać, że są czymś innym, tak jak w przypadku choćby serii Assassin''s Creed. Do tego spory wpływ miał imo brak numerka, kwestia czysto psychologiczna - wielu potencjalnych nabywców nie wiedziało pewnie nawet, z czym mają do czynienia. Do tego zawiódł też marketing, przynajmniej u nas nie widziałem reklam tych tytułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja tez o gearsach dowiedzialem sie w dniu ich premiery... to ze nie mam juz konsolki na to specjalnie nie wplynęło bo dalej śledzę kalendarz premier, więc tym bardziej mnie to dziwi ze taką słabą reklame mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Baaardzo mnie cieszy ten news. Dwie gry, z co prawda długoletnich serii, ale bądź co bądź innowacyjne i niesamowicie grywalne (Bioshock i Tomb Raider) sprzedały się świetnie, a odgrzewane kotlety w postaci dwóch gier o skrótach GoW sprzedały się kiepsko.
Może dzięki temu więcej ambitnych projektów otrzyma zielone światło od wydawców zamiast kolejnych gier o tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

God of War: Wstąpienie jest tylko na PS3, a taki Bioshock multiplatformowy ;) Chyba, że w tym raporcie porównują wyniki tylko z tych samych platform ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2013 o 20:23, Antosz napisał:

Baaardzo mnie cieszy ten news. Dwie gry, z co prawda długoletnich serii, ale bądź co
bądź innowacyjne i niesamowicie grywalne (Bioshock i Tomb Raider) sprzedały się świetnie,
a odgrzewane kotlety w postaci dwóch gier o skrótach GoW sprzedały się kiepsko


Jak to? Przecież liczby niezbicie dowodzą, że Gearsy sprzedały się ponad 80% lepiej od Tomb Ridera i Bioshocka w przeliczeniu na jedną platformę! ;-) Przypuszczam, że w krajach takich jak USA gdzie większość gra na konsolach tak właśnie brzmiał analogiczny news.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nienawidzę prequeli i ich unikam.

A i niech mi ktoś wytłumaczy gdzie jest ta rzekoma innowacyjność w nowym Bioshoku i Tomb Raiderze (zwłaszcza w tym ostatnim), a przy okazji definicję innowacyjności, którą się przyjmuje, żeby nie było niedomówień...

Nowe Gearsy nie robiło już właściwie Epic, CliffyB odszedł, marketing był dużo słabszy, niż przy poprzednich częściach, to i gracze się zniechęcili.

Nowy GoW był świetny, ale tylko w trybie dla jednego gracza, chociaż czuć piętno sieciowego komponentu w tejże kampanii. Historia już miała swój koniec, a i gracze już mniej chętnie kupują w zmierzchu generacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2013 o 20:23, Antosz napisał:

Dwie gry, z co prawda długoletnich serii, ale bądź co
bądź innowacyjne i niesamowicie grywalne (Bioshock i Tomb Raider)


Oj, innowacyjnym to bym Tomb Raidera absolutnie nie nazwał. Może w obrębie serii tak, ale jako gra to zlepek oklepanych schematów i klisz (tak fabularnie, jak i gameplay''owo). Grywalnością tez specjalnie nie grzeszy, co najwyżej "oglądywalnością", bo gameplay''u to tam jest niewiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

God of War kupię jak stanieje, ale będzie to już ostatnia gra z tego uniwersum, którą kupię. Mam nadzieję, że dadzą Kratosowi już spokój. Miał już wystarczająco ciężkie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie news jest bezsensu. Jak mozna porownywac sprzedaż gier multiplatformowych do ekskluziwów? Nie trzeba byc madrym człowiekiem aby wiedziec, ze Tomb Raider sie lepiej sprzeda.
Jak wyglada sytuacja na całym świecie? Jest jakies info?
Co do God of War Ascension - dla mnie swietne. GoW 3 lepsze, ale prequel trzyma poziom. Jest epickosc, zmiany (niewielkie), ale odczuwalne, a multi to dla mnie sama przyjemnosc.

Jezeli Tomb Raider jest strasznie innowacyjny to jestem betonem w takim razie. W wielu momentach słaba kopia Uncharted. Owszem, gra jest dobra i przyjemnie sie przechodzilo, ale to zdecydowanie za malo (dla mnie) aby rozpoczac rozgrywke od nowa w niedalekiej przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ascension jest naprawdę dobry, godny marki. Multi ciekawą odskocznią. Gra trochę inna, bardziej ponura niż poprzednie z tej serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gears of War:J dało ciała po całości z multiplayerem,skandalicznie mało map(!!!), brak trybu hordy(choć overrun wymiata). Kampania krótka ale wprowadzenie misji "declassified" bardzo urozmaica rozgrywkę. Ułatwione sterowanie, możemy targać za sobą tylko 2 bronie+granat a nie 3 jak było to w poprzednich częściach. O ile hejty na grę lecą niesamowite to ja bawiłem się wyśmienicie i daję chłopakom z PCF kredyt zaufania z nadzieją że zabiorą się do szlifowania MP, dorzucą hordę, Locsuty jako grywalne postacie po za overrun i więcej, więcej map.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu mamy kolejny "console video games crash" jak w latach 80 zeszłego wieku. I żadne nowe konsole tu nic nie zmienią - mogą jedynie pogłębić problemy. Natomiast dlaczego wiele firm ma problemy i sprzedaż nie jest zadowalająca.

No powodów jest kilka

1) Trzeba pamiętać że obecnie wiele gier ma nie tyle zarobić na siebie to jeszcze na inne wielkie projekty/wtopy. I tutaj SE oraz EA jak jasna cholera pasują idealnie. SE kitę odstawił z ostatnimi grami z serii Final fantasy łącznie z tym MMO. Bo ile kasy wtopili w te gry to aż poraża. A EA tak samo tyle że głównie MMO najpierw niechlubny rekordzista APB potem kompletny brak poszanowania dla marki Warhammer (czyli na tej na której WoW się wzoruje) no i ostatni TOR. Teraz wszystkie projekty dołują swoje korporacje oraz dają zerowe szanse na nowe marki w tych korporacjach.

2) Przerabianie marek istniejących byle by dogodziła trendowi jednego gatunku i tutaj pasuje idealnie jedna gra od EA czyli Syndicate i szczerze ciężko nie wspomnieć tutaj o całym XCOM fps który praktycznie do piachu poleciał. EA zrobiło Reboot w postaci marnego klona L4D z elementami call of duty. I tym samym zbezczeszczenie jednego z największych klasyków w dziejach. Na szczeście 2K miało rozum i odstawiło na dalszy tor tego xcom fps (z tego co na forach piszą gra była już praktycznie martwa od czasów zmianki o XCOM:EU).

3) DLC - czyli zmora z PC nie da się ukryć bo wszystko zaczęło się od expansion packów na PC ale szczerze obecnie to już jest przesada dla przykładu dam tutaj XCOM:EU i te 2 DLC do niego wyszły. A co dają te DLC ?? praktycznie nic poza dodatkowymi skórkami z czego pierwsze to istne złodziejstwo bo odblokowuje pełną 32 kolorową paletę do customizacji. no i z innych przykładów dochodzą Season Passy, On disk dlc oraz Premiumy czyli płać jeszcze raz za gierkę. Więc klient poczeka na GOTY zamiast wydawać na marne DLC co nic nie wnoszą do gry poza tym co powinno już być w grze.

4) Ogólne przesycenie rynku - czyli mamy nadwyżkę jednego gatunku gier przez co klient zostanie odrzucony np. next gen monochromatyczne sraj realistyczne FPSy.

5) Dawanie nonstop tego samego - i tutaj mamy serie COD, BF, Gears of War, God of War, AC itp. itd. że to się robi po prostu nudne

6) Pokazywanie że klienta mają gdzieś blizzard oraz EA czyli pierwszy to Diablo 3 & Starcraft:HOTS oraz od EA SimCity oraz BF3(po grzyba mi ten origin skoro i tak na battleloga muszę wchodzić).

7) Istne kłamstwa w zapowiedziach oraz ogólne embarga na recenzje - tutaj najlepiej dać SEGA, Gearbox oraz 7 pozostałych studiów które pracowały przy ACM. Oraz Capcom i RE5. Dowodzi tym bardziej że nie należy wierzyć ani recenzentom ani twórcom.

8) Cofanie się w rozwoju - czyli nowy ot tak dla przykładu Tomb Raider, Final fantasy 13, DNF(bez jaj stary DN3D jest bardziej rozbudowany niż to coś a kiedy ta gra wyszła).

9) Zbytnia casualizacja - Dobra gry dla grupy Casuals mają rację bytu ale to nie oznacza że mają upraszczać grę do granic absurdu i tutaj ostatni ninja gaiden oraz DMC jak ulał. Oba uproszczone pod każdym względem przy okazji DMC należą się brawa do usunięcia opcji o znaczeniu strategicznym w takich grach - ENEMY LOCK-ON by postać śledziła cel a nie waliła combo w pustą przestrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2013 o 21:53, Numenpl napisał:

Po prostu mamy kolejny "console video games crash" jak w latach 80 zeszłego wieku. I
żadne nowe konsole tu nic nie zmienią - mogą jedynie pogłębić problemy. Natomiast dlaczego
wiele firm ma problemy i sprzedaż nie jest zadowalająca.


Zgadzam się co tu napisałeś, ale nowe konsole dają szansę także na nowe marki. Bo jak jest nowy sprzęt to ludzie muszą jakąkolwiek grę kupić na początek (że ich wybór jest na początku strasznie mały) i tu jest dobry moment by "bezpiecznie" wprowadzać nowe marki. Mimo wszystko to jest czysta teoria i wszystko zależy to od producentów gier jak to rozegrają.

Panuje już od dłuższego czasu stagnacja na rynku. Tworzenie gier na podstawie filozofii "zróbmy grę podobną do x, ale znacznie lepszą" absolutnie nie działa, czego jest przykładem EA, który w pogoni za sukcesem Call of Duty za wszelką cenę chciała podjąć walkę o klienta robiąc takie gry jak Medal of Honor czy BF3, które osobiście mi się nie spodobały. Najważniejsze jak gra buduje własną tożsamość i pomysł na gameplay.

Sequele nie są wcale złe, jeśli odpowiednio rozplanuje proces produkcji na dłuższy czas. Bo bombardowanie co roku kolejnymi grami z danej serii powoduje szybki ubytek pomysłów, wyczerpaniem formy i zabija kreatywność. Osobiście lubię gdy sequele wychodzą raz na 3-3,5 roku, wtedy jest spokój, bo gracz "zgłodnieje" a producent będzie miał znacznie więcej czasu na dopracowanie swojej gry (oczywiście z procesem produkcji nie wolno przesadzać, patrz przypadek Alien: Colonial Marines). Oczywiście z wiadomych względów to nie zadziała. Wydawcom opłaca się wydać co roku daną grę z kolejnym numerkiem robiąc ją po jak najniższych kosztach (wydając większą część budżetu na marketing) sprzedając 10 milionów egzemplarzy. Niż wydać grę której proces produkcji trwał trzy lata i sprzedać grę powiedzmy w 5 milionach kopii.

Martwi mnie tylko, że producenci gier w pogoni za największymi zyskami będą dostosować gry do grupy graczy która jest najliczniejsza czyli casuali. Sony coś mówiło, że dla nich liczy się gracz hardkorowy. Zobaczymy na najbliższych targach E3 co będzie. Bo na zeszłorocznych to z nowych marek zapamiętałem tylko Watch Dogs, to był sygnał, że z branżą jest jednak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować