Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bronie na licencji znikną z gier Electronic Arts

47 postów w tym temacie

Dnia 08.05.2013 o 20:44, cHICEK napisał:

Zgadzam się z EA całkowicie. I tak producenci broni i to całe lobby ma kasy jak lodu.
Poza tym faktem jest że cała kwestia tak zwanych praw do czegoś tam xxxx ( wstaw co się
podoba) staja się absurdalna. Niedługo za wypowiedzenie nazwy jakiejś marki będzie trzeba
płacić. Jak pisze artykuł do gazety albo bloga to jak napisze słowo "coca cola" to mam
płacić ? Nie wspominając już że umieszczanie takich marek w grach to jest dla nich czysta
reklama. Cały ten system praw do znaków towarowych, nazw itp stoi na głowie. Tak trzymać
EA.


Zgadzam się z piratami całkowicie. I tak producenci gier AAA i całe to lobby ma kasy jak lodu. Poza tym faktem jest, że cała kwestia tak zwanej własności intelektualnej staje się absurdalna. Niedługo za korzystanie z wypracowanej przez kogoś marki trzeba będzie płacić. Jak wracam zmęczony z pracy to za granie mam płacić? Nie wspominając już, że grając w ich grę tylko ją rozpowszechniam, a potem polecam kolegom. Całe te prawa własności intelektaulnej to jakaś jedna wielka bzdura. Tak trzymać, piraci.

Na wszelki wypadek wyjaśniam moderatorom, że niniejszy post ma wydźwięk sarkastyczny i NIE stanowi przyznania się do piractwa ani propagowania piractwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Jak pisze artykuł do gazety albo bloga to jak napisze słowo "coca cola" to mam płacić
> ?
>
> Widzę rozumujesz podobnie jak pan od książek w EA. Słowo pisane to jednak nie to samo
> co wykorzystanie dokładnie odwzorowanej broni łącznie z oficjalną nazwą producenta. Szczególnie,
> że czerpie się z tego tytułu korzyści finansowe, a sama broń jest w centrum uwagi w grach
> tego typu.
>
> Jak EA traktuje inne firmy tak gracze będą traktować ich. Oby się nie zdziwili ;)
Jasne tylko że to powoli staje się wszystko absurdalne. Na tej zasadzie to wszystko realne w grze powinno był jakoś opłacone. Np. CoD powinien zapłacić Paryżowi za wykorzystanie wizerunku Wieży Eifla itp. Nie pieję tutaj nawet tyle co do tego konkretnego przykładu z EA i bronią ale do tego że ilość rzeczy do których ktoś nagle ma prawo i trzeba mu płacić z jakiegoś dziwnego powodu dramatycznie rośnie. Chociażby próby znanej nam firmy opatentowania kształtu który to nagle miałby stać się ich własnością.
A sytuacja kiedy studio musi płacić za każdą "realną" rzecz jaką umieszcza w grze działają tylko na niekorzyść graczy. Bo ostatecznie albo my za to zapłacimy albo dostaniemy mniej realistyczny produkt.
A co do reklamy to nie chodzi o to że ktoś zagra w BF4 i nagle stwierdzi że kupi sobie M4A1 (chociaż w USA akurat to nie było by nic nadzwyczajnego...) ale o sam fakt zwiększania rozpoznawalności marki Colta (czy kto tam to produkuje).
Dlatego uważam że EA słusznie postąpiło.
I piractwo tutaj nie ma nic do rzeczy. Żeby nie było, nie popieram piractwa. Ale to trochę co innego ukraść grę a nazwać przedmiot w grze tak jak się nazywa w realu bez płacenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2013 o 23:55, cHICEK napisał:

Np. CoD powinien zapłacić Paryżowi za wykorzystanie
wizerunku Wieży Eifla itp.


Nie ma takiej osoby prywatnej jak "Paryż".

Dnia 08.05.2013 o 23:55, cHICEK napisał:

A sytuacja kiedy studio musi płacić za każdą "realną" rzecz jaką umieszcza w grze działają
tylko na niekorzyść graczy.


Czyli jak coś działa na naszą korzyść (osobiście nie uważam, żeby gry wydawane przez EA działały na moją korzyść), to usprawiedliwia "luźną" interpretację prawa i norm moralnych?

Dnia 08.05.2013 o 23:55, cHICEK napisał:

A co do reklamy to nie chodzi o to że ktoś zagra w BF4 i nagle stwierdzi że kupi sobie
M4A1 (chociaż w USA akurat to nie było by nic nadzwyczajnego...) ale o sam fakt zwiększania
rozpoznawalności marki Colta (czy kto tam to produkuje).


Czyli jak cię okradnę, ale powiem, że jesteś spoko gość, to będzie mi przebaczone, bo ci zrobiłem reklamę?
Piractwo jest tożsame z kradzieżą na tej stronie, tak gwoli ścisłości.

Dnia 08.05.2013 o 23:55, cHICEK napisał:

I piractwo tutaj nie ma nic do rzeczy.


Pewnie że nie. Piractwo to w końcu tylko korzystanie z wypracowanej przez kogoś własności intelektualnej celem osiągnięcia jakiejś korzyści. A to co robi EA to wcale nie ma nic wspólnego z piractwem, to tylko... wait for it... korzystanie z wypracowanej przez kogoś własności intelektualnej celem osiągnięcia jakiejś korzyści.
Y_Y
Decyduj się - albo popierasz zniesienie własności intelektualnej w ogóle albo potępiasz to co wyczynia EA. Zajęcie jakiejkolwiek innej postawy w tej sytuacji to moralność Kalego. No chyba, że jesteś w stanie przedstawić jakiejś logiczne spójne argumenty za tym, że tak jednak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Broń jest rzeczą tak jak np. samochody. Wśród broni są modele lepsze i gorsze. Skoro w takich grach jak dajmy na to Need For Speed, wykupywane są licencje marek na umieszczenie danego auta w grze to taka sama zasada tyczy się broni, pojazdów wojskowych etcetera. Tłumaczenie EA to jakaś kpina.
Z jednej strony trzymam kciuki za prawników którzy powinni dobrac się do tyłka EA, ale z drugiej mam obawy czy oby to nie odbije się na grach (brakiem oryginalnych broni/pojazdów tudzież podwyższeniem ceny za gry).

Swoją drogą też, że EA robi autoreklamę umieszczając odwzorowane produkty danego producenta w grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Nie ma takiej osoby prywatnej jak "Paryż".
Nie ma też takiej osoby jak "M4A1" czy "Colt"

> Czyli jak coś działa na naszą korzyść (osobiście nie uważam, żeby gry wydawane przez
> EA działały na moją korzyść), to usprawiedliwia "luźną" interpretację prawa i norm moralnych?

Nie. Ale prawo ostatecznie ma służyć ludzkiemu interesowi. A nadgorliwe chronienie znaków towarowych i praw autorskich może być równie szkodliwe co brak takiej ochrony i chociażby piractwo. Potrzebny jest rozsądny środek w którym chęć zarobienia na wszystkim nie przeważa nad zdrowym rozsądkiem.

> Czyli jak cię okradnę, ale powiem, że jesteś spoko gość, to będzie mi przebaczone, bo
> ci zrobiłem reklamę?
> Piractwo jest tożsame z kradzieżą na tej stronie, tak gwoli ścisłości.
Nie jak mnie okradniesz. Powiedzmy że produkuje czerwone zegarki i Ty napiszesz książkę w której bohater takiego używa. Nie musisz mi płacić za to że umieścisz "mój" zegarek w książce. Więcej ludzi dowie się o moich zegarkach po przeczytaniu książki i może zechcą je kupić.

> Pewnie że nie. Piractwo to w końcu tylko korzystanie z wypracowanej przez kogoś własności
> intelektualnej celem osiągnięcia jakiejś korzyści. A to co robi EA to wcale nie ma nic
> wspólnego z piractwem, to tylko... wait for it... korzystanie z wypracowanej przez kogoś
> własności intelektualnej celem osiągnięcia jakiejś korzyści.
> Y_Y
> Decyduj się - albo popierasz zniesienie własności intelektualnej w ogóle albo potępiasz
> to co wyczynia EA. Zajęcie jakiejkolwiek innej postawy w tej sytuacji to moralność Kalego.
> No chyba, że jesteś w stanie przedstawić jakiejś logiczne spójne argumenty za tym, że
> tak jednak nie jest.
Nie popieram piractwa. Uważam że za wykonaną pracę należy się zapłata. EA robi grę, ja chce w nią zagrać to ją kupuję. Colt robi M4, ja chcę postrzelać to go kupuję. Nie uważam żeby kradzieżą było umieszczenie w grze M4 bez wniesienia opłaty na rzecz Colta. Albo jak chcę sobie zrobić koszulkę z wizerunkiem M4 to nie okradam Colta. Okradał bym gdybym wykonał własny karabin będący jego repliką, korzystający z jego patentów i go sprzedawał.
Dopuszczasz do myśli że tak zwana własność intelektualna dawno już wymknęła się spod kontroli ? Np. fakt że płacimy tantiemy za dzieła twórców którzy już dawno nie żyją np. ich dzieciom które palca nie umoczyły w ich powstawaniu ? I zdajesz sobie sprawę z tego że prawo w tej dziedzinie się na przestrzeni lat zmienia będąc często pod mocnym naciskiem różnych lobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Nie ma też takiej osoby jak "M4A1" czy "Colt"


Chyba się nie rozumiemy.
Wieża Eiffla nie jest własnością prywatną.
Co innego jakaś marka broni.

Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Nie. Ale prawo ostatecznie ma służyć ludzkiemu interesowi.


Prawo ma służyć wymierzaniu sprawiedliwości. Dla jednych sprawiedliwość to interes, a dla innych - wręcz przeciwnie. Dlatego m.in. niektórzy siedzą w więzieniach - ciężko przecież powiedzieć, żeby to leżało w ich interesie.

Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Potrzebny jest rozsądny środek w którym chęć zarobienia na wszystkim nie przeważa
nad zdrowym rozsądkiem.


Na pewno takim rozsądnym środkiem nie jest potępianie piractwa i zezwalanie EA na takie rzeczy.

Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Powiedzmy że produkuje czerwone zegarki i Ty napiszesz książkę
w której bohater takiego używa. Nie musisz mi płacić za to że umieścisz "mój" zegarek
w książce. Więcej ludzi dowie się o moich zegarkach po przeczytaniu książki i może zechcą
je kupić.


Uważam, że tu się całkowicie mylisz. Z prostej przyczyny. Podstawowa zasada każdego interesu - to sprzedający lub usługodawca ustala cenę swojego towaru lub swojej usługi, a nie ten kto kupuje. Kupujący ma co najwyżej prawo nie kupić.
Zgodnie z twoim tokiem rozumowania, kupujący wyznacza cenę (w tej konkretnej sytuacji EA), uznając, że odpowiednią zapłatą jest reklama. Na jakiej podstawie? Skąd wiesz, że właścicielowi marki starczy reklama? Może chce dwie reklamy? A może reklamę i sto złotych? A może w ogóle sobie nie życzy żadnej reklamy?

Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Nie popieram piractwa. Uważam że za wykonaną pracę należy się zapłata. EA robi grę, ja
chce w nią zagrać to ją kupuję. Colt robi M4, ja chcę postrzelać to go kupuję. Nie uważam
żeby kradzieżą było umieszczenie w grze M4 bez wniesienia opłaty na rzecz Colta. Albo
jak chcę sobie zrobić koszulkę z wizerunkiem M4 to nie okradam Colta.


To nawet nie jest za bardzo kwestia dyskusyjna - to jest tzw. "kradzież własności intelektaulnej". Można się zżymać, że takie określenia trącą nowomowa, ale takie zachowania nie są mile widziane we współczesnej cywilizacji.

Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Dopuszczasz do myśli że tak zwana własność intelektualna dawno już wymknęła się spod
kontroli ?


Te słowa akurat nie trafiają pod dobry adres, bo ja jakimś szczególnym zwolennikiem praw "własności intelektualnej" nie jestem. Ja tylko wskazuję na żenującą hipokryzję, jaką wykazuje EA - przodownicy tępienia piractwa. Kiedy to oni sobie mogą zarobić, to nagle się okazuje, że jednak wykorzystanie cudzej własności intelektualnej bez pozwolenia i zapłaty jest spoko, ale kiedy ktoś korzysta z ich własności intelektualnej bez pozwolenia i zapłaty to jest bandytą i złodziejem.
wtf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Więcej ludzi dowie się o moich zegarkach po przeczytaniu książki i może zechcą
je kupić.


a co jesli np: Heckler & Koch nie zyczy sobie wystepowania w grach z powodu np: politykow zwalajacych wine na gry w ktorych ich bron wystepuje ? albo z powodow kompletnie bzudurnego balansu, ktory nic nie ma wspolnego z rzeczywistoscia ? albo z powodu badziewnego odwzorowania ? albo nieoryginalnego udzwiekowienia broni ?

wszystko ma swoja cene i jest do dogadania. mialem nadzieje myslnie ''to powinno byc za darmo'' zdechlo razem z komuna.

Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Nie uważam żeby kradzieżą było umieszczenie w grze M4 bez wniesienia opłaty na rzecz Colta


to nie musi zaistniec kradziez zeby firmie nie odpowiadalo wykorzystywanie jej produktow przez osoby trzecie.

Dnia 09.05.2013 o 00:59, cHICEK napisał:

Albo jak chcę sobie zrobić koszulkę z wizerunkiem M4 to nie okradam Colta


samemu dla siebie pewnie nie. ale jakbyc chcial zrobic 5 milinow koszulek to colt nie bylby zadowlony, czyz nie ? bo nie zarabiasz na wlasnym pomyslnie tylko jedziesz na marce do ktorej nei masz zadnych praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Prawo ma służyć wymierzaniu sprawiedliwości. Dla jednych sprawiedliwość to interes, a
> dla innych - wręcz przeciwnie. Dlatego m.in. niektórzy siedzą w więzieniach - ciężko
> przecież powiedzieć, żeby to leżało w ich interesie.
Niestety raczej nie istnieje coś takiego jak sprawiedliwość w sensie jakiejś realnej, obiektywnej wartości i zasady która jest ponad nami. Sami je tworzymy mając na celu ochronę naszych wspólnych interesów. Ciągle się zmienia wraz ze zmieniającą się rzeczywistością, historią i społeczeństwem.

> Uważam, że tu się całkowicie mylisz. Z prostej przyczyny. Podstawowa zasada każdego interesu
> - to sprzedający lub usługodawca ustala cenę swojego towaru lub swojej usługi, a nie
> ten kto kupuje. Kupujący ma co najwyżej prawo nie kupić.
I tak i nie. Owszem że to sprzedający ustala cenę ale ostatecznie to jednak wolny rynek wyznacza co ile jest warte. Rzecz jest warta tyle ile ludzie są za nią gotowi zapłacić. Jeżeli cena który sami wyznaczymy będzie zbyt wysoka to nikt tego nie kupi. Owszem mamy do tego prawo tylko sami na tym stracimy. Tak to już działa

> Zgodnie z twoim tokiem rozumowania, kupujący wyznacza cenę (w tej konkretnej sytuacji
> EA), uznając, że odpowiednią zapłatą jest reklama. Na jakiej podstawie? Skąd wiesz, że
> właścicielowi marki starczy reklama? Może chce dwie reklamy? A może reklamę i sto złotych?
> A może w ogóle sobie nie życzy żadnej reklamy?
>
Ja uważam że takie EA nazywając karabin w grze M4 nic od Colta nie kupuje. Bo nie kupują fizycznie karabinu. Nie kupują też patentu żeby go produkować. Korzystają raczej z jego wizerunku. A na dodatek to M4 nie stanowi 100% gry którą EA potem sprzedaje ale jedynie jej pewną, stosunkowo niewielką część. Bo jak zastąpimy je nieco innym modelem broni i nazwiemy go inaczej to się tak wiele nie zmieni. Esencją produktu colta jest materialny przedmiot oraz patent, to jego powinno chronić prawo a nie swojego rodzaju ikonę w pop kulturze jaką się stał. W końcu EA umieszczając M4 w grze w żaden sposób nie szkodzi Coltowi, nie zmniejsza jego zysków czy nie okrada go z efektów jego pracy. Powiedział bym że wręcz przeciwnie. I serio uważasz że ktoś dziś nie chce darmowej reklamy ? Dla przykładu jak do tego się ma fakt że to często producenci pewnych rzeczy płacą np. "filmom" za to że ich bohater np. korzysta z zegarka czy samochodu ich marki ? Np. taki James Bond. Więc jaka zasada reguluje to że jak Bond w filmie nosi Rolexa to Rolex płaci Bondowi. A jak M4 jest w Battlefieldzie to "Battlefield płaci M4" ? Sytuacje są identyczne a kierunki opłat odwrotne. Bo jak się nad tym zastanowić to to wcale nie jest oczywiste że to EA powinno płacić a nie domagać się zapłaty.


> Te słowa akurat nie trafiają pod dobry adres, bo ja jakimś szczególnym zwolennikiem praw
> "własności intelektualnej" nie jestem. Ja tylko wskazuję na żenującą hipokryzję, jaką
> wykazuje EA - przodownicy tępienia piractwa. Kiedy to oni sobie mogą zarobić, to nagle
> się okazuje, że jednak wykorzystanie cudzej własności intelektualnej bez pozwolenia i
> zapłaty jest spoko, ale kiedy ktoś korzysta z ich własności intelektualnej bez pozwolenia
> i zapłaty to jest bandytą i złodziejem.
> wtf?
>
Oczywiście nie twierdze że EA jest święte. Ale jednak to jest trochę co innego moim zdaniem. Pewnie wszystko rozbija się o to co kto rozumie pod pojęciem "własności intelektualnej" i w jakim stopniu takową należy chronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

W końcu EA umieszczając M4 w grze w żaden sposób nie szkodzi
Coltowi, nie zmniejsza jego zysków czy nie okrada go z efektów jego pracy. Powiedział
bym że wręcz przeciwnie.


walkujesz tylko jeden punkt widzenia od kilku postow... zastanow sie chwile co moze sie wlascicielowi marki nie podobac i czym moze to skutkowac w przypadku wykorzystaniu wizerunku bez nadzoru/konkretnej umowy. to nie jest trudne.

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

I serio uważasz że ktoś dziś nie chce darmowej reklamy ?


jesli nie ma sie wplywu na jakosc/zawartosc tej reklamy to odpowiedz jest oczywista.

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

Bo jak się nad tym zastanowić to to wcale nie jest oczywiste że to EA powinno płacić a nie domagać się zapłaty.


Ty naprawde myslisz ze firmy produkujace bron zabiegaja o reklame w grach skierowanych do mlodszej i kompletnie nie znajacej sie na broni czesci spoleczenstwa ? O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2013 o 23:55, cHICEK napisał:

Jasne tylko że to powoli staje się wszystko absurdalne. Na tej zasadzie to wszystko realne w grze powinno był jakoś opłacone.


Ciekawe wnioski wysnułeś, nie ma to tamto. Polecam lekturę zanim zaczniesz pisać podobne rzeczy. EA zwyczajnie postanowiło się wypiąć. Choć do tej pory płacili - zapewne niemało.

http://www.eurogamer.net/articles/2013-02-01-shooters-how-video-games-fund-arms-manufacturers

Dnia 08.05.2013 o 23:55, cHICEK napisał:

Ale to trochę co innego ukraść grę a nazwać przedmiot w grze tak jak się nazywa w realu bez płacenia.


Inni świetnie wypunktowali ten dziurawy sposób myślenia, to jednak własność intelektualna - co do gier istnieją również różne podejścia - czy da się ukraść kopię kopi gry? Przecież nikomu wtedy nic ''fizycznie'' nie zabrałeś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czym to sie rozni od licencji na samochody w NFS czy pilkarzy/klubow etc. w Fifie? Niczym. EA szuka po prostu oszczednosci przed nadchodzacymi hitami, ktore beda gwarantowac jej doplyw gotowki, czyli standardowy zestaw - tasiemce - np. Sims 4, BF4, Fifa 14. Bo w ostatnim czasie przedzie raczej cienko.

Zaczeli od rzeczy najbardziej niszowych i "dajacych sie niezauwazyc" przez graczy - czyli wlasnie modeli i marek broni. Ktos sobie wyobraza nowego NFS bez oryginalnych modeli Porsche czy Lambo? A moze nowa Fife z Messim ktory wcale nie przypomina Messiego i tak tez sie nie nazywa? Kiedys przerabiano to w budzetowych grach "przekrecajac" nieco nazwiska po to by chociaz budzilo "skojarzenie". Teraz to juz nie przejdzie w produkcji 3xA. Ale juz karabinek XM-41 Mod 7 zamiast takiego HK416 przejdzie. Z paroma innymi detalami na teksturze. Wystarczy przeniesc akcje BF4 do "niedalekiej przyszlosci" i gotowe. Kto bedzie mial pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

Sami je tworzymy mając na celu ochronę
naszych wspólnych interesów. Ciągle się zmienia wraz ze zmieniającą się rzeczywistością,
historią i społeczeństwem.


Tyle że w cywilizowanych krajach należy je zmieniać na drodze dyskusji i ustawodawstwa, a nie na drodze olewania tego prawa, które jest nam niewygodne (chyba, że jest ewidentnie zbrodnicze, ale tutaj raczej nie mamy do czynienia z takim przypadkiem).

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

I tak i nie. Owszem że to sprzedający ustala cenę ale ostatecznie to jednak wolny rynek
wyznacza co ile jest warte.


I dlatego wolny rynek zabije te produkty, które są za drogie - ale to nie znaczy, że ty lub EA masz prawo decydować o tym, ile warte jest użycie cudzej marki. O tym wciąż decyduje właściciel marki.
Weźmy inny przykład. Napisałem sobie właśnie książkę, poczytną powieść. Ktoś postanowił zrobić ekranizację. Jednak nie chce mu się płacić, a prawo do wykorzystania mojej twórczości uznał bez rozmowy ze mną za warto tyle, że powinna mi to zrekompensować reklama. Nie brzmi zbyt ucziciwe, prawda?

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

Jeżeli cena który sami wyznaczymy będzie zbyt wysoka to nikt tego nie kupi. Owszem mamy
do tego prawo tylko sami na tym stracimy. Tak to już działa


Każdy ma prawo do błędów, bankructwa i nikt nie ma prawa prowadzić za niego jego interesu tylko dlatego, że mu się wydaje, iż wie lepiej jak to robić.

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

Esencją produktu colta jest materialny
przedmiot oraz patent, to jego powinno chronić prawo a nie swojego rodzaju ikonę w pop
kulturze jaką się stał.


OK, ja rozumiem twój punkt widzenia, ale prawo się z tobą nie zgadza.
Nie podoba ci się prawo - rozmawiaj o tym (co słusznie czynisz) pisz do rządu, zakładaj strony, na których protestujesz...
Ale nie pochwalaj przestępców takich jak EA.

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

nie zmniejsza jego zysków czy nie okrada go z efektów jego pracy. Powiedział
bym że wręcz przeciwnie.


Znowu się rozmijasz z istotą sprawy. Tu nie chodzi o to, czy to pomaga czy nie, tylko o to, że zachodzi użycie cudzej własności bez jego zgody.

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

I serio uważasz że ktoś dziś nie chce darmowej reklamy ?


Przykład - gdybym był np. producentem win to bym sobie nie życzył, żeby mój produkt był "reklamowany" w grze dla nastolatków. To by spowodowało, że byłby kojarzony jako mniej "elitarny".
W przypadku "reklamowania" broni w grach takich jak Battlefield też istnieje ryzyko, że broń zacznie kojarzyć się z dziećmi i ludzie nie będą chcieli tego kupować.
Reklama to trochę bardziej złożona kwestia niż "im więcej mówią tym lepiej". Tak to może jest w przypadku celebrytów.
Tak czy inaczej, tu znowu nie chodzi o to, czy ktoś chce reklamy czy nie, tylko o to, że bez uzgodnienia z nim nie mamy prawa mu jej dawać. To jest kwestia elementarnej uczciwości - "nic o mnie beze mnie".

Dnia 09.05.2013 o 02:13, cHICEK napisał:

Oczywiście nie twierdze że EA jest święte. Ale jednak to jest trochę co innego moim zdaniem.
Pewnie wszystko rozbija się o to co kto rozumie pod pojęciem "własności intelektualnej"
i w jakim stopniu takową należy chronić.


Ale jeżeli marki, wyglądu i jakichś tam parametrów danego produktu nie nazwiesz własnością intelektualną, to dlaczego własnością intelektualną nazwiesz już jakieś dane wypalone na dysku albo lepiej - zawarte na torrentach?
Pomijam litościwie, że piraci kradną na użytek własny, niekomercyjny. EA kradnie żeby zarbić miliony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw co sąd orzeknie :). Nie chcę się tu opowiadać po żadnej ze stron, szczerze mówiąc wisi mi to czy w grach od EA gnat wyglądający jak dajmy na to jakiś typowy Heckler&Koch ma "metkę" tejże firmy czy nazywany jest np. "Super-zabijaczem dużego kalibru" ;-)


Wydawca nie chcący płacić za licencję "orze jak może" - czyli przeważnie mamy broń (albo auto w grach wyścigowych) wyglądającą jak jej odpowiednik z rzeczywistości, ale nazwaną jakoś fikcyjnie (albo nazwą kodową) i nikt się specjalnie nie czepia. Bardzo podobnie jak w dennych polskich serialach, gdzie np. prawdziwe samochody mają ordynarnie zaklejone czarną taśmą plakietki informujące o marce :)


No, ale z newsa mi wynika, że EA chce iść na wojnę - czyli odwzorowywać prawdziwą broń i nazywać ją dokładnie tak samo jak jest nazywana w twardym, brutalnym i rzeczywistym świecie. Tak na chłopski rozum (bo nie jestem prawnikiem i zwyczajnie zakładam, że mogę tu nie mieć racji) to myślę, że to jest bezprawne wykorzystanie licencji i sąd szybko ostudzi zapał EA w oszczędzaniu na znakach towarowych. W USA są one chyba wręcz święte ?

^^ Z uwagą będę się temu przyglądał, szykują się ciekawe procesy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EA robi cięcia budżetowe? Na pierwszy ogień bzdurna zmiana w kwestii licencji. No no, radykalne zmiany nadchodzą wielkimi krokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Zajanski

A co z przykładem firm które płacą za umieszczenie ich produktu w filmach ? To one płacą a nie twórcy filmu ża umieszczą ich produkt w filmie. Identyczna sytuacja jak z EA a kierunek płatności odwrotny. Pokazuje to że wcale nie jest to takie oczywiste kto tutaj powinien płacić.

Poza tym uważam że istotnym elementem jest tutaj skala. Podałem przykład z t-shirtami i faktycznie ktoś słusznie zauważył że gdybym sprzedał np. 5 tysięci t-shirtó z logo coca coli to już należało by coli zapłacić. Owszem tylko że takie logo coli na koszulce to praktycznie 50% finalnego produktu jeśli nie więcej. A takie M4 w battlefieldzie stanowi o wiele mniejszy element całej gry. Gdyby go zastąpić czymś innym to gra by tak naprawdę niewiele straciła. Jeśli EA sprzedawało by plastikowe zabawki będące replikami M4 to niech by za to płaciło, ale ich M4 jest kroplą w oceanie całej gry. Nie jest legalne rozpowszechnianie na prawo i lewo muzyki czy filmów bez odpowiednich uprawnień. Ale nikt nie będzie Cię gonił jeśli umieścisz film z wakacji na youtubie jak spacerujesz po mieście a akurat na ulicy w tel leci jakaś piosenka. Chodzi też o skalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2013 o 10:05, cHICEK napisał:

A co z przykładem firm które płacą za umieszczenie ich produktu w filmach ?


Cały czas nie rozumiem na jakiej podstawie rozszerzasz postępowanie jakichś firm na wszyskie inne firmy.
Niby w jaki sposób z tego, że ktoś chce zapłacić za taką reklamę wynika to, że wszyscy inni też jej chcą i jeszcze powinni być wdzięczni, kiedy ktoś im ją bez ich pozwolenia zapewni?

Dnia 09.05.2013 o 10:05, cHICEK napisał:

Poza tym uważam że istotnym elementem jest tutaj skala.


Dla ciebie może tak, ale to nie ty jesteś właścicielem mark i nie masz prawa nią zarządzać.
Skoro, jak piszesz dalej, broń markowa nie stanowi istotnej części gry, to dlaczego EA sobie sprawy nie odpuści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować